W przypadku Riley Thorn nic nie było zwyczajne i proste. Były mąż użył wszystkich swoich wpływów, aby pozostawić ją bez grosza, upokorzoną. Straciła pracę, którą lubiła. Przeprowadziła się do starej kamienicy, zamieszkanej przez grupę dość specyficznych emerytów. A do tego słyszała rzeczy, których normalni ludzie nie słyszą. Na przykład cudze myśli albo głosy zmarłych osób. Jej zwariowana matka uważała to za przejaw zdolności jasnowidzenia, jednak Riley bardzo chętnie pozbyłaby się tego „daru”. Nie potrzebowała dodatkowych komplikacji. A właśnie w jej życiu pojawiła się kolejna — tym razem przybrała postać niewiarygodnie seksownego przystojniaka.
Tajemniczy przystojniak nazywał się Nick Santiago i był prywatnym detektywem. Nie znosił biurokracji i zbędnych procedur, za to lubił zagadki kryminalne i piękne kobiety. Na śliczną Riley natknął się przypadkowo, gdy szukał jej sąsiada w ramach standardowego zlecenia. Dziwnym trafem niedługo potem sąsiad został zamordowany, a Riley stała się główną podejrzaną.
Nick nie uwierzył w winę dziewczyny. Postanowił sam odnaleźć prawdziwego sprawcę. W rozwiązaniu zagadki nie pomagały mu jednak ani uroda Riley, ani jej zaskakujące zdolności. Jakby tego było mało, sprawa zaczęła się komplikować, a obok kobiety pojawił się dziwny nieznajomy. Morderca się wymykał.
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2023-06-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Riley Thorn and the Dead Guy Next Door
Język oryginału: Angielski
Twórczość Lucy Score znam głównie z wielostronicowych małomiasteczkowych romansów, dlatego, kiedy dowiedziałam się, że napisała komedię kryminalną z elementami romansu i nadprzyrodzonych zdolności, byłam bardzo ciekawa tego, jak poradziła sobie z tym wyzwaniem, więc dodałam tę pozycję do swojej listy książek do przeczytania. Czy eksperyment ostatecznie okazał się udany? Tego dowiecie się za chwilę.
"Riley Thorn i martwy sąsiad" to historia kobiety, którą były mąż upokorzył do granic możliwości. Riley nie dość, że musiała zmienić pracę i przeprowadzić się do starej, niezbyt zachęcającej kamienicy pełnej zdziwaczałych lokatorów, to na dodatek została zobowiązana do utrzymywania byłego małżonka. Do tego panna Thorn, chociaż niezbyt chce się do tego przyznawać -- jest jasnowidzem, zatem często słyszy rzeczy, których nie powinna, jak np. głosy zmarłych zza grobu. Czy jeden człowiek jest w stanie przyjąć na klatę tak wiele rzeczy, w tak krótkim czasie?
Żeby tego było mało, pewnego dnia jej wyjątkowe zdolności pozwalają jej zobaczyć coś, co jeszcze nie miało miejsca, a mianowicie śmierć jednego z sąsiadów. Chociaż dziewczyna starała się zapobiec tragedii, nie udało jej się odmienić losu nieszczęśnika, a od tej chwili jej życie jeszcze bardziej się skomplikowało. Czy przez wizję, której doświadczyła będzie grozić jej niebezpieczeństwo? Czy Riley stanie się główną podejrzaną w tej sprawie śmierci sąsiada? Czy nowo poznany detektyw -- Nick Santiago pomoże jej rozwiązać sprawę morderstwa? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.
Muszę przyznać, że chociaż z początku nie mogłam się zbytnio wkręcić w fabułę, z czasem bardzo mi się spodobała i sprawiła, że bawiłam się wyśmienicie. Chociaż Lucy Score przyzwyczaiła mnie do wielostronicowych, małomiasteczkowych slow burnów, uważam, że poradziła sobie z innym rodzajem literatury równie dobrze.
Główni bohaterowie tej historii dali się poznać czytelnikom jako osoby, które zdecydowanie nie szukają stałych związków. Jednak mimo to dostarczają nam kupy śmiechu, gdy na potrzebę prowadzonego przez nich śledztwa najpierw zaczynają udawać związek, a potem narzeczeństwo, by następnie brnąc w kolejne małe kłamstewka, które wymusza na nich sytuacja. Dlatego zdecydowanie nie da się przy nich nudzić!
Zatem jeśli lubicie książki, które można określać mianem mieszanki wybuchowej, "Riley Thorn i martwy sąsiad" będzie lekturą, która przypadnie Wam do gustu. Dlatego, jeżeli nie mieliście jeszcze okazji zapoznać się z tą publikacją, serdecznie Was do tego zachęcam. A tymczasem zabieram się za kolejny tom przygód Riley i Nicka.
Riley Thorn próbuje nie rzucać się w oczy i wieść spokojne życie. Jednak nie jest to możliwe. Przeszkadza jej ,,dar", który odziedziczyła po kądzieli. Riley słyszy głosy zmarłych i cudze myśli. Wygłasza ostrzeżenia do obcych ludzi wbrew własnej woli, bo każe jejto zrobić czyjś duch. Stara się ignorować swoje paranormalne zdolności, tłumi swój dar, ale do czasu. Dopóki nie zobaczy wizji śmierci swojego sąsiada Dicka. Dopóki wizja nie stanie się rzeczywistością. Wtedy bardziej przydaje się Nick i jego trzeźwość umysłu. Riley garnie się do pomocy, lecz cóż... brak jej tego i owego. Iskrzy między dwojgiem od początku. Ciekawa byłam, jak rozwinie się romans, bo jedna z wizji Riley była nader gorąca. Jednak bardziej byłam zainteresowana rozwiązaniem sprawy morderstwa i poznania motywów zbrodni. Wszystko trwa miesiąc, o czym czytelnika informują daty i godziny na początku każdego rozdziału.
Warto się przyjrzeć bohaterom. Riley oprócz urody ma jaja i odwagę. Szaleństwa i roztrzepania jej nie brakuje. Nick skrywa swe uczucia pod maską twardziela. Zwariowana matka Riley doprowadza ją do szaleństwa. Szoł kradną emeryci. Sympatyczni sąsiedzi mają szalone pomysły i nie cofną się przed niczym. Dbają o dobro Riley, udzielając jej rad. Panna Penny swoją bezpośredniością poraża i wprowadza w zakłopotanie. Psisko wprowadza się do mieszkania swej nowej pani. Do akcji na prośbę babki Riley wkracza Gable. Przewodnik duchowy pomaga rozwinąć dar, by umiała zarządzać swymi mocami. I faktycznie kobieta nieźle duchom miesza w ich ,,życiu". Bawiło mnie rozstawianie duchów po kątach i podporządkowanie się poleceniom Riley. Dziwadło tak naprawdę jest potężną jasnowidzką.
Moim zdaniem książka jest troszkę przegadana. Początek mnie nudził. Nie mogłam się wgryźć w akcję. Nie wiedziałam, o co chodzi. Dopiero po ponad czterdziestu stronach zaczęło się coś dziać. A że książka jest większa niż standardowe powieści i ma małą czcionkę, nad czym ubolewały moje oczy, to trochę tekstu przeczytałam, nim doczekałam się zawiązania akcji. Później bywało różnie. Dłużyzny powodowały znużenie, a śledzenie wielowątkowej akcji wymagało skupienia. Sytuację ratował dar Riley i humor, zwłaszcza teksty staruszków z kamienicy, potyczki słowne detektywa i korektorki oraz spotkania rodzinne. Zakończenie za to wypadło dobrze. Było niebezpiecznie i zaskakująco.
,,Riley Thorn i martwy sąsiad" to współczesna powieść obyczajowa, w której zagadka kryminalna i romans wiodą prym. Zdolności paranormalne głównej bohaterki tworzą klimat, zaś humor dodaje całości nieco lekkości. To sprawia, że książkę przyjemnie się czyta. Serducho kradną postacie drugoplanowe. Lektura na kilka wieczorów.
Riley przechodzi przez trudny czas w swoim życiu. Mimo, że przyłapała męża na zdradzie to ona ponosi teraz tego konsekwencje. W wyniku rozwodu straciła pracę i fundusze. Co więcej, musi płacić byłemu mężowi. Teraz chodzi do pracy, której całym sercem nienawidzi, ale zarabiać trzeba. Dodatkowo mieszka z grupką starszych ludzi.
Dziewczyna ma niezwykły dar. Słyszy myśli innych i widzi sceny z przyszłości, choć bardzo tego nie chce. Jedna z jej wizji dotyczy morderstwa jej sąsiada. Riley robi więc wszystko, żeby temu zapobiec. Wtedy na jej drodze staje tajemnicy i niezwykle przystojny mężczyzna.
Jak się później okazuje Nick jest prywatnym detektywem, który próbuje rozwikłać zagadkę morderstwa. Riley może mu w tym pomóc dlatego próbuje jej układ, w którym miałaby udawać jego dziewczynę. Do czego posunie się ta dwójka? Czy uda im się wyjaśnić wszystkie zagadki?
Jestem wierna romansom, ale lubię czasem połączenie tego gatunku z innymi. W tym przypadku mamy romans, kryminał i komedię w jednym. I to w jakim stylu! To zabawna i wciągająca historia, która mnie pochłonęła. Bardzo chciałam dowiedzieć się, kto stoi za tym morderstwem, ale jednocześnie interesowało mnie w jakim kierunku rozwinie się relacja Riley i Nike'a. Riley to dziewczyna z jajami. Odważna i szalona. Nick natomiast to twardziel, który nie chce przyznać się do swoich uczuć, więc okazuje je drobnymi gestami. Między tą dwójką szybko można było wyczuć chemię, a ich potyczki słowne dodawały tylko uroku. I jeszcze sąsiedzi Riley. Nie sposób o nich nie wspomnieć. Ta grupa staruszków nie cofnie się przed niczym. Lucy Score jak zwykle mnie nie zawiodła. To świetna historia. Bardzo polecam!
Po rozwodzie Riley Thorn przeprowadziła się do starej kamienicy, której mieszkańcami są nietypowi emeryci. Do tego kobieta była obdarzona pewny darem, którego nie lubiła. Słyszała myśli innych lub głosy zmarłych osób. Pewnego dnia poznaje prywatnego detektywa Nicka. Gdy jeden z jej sąsiadów zostaje zamordowany, Riley staje się główna podejrzana. Nick nie wierzy w jej winę i postanawia odnaleźć prawdziwego mordercę.
Niestety stwierdzam, że dla mnie ta książka była ok, po prostu ok.
Główni bohaterowie byli całkiem przyjemni i w sumie nie mam się do czego przyczepić. Nie byli jednak postaciami, które pokochałam. Ich relacja rozwija się powoli, naturalnie, co uważam za plus #slowburn. Zdolności, jakie miała Riley były dość nietypową cechą bohatera. Wątek paranormalny był całkiem fajnie pociągnięty. Chyba najlepsze było to, jak Riley uczyła się funkcjonować z możliwością słyszenia myśli innych.
Trochę przytłoczyła mnie ilość bohaterów drugoplanowych, czasami się wśród nich gubiłam. Właściwie, gdybym miała ich wszystkich wymienić, powiedzieć kto był kim, mogłabym mieć problem. Jednak mimo tak dużej ilości bohaterów podobała mi się zażyłość między nimi. Riley ze swoimi sąsiadami tworzyła małą społeczność, rodzinę. Wspierali się, troszczyli siebie.
Wątek kryminalny jest czymś, co podobało mi się najbardziej. Jednak też mnie nie zachwyciły. Po prostu z całej książki był najciekawszy. Sprawa morderstwa sąsiada Riley miała kilka momentów, które nie były przewidywalne. Przynajmniej dla mnie?
To druga książka autorki, którą czytam i nie powaliła mnie na kolana. Myślę, że gdyby nie sprawa morderstwa, którą Riley i Nick próbowali rozwiązać mogłabym mieć pierwszy w tym roku dnf. Momentami fabuła wydawała mi się rozciągnięta na siłę, a czasami była tak wciągająca i zabawna, że nie mogłam przestać czytać. Czy polecam? Nie wiem, sami zdecydujcie?
Riley Thorn jest po rozwodzie, niestety jej były mąż nie dość że ją upokorzył to jeszcze zabrał jej wszystko co miała, kobieta musiała znaleźć byle jaką pracę, i jakieś mieszkanie. Mieszka teraz w miejscu bardzo wyjątkowym, jej sąsiadami są seniorzy, którzy cóż... też nie są do końca zwyczajni, mają swoje przyzwyczajenia, dziwadztwa. Jednak Riley zdaję się pasować do nic idealnie, wszak kobieta też jest niezwykła .. posiada ogromny dar, jest jasnowidzką przez co jej życie mocno się komplikuje, a kobieta stara się z tym walczyć... Jednak czy z przeznaczeniem da się wygrać?
Riley dziwnym zrządzeniem losu poznaje też przystojnego detektywa, który bardzo zaangażowany jest w spotkanie sąsiada Riley, a ona broni swoich współlokatorów jak tylko może, w końcu nie można burzyć ich spokoju...
Matko! Te wszystkie pozytywne recenzje tej książki nie kłamią. To była prawdziwa przyjemność! Pokochałam tych bohaterów, zarówno pierwszoplanowych jak i sąsiadów! Strasznie trudno się z nimi rozstać... ? Wspanialy styl Autorki pokazuje tylko, że zrobi jeszcze dużą karierę na naszym polskim rynku. Genialne pomysły, no w życiu bym nie powiedziała, że taki wątek paranolmalny będzie mi się tak podobał! Jest tutaj też ogrom poczucia humoru, gdzie czasami całymi rozdziałami się śmiałam, no i romans, który rozwija się obok prowadzonej zagadki kryminalnej ? Autorka świetnie sprawdza się w pisaniu romansów, nawet tych z połączeniem humoru. Ogromnie polecam! Spędzicie z nią cudowne chwile.
Harper miała wyjątkowego pecha, wiecznie coś jej się przytrafiało: niekiedy były to zabawne nieporozumienia, innym razem groziło jej poważne niebezpieczeństwo...
Trudne lato wreszcie dobiegło końca. Riley Thorn sądziła, że jej kłopoty również. Dopiero co wraz ze swoim chłopakiem Nickiem wprowadziła się do domu,...
Przeczytane:2024-07-08, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 2024,
Riley Thorn i martwy sąsiad – Lucy Score
Riley Thorn potrafi czytać w myślach oraz kontaktować się z duchami. Dar, który stanie się jej przekleństwem. Przewiduje, że jej sąsiad zostanie zabity. O tym jakże druzgoczącym fakcie powiadamia policję, lecz nikt jej nie wierzy, gdyż nie ma żadnych dowodów. Ale w momencie, gdy rzeczywiście ktoś postanowił pozbyć się jej sąsiada, ona pozostaje głównym podejrzanym. Czy dziewczyna została się wybielić?
Riley na swojej drodze poznaje prywatnego detektywa Nicka, który uchodzi za wiecznego kawalera. Lecz gdy Ci dwoje bliżej się poznają, mężczyzna zacznie dostrzegać w dziewczynie cechy, które go zachwyciły i sprawiły, że mocniej bije mu serce. Oczywiście między tą dwójką dochodzić będzie do niezwykle ciekawych zjawisk, które bawią do łez.
Kobieta już raz w życiu została upokorzona. Jej już były mąż sprawił, że musiała zmienić pracę i przeprowadzić się do starej kamienicy, która posiada bardzo dziwnych lokatorów w swoim wnętrzu. A gdyby tego było mało, nadal musi utrzymywać swojego eksmęża.
Czy życie Riley powróci na właściwe tory? A może ktoś ją zauroczył i dlatego wokół niej dzieją się dziwne rzeczy, które momentami są jak jawa, lecz dzieją się w rzeczywistości.
Przezabawna komedia kryminalna. Główni bohaterowie zasłynęli z tego, że nie szukają nikogo na stałe. Lecz na potrzeby trwającego śledztwa udają, że są parą, a później nawet narzeczeństwem. Oczywiście, nie ma tu czasu na nudę. Jest zabawnie, nawet bardzo. Bohaterowie swoim zachowaniem czynią tą powieść jeszcze bardziej zabawniejszą.
Niezwykle wspaniała historia, która bawi do łez. Kobieta, która ma niezwykły dar, lecz nie do końca potrafi go zaakceptować, lecz aby się wybielić będzie musiała przyjąć to na klatę i dać się prowadzić dzięki głosom, które słyszy. Polecam na poprawę humoru.