Tayler to ideał mężczyzny, marzenie niejednej kobiety. Męski, silny, odważny, pewny siebie i… szalenie przystojny. Do tego Tayler to WOJOWNIK! Ma prawie wszystko: pieniądze, znajomości, władzę. A kobiety? Cóż, jedzą mu z ręki. Jednak nie zawsze tak było… Przed laty wychowywał się w slumsach Nowego Jorku, gdzie poznał smak biedy i ubóstwa.
Podobnie zresztą jak Olivia, dziewczyna z sąsiedztwa, która nagle zjawia się w jego poukładanym, dostatnim życiu i burzy jego dotychczasowy spokój. Kiedy Liv znów staje na drodze Taylera, ma poważne kłopoty.
A Tayler? Cóż, ON nigdy nie był obojętny na jej krzywdę.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-02-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
RECENZJA
„TAYLER. TWÓJ NA ZAWSZE”
AUTOR: KATARZYNA MAK
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
WYDAWNICTWO: GRZECHU WARTE
„O pewnych osobach nie zapomina się tak łatwo. Są ludzie, którzy na zawsze zapisują się w naszych myślach. Podobnie zresztą jak uczucia, które do nich żywimy. Te także
zostawiają po nich trwały ślad w naszych sercach...”
„TAYLER. TWÓJ NA ZAWSZE” to kontynuacja książki „Inna niż wszystkie” oraz „Taka jak ona”, tylko tym razem opowiedziana oczami Taylera.
Wciągająca, skomplikowana, pełna emocji, zagmatwanych uczuć, napięcia, intryg, namiętności, trudnych decyzji, przeciwności losu i zwrotów akcji, historia, w której trwa ciągła walka serca z rozumem. Sceny erotyczne rozpalają zmysły i dobrze zostały wkomponowane do zarysu fabuły książki.
Świat mafii, rządzi się swoimi zasadami a bohaterzy, będą próbowali znaleźć najlepsze rozwiązanie, aby wyjść cało ze swoich problemów, albo zakończyć je po swojemu.
Fabuła książki dynamicznie poprowadzona, wielowymiarowa, dobrze rozbudowana i złożona, w której dzieje się bardzo dużo i do samego końca nie byłam, w stanie domyślić się jak zakończy się ta historia.
Namiętność, nieprzewidywalność i masa emocji, wiąże i splata ze sobą całą historię, a to wszystko sprawia, że od książki nie można się oderwać, chociaż na chwilkę. Wszystkie wątki idealnie dopasowane do siebie, łączą się w jedną logiczną całość, co sprawia, że książka jest dopracowana w każdym detalu.
Autorka świetnie pokazała skomplikowane relacje i emocje, bohaterów, ich wewnętrzne rozterki, które możemy idealnie poczuć.
Autorka ma lekkie, przyjemny styl, co sprawia, że książkę czyta się zaskakująco szybko.
Widzę duży progres w pisaniu autorki, który z każdą kolejną książką, staje się intensywniejszy, bardziej emocjonujący i jeszcze bardziej dopracowany.
Książka napisana jest z perspektywy czwórki bohaterów, Taylera, Liv, Liz i Christiana, dzięki czemu możemy spojrzeć ich oczami na to dzieje się w ich życiu, poznać ich emocje, dylematy, zwątpienia i skrywane uczucia. Postacie pierwszoplanowi, jak drugoplanowi odgrywają dużą rolę i wnoszą wiele do tej historii. Ich losy będą przeplatały się wzajemnie, dając nam pewien obraz na całość historii i na ich postępowanie.
Bohaterzy świetnie wykreowani, wyraziści, barwni, różnorodni, skomplikowani, których życie nie rozpieszczało. Maja swoje wady, zalety i dostarczają nam całą gamę emocji.
Tayler to przystojny, inteligentny mężczyzna, ale również bardzo niebezpieczny. Podobało mi się, że był w stanie puścić wolno swoją ukochaną, gdyż zdawał sobie sprawę, że do miłości, nikogo nie można zmusić, choć bardzo cierpiał. Wiedział, kiedy odpuścić.
Liv jest zagubiona, przez to, że kocha dwóch mężczyzn jednocześnie, bynajmniej tak jej się zdaje. Znów staje na granicy.
Liz pod płaszczykiem pewna siebie, często wyuzdanej kobiety, skrywała inna twarz.
Pogubiła się, podejmując masę złych decyzji i niewłaściwych wyborów. Ale potrzebowała opieki silnego męskiego ramienia. Chciała kochać i być kochaną. To postać, skomplikowana, która niejednokrotnie może zirytować swoim zachowaniem. Tym, że zazdrości swojej siostrze, choć tak naprawdę jej nie poznała, a z drugiej strony czuje się gorsza.
„Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, że szczęście ma tak różne oblicza..... A dziś...? Dzisiaj po raz kolejny dociera do mnie, że można mieć wszystko i być otoczonym luksusem, a jednak wciąż pozostawać biedakiem”.
Tayler wychował się w biednej nowojorskiej dzielnicy i poznał smak biedy. Jednak udało mu się wyrwać ze szponów nędzy i uważał, że miał wszystko, pieniądze, władzę i ukochaną kobietę. Niestety z odejściem Liv, wszystko przepadło i złamało mu bezpowrotnie serce.
Życie bez niej go zaczęło przerastać. Jednak zdecydował odpuścić i zwrócić wolność Liv, co było bardzo trudne i bolesne, ale wiedział, że nikogo nie można zmusić przecież do miłości.
W dodatku ta cała szopka, z podmianką, w której bierze udział, zaczyna, go męczyć, ale korzysta, z sytuacji pocieszając się namiastką i lustrzanym odbiciem jej bliźniaczej siostry.
Uwikłany pomiędzy dwoma bliźniaczkami, będzie próbował znaleźć najlepsze rozwiązanie dla siebie i będzie musiał wymyślić, jak obejść pewne zasady ze świata mafii, które zmuszają go, by się jak najszybciej ożenić z Liv?
Liv jest na granicy, zagubiona, nie wie, co robić. Bo jak możne kochać, dwóch różnych mężczyzn jednocześnie. Zdecydowała się na Matta, bo potrzebowała stabilności, poczucia bezpieczeństwa, a każdego dnia przekonuje się, że ukochany nie jest tym samym mężczyzna, za którego go uważała.
-Czy można kochać dwóch mężczyzn jednocześnie?
-Czy Liv podjęła, dobrą decyzję znikając z życia Taylera?
-Czy Tayler będzie do końca walczył o Liv?
-Co czeka Liv?
-Czy wyjdzie na jaw uknuta intryga bliźniaczek?
-Czy Tayler od początku zdawał sobie sprawę z podmiany sióstr.
-Jak bardzo różnią się siostry od siebie?
-Czy naprawdę Matt ma znacznie więcej do zaoferowania Liv niż Tayler?
-Kogo kocha tak naprawdę Liv?
-Czy bliźniaczki wiedzą, w co się tak naprawdę wpakowały?
-Czy los wreszcie uśmiechnie się do Liv?
-Czy mają szansę na szczęśliwe zakończenie?
Polecam.
„Bo czy człowieka można zmusić do miłości? Nie. Nie można go też jej nauczyć. Każdy musi ją najpierw odkryć w sobie, by potem móc się nią dzielić z innymi, czy nawet karmić nią samego siebie. Albo zwłaszcza samego siebie!”
Z twórczością autorki poznałam się pierwszy raz i muszę przyznać , że to spotkanie było bardzo udane. Zostałam doszczętnie pochłonięta historią, jaką stworzyła. Ale od początku...
Romanse mafijne jednak przyzwyczaiły mnie do dosyć mrocznych okładek..a tu zaskoczenie numer 1. Tayler, który uśmiecha się do nas z okładki, sugeruje że będziemy mieć do czynienia ze wszystkim oprócz mafii. I ta nieoczywistość mi się podobała.
Zaskoczenie numer 2. Narracja czteroosobowa. Muszę przyznać, nie jest to częstym zjawiskiem w powieściach. I spodziewać tu byśmy się mogli pewnego chaosu, ale tak nie było. Perspektywa Taylera, Christiana, Liv i Liz dawała nam możliwość spojrzenia na wydarzenia w nieco szerszym spektrum, a co za tym idzie, lepszego poznania bohaterów. Kreacja bohaterów również na plus. Zarówno pierwszo- jak i drugoplanowe postaci odgrywają tu znaczącą rolę.
Kolejną rzeczą , wartą uwagi to świetnie skonstruowana fabuła, pełna intryg, trzymająca czytelnika w napięciu do samego końca. Ciekawy wątek to zamiana bliźniaczek... Działo się tu naprawdę dużo. I to zarówno w sferze fabularnej, jak i tej duchowo -emocjonalnej Moc wrażeń, które zaserwowała nam autorka nie pozwalała czytelników odejść od tej historii. Pomimo, że książka jest kontynuacją to można ją czytać jako osobną. Ta świetna historia wprowadzi was do niebezpiecznego, ale też romantycznego świata ciekawych i różnorodnych bohaterów, w której nie zabraknie trudnych tematów, traum, toksycznych relacji, ciężkich decyzji. Czy w tym świecie jest miejsce na szczere uczucie? Czy nasi bohaterowie odnajdą szczęście? Świetna książka, którą mogę wam z czystym sumieniem polecić!
„Tayler. Twój na zawsze” Katarzyna Mak to kontynuacja książki „Taka jak ona”. Dalsze losy Taylera, Liv, Liz i Matta .
Czy będzie happy end?
Na wstępie ogromnie dziękuję autorce, że wybrała mnie na patrona . Jak tylko dostałam wiadomość, to nie zastanawiałam się ani chwilę . Bo czułam, że ta książka będzie świetna .
To zakończenie historii jest przepiękne i coś czułam, że autorka tak poprowadzi fabułę. Bohaterowie wiele musieli przejść, aby zrozumieć, co czują. Tayler pokochał Liv całym sercem i nie mógł przeboleć, że wybrała innego .
Po przeczytaniu „Taka jak ona” serce mi się rozpadło, kiedy Tayler został oszukany przez Liv. Ona tak bardzo kochała Matta i chciała z nim być, że postanowiła zamienić się z siostrą. Teraz to Liz udawała Liv. Tayler nie był głupi i wiedział, że jego kochana Liv odeszła. Świetnie opisane uczucia, jakie przeżywał Tayler i to, co przeżywała Liv. Bo, pomimo że została z Mattem, nie czuła się za dobrze. Cały czas miała wyrzuty sumienia, że w taki sposób go zostawiła, a on uratował jej życie. Autorka przepięknie opisała ich emocje i uczucia, jakie, nimi targały. Skrzywdziła go, a on i tak ją kochał całym sercem i pomimo odległości chronił ją i chciał dalej chronić. Powiem wam, że sama chciałabym doświadczyć takiej miłości .
Kochani ta historia to rollercoaster emocjonalny tak wiele się tutaj dzieje i poznajemy nowego bohatera, który też trochę namiesza . Chyba najważniejsze pytanie to, kto z kim będzie i jak ta książka się zakończy?
No przecież, że wam nie powiem , ale gwarantuje wam, że zarwiecie nockę, aby ją przeczytać i dowiedzieć się co się wydarzy i jak potoczą się losy bohaterów . Wiecie, że teraz, kiedy piszę recenzję to aż mam ciarki, bo jestem taka podekscytowana tą historią. Już dawno się tak nie cieszyłam z patronatu . Katarzyna zaskoczyła mnie swoją wiadomością, a ja pokochałam Taylera i wiem, że wy też go pokochacie .
A ta okładka. Czyż ona nie jest przepiękna?
Idealny Tayler .
Serdecznie i z ogromną przyjemnością polecam wam „Tayler. Twój na zawsze” zakochacie się nie tylko w okładce, ale również w przepięknym zakończeniu historii, którą zapamiętam i zostanie ona w moim sercu na długo.
Tayler Maxwell wychowywał się w biednej, nowojorskiej dzielnicy. Obecnie jest przystojnym mężczyzną, który może mieć każdą kobietę. Wyrwał się ze szponów nędzy i rządzi w świecie gangsterskim.
Olivia Evans jest dziewczyną z sąsiedztwa, która nie miała łatwego życia. Bezwzględny gangster ratuje życie Olivii i zakochuje się w niej. Ta jednak łamie jego serce i zostawia Taylera dla Matta Trainora, swojej pierwszej miłości.
Nieoczekiwanie do jego hacjendy w Meksyku przybywa jej siostrą bliźniaczka Liz, która udaje Olivię. Początkowo Tayler nie demaskuje Liz. Postanawia pocieszyć się lustrzanym odbiciem swojej ukochanej.
Dlaczego siostry uknuły ten misterny plan?
Jaki będzie finał tej zabawy?
Czy grozi im niebezpieczeństwo?
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w tej książce.
"Tayler. Twój na zawsze" to lektura, która zachwyci każdą miłośniczkę klimatów mafijnych oraz erotyków. Fabuła jest dynamiczna i dużo dzieje się. Mafia, niebezpieczeństwo, adrenalina, misternie uknuta intryga, kłamstwa, dramaty, namiętne i gorące chwile, szantaż, zemsta. Przewracając kartkę za kartką dostałam nieoczekiwane i tak zaskakujące zwroty akcji, że wbiło mnie w fotel. Bohaterowie są wyraziści i dostarczyli mi niesamowitych wrażeń i emocji. Do końca nie byłam pewna jak zakończy się ta historia. Podczas czytania odczuwałam niepokój towarzyszący bohaterom.
Autorka potrafi trzymać czytelnika w napięciu i zapewnić dreszczyk emocji. Podejmuje też w książce trudny temat jakim jest przemoc domowa i jak zachowują się ofiary i ich oprawcy.
Czy wiecie, co oznacza czarna kropka na dłoni?
Bardzo lubię, gdy autorzy przemycają w książkach ważne treści.
Gwarantuję Wam, że będzie bardzo gorąco i niebezpiecznie.
Uważajcie, bo Tayler jest złodziejem kobiecych serc.
Gorąco polecam!
Niekiedy przeznaczenie przychodzi do nas okrężną drogą, lecz zawsze warto za nim podążać.
Przyszłość Taylera Maxwella ukształtowała się , gdy chłopak wszedł w okres dorastania.
To wtedy chłopak spotkał na swojej drodze ludzi, których lepiej unikać, oni zaś zmusili do wyjazdu z Nowego Jorku , z dala od rodziny i pewnej dziewczynki o imieniu Olivia , której los nigdy nie był mu obojętny.
Losy tych dwojga splotły się lata później w meksykańskiej miejscowości Alvarado choć okoliczności ich ponownego spotkania nie są sprzyjające , delikatnie mówiąc.
Okazuje się jednak,że dla miłości szef mafii jest w stanie zorganizować nawet nielegalny przeszczep serca , jednak szczęście bohaterów nie trwało jednak długo.
Liv wyjechała, jednak.. na jej miejscu pojawiła się dziewczyna łudząco do niej podobna.
Co się wydarzyło i dlaczego?
Jakie tajemnice skrywa Liz i czy zakocha się w ukochanym swojej bliźniaczki , a może jej serce zabije szybciej dla kogoś innego?
Bardzo lubię książki w których akcja zaczyna się od pierwszej strony i nie zwalnia tempa.
Tak było w przypadku Taylera.
Autorka stopniowo budowała napięcie umiejętnie podsuwając kolejne okruchy minionych zdarzeń i wyborów, które doprowadziły do obecnej sytuacji.
Co stało się z Liv i jaki dramat przypadnie jej w udziale?
Czy znów uwierzy w miłość i będzie szczęśliwa?
To odkryjecie podczas czytania.
Atutem powieści jest fakt, że narracja prowadzona jest z czterech perspektyw i pozwala lepiej poznać poszczególne postaci.
Ja najbardziej polubiłam Liz , za jej cięty język i wrażliwość, większy kłopot miałam z Olivią, lecz na pewnym etapie dziewczyna naprawdę mi zaimponowała.
Fabuła jest naprawdę ciekawa, a lekkie pióro Pani Kasi sprawia, że całość pochłania się właściwie od razu, choć jak zwykle nie brakuje również trudnych tematów i moralnych rozterek
Z przyjemnością poznam dalsze losy Taylera i jego najbliższych.
Serdecznie polecam ?
" O pewnych osobach nie zapomina się tak łatwo. Są ludzie, którzy na zawsze zapisują się w naszych myślach. Podobnie zresztą jak uczucia..."
Męski, odważny, pewny siebie i w dodatku bogaty. Taki właśnie jest Tayler. Kobiety ma na wyciągnięcie ręki a do tego władze i znajomości.
Jednak jego życie nie zawsze takie było. Mężczyzna zna smak biedy i ubóstwa.
A do tego, kim jest teraz, doszedł dzięki własnej determinacji.
Olivia miła dziewczyna z sąsiedztwa zjawia się w jego poukładanym życiu znienacka i burzy jego poukładany świat a później odchodzi.
Gdy wraca ponownie staje na drodze Taylera, tym razem prosi mężczyznę o pomoc.
Tylko czy Taylor pomoże Olivii?
"Tayler. Twój na zawsze" wciągająca, pełna emocji, intryg i uczuć historia, która wciągnęła mnie od pierwszej strony. Dynamiczna akcja i niespodziewane zwroty akcji nie pozwalają na nudę.
Bohaterowie są świetnie wykreowani, a emocje to totalny rollercoaster.
Historia napisana jest z perspektywy aż czworga bohaterów, dzięki czemu łatwiej jest ją zrozumieć.
Uwielbiam romanse mafijne a ten jest tak dobry że pomimo objętości przeczytałam tę książkę w ciągu 24h.
Sceny erotyczne wywołują wypieki na twarzy i rozbudzają wyobraźnię. Nie brakuje tu również trudnych decyzji i walki z przeciwnościami losu.
Autorka ma lekki i przyjemny styl pisania dzięki czemu książkę czyta się szybko.
Ja ze swojej strony gorąco polecam. Spędziłam z tą książką cudowne godziny.
Patrzy na nią, idącą z samolotu i już wie, że nie jest jego ukochaną Liv. Wracają do hacjendy w Alvarado, jego złość potęguje ale się nie zdradza. Wbrew swoim dotychczasowym zasadom, Tayler postanawia grać w jej grę. Ale pytania, dlaczego to zrobiła, czy wróciła do niego, zatruwają umysł i nie pozwalają zakończyć spraw z Damianem.
Kochał Liv od czasów wspólnego życia w slamsach na przedmieściach Nowego Jorku. W Meksyku wyrwał ją z rąk Graiga i dał nowe życie, nowe serce- a jednak odeszła. Czy grała od samego początku? Natłok pytań burzy jego plany. Wracają dawne nawyki, brutalność i bezwzględność, jej wybór zamknął szanse na wspólną przyszłość. Karał Liz za siostrę w inny sposób, rozładowywał swoje napięcie a ona wydawała się zadowolona. Cenę wolności Olivii zapłaci Elizabeth, która mimo swej zadziorności zyskała jego sympatię. Sprawy się komplikują, gdy Graig domaga się dopełnienia zasad kodeksu. Tayler musi poślubić Liv albo ją odesłać do domu Damiana. A jej nie ma? Sprawy przybierają inny obrót wraz z pojawieniem się Christiana, najlepszego przyjaciela. Włoch odnajduje drogę do serca Liz z wzajemnością.
Zamiana sióstr miała przynieść Olivii ukojenie i powrót do stabilnego życia u boku Matta. A przyniosła rozczarowanie i otworzyła następne bramy piekieł. Kolejny raz los z niej zadrwił, wybawca stał się oprawcą. Najgorsze miało dopiero nadejść. Potwory reaktywują się tuż obok. Liv chwyta się każdej możliwości aby ocalić życie, nie tylko swoje. Pozbawiona kontaktu ze światem, z siostrą, podejmuje ostateczną walkę w szpitalu dzięki pomocy pielęgniarki. Jednak koniec jest bliski, świadomość straty i przegranej doprowadza ją do ostateczności. Bezsilność wygrywa a ona chce ostatni raz pożegnać się w ulubionym miejscu, na moście.
Tayler wydaje się nie wzruszony sytuacją Liv, nie reaguje na zaczepki Kyle, nie może wrócić do NYC. To miasto jest poza zasięgiem jego możliwości. Kto zatem może ocalić Liv?
Książka jest kontynuacją ,,Inna niż wszystkie". Chłopak z dzieciństwa, z podwórka marginalnej społeczności nie zapomniał o uczuciu do dziewczyny z sąsiedztwa. Połączyła ich więź, jakiej nikt nie rozumiał. Ich drogi się rozeszły. On wybrał świadomie lepsze życie, ona dźwigająca syndrom ofiary, doświadcza najgorszych rzeczy. Jej dobre serce i wiara w ludzi jest zgubna i płaci za to najwyższa cenę.
Piękna historia, która ściska za serce. Ciekawa fabuła, różnorodni i intrygujący bohaterowie, zaskakujące sytuacje, nie dają odetchnąć aż do zakończenia. Serdecznie polecam lekturę. Udajcie się w podróż z bliźniaczkami, które ledwo się odnalazły a los znów je rozdzielił. Czy uratują siebie przed złem?
Szczęście bywa kruche niczym pierwszy lód na tafli jeziora. Mia i Antek przekonują się o tym na własnej skórze. Splot nieszczęśliwych wypadków sprawia...
Ona – piękna dziewczyna z hiszpańsko-polskimi korzeniami. Jedynaczka, oczko w głowie tatusia, rozpieszczona, nieznająca prawdziwego życia. On –...
Przeczytane:2024-07-23, Ocena: 6, Przeczytałam,
Historia Tayler’a jest tak gorąca,że ciepło robi się na sercu.Niejednokrotnie jesteśmy zaskoczeni następującymi zdarzeniami i podejmowanymi decyzjami.Pewność siebie bohatera i brak naiwności nie doprowadza go błędów,które robił.Jego zachowanie było nakierunkowane rozpaczą i samotnością w której się znalazł.Jego uczucie do Liv wyniszczało go.Dla tej dziewczyny zrobiłby wszystko-jednak los z niego zadrwił…
Powieść zabiera czytelnika do słonecznego Meksyku,intryg,namiętności oraz przeczucia,że dzieje się coś złego z Liv.Niejasności,nowe wyzwania oraz nienawiść płynąca z zachowania dotąd kochanego mężczyzny zmienia się w strach i chęć ucieczki.
Każdy aspekt w tej lekturze wzbudza wiele emocji.Nie mogłam się od nich oderwać,ponieważ ciągle coś mnie zaskakiwało. Nawet nie przewidziałam,że zakończenie tej historii da mi to,czego mi brakowało,wywołując uśmiech na twarzy.
Jestem zachwycona „Tayler’em” i z całego serca polecam przeczytanie tej powieści.