Wrzos

Ocena: 5.09 (11 głosów)
Inne wydania:

Międzywojenna Warszawa. Andrzej Sanicki bryluje wśród śmietanki towarzyskiej stolicy. Chcąc spełnić ostatnią wolę matki, musi ograniczyć hulaszczy tryb życia i wreszcie się ożenić. Ma się związać ze spokojną, dobrą i skromną panną z wiejskiego dworku. Mężczyzna u jej boku powoli dojrzewa do prawdziwego uczucia i małżeństwa, kobieta zaś poświęca się pomocy charytatywnej, wciąż jednak wspominając młodzieńczą miłość. Czy ich związek ma szansę przetrwać?

Informacje dodatkowe o Wrzos:

Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2022-06-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788380744363
Liczba stron: 296
Język oryginału: polski

Tagi: Proza literacka

więcej

Kup książkę Wrzos

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wrzos - opinie o książce

Czy Wrzos to typowy romans? Czy raczej powieść zaliczana do kanonu literatury pięknej, opisująca nieskalaną i czystą miłość? Trudno jednoznacznie opowiedzieć się za którąś z zaproponowanych wersji. Ale nie czekając można się dowiedzieć, co tym razem nam przyniosła Maria Rodziewiczówna i jakie emocje nas zaserwowała …

Do cenionej i szlachetnej rodziny Sanickich dołącza młoda, 20 – letnia dziewczyna. Andrzej Sanicki, bawidamek i lekkoduch poślubia biedną dziewczynę ze wsi, bez posagu, z niższej sfery społecznej. W domu macocha ją poniewiera i jedynie może liczyć na ojca. Dziewczyna opuszcza ukochaną wieś i wyrusza do obcego i nieznanego miasta. Mezalians widać z daleka. To ojcu zależało na poślubieniu Kazi, aby chociaż na chwilę oderwać syna od innej kobiety, z którą spędza czas syn. Nie przynosi mu to powagi, Celina to kobieta lekkich obyczajów lubiąca się zabawiać mężczyznami. Ale ojciec ma nadzieję, że ślub zmienia postrzeganie syna w oczach śmietanki towarzyskiej i zakończy plotki o jego romansie. Czu ojcu uda się osiągnąć to, o co nieustannie zabiega? Czy jest możliwe, że w zaaranżowanym małżeństwie wybuchnie płomienne miłość? Czy młodzi zerkną na siebie bardziej przychylnym okiem i będą się mieć ku sobie? Czy taki związek na szansę na przetrwanie?

Maria Rodziewiczówna po raz kolejny zachwyca historią niespełnionej i trudnej miłości, miłości z góry skazanej na niepowodzenie. Małżonkowie z innych warstw społecznych, a tym bardziej czasy, w których rozgrywa się opowieść nie należą do sprzyjających młodym. Autorka pokazuje nam obraz dziewczyny ze wsi, która musiała się dostosować do życia w innych realiach, w mieście i z dala od rodziny. U boku mężczyzny, którego nie kochała. Ale zamierzała się wywiązać z danej obietnicy. Poświęciła swoje marzenia i plany, ale czy było warto? Co dzięki temu osiągnęła? Czy mąż w końcu ujrzał w niej prawdziwą kobietę?

Zapraszam w podróż do minionych lat, aby zobaczyć, jakimi wartościami ludzie się kierowali, czy byli szczęśliwi i zadowoleni z życia? Czym była dla nich miłość i pożądanie? Jak traktowano ludzi z niższych warstw społecznych? Czym był status społeczny i jak go wykorzystywano? Czy bohaterowie tej powieści odnaleźliby się dzisiaj? Trudne pytania ...

Na pewno zwraca uwagę i głębsze zainteresowanie styl i język powieści, jakże inny od dzisiejszych. Trochę trudny, ale interesujący, właściwy dla czasów, w których lektura powstała.

Polecam, idealna na zimowe długie wieczory. Ciepłych słów o miłości nigdy dość!

Link do opinii
Avatar użytkownika - posrod_kwiatow
posrod_kwiatow
Przeczytane:2022-08-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022,

Maria Rodziewczówna to bez wątpienia jedna z najwspanialszych kobiet Rzeczypospolitej, uczyła jak nie dać się wrogom, jak scalać wspólnotę, jak bronić ziemi, ojczystej mowy i miłości do ojczyzny. Dziś już nieco zapomniana, była w swoim czasie autorką wywołującą sprzeczne reakcje, z jednej strony uwielbiana, z drugiej zaś odsądzana od czci i wiary. Uważana za autorkę romansów dla pensjonarek, napisała ponad 30 powieści, w których ze znawstwem opisywała życie prostych ludzi i ziemian. Krytyka nazywała ją "żubrem w spódnicy”, choć właśnie taką osobą była. Krytycy zarzucali jej także wtórność i powtarzanie rozwiązań fabularnych wcześniejszych pisarzy pozytywistycznych. Autorka zmarła na zapalenie płuc 6 listopada 1944. Jej najsłynniejsze powieści to: Dewajtis, Lato leśnych ludzi, Między ustami a brzegiem pucharu, Straszny Dziadunio oraz Wrzos.

Nie lubię książek o miłości, bo ich fabułę dałoby się streścić w trzech zdaniach. Niemniej, jest coś takiego w powieściach Rodziewiczówny, że daję się im porwać od pierwszej strony i nie wypuszczam ich aż do ostatniej. Być może dlatego, że nazwanie Wrzosu po prostu romansem nie oddaje nawet połowy ducha tej książki. Bo wrzos to kwiat, który tak łatwo zdeptać, to kwiat z kartek papieru barwny i wzruszający. Wrzos to miłość, tak różnorodna.. to miłość do ziemi, do ludzi i do natury... i do tej jedynej. Pełna niegasnącej pasji, którą się odczuwa w trakcie czytania. Cudowna, choć zdaje się być banalna, a jednak nie sposób się od niej oderwać, od tej historii mądrej, barwnej, trochę magicznej i po stokroć kojącej duszę. I zabrzmi to ciut schematycznie, ale Wrzos jest opowieścią, która zmusza do myślenia. Nie tylko o sile miłości, ale o tym co w życiu ważne, o tym, czy bogactwo materialne, pieniężne jest warte położenia na szali życia, wszystkiego innego? Pozornie prosta historia, ale jak napisana. Zatracam się niej i zatracać się będę. Bo książki Rodziewiczówny, to podróż dla mnie wielce sentymentalna, podróż pełna ciepła i wzruszeń, którą chcę odbyć jeszcze nie raz.

Link do opinii
Maria Rodziewiczówna przedstawia w swej powieści spotkanie dwóch przeciwności: cynicznego, wyniosłego Warszawiaka Andrzeja i skromnej, uczciwej wieśniaczki Kazi. Zdaje się, jest ona na spalonej pozycji wobec przystojnego światowca. Jednak jej szczerość i wybitna inteligencja powodują, iż mimo tego, że trudno jej się odnaleźć w zamożnym towarzystwie, to znajduje miejsce dla siebie pomagając ubogim. Jest naiwną idealistką, ale w znaczeniu pozytywnym - młodą dziewczyną ufającą w to, że jej dobroć zmieni świat. Książka jest pochwałą wiejskiego, swobodnego, ale wypełnionego pracą życia i krytyką towarzyskiego szaleństwa wyższych sfer stolicy polegającego na "bywaniu". Dla większości społeczeństwa to sens życia: teatr, cyrk, kurtuazyjne wizyty; a cel ich jeden: pozory, wścibstwo, obmowa, plotkarstwo. Na szczęście nie dotyczy to wszystkich osób. Bohaterka Kazia ma wiele cech samej autorki: inteligencję, wrażliwość, zorganizowanie, umiejętność zarządzania ludźmi, pracowitość. "Wrzos" to piękny obraz sztuki konwersacji. W czasach, gdy nie było telewizji i komputerów, ludzie czy to dyskutując na poważne tematy, czy żartując, mieli baczenie na każde słowo i każdą jego intonację. Bawieniem była rozmowa. Dziwną jednak była moda wtrącania w dyskusjach pełnych zdań w obcych językach. Niezmiernie istotne było poprawne wysławianie się i umiejętność stosowania delikatnych aluzji oraz ich rozumienia. "Pamiętaj, abyś nie kusił myśli ni ust mową o złym, marności i głupstwie" - to jedno z haseł Rodziewiczówny.
Link do opinii
Avatar użytkownika - elizak
elizak
Przeczytane:2013-09-19,
Kwiat, który tak łatwo można podeptać Andrzej Sanicki prowadzi życie hulaki i bywalca salonów. Jego ekscesy, a zwłaszcza utrzymywanie kochanki, nie podobają się ojcu, który żąda zakończenia nieodpowiedniego związku. Stawia również warunek dalszego finansowania wydatków Andrzeja - ma się ustatkować i ożenić. Proponuje zaaranżowane małżeństwo z córką przyjaciela - Kazimierą. Andrzej zdecydowanie odmawia. Perspektywa samodzielnego utrzymywania się i sponsorowania luksusowych potrzeb pięknej Celiny nie wygląda jednak najlepiej. Za namową kochanki postanawia przystać na propozycję ojca. Kazia mieszka na wsi wraz z ojcem i macochą. Prowadzi gospodarstwo, zarządza rachunkami, wspaniale gotuje. W trakcie pierwszego spotkania Andrzej wyznaje, że kocha inną i proponuje zawarcie kontraktu - będą małżeństwem dla świata i nic poza tym. Jednak Kazia również ma sekret - była już zaręczona z mężczyzną, który za działalność wywrotową został zesłany i ślad po nim zaginął. Na domiar złego stosunki z macochą nie układają się. Wyraża zatem zgodę na związek na warunki Andrzeja. W Warszawie plotka o małżeństwie z dziewczyną ze wsi wywołuje drwiące komentarze. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich Kazia staje się ozdobą spotkań towarzyskich i budzi żywe emocje wśród mężczyzn. Maria Rodziewiczówna stworzyła postacie pełne tragizmu, a nawet fatalizmu.
Link do opinii

Świetna krytyka ówczesnego mieszczaństwa - bez wartości, sentymentów, poszanowania dla innych. 

Mimo wszystko liczyłam na przemianę męża głównej bohaterki, ale cóż zrobić - jestem zbyt wielką romantyczką.

Link do opinii
Avatar użytkownika - iwonap12
iwonap12
Przeczytane:2021-08-17, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Wrzos" czytałam jako nastolatka, wróciłam do niej po latach. Jest tak samo zachwycająca jak naście lat temu. Historia o trudnych wyborach, nieszczęśliwych miłościach, o zepsuciu wyższych warstw. Czytając tym razem nieco inaczej odbierałam niektóre rzeczy, na przykład reakcje podopiecznych Kazi na tragiczne wydarzenia - utyskiwanie nad własną przyszłością a nie faktyczny żal nad losem swojej dobrodziejki. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zoja
Zoja
Przeczytane:2023-03-08, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Terenia
Terenia
Przeczytane:2017-03-09, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Mirania
Mirania
Przeczytane:2016-11-13, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Jaskółczym szlakiem
Maria Rodziewiczówna0
Okładka ksiązki - Jaskółczym szlakiem

Jaskółczym szlakiem to piękna powieść o losach polskiego ziemiaństwa pod koniec XIX wieku. Pod zaborami, a szczególnie w zaborze rosyjskim, tak zwanej...

Czahary
Maria Rodziewiczówna0
Okładka ksiązki - Czahary

Tytułowe Czahary to majątek, stanowiący część spadku. Spierają się o niego dzieci starego Janickiego, który miał trzech synów i dwie córki...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy