Trudne lato wreszcie dobiegło końca. Riley Thorn sądziła, że jej kłopoty również. Dopiero co wraz ze swoim chłopakiem Nickiem wprowadziła się do domu, który kiedyś był miejscem zbrodni i wymagał solidnego remontu. Przynajmniej nie znaleźli w nim żadnych nowych zwłok, co już było plusem. Riley pozwoliła więc sobie na optymizm… Przedwcześnie.
Nick, z zawodu prywatny detektyw, zabrał się do wyjaśniania sprawy sprzed lat. Tajemnica z przeszłości pochłaniała go bez reszty, nie pozostawiając czasu na sen, a nawet regularny prysznic. Riley postanowiła zatem sama doprowadzić dom do porządku i utrzymać w ryzach niesfornych sąsiadów, którzy, nieproszeni, składali im wizyty w najdziwniejszych porach. Jednak ten krótki czas normalności szybko się skończył. Któregoś dnia nieznajoma kobieta poczęstowała Riley czekoladkami (miłe, prawda?), a zaraz potem ją porwała! Jako jasnowidzka, Riley powinna była sobie poradzić z trudną sytuacją, ale tym razem jej własne moce ją zawiodły. Porwanie okazało się zaledwie preludium. Wkrótce na progu domu Riley i Nicka stanął mężczyzna z kopertą i oznajmił, że ma dla nich wiadomość.
Kiedy oboje zapoznali się z makabryczną zawartością przesyłki, zrozumieli, że niezależnie od okoliczności muszą jak najszybciej rozwiązać zagadkę kryminalną. Czy to możliwe bez zdolności parapsychicznych Riley? A może przyjęcie urodzinowe z prawdziwą niespodzianką, panna Penny w roli partnerki biznesowej Nicka i przypadkowe podpalenie jednak ich przerosną?
Czy bez nadprzyrodzonych mocy rozwiążesz sekret przeszłości?
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2024-02-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 341
Tytuł oryginału: Riley Thorn and the Blast from the Past
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Olgierd Maj
Współpraca reklamowa z @editiored
"Riley Thorn i powiew przeszłości" to trzecia część przygód tytułowej Riley Thorn oraz jej partnera -- Nicka Santiago. Podczas czytania dwóch pierwszych tomów bawiłam się wyśmienicie, dlatego sięgnęłam po trzecią część z prawdziwym entuzjazmem. Czy "Powiew przeszłości" okazał się równie dobry, jak poprzednie odsłony przygód duetu Thorn-Santiago? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Po bardzo intensywnym lecie Riley miała nadzieję na mały odpoczynek od kłopotów. Liczyła na chwilę spokoju, która pozwoli jej i Nickowi doprowadzić do stanu używalności dom, do którego się wprowadzili, a który kiedyś był miejscem zbrodni i wymagał solidnego remontu. Niestety, jej nadzieje okazały się płonne. Nick zabrał się bowiem za dotąd niewyjaśnioną sprawę sprzed lat. Po tym, jak babka Riley zdradziła, że jego była dziewczyna i zarazem siostra Webera jednak żyje, odnalezienie Beth stało się priorytetem obu mężczyzn. Riley postanowiła, więc sama doprowadzić dom do porządku i utrzymać w ryzach niesfornych sąsiadów, którzy, nieproszeni, składali im wizyty w najdziwniejszych porach. Czy zatem wspólne przygody Riley i Nicka dobiegły końca? Nic bardziej mylnego.
Pewnego dnia bowiem nieznajoma kobieta, która najpierw śledziła Riley, postanowiła ją porwać! Czy jasnowidzka ponownie poradzi sobie w trudnej sytuacji? Czy Nick porzuci sprawę Beth, żeby ratować ukochaną? Czy tajemnice z przeszłości będę miały wpływ na ich dalszą relację? Kim tak naprawdę okaże się tajemnicza kobieta? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.
Muszę przyznać, że po zakończeniu, jakie autorka zaserwowała na koniec poprzedniego tomu, liczyłam, że "Powiew przeszłości" będzie zdecydowanie najlepszą książką z serii o Riley Thorn. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że ta część zdecydowanie najmniej przypadła mi do gustu. I chociaż bardzo lubię twórczość Lucy Score, tym razem nie mogę dać jej publikacji wyższej oceny.
Podczas czytania tej publikacji miałam wrażenie, jakby autorka sama do końca nie wiedziała, jak chce poprowadzić tę historię. Mamy tutaj bardzo dużo wątków i pobocznych spraw do rozwiązania, które szczerze powiedziawszy, chociaż nie zostały zbytnio rozwinięte, były nieco ciekawsze niż główna zagadka.
Sprawa Beth, bo o niej mowa, była dla mnie niesamowicie męcząca. Zamiast zachwycać, jak było to w przypadku zagadek z poprzednich książek, była niesamowicie mdła i w zasadzie modliłam się, aby jak najszybciej się rozwiązała. Zresztą w ogóle miałam problem z samą kreacją postaci siostry komisarza Webera. W ogóle nie wzbudziła ona mojej sympatii. Była zdecydowanie zbytnio przerysowana.
Chociaż z początku myślałam, że seria o Riley Thorn będzie trylogią, co chyba nawet sugerowała sama autorka, po przeczytaniu zakończenia, wiedziałam, że nie jest to ostatnie spotkanie z Riley, Nickiem, ich przyjaciółmi i sąsiadami, co zresztą zostało potwierdzone w podziękowaniach. Czy zatem sięgnę po kontynuację? Zapewne tak, ponieważ pomimo małego rozczarowania tą częścią, bardzo polubiłam zwariowane przygody jasnowidzki Thorn.
Autorka bestsellera ,,New York Timesa", To, co zostaje w nas na zawsze, zaprasza na nowy, gorący romans, który rozkwitnie w małym miasteczku między Maggie...
Druga część gorącej serii Knockemout zapoczątkowanej historią Naomi i Knoxa. Nash Morgan, komendant lokalnej policji w Knockemout, zawsze uważany był...
Przeczytane:2024-02-26, Przeczytałam, Mam,
"Riley Thorn..." to książka, której poświęciłam niemal dwa tygodnie, bo z zasady nie odkładam rozpoczętych książek, więc trwało to wyjątkowo długo. Wydawca nie zaznaczył na okładce, że jest to już trzecia część, ja wcześniej nie poczytałam o tej książce (ok, też mój błąd) i wyszło, co wyszło.
Żałuję, bo totalnie nie odnalazłam się w tej historii, ani dobrze bawiła, mam wrażenie, że było wręcz przeciwnie- moja irytacja sięgała niejednokrotnie zenitu, ale podejrzewam, że wynika to z tego, że nie znam poprzednich części- gdyby było inaczej, pewnie i ja inaczej odebrałabym tę część.
Nie będę się znęcać nad tą książką, bo ogólnie nie była aż tak zła, ale jej absurdalność, momentami ocierająca się o karykaturę albo groteskę, nie wywołała we mnie salw śmiechu, ani nie sprawiła, że rozpływałam się nad wątkiem romantycznym, którego wbrew tego co pisze na okładce, jest tu jak na lekarstwo.
Nagromadzenie pobocznych wątków odbierających uwagę głównej spawie, czyli zaginięciu Beth- siostry, jednego z bohaterów, też nie pomogło mi w odbiorze, bo sprawy, nad którymi pracują "detektywi" są po prostu głupie wręcz irracjonalne i rozpraszające.
Mnóstwo postaci, na dodatek mocno przerysowanych- szczególnie irytująca panna Penny- kobieta lat 80+, totalnie odklejona od rzeczywistości, roztrzepana Riley i nieogarnięty Nick, to tylko szczyt góry lodowej, reszta grupy też jest niezła.
Nie będę opisywać fabuły, choć pomysł z paranormalnymi zdolnościami niektórych postaci, bardzo mi się podoba. Wydawca już wiele zdradził w opisie, a nie chciałabym przez przypadek czegoś zaspojlerować, szczególnie w sytuacji gdzie nie znam wydarzeń z poprzednich części.
Akcja toczy się dość szybko, może zaskoczyć, ale w niektórych momentach trochę się ciągnie.
Barwne opisy zostawię pole do popisu dla wyobraźni. Łatwo sobie wyobrazić to, o czym pisze autorka.
Autorka zapowiada dalsze części o przygodach Riley, jeśli tylko uda mi się poznać dwa poprzednie tomy i poukładam sobie je w głowie, myślę, że dam jeszcze szansę tej serii. Podoba mi się wątek mocy Riley i to jak autorka tę moc przedstawiła.
Czy polecam?
Tak jak wspomniałam, nie znam poprzednich części, więc moja ocena jest mocno zaniżona. Jeśli czytaliście poprzednie części, i są one utrzymane w podobnym tonie, te tom również może przypaść Wam do gustu. Jedyne czego jestem pewna, to tego, że nie warto zaczynać tej przygody od tomu trzeciego.