Oto romans stulecia. A nawet trzech!
Miłość, namiętność i gorsety – ta historia przyprawi cię o szybsze bicie serca. I nie tylko!
Klara ma pewną pracę, mieszkanie po babci i wiedzie spokojne życie singielki. Ma też kompleksy, matkę, która nie może się doczekać jej ślubu, i okrągłe urodziny, o których woli nie pamiętać. Oraz szalone przyjaciółki, które uznały, że najwyższa pora, by Klara wzięła sprawy w swoje ręce, i wyciągnęły ją na babski dzień w SPA. Spektakularną metamorfozę wieńczy
niespodzianka stulecia. A właściwie nawet kilku, bo po upadku na zajęciach z tańca na rurze, które są urodzinowym prezentem, Klara budzi się w… 1881 roku!
Po pierwszym szoku odkrywa, że ta zmiana ma swoje plusy. Klara jest traktowana jak dama, a niecodzienna sytuacja budzi w niej ukryte dotąd
śmiałość i odwagę. Czas zaszaleć! Przystojny i czarujący Konstanty wydaje się idealnym kandydatem na namiętnego kochanka. Ale to, co miało być tylko chwilową przygodą, niespodziewanie przeradza się w prawdziwe uczucie.
Droga do szczęścia nie jest jednak usłana różami: desperacko pragnąca wydać córkę za mąż pani matka pcha Klarę w ramiona dużo starszego wdowca, a wszechwładna baronowa niezbyt przychylnie patrzy na fascynację Konstantego, jej jedynego spadkobiercy, uboższą krewną. Zakochani nie zamierzają jednak dbać o konwenanse. Skandal wisi w powietrzu…
Czy ich miłość to przetrwa? I czy odnajdą się w innym czasie?
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2019-08-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Ilustracje:Piotr Maj/Ildiko Neer Arcangel
Gdy otrzymałam maila z propozycją zrecenzowania najnowszej powieści Niny Majewskiej – Brown pt. „Tylko dla dorosłych” byłam średnio zainteresowana tą powieścią. Przepiękna okładka, choć bardzo wymowna i konkretny tytuł, dość jasno sugerowały, że jest to jakiś kolejny tandetny erotyk. Jednak po zapoznaniu się z opisem książki stwierdziłam, że czegoś takiego jeszcze nie czytałam i być może będzie to jedna z większych perełek wydawniczych tego roku…
Klara ma pewną pracę, mieszkanie po babci i wiedzie spokojne życie singielki. Ma też kompleksy, matkę, która nie może się doczekać jej ślubu, i okrągłe urodziny, o których woli nie pamiętać. Oraz szalone przyjaciółki, które szykują jej niespodziankę stulecia. A właściwie nawet kilku, bo po upadku Klara budzi się w… 1881 roku!
Po pierwszym szoku pojawia się lista minusów. Gorsety, w których nie da się oddychać. Pani matka, która desperacko pragnie wydać córkę za mąż. Kłopoty, których przysparza Klarze jej niewyparzony język.
Są też plusy. I to jakie! Dżentelmeni, którzy traktują ją jak prawdziwą damę. Niespodziewany przypływ odwagi (w końcu dziwniej już być nie może, prawda?). Gorący romans, który… Nie, o tym nie mówi się w towarzystwie! I ukochany, który dla niej nie zawaha się złamać konwenansów i zaryzykować swojej pozycji.
Skandal wisi w powietrzu…
Sami zapewne przyznacie mi rację, że ten opis zdecydowanie podsyca ciekawość i zachęca do sięgnięcia po tą historię. Niestety, muszę Was ostrzec. Piękna okładka i świetny pomysł na fabułę to niestety jedyne zalety tej książki.
Początek zapowiadał się dość obiecująco i nic nie zapowiadało nadchodzącej porażki. Początkowe dwa rozdziały pochłonęłam w szybkim tempie, autorce czasem udało się mnie rozbawić. Potem nastąpił jednak pierwszy zgrzyt. Autorka dość dziwnie postrzega „przyjaźń”. Główna bohaterka w dniu swoich urodzin jest zwyczajnie wyśmiewana przez swoje „przyjaciółki”. Otwarcie wytykają jej niedoskonałości, w postaci kiepskiej figury, słabego gustu w kwestii ubrań itp. Stwierdzają, że jest ona „przezroczysta” – nikogo nie obchodzi, nie podoba się żadnemu facetowi. A na koniec wspólnego „urodzinowego wypadu” wręczają jej kompletnie nietrafiony prezent. Takie przyjaciółki to naprawdę skarb.
Przejdźmy zatem do Klary, głównej bohaterki tejże historii. Szarych myszek w romansach jest mnóstwo, ale tak diametralnej zmiany to chyba w żadnej książce nie znajdziecie. W pierwszych rozdziałach kobieta daje się poznać jako zakompleksiona czterdziestolatka, która uwielbia chodzić w za dużych swetrach, maluje się za jasnym podkładem i nieumiejętnie tuszuje rzęsy. Za sprawą niefortunnego wypadku przenosi się do XIX wieku, a tam… zamienia się w boginię seksu. Jest pewna siebie, wyuzdana, lubi „eksperymentować” w łóżku i w nim dominować.
Z kolei o Konstantym nie dowiedziałam się praktycznie nic. Trzysta dwadzieścia stron, a ja wiem tylko tyle, że był wybitnie dobrym kochankiem. I to by było na tyle.
Najbardziej istotny wątek, czyli przeniesienie się przez główną bohaterkę do czasów XIX wieku jest kompletnie pominięty. Zero jakichkolwiek opisów tradycji czy zwyczajów. Pani Majewska – Brown przybliżyła nieco temat XIX-wiecznych kreacji kobiecych, ale to zdecydowanie za mało.
Wszystko w tej historii kręci się albo wokół prób wyswatania głównej bohaterki, albo jej miłosnych igraszkach z Konstantym.
Swoją drogą, wątek romantyczny kompletnie do mnie nie przemówił. O jakich uczuciach, o jakiej miłości mowa, skoro bohaterowie kompletnie się nie znają? Przecież ich relacja ma tylko i wyłącznie cielesny wymiar.
Zakończenie całkiem mi się spodobało. Oczekiwałam czegoś bardziej banalnego. Nie mniej jednak autorka dość nagle kończy fabułę i zastanawiam się czy nie miała już innych pomysłów na pociągnięcie tej historii czy też planuje w przyszłości wydanie kontynuacji losów Klary.
Ogólnie rzecz biorąc, „Tylko dla dorosłych” nie czytało mi się źle. Czyta się to dość lekko, ale to zdecydowanie za mało. Poza tym, wychwyciłam kilka błędów, czy też nieścisłości w fabule, np. gdy główna bohaterka przenosi się w czasie, ma zupełnie nowych rodziców. Nie zna ich, nie wie gdzie się znajduje. Nie wiadomo skąd, nagle mówi że w zasłonie jest dziura, którą cygarem wypalił jej ojciec.
To, co jeszcze mi się nie spodobało to niesmaczne przekleństwa, wpychane na siłę do tekstu, jak np.: „Przez głowę przemknęły jej „kurwy” w różnych konstelacjach: od kurwa jasna przez co, do kurwy nędzy po kurwa mać...” czy też zboczone porównania: „pomarszczona niczym zwiotczały członek szyja”.
Pomimo ogromnego potencjału, „Tylko dla dorosłych” okazało się dość tandetnym erotykiem, z niewykorzystanym potencjałem i płytkimi bohaterami. Wielka szkoda.
Moja ocena: 4/10
Pomysł na książkę naprawdę ciekawy i fajnie poprowadzony. Dziewczyna, która nagle trafia do dalekiej przeszłości, po urazie głowy. Czy to było tylko w jej głowie? Czy tylko w fantazjach spełniała swoje największe marzenia? Tak by można wnioskować, skoro miała wstrząśnienie mózgu. Jednakże nie czytałam jeszcze nic z takim motywem.
Książkę czytało się naprawdę szybko i co rozdział byłam ciekawa jak potoczą się dalej losy Klary. Pozycja na 2 zimowe wieczory.
Mimo, iż wydawałoby się, że książka będzie hitem roku to ja jestem nieco zawiedziona. Spodziewałam się emocji, których masa w romansach historycznych to tutaj jakoś wszystko było uproszczone. Seks jak z książek o Greyu , bardzo odważne opisy i niejednokrotnie nawet niesmaczne , co kłóci się z czasami w których wylądowała bohaterka. Mało wciągajaca powieść lecz nie można odebrać autorce dużego poczucia humoru i to zdecydowanie urozmaicało stronice.
Książka niby "d..y nie urywa" ale gdy dochodzimy do końca okazuje się, że jesteśmy ciekawi co dalej będzie( Jak w dobrych serialach na Netflixie:) ). Czekam na wydanie drugiej części.
Zawsze głośno mówię, że jestem okładkową sroką i nie mogę się oprzeć książkom, gdy są one przyozdobione piękną oprawą. Do tego dodajmy "krzykliwy" tytuł, który kusi i zachęca do sięgnięcia i w rezultacie mamy podwójny powód, by to zrobić. I tak właśnie było w przypadku powieści "Tylko dla dorosłych". Przygotowałam się naprawdę na coś ekstra i coś mocnego, przy czym moje poliki będą płonęły. Nawet troszkę się obawiałam, czy nie będzie to dla mnie coś za bardzo pikantnego. A jak było? Niestety, żadne z moich przypuszczeń się nie potwierdziły i jest mi przykro o tym napisać, ale książka mnie nie porwała, nie zauroczyła, ani nie wciągnęła. Moim zdaniem wypadła dość słabo w porównaniu do okładki, która zapowiada coś naprawdę dobrego. Długo się czeka na moment, w którym się coś wydarzy, czeka się na jakieś wow, lecz powieść się kończy, a rzeczy których się wypatrywało, nie wydarzają się. Okładka kojarzy mi się z erotykiem, ale radzę się nie nastawiać na to zbyt mocno. Owszem są sceny erotyczne, lecz jest ich bardzo mało. Byłoby to nawet w porządku, gdyby reszta fabuły nadrabiała akcją, lecz niestety mnie nie ujęła.
Moim zdaniem pomysł na fabułę był świetny, zresztą po przeczytaniu opisu książki, nie mogłam się jej doczekać, lecz według mnie nie został on do końca wykorzystany. Czasami miałam wrażenie, że autorka powieści boi się bardziej rozpisać, gdy nadchodzi moment zbliżenia, jak również miałam wrażenie, iż boi się takich zbliżeń umieścić więcej w swej powieści.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale myślę że nie ostatnie. Dam szansę innym tytułom pisarki i zobaczę, czy pozostanę jej wierną czytelniczką. Być może po prostu tylko ta lektura nie trafiła w me serce, a z innymi będzie inaczej. Kto wie... Przekonam się za jakiś czas.
biblioteczkamoni.blogspot.com
„Tylko dla dorosłych” to książka lekka i przyjemna. Można śmiało napisać, że jest to komedia o zabarwieniu erotycznym. Jeśli szukacie niewymagającej, dowcipnej i krótkiej lektury na weekend to sięgnijcie po ten tytuł a na pewno nie zawiedziecie się.
Klara właśnie obchodzi swoje czterdzieste urodziny. Ma spokojne i ustatkowane życie. Niestety brak w nim drugiej połówki i nie zapowiada się, aby w najbliższym czasie coś zmieniło się w tym temacie. Klara jest kobietą, która przyzwyczaiła się do samotnego życia. Jej przyjaciółki mają plan, aby wywrócić jej spokojne życie do góry nogami. Wyprawiają Klarze urodziny w spa, podczas których starają się wpłynąć na jej wygląd zewnętrzny oraz nakłonić ją do zmiany przyzwyczajeń. Podczas kolejnej z urodzinowych niespodzianek Klara ulega wypadkowi. Kiedy kobieta przytomnieje okazuje się, że przyszło jej żyć w 1881 roku. Szok! Jak wyzwolona Klara ma nosić gorsety, udobruchać swoją matkę oraz poskromić ostry język. W nowym świecie Klara spotyka Konstantego i wszystko zaczyna wymykać się spod kontroli. Kobieta czuje się wyzwolona, ma odwagę podjąć gorący flirt i wszystko zmierza do romansu, który może wywołać skandal!
„Tylko dla dorosłych” to lektura, przy której odprężycie się oraz uśmiechniecie pod nosem. Fabuła jest lekka i troszkę przewidywalna a bohaterzy są raczej nieskomplikowani. Książka napisana jest zabawnym i płynnym językiem. Wydana jest cudownie! Okładka przyciąga wzrok i będzie pięknie prezentować się w biblioteczce. „Tylko dla dorosłych” spodoba się niewymagającym czytelnikom szukającym niezobowiązującej lektury na weekend. Przeczytałam, jest fajna, ale spodziewałam się czegoś „więcej”.
Więcej recenzji na www.facebook.com/LiteraturaZmyslow
Książka "Tylko dla dorosłych" autorstwa Niny Majewskiej-Brown to historia pełna humoru, który przyprawia o zawrót głowy. Klara to 40- letnia singielka z własnym mieszkaniem, stabilną pracą i matką, która zrobi wszystko aby jej ostatnia córka wyszła jak najszybciej za mąż. W dniu 40 urodzin przyjaciółki zabierają Klarę na babski dzień w SPA, który miał zakończyć się spektakularną metamorfozą a ostatecznie doprowadził do szalonej zamiany ról i sprawił, że nasza bohaterka przeniosła się w czasie do 1881 roku! W XIX-wiecznych realiach czeka na nią romans jej życia i mnóstwo przygód. Przekonajcie się sami !
"Tylko dla dorosłych" to książka, która wywołała u mnie przede wszystkim uśmiech na twarzy. Po raz kolejny przed przeczytaniem książki sięgnęłam po jej recenzje i po raz kolejny nie żałuję - dzięki temu moje oczekiwania były niewielkie a autorce udało się mnie bardzo pozytywnie zaskoczyć. Z założenia książka miała być romansem z nutką erotyku i dlatego nie oczekujemy od niej, że będzie czymś innym. Pierwsza część zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu i nie ukrywam, że świetnie bawiłam się w trakcie "tortur" jakie Klarze zgotowały jej przyjaciółki. W drugiej części pojawiły się natomiast sceny erotyczne, które w mojej opinii stanowią niestety najsłabszy element historii i wywołały u mnie raczej niesmak niż przyprawiły o szybsze bicie serca. To lekka, niezobowiązująca i pełna humoru lektura na letnio-jesienne wieczory, która nie wymaga od nas wysiłku. Barwni i różnorodni bohaterowie wywołują dużo emocji i zapadają w pamięć a chronologiczny zawrót głowy nadaje całości oryginalności. Czasem warto dla odmiany sięgnąć po książkę w stylu "Tylko dla dorosłych" i pozwolić sobie na chwilę dobrej zabawy bez konieczności analizowania kolejnych wydarzeń.
Co zrobić, gdy świat się wali, bo najbliższa osoba cię okłamuje? Zosia prowadzi szczęśliwe życie, z kochającym Pawłem u boku i fantastyczną córką...
1 września 1941 roku w niemieckim mundurze z pistoletem w kieszeni i na rowerze ucieka z Auschwitz Jan Nowaczek. Los sprawia, że ratując się przed pościgiem...