Nie zakochujesz się w dziewczynie swojego brata ze szkoły średniej, córce szefa czy najlepszej przyjaciółce byłej żony. A już na pewno nie wtedy, kiedy to ta sama kobieta.
Lojalne serce Bricka Callana naznaczone jest kilkoma pęknięciami. Brick jest typem niezłomnym i nadopiekuńczym, zwłaszcza jeśli chodzi o jedyną dziewczynę, której nigdy nie będzie mógł mieć.
Kiedy Remi Ford wraca na wyspę Mackinac w środku zimy, Brick postanawia dowiedzieć się, co wywołało cienie pod jej zielonymi oczami. Nawet jeśli oznacza to zburzenie murów, które między nimi zbudował. Nawet jeśli oznacza to zakochanie się w tej jedynej, z którą nigdy się nie pogodzi.
Remi musi po prostu odpocząć przez kilka tygodni i znaleźć wyjście z koszmaru, w którym się znalazła. Na pewno nie zostanie tu na dłużej, a już na pewno nie wtedy, kiedy mężczyzna, który złamał jej nastoletnie serce, stale pojawia się przy stole jej rodziców. Remi nie potrzebuje, żeby Brick nieustannie ja ratował. Nie wtedy, gdy narazi to ich oboje na niebezpieczeństwo i będzie kosztować ich znacznie więcej niż ich serca.
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 592
Tytuł oryginału: Forever Never
Jeszcze nigdy autorka nie zawiodła mnie swą twórczością. Tak było również i teraz. Wspaniały, małomiasteczkowy klimat, gdzie chciałoby się zaszyć na dłużej.
🧡
Przeszłość bohaterów powieści-Brick i Remi, spłata się ze sobą. Oboje byli kiedyś parterami bliskich sobie osób. Ona była z jego bratem, a on był mężem jej najlepszej przyjaciółki. Czas wszystko zmienił, a Remi wyjechała na długo z wyspy Mackinac. Kiedy pewnego zimowego dnia dziewczyna powróciła w opłakanym stanie w rodzinne strony, Brick robił wszystko, by się dowiedzieć co się wydarzyło złego w jej życiu. Choć ona nie do końca tego chciała…
❣
,,Tylko nie ty” to wspaniały romans ze szczyptą pikanterii, od którego nie będziecie się mogli oderwać. Czeka na was spora dawka emocji, humoru i wrażeń. Przy tej książce nie ma miejsca na nudę. Gwarantuje wam, że wieczór z książką minie wam w mgnieniu oka. Kto już z was czytał poprzednie książki tej autorkiem ten wie, że Lucy Score jest mistrzynią w pisaniu małomiasteczkowych powieści, gdzie życie zatacza swój krąg. To tam wszystko się zaczyna, złe jak i dobre momenty życia. Wzloty i upadki.
Jeśli spodobała wam się seria Knockemout, to bez dwóch zdań pokochacie również ,, Tylko nie ty”.
Bardzo polecam.😍
❄ „𝓣𝔂𝓵𝓴𝓸 𝓷𝓲𝓮 𝓽𝔂” 𝓛𝓾𝓬𝔂 𝓢𝓬𝓸𝓻𝓮 ❄
Nie zakochujesz się w dziewczynie swojego brata ze szkoły średniej, córce szefa czy najlepszej przyjaciółce byłej żony. A już na pewno nie wtedy, kiedy to ta sama kobieta.
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
❄ Akcja książki rozgrywa się na małej wyspie Mackinac. Urocze miasteczko, jednak co ciekawe panuje tam całkowity zakaz poruszania się po nim samochodami.
„Tylko nie ty” opowiada historię Bricka Callana i Remi Ford, którzy spotykają się po kilku latach. Ich relacja zawsze była skomplikowana. Bowiem Remi była kiedyś dziewczyna jego brata oraz przyjaciółką byłej żony Bricka. Remi niespodziewanie wraca na wyspę, a Brick już przy pierwszym spotkaniu wyczuwa, że dziewczyna ukrywa jakąś tajemnicę. Remi musi po prostu odpocząć przez kilka tygodni i znaleźć wyjście z koszmaru, w którym się znalazła. Na pewno nie zostanie tu na dłużej, a już na pewno nie wtedy, kiedy mężczyzna, który złamał jej nastoletnie serce stale pojawia się przy stole jej rodziców. ❄
Uwielbiam małomiasteczkowy klimat w książkach, a Lucy Score jak nikt inny potrafi oddać klimat takiego miejsca. Akcje książki umieszcza na małej wysepce, gdzie panuje sroga zima, co nadaje fajnego klimatu całej opowieści. Jak to bywa w takich miasteczkach, wszyscy się dobrze znają i pomagają sobie nawzajem, co jest bardzo inspirujące w dzisiejszych czasach. Remi - nasza główna bohaterka trochę pogubiła się w swoim życiu i powrót do rodzinnego miasteczka ma jej pomóc poukładać sobie pewne rzeczy, jednak w tym wszystkim przeszkadza jej nastoletnia miłość Brick, który na każdym kroku pragnie jej nieść pomoc. Ich potyczki słowne wyszły Lucy rewelacyjnie! Ze smakiem czytało się ich każdą rozmowę.
Autorka doskonale umie budować napięcie, akcja książki płynie dość powoli, ale to nie przeszkadza, dlatego, że jej pióro jest tak dobre, że można się delektować na spokojnie tą lekturą. Klimat historii stworzonej przez Lucy jest tak tajemniczy i wciągający, że nie można się oderwać od lektury. Zdecydowanie na plus wypada tutaj wątek kryminalny, który autorka wplotła w karty tej powieści.
Jestem pod ogromnym wrażeniem jak autorka potrafi bardzo emocjonalnie pisać. Życie pisze różne scenariusze, tą historią autorka uświadamia nas jak takie zmiany kształtują naszą osobowość. Czasem jednak potrzeba drugiej osoby, która wskaże nam drogę i pomoże dostrzec prawdę. Uświadamia jak ważni są bliscy i jak ważne jest, by nie zaprzestać pielęgnować tych więzi.
Nie sądziłam, że ta historia, aż tak mnie zachwyci i postawie ją na pierwszym miejscu. Jednak tak się stało i nie zmienię zdania, ponieważ uważam, że „Tylko nie ty” to najlepsza książka Lucy i ogromnie Wam ją polecam🥰 Autorka ma talent do tworzenia małomiasteczkowych romansów z motywem slow burn i różnicy wieku. Te historie czytają się same! 💙 Trudne wybory i głęboko skrywane uczucia idealnie opisują fabułę tej książki, będące jednocześnie fundamentem tej powieści. Dajcie się porwać Lucy i spędźcie z nią mroczny wieczór na wysepce Mackinac. ❄
Remi Ford, kobieta, którą każdy na wyspie Mackinac uwielbiał i czerpał z jej uśmiechu wiele energii, wróciła. To nie podoba się policjantowi i jej dawnemu bliskiemu znajomemu Brickowi. Tylko on zauważa,że coś jest nie tak, a powód powrotu na wyspę Remi, nie jest czymś przyjemnym i....bezpiecznym.
Bardzo podobała się mi fabuła, energia głównej bohaterki, to jak z lekkością i naturalnością pomagała innym. Sama mając problemy, nie widzi przeszkód by nieść swoją dobrą energię innym. Brick, to nadopiekuńczy ale i nazbyt uparty facet. Tych dwoje tak bardzo się przyciąga, ale widzi to każdy tylko nie oni sami....i tak przez pół książki. Jedno chce się zbliżyć, drugie nie i na odwrót...aż nadchodzi moment gdzie puszczają wszelkie hamulce??.
I tutaj właśnie, tych wiele scen erotycznych nieco mnie zdegustowało...jak dla mnie było ich za dużo i za intensywne. Nie czuję się komfortowo czytając podobne sceny.
Nie obraziłabym się gdyby nieco je skrócić, zwłaszcza,że cała książka ma prawie 600 stron.
Pomijając ten temat, reszta przypadła mi do gustu. Wyrwanie się z przemocowego związku, zwłaszcza z osobą wysoko postawioną nie jest niczym łatwym. Mimo to warto próbować by zacząć żyć.
Miłość, która tak widoczna dla otoczenia musi w końcu otworzyć oczy najbardziej zainteresowanym.
Mała społeczność skazana na siebie przez kilka zimowych miesięcy, wspierająca się nawzajem i dbająca o tych najbardziej potrzebujących.
Zimowy klimat przygotowujący nas na najbliższe miesiące ?.
Jak pisałam wcześniej, fabuła mnie wciągnęła, ale sceny erotyczne niestety zniesmaczyły, a irytujące też były zachowania bohaterów na samym początku... Wiem, że znajdą się fani takiej książki i im ją polecam. Literatura zdecydowanie 18+.
Jak długo można pokutować za cudze winy?
Lucy Score jest autorką, po której książki sięgam w ciemno. Wiem, że mnie kupi swoją historią od pierwszych stron. Nie inaczej było z tą książką. Mimo, że to dość spory grubasek pochłonęłam książkę w dwa dni.
Score znana jest z tego, że osadza swoje historie w małych miasteczkach, co dodaje jej książkom charakterystycznego, urokliwego klimatu. Tu cała opowieść dzieje się na małej, turystycznej wysepce Mackinac.
"Tylko nie ty" opowiada historię Bricka i Remi, którzy całe życie kręcili się wokół siebie, choć nie zawsze w najlepszych relacjach. Brick był facetem, który mało mówi, jest nadopiekuńczym mrukiem i ciągle ją odtrąca. Remi była promykiem słońca, dziewczyną, która widzi muzykę i jest kochana przez wszystkich, ale jest także licealną dziewczyną jego brata. Jednak w miarę jak ich ścieżki życia się krzyżowały, ich relacja stawała się coraz bardziej skomplikowana. Gdy więc dziewczyna wraca do rodzinnego miasta ze złamaną ręką i cieniami pod oczami, Brick zrobi wszystko by dowiedzieć się, co spędza sen z jej powiek.
Jak ja pokochała bohaterów tej książki! Remi w moim mniemaniu trochę za szybko wybaczyła Brickowi jego gówniane decyzje sprzed lat, które ją zraniły, ale i tak kochałam jej optymizm. Brick za to wbił się do pierwszej 10 ulubionych męskich bohaterów. Jak ja uwielbiałam jego opiekuńczość! Do tego jego mrukliwy charakter i zadziorny Remi tworzyły świetne dialogi i sytuacje, przy których płakałam ze śmiechu.
Muszę przyznać, że podobał mi się takie lekki wątek kryminalny, który w sumie do końca trzymał w napięciu. Dopóki autorka nie zdradziła co się stało, sama na to nie wpadłam.
Lucy jest fenomenalna autorką, której warsztat ciągle mnie zaskakuje, ale pozytywnie.
Polecam tę książkę każdemu, kto lubi świetny humor, ale także małomiasteczkowy klimat i cudownych bohaterów!
"Tylko nie Ty" to książka z bardzo ciekawym pomysłem na fabułę, ale niestety to by było na tyle.
Pomysł na historię, spodobał mi się. Mamy tutaj mroźną i klimatyczną wyspę, małą społeczność, tajemnicę, bliskie relacje i problemy społeczne. Książka pod względem właśnie tych relacji jest przeurocza, to jak wszyscy się znają oraz pomagają sobie nawzajem, a także odwiedzają starszych mieszkańców w swoich domach. To powoduje, że pomimo mroźnego klimatu historia jest bardzo ciepła. Te tła i wątki poboczne, bardzo mi się spodobały.
Niestety całą książkę niszczy jedna rzecz, a raczej bohaterka. Do tego główna bohaterka - Remi. Dziewczyna to po prostu tragedia. Reprezentuje sobą wiele rzeczy, których nie lubię. Przez nią odkładałam tą książkę wiele razy, bo po prostu mnie męczyła. Remi jest osobą małostkową, która pozjadała rozumy. Chowa urazę o to, że ktoś był od niej dojrzalszy i mądrzejszy, więc oczywiście chce się mścić na każdym kroku, kłócić i zachowywać jak dziecko. Warto zaznaczyć, że ma już 30 lat. Sama nie wie czego chce, więc oczywiście rozładowuje się na innych, szczególnie na Bricku. Jest na niego obrażona (tylko ona wie o co), unika go i ignoruje, więc oczywiście, że to do niego przyszła żeby wydzielił jej pomieszczenie, żeby mogła tam malować i oczywiście, że kiedy znowu strzeliła focha to i tak do niego przychodzi. Dziewczyna zachowuje się jakby miała rozdwojenie jaźni i okropnie traktuje ludzi, którzy jej pomagają i się o nią martwią.
Ta historia mogłaby być naprawdę przyjemna, a nawet świetna gdyby nie Remi Ford. Czasami jedna postać, może zniszczyć całą książkę. Ten tytuł to niewykorzystany potencjał. A szkoda.
Chciałabym powiedzieć, że im dalej tym lepiej, lecz tak nie było. Dobrze czytało mi się fragmenty. Męczyłam tą lekturę. Nie pomogły też krótkie rozdziały. Wolę jak są dłuższe, bo nie wybijają tak z czytania, kiedy książkę i tak się już ciężko czyta.
Jak wspomniałam, książka miała potencjał. Wiem, że jest dużo fanów tej autorki i może im przypadnie ona do gustu. Jednak, cóż, mnie nie podobała się, ale tylko (albo aż) z powodu głównej bohaterki.
Nie spodziewałam się, że "Tylko nie ty" będzie historią z tak pokręconymi i skomplikowanymi bohaterami. Akcja książki rozgrywa się w zimowej scenerii na wyspie Mackinac. Toczy się dość powolnym, spokojnym tempem, ale w żadnym razie nie jest nudno. Pojawia się wątek sensacyjno-kryminalny z finałem, który przyprawia o ciarki...
Co byście powiedzieli na męskiego bohatera, który jest zrzędliwy oraz mega opiekuńczy, a wręcz zaborczy? Było dla mnie dziwne to, że mimo tych cech notorycznie odrzucał Remi, wybierając własne emocjonalne bezpieczeństwo.
"Bo nie możesz mieć ciasteczka i zjeść ciasteczka. Nie możesz się mną opiekować i jednocześnie trzymać mnie na dystans. Nie możesz mnie ochronić przed wielkim, złym światem, chroniąc jednocześnie samego siebie przede mną."
Brick i Remi należą do dwóch różnych światów i dobrze o tym wiedzą. Dostarczyli mi ogrom emocji. Napięcie między bohaterami jest mocno wyczuwalne. Sceny zbliżeń są bardzo, ale to bardzo gorące, wymyślne i sprośne. Niekiedy można odnieść wrażenie, iż mamy do czynienia z erotykiem. Jak dla mnie mogłoby być ich nieco mniej, a w zamian Lucy Score mogła ukazać więcej głębi między naszą parą. Oczywiście jest lęk, niepokoj, strach, ale to niewystarczająco.
I tu pojawia się problem z akceptacją, komunikacją, brakiem zaufania. Oboje nie wiedzą, jak mają wyrażać swoje uczucia. Seks to był ich sposób na wszystko. Tylko nie tędy droga. Sama cielesność to za mało, by stworzyć trwały związek, zrozumieć siebie, wzajemne potrzeby i oczekiwania. Pogubili się w tym, sami nie wiedząc, co jest prawdą, a co nie. Uwikłali się w nieporozumienia.
"Tylko nie ty" to romans w stylu od przyjaciół do kochanków. To historia o skomplikowanej relacji, miłości, lojalności, braku komunikacji, różnicy wieku, drugiej szansie i nadziei. Klimat małego miasteczka najlepszy!
Wyspa Mackinac. To tu poznali się Remi i Brick. Jednak nie dane było im być razem. Choć oboje coś,do siebie czuli nie pozwolili by się to rozwinęło. Brick wielokrotnie odrzucał Remi łamiąc jej tym serce. Jak więc potoczyły się ich losy?
Minęły lata, Brick pozostał na wyspie, a Remi stała się znaną malarką w wielkim świecie. Przenosi na płótno muzykę, jest bowiem obdarzony darem synestezji. Ma sławę, pieniądze, przyjaźń. Czy ma więc wszystko? Okazuje się, że nie. Bez zapowiedzi pojawia się na wyspie wyraźnie zmęczona, zaniepokojona i wystraszona. Mówi, że przyjechała odwiedzić rodzinę, ale jaka jest prawda?
"Tylko nie Ty" to nie jest lekki i słodki romans. Mamy tu oprócz historii miłosnej wątek kryminalny i akcję, która w końcowej części znacznie przyspiesza i trzyma w napięciu. Za to właśnie uwielbiam twórczość Lucy Score. Ale wiecie za co jeszcze? Za ten małomiasteczkowy klimat, który jest znakiem rozpoznawczym jej historii. I oczywiście, a przede wszystkim za bohaterów! Brick i Remi - nie da się ich nie kochać. Rękami i nogami zapierają się przed uczuciem (Brick bardziej). Ich słowne przepychanki sprawiają, że iskry lecą, a chemia jest taka, że grozi wybuchem. A i tak zwodzą się, przyciągają i odpychają. Mamy tu slown burn w najczystszej postaci. A gdy namiętność już wybuchnie to na całego. I za to też lubię książki Lucy Score. Za tę nutkę pikanterii, czasem jest jej więcej, czasem mniej. Tu akurat mamy jej dość sporo (ja nie narzekałam!). Mogę jeszcze długo zachwycać się tą książką, a wam na koniec dodam tylko jedno - czytajcie!
W Benevolence nie było wielu mężczyzn, którzy mogliby mu dorównać. Lincoln Reed, komendant straży pożarnej, był nieludzko odważny. Potrafił zachować zimną...
W przypadku Riley Thorn nic nie było zwyczajne i proste. Były mąż użył wszystkich swoich wpływów, aby pozostawić ją bez grosza, upokorzoną. Straciła pracę...
Przeczytane:,
(czytaj dalej)