Zanim zgasną gwiazdy

Ocena: 4.2 (5 głosów)

Wszystko zaczyna się od pewnego snu. Wojtek spotyka małą dziewczynkę, która wręcza mu klepsydrę i mówi: "Musisz ją uratować, zanim piasek przestanie się sypać. W przeciwnym razie ona umrze". Po przebudzeniu Wojtek odkrywa, że znajduje się w szpitalu. Nie pamięta kim jest ani jak się tam znalazł. Z pomocą przyjaciół próbuje na nowo odtworzyć dwadzieścia lat swojego życia, ale jego wysiłki przynoszą marne rezultaty. Na dodatek wokół Wojtka zaczynają dziać się coraz dziwniejsze rzeczy... Kiedy chłopak jest przekonany, że jego życie nie może się już bardziej skomplikować, poznaje Milenę - dziewczynę, której grozi śmiertelne niebezpieczeństwo...

Informacje dodatkowe o Zanim zgasną gwiazdy :

Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2016-05-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-7835-489-5
Liczba stron: 176

więcej

Kup książkę Zanim zgasną gwiazdy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zanim zgasną gwiazdy - opinie o książce

Avatar użytkownika - justyna929
justyna929
Przeczytane:2016-11-29, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 ksiąkżki 2016, Mam,
http://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/2016/11/martyna-senator-juz-raz-udowodnia-ze.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2016-11-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,

 Uwielbiam książki, które potrafią zaskoczyć mnie nie tylko swoją barwną i nieprzewidywalną fabułą, ale także i tym, jaki gatunek one reprezentują. Nie ma bowiem chyba większej przyjemności i satysfakcji dla czytelnika, gdy oto mniej więcej w połowie opowieści przekonuje się on o tym, iż lektura ta nie jest wcale tym, za co brał on ją jeszcze kilka chwil temu...;) Taka sytuacja miała  miejsce w przypadku mojego spotkania na najnowszą powieścią Pani Martyny Senator - "Zanim zgasną gwiazdy", o której to byłam święcie przekonana w chwili zasiadania do czytania, iż stanowi ona ciepłą, wzruszającą powieść obyczajową o miłości.  I choć w zasadzie taką jest w rzeczywistości, to jednak podejmuje ona ten temat w bardzo zaskakujący i niezwykły sposób...:)

 Fabuła tej opowieści przenosi nas do współczesnej Polski, a ściślej rzecz ujmując, do Krakowa. Tam poznajemy pewnego młodego mężczyznę - Wojciecha, który najpierw śni o tajemniczym spotkaniu w pociągu, a następnie budzi się w jednym z miejscowych szpitali. Jak się okazuje, miał on wypadek i doznał amnezji, nie pamiętając jak się tu znalazł, kim jest, i jak wyglądało jego dawne życie. Z pomocą przychodzi mu para przyjaciół, którzy podejmują się opieki nad Wojtkiem, odwiedzają go w szpitalu,  a następnie zabierają do wspólnego mieszkania. Żmudne i trudne odkrywanie przez Wojtka własnego życia na nowo, komplikują także pewne tajemnicze, zagadkowe, niezwykłe wydarzenia, które zaczynają przydarzać się w jego życiu coraz częściej. Dodatkowo, pewnej nocy poznaje on wyjątkową dziewczynę - Milenę, która to znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie...

 Powieść Pani Martyny Senator, stanowi bardzo umiejętne, intrygujące i inteligentne połączenie klasycznej historii obyczajowo-miłosnej, z opowieścią ze świata fantastyki, w której to główną rolę odgrywają anioły... Co ciekawe, historia ta zachowuje jednak umiejętnie wyważone proporcje pomiędzy tym, co ludzkie, naturalne, rzeczywiste, a tym co nadprzyrodzone, bajkowe, fantastyczne, tak by lekturą tą mogli fascynować i cieszyć się zarówno miłośnicy bardziej przyziemnych opowieści, jak i ci lubujący się w książkach z gatunku romansu paranormalnego. Przede wszystkim jest to jednak bardzo klimatyczna, momentami mroczna, ale też i przepełniona ciepłem, dobrocią, mądrością i silnymi emocjami opowieść o prawdziwej miłości i ogromnej stracie po niej, jaką to przynosi los...

 Fabuła tej historii jest niezwykle intrygująca, barwna, porywająca, ale także i kompletnie nieprzewidywalna, co stanowi jej największy atut. Oto wraz z pierwszymi stronami wkraczamy w życie naszego głównego bohatera, towarzysząc mu w jego zagubieniu, niewiedzy, poszukiwaniu prawdy o sobie i swej przeszłości. To czas nauki, drobnych zwycięstw i porażek, powolnego układania wszystkich elementów tej układanki, na właściwe miejsce. I gdy już wydaje się, że mniej więcej tak będzie wyglądać nasza dalsza przygoda z tą opowieścią, a więc na budowaniu nowego życia u boku naszego bohatera, to zaczynają dziać się rzeczy niezwykłe, mroczne, tajemnicze..., których kulminacją jest pojawienie się drugiej głównej postaci tej historii - Mileny. Od tego momentu zaczyna się swoista "jazda bez trzymanki", w której to uświadczymy pościgów, strzelanin, skomplikowanych intryg..., jak i również wypraw w niezwykłe, fantastyczne, nieziemskie miejsca. Całość zaś puentuje bardzo poruszający finał, który zostawia czytelnika z niezwykle silnymi emocjami...

 Bardzo intrygujący i pomysłowy, wydaje się sam układ tej opowieści. Oto początkowo towarzyszymy naszym bohaterom w ich życiu "tu i teraz", poznając okoliczności w jakich to  znaleźli się - najpierw sam Wojtek, a potem także i Milena. Kolejny punkt stanowi zaś emocjonująca i sensacyjna relacja z wydarzeń, w jakie to uwikłana jest para naszych bohaterów, które dostarczają nam mnóstwa wrażeń, kolejnych pytań, jak i również ciepłych doznań płynących z budzenia się więzi, między Wojtkiem i Mileną... I tak dochodzimy do najważniejszego punktu zwrotnego w tej opowieści, który to wiąże się z retrospekcją w czasie, ukazującą stopniowo wydarzenia z życia tych dwojga bohaterów, od tych najdalszych, do tych najbliższych początkowi, czyli naszymi pierwszym zdaniom przeczytanym w tej książce. Ponadto świetnym i zaskakującym pomysłem było to, iż najpierw głównym bohaterem tej historii jest Wojciech, potem on i uratowana przez niego Ewelina, a następnie zaś już ona sama... To intrygujące, ciekawe i nietuzinkowe środki, jakimi to posłużyła się tutaj autorka,  i które to moim zdaniem czynią tę opowieść tak dobrą i porywającą!

 Wielką siłą tej książki jest jej niesamowity klimat, który towarzyszy nam od pierwszej, do ostatniej strony lektury. Mam tu myśli niezwykłą aurę tajemnicy, niedopowiedzenia, nierzeczywistości, która często każe nam zadawać pytania o to, co jest jawą, a co tylko snem, marzeniem, wyobraźnią naszych bohaterów. I co ciekawe, odczucia te towarzyszą nam nie tylko podczas tych tzw. "fantastycznych" wątków, ale także i tych jak najbardziej przyziemnych. Autorce udało się bowiem stworzyć tutaj świat niezwykłych emocji, jakie oscylują wokół miłości dwojga ludzi, którym to jednak nie dane jest wspólne, szczęśliwe życie. Tym samym doświadczamy tu wielkiej amplitudy tych jakże silnych emocji, od radości, poprzez strach i lęk, a na rozpaczy i smutku skończywszy. I pewnie niektórzy czytelnicy nie uronią nad tą książką ani jednej łzy..., ale ja nie mogłam się powstrzymać i zapłakałam nad losem tych jakże bliskich mi bohaterów...

 Skoro o bohaterach mowa, to mamy tu dwie główne, najważniejsze i kluczowe dla tej historii, postacie. On - Wojciech i ona - Milena. Jego poznajemy w dość trudnych i dramatycznych okolicznościach, gdzie to jawi się on nam jako dobry, pogodny, lubiany przez innych chłopak, czasami być może jedynie zbyt impulsywny. Tak naprawdę jednak wszystko to okazuje się jedynie jedną z wielu twarzy Wojtka, który skrywa swoją wielką tajemnicę, sekret, prawdę o swym pochodzeniu. Przede wszystkim jest on dzielnym, odważnym i potrafiącym kochać całym sercem mężczyzną, który dla miłości i dla ukochanej, jest w stanie zrobić i poświęcić wszystko.... Jeśli chodzi zaś o Milenę, to jest ona niezwykle spokojną, łagodną, mądrą kobietą, której los nie oszczędzał od najmłodszych lat. Po śmierci matki wychowywana przez niemającego dla niej nigdy czasu ojca, skazana na samotne dzieciństwo, młodość, dorosłe życie. Tak się dzieje do czasu, gdy poznaje Wojciecha i odnajduje swoją idealnie dopasowaną część puzzlowej układanki... I tak jak on, potrafi ona kochać całym sercem i całą duszą, za co niestety przyjdzie jej zapłacić dużą i bolesną cenę... Polubiłam tych dwoje bohaterów, którzy dali mi sobą wiele emocji, wzruszeń i niezwykłych przeżyć...:)

 Ważną część tej opowieści stanowi watek nadprzyrodzony, czyli zawarte tu fantastyczne elementy literackie. I tak spotkamy  i poznajemy tu anioły wraz z ich  niezwykłymi umiejętnościami i rolą, jaką to spełniają w życiu ludzi. Poznamy tu również niezwykłe miejsca i iście magiczne przedmioty, a także doświadczymy bezwzględnych praw i zasad, jakie to kierują życiem i śmiercią wedle boskiego planu. Jednak, tak jak wspominałam powyżej, wszystko to zostało tu podane nam w bardzo przystępnej, oszczędnej, dość realistycznej formie, dzięki czemu ta strona nie przygniata sobą tej bardziej obyczajowej i życiowej twarzy tej książki. To ukłon w stronę fantastyki, ale bardzo dyskretny, delikatny, ledwo zauważalny, dzięki czemu opowieść ta może zadowolić nie tylko nastoletnie czytelniczki, ale także i bardziej dojrzałych miłośników literackich wzruszeń:)

 Lektura powieści "Zanim zgasną gwiazdy", przynosi sobą wiele emocji. Emocji, które z jednej strony czynią tę książkę bardzo ciekawą i intrygującą przygodą literacką, z drugiej zaś napawają nas wielką życiową mądrością o tym, iż choć los nie zawsze jest dla nas łaskawy, to nigdy nie wolno się jemu poddawać i rezygnować z życia... To mądre wnioski, jakie płyną z tej lektury, i jakie też napawają nas naprawdę pokaźną dawką dobrej, pozytywnej energii. I choć literacka fikcja ma swoje prawa, to jednak tak naprawdę najważniejsze w tej opowieści jest to, że miłość stanowi sens naszego istnienia, i nie jest w stanie pokonać jej nic i nikt, jeśli tylko my w to uwierzymy...

 Najnowsza książka Pani Martyny Senator, stanowi w mojej ocenie najbardziej zaskakującą i nieprzewidywalną pozycję w całym jej dotychczasowym pisarskim dorobku. Z jednej strony jest to bowiem poruszająca opowieść o tragicznej miłości, z drugiej zaś fantastyczna historia o aniołach i ich roli w życiu człowieka. I niezależnie od tego, która z tych stron tej pozycji bardziej nas zaintryguje, to z pewnością opowiedziana tu historia pozostanie w naszej pamięci na bardzo długi, jak i również nie pozwoli przejść obok niej obojętnie. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - zksiazkawreku
zksiazkawreku
Przeczytane:2016-09-28, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
http://z-ksiazka-w-reku.blogspot.com ______________________________________________________________________ ,,Zanim zgasną gwiazdy" to już trzecia książka w dorobku Martyny Senator. Ja natomiast oprócz powyższej czytałam jeszcze ,,Ósmy kolor tęczy", który bardzo mi się spodobał. Z tego też powodu sięgnęłam po kolejną książkę autorki, aby zobaczyć czy i tym razem powieść trafi w moje gusta. Głównym bohaterem jest Wojtek. Jego historia zaczyna się od snu, w którym to spotyka tajemniczą dziewczynkę. Wręcza mu ona klepsydrę mówiąc: Musisz ją uratować, zanim piasek przestanie się sypać. W przeciwnym razie ona umrze. Po przebudzeniu Wojtek zdaje sobie sprawę z tego, że jest w szpitalu i cierpi na amnezję. Nie pamięta kim jest, co robi w życiu, ani w jaki sposób znalazł się w szpitalu. Na szczęście ma przy sobie przyjaciół, którzy pomagają mu poznać samego siebie i otaczającą go rzeczywistość, jednak nie przynosi to oczekiwanych rezultatów. Dodatkowo, w życiu Wojtka zaczynają dziać się dziwne rzeczy, których chłopak nie potrafi wytłumaczyć. Nie może sobie poradzić z nową rzeczywistością, która go przerasta. Kiedy Wojtek myśli, że jego życie jest już skomplikowane na najwyższym poziomie, na jego drodze pojawia się Milena, której grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Muszę przyznać, że ,,Zanim zgasną gwiazdy" różni się od poprzedniej książki. Tam mieliśmy prawdziwe życie niewidomej dziewczyny,. Powieść była pełna realizmu, wzruszała. Natomiast ta książka ma trochę bajkowy charakter. Autorka zahaczyła w niej o fantastykę, przez co w książce dzieją się rzeczy, jakie nie miałyby miejsca w prawdziwym życiu. MożnA tutaj spotkać aniołów, strażników snu i wysłanników śmierci. Wszystko to sprawia, że książka jest oderwana od rzeczywistości i pozbawiona realizmu. Ale pomimo tego autorce udało się poruszyć trudny temat i stworzyć morał, jaki niesie ze sobą książka. Martyna Senator pokazała, czym jest prawdziwa miłość, ile człowiek jest gotów poświęcić dla osoby, którą kocha. Martyna Senator ma lekkie pióro. Pisze prostym i przyjemnym językiem. Dodatkowo tak stworzyła fabułę, że książka trzymała w napięciu. Do samego końca zastanawiałam się, jak potoczą się losy Wojtka i Mileny. Warto również wspomnieć o bardzo dobrej kreacji bohaterów, w szczególności Wojtka. Martyna Senator w doskonały sposób poradziła sobie z psychologiczną stroną bohatera, opisując w realny sposób problemy, rozterki i przemyślenia osoby, która straciła pamięć. Książka nie należy do tych słodkich, bardziej do gorzkich. Nie ma w niej lukru, przesłodzenia, ale za to jest prawdziwa miłość, strach, niebezpieczeństwo i wszechobecne tajemnice. Podsumowując, ,,Zanim zgasną gwiazdy" to bardzo dobra książka, z fabułą, która odbiega od rzeczywistości. Za to realistyczna jest kreacja psychologiczna bohaterów. Książka pokazuje, że miłość nie zna granic, a dla osoby, którą kochamy, jesteśmy gotowi poświęcić wszystko.
Link do opinii
Amnezja, brak przeszłości, brak perspektyw na przyszłość bez tożsamości. Wojtek wybudza się ze śpiączki po dziwnym śnie, z którego nic nie rozumie. Jasnowłosa dziewczynka z kotem, klepsydra, czas, by kogoś uratować- wszystko wydaje mu się być fikcją, jaka wytworzył wymęczony organizm. Znajomi całą winę zwalają na uraz, lekarz na halucynacje po lekach. Prawda jednak jest zupełnie inne. Nikt nie spodziewa się nadciagającej wojny. Nawet Milena, studentka przepełniona rozczarowaniem, smutkiem i żalem. To właśnie ją stawia los na drodze chłopaka, by pomogła mu odkryć prawdę. I to właśnie próba uśmiercenia jej, której podejmują się nieznani ludzie budzi jego wspomnienia, każące stanąć do walki z siłami ciemności. "Zanim zgasną gwiazdy" jest piękną opowieścią, przepełnioną miłością i oddaniem. Akcja rozgrywa się w swoim tempie, nadając całej książce tajemniczości, ale i nie rozleniwia. Retrospekcje wprowadzone w połowie szokują. To wszystko sprawia, że książkę czyta się w napięciu, choć niestety bardzo szybko. Milena i Wojtek to bohaterowie, którzy widać, że są dla siebie swtorzeni. Pokochałam ich od pierwszych stron i na długo zostaną w mojej pamięci. "Są jak kawałki układanki, które znalazły swoje połówki". Jestem tak wstrząśnięta całą lekturą, że ciężko mi o niej pisać. Autorka nadszarpnęła moje uczucia, rozbudziła serce i poruszyła tak bardzo, że czytałam i płakałam. Zakończenie pozostawiło gorzki posmak smutku, chęć dopowiedzenia innego końca. Myślę, iż często będę zmieniała kolejność wydarzeń, tak jak proponowała Milena. Będę kończyć w momencie, które nie zaserwuje mi kwaśnych łez rozpaczy i rozczarowania.Książkę polecam wszystkim! Jest mądrą opowieścią, dającą wskazówki jak żyć, kiedy los płata nam okrutne figle. Jak iść do przodu po stracie, jak odnaleźć nadzieję pośród zmartwień, smutku i samotności, jak walczyć Jak znaleźć swojego anioła stróża. Już mogę zapewnić, że będzie to moja ulubiona baśń...bo tak, tak będę ją traktować. Jak baśń z uniwersalnym przekazem, dającym wiarę w lepsze życie. Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - angel92
angel92
Przeczytane:2020-06-24, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2020,
Avatar użytkownika - Poziomka
Poziomka
Przeczytane:2016-09-26, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Z popiołów
Martyna Senator0
Okładka ksiązki - Z popiołów

Kiedyś wyobrażałam sobie, że moje życie jest pięciolinią, na której każda chwila zostaje zapisana w postaci odpowiednio dobranych nut. A ja niczym...

Z otchłani
Martyna Senator0
Okładka ksiązki - Z otchłani

Po poruszającej powieści  „Z popiołów” przyszedł czas na zapierające dech „Z otchłani”.  Kolejna odsłona świetnie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy