Oto Królestwo Niebieskie... w którym nie ma Boga. Oto miejsce, gdzie archanioł sprzymierza się z diabłem. Oto on... Niszczyciel Światów, Miecz Pana, Lewa Ręka Boga. Nad jego głową znów zawisły ciężkie chmury, a w Siódmym Niebie zaległa głucha cisza... cisza przed burzą. Oto Daimon Frey Wiara, Nadzieja, Miłość... To jego grzechy kardynalne Zaprawdę powiadam Ci: Gdy sięgniesz po tę książkę poznasz kolejne siedem grzechów głównych... Lecz czy jesteś gotowy? Ola Szwed, aktorka, Ambasadorka Fabryki Słów
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2010-09-02
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 416
Drugi tom "Zbieracza burz" w bardzo ciekawy sposób rozwija wydarzenia rozpoczęte w pierwszym tomie. Mamy tutaj kontynuację przygód Abaddona, który stoi przed trudnym wyzwaniem, jakim jest wypełnienie woli Jasności. Międzyczasie mają miejsce inne wydarzenia, które zmuszają władców Królestwa i Czeluści do działania. Książka wciąga od pierwszego rozdziału. Nie ma tutaj ani chwili nudy. Fabuła jest ciekawa, nie brakuje akcji i humoru. Poziom jest utrzymany. Znów mamy dobrą, intrygującą kontynuację, która zachęca do sięgnięcia po kolejne tomy z tej serii.
Apokalipsę zapowiadano od wieków. Miał nadejść gniew Boży. Miała wybuchnąć wojna atomowa, zaraza albo zapanować efekt cieplarniany. Mieli przybyć...
Pan odszedł i serce świata przestało bić. Królestwo, oparte na solidnej podstawie niebiańskiej hierarchii, musi trwać. Daimon, jeszcze niedawno wyrzutek...
Patrzy na Kamaela, który marzy tylko o tym, żeby cofnąć czas i nie pamiętać własnego łajdactwa, własnej słabości i zdrady. Żeby mu wybaczono.
Ja też, przyjacielu, myśli. Ja też niczego innego nie pragnę. Dlatego łatam, co się da. Przebaczam. Zapominam. Staram się nie pamiętać. Inaczej nie miałbym co robić na tym ślicznym, nowym, pełnym łaski świecie.
Więcej