Red Rising. Złota krew

Ocena: 5.17 (12 głosów)
Czasem, żeby pokonać tyranów trzeba stać się jednym z nich…

Darrow jest zwykłym górnikiem w kolonii na Marsie. No, może nie takim zwykłym, bo wykonuje niebezpieczną pracę Helldivera. Jednak należy do najniższej kasty.W dodatku nie ma ambicji, żeby przebić się wyżej, zresztą w jego świecie to zwyczajnie niemożliwe. Człowiek rodzi się i umiera dokładnie w tym samym miejscu, w tym samym układzie. Lecz nagle w życiu Darrowa zdarza się coś, co sprawia, że wszystko staje na głowie, a niemożliwe staje się możliwe. Nieszczęście może człowieka przytłoczyć, ale może też zeń wydobyć niesamowitą energię. Dopiero kiedy chłopak wyrywa się z ciasnych ograniczeń kolonii, zaczyna dostrzegać, jak funkcjonuje świat, w którym przyszło mu żyć. W dodatku może w tym świecie zostać bogiem… a właściwie jednym z bogów. Jednak aby to osiągnąć, musi walczyć, zapomnieć w dużej mierze, kim był przedtem.

Pierce Brown przedstawia uniwersum pełne skrajności. To rzeczywistość obca nam, choć oparta na nieobcych podstawach. Autor nabudowuje świat na doskonale znanych nam mitach, z tym że to ludzie są tutaj zarówno bogami, jak i ostatnią mierzwą, bezwzględnie wdeptywaną w ziemię. Brown w mistrzowski sposób prowadzi akcję, trzymając czytelnika w ciągłym napięciu. I jeśli nawet ktoś podczas lektury zyska pewność, że wie, co się za chwilę zdarzy, tak naprawdę jest w błędzie.

Informacje dodatkowe o Red Rising. Złota krew:

Wydawnictwo: Drageus Publishing House
Data wydania: 2015-11-19
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788364030253
Liczba stron: 432

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Red Rising. Złota krew

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Red Rising. Złota krew - opinie o książce

Avatar użytkownika - bambi12
bambi12
Przeczytane:2014-04-03, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Darrow jest Helldiverem, jednym z tysiąca mężczyzn i kobiet, którzy żyją w rozległych jaskiniach pod powierzchnią Marsa. Jest Czerwonym, członkiem najniższej kasty w społeczeństwie przyszłości. Podobnie jak jego współbracia pracuje cały dzień, wierząc, że on i jego ludzie przystosowują powierzchnię Marsa dla przyszłych pokoleń. To, że pewnego dnia ludzie będą mogli chodzić po powierzchni planety jest wystarczającym uzasadnieniem obecnych ofiar. Ziemia umiera a Darrow i jego ludzie są jedyną nadzieją dla ludzkości... Pewnego dnia Darrow dowiaduje się, że wszystko jest kłamstwem. Mars nadaje się do zamieszkania - i rzeczywiście jest zamieszkany od wielu pokoleń przez klasę ludzi nazywających siebie - Złotymi. Dekadencka klasa rządząca uważa Czerwonych za niewolników... Odniosłam wrażenie, że jest to miks "Władcy much", "Hunger Games", "Harry'ego Pottera", rzymskich historii i przyszłości. To bardzo ambitna powieść, z w pełni ukształtowanym społeczeństwem (struktura klasowa jest wyznaczana przez kolor: Darrow jest Czerwony, to pracownik, członek niższej klasy) i szeregiem dobrze zarysowanych postaci drugoplanowych. Historia rozgrywa się na Marsie w kastowym społeczeństwie gdzie rola każdej postaci jest określona przez kolor kasty w której się rodzą. Dzieci są często genetycznie (lub w inny sposób) modyfikowane w zależności od statusu kastowego. Czerwoni są na samym dole w hierarchii. To niewolnicy zmuszani do życia i wydobywania niezbędnych surowców głęboko pod powierzchnią. Żyją krótko, są prześladowani (pieśni i tańce niosą wyrok śmierci), ale nie są świadomi kłamstw, którymi są karmieni. Główny bohater - Darrow jest młodym górnikiem z kasty Czerwonych. Jego żoną jest Eo. Kobieta zostaje zabita przez rząd za udział w buncie. Wtedy wszystko zmienia się w życiu Darrowa. Rozpoczyna współpracę z rewolucyjną grupą i zostaje wyznaczony do infiltracji rządzącego społeczeństwa Złotych. Pierwszym krokiem ma być dostanie się do Instytutu, gdzie elita młodych Złotych ludzi jest przygotowywana do bycia przywódcami. Bitwy są opisane bardzo szczegółowo. Słowa tworzą żywe obrazy w wyobraźni czytelnika. Wiele scen jest niezwykle makabrycznych. Historia, która została stworzona w tym zupełnie nowym świecie, to połączenie tajemniczości rzymskich bogów i smutnej opowieści o niewolnictwie, walce klas, bolączkach społecznych. Znajdziesz tu dystopijne społeczeństwo, science fiction, romans, tajemnice i mnóstwo emocji. Książka porusza tematy dyskryminacji, ucisku wobec klas niższych, determinacji jednostki, walki dla wyższych ideałów, przekraczania granic, dokonywania trudnych wyborów... To hołd dla ogromnej odporności ludzkiego ducha. To misternie stworzony wszechświat, dystopijna przyszłość z nieodłącznym społecznym komentarzem i niepokojącymi, bardzo szybkimi zwrotami akcji. Język barwny, prosty. Wiele scen przemocy. Nie zawaham się polecić tę książkę ludziom, którzy lubią czytać dystopie. Co więcej, nie zawaham się polecić to tym, którzy nie są jeszcze fanami tego gatunku... Z niepokojem oczekuje następnej części... Pierce Brown spędził dzieciństwo budując forty i ustawiając pułapki ze swoimi kuzynami w lasach sześciu stanów i dwóch pustyniach. Ukończył college w 2010 roku. Pracował jako menedżer mediów społecznościowych przy startupach technologicznych, pracował jako czeladnik przy produkcjach Disneya w studiu ABC, NBC i pracował jako doradca w kampanii senatora amerykańskiego. Obecnie mieszka w Los Angeles, gdzie pisze opowieści o statkach kosmicznych, czarodziejach, ghulach i innych dziwnych rzeczach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - grejfrutoowa
grejfrutoowa
Przeczytane:2016-06-03, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Pierce Brown jest autorem trylogii Red Rising. Pierwszy tom, Złota krew, został wydany w Polsce dzięki wydawnictwu Drageus. Darrow żyje na Marsie. Ma szesnaście lat, żonę i ciężką, ale satysfakcjonującą pracę. Jest Helldiverem, wydobywa cenne helium-3, które jest niezbędne do życia całej ludzkości. Jest Czerwonym, pionierem Marsa, którego celem jest sprawienie, by na tej planecie mogli osiedlić się inni. Gdy pewnego dnia zostaje wraz z żoną przyłapany w niewłaściwym dla nich miejscu i oboje zostają skazani na chłostę, jego życie zmienia się. Eo umiera na własne życzenie, a Darrow zostaje skazany na śmierć za odcięcie jej ciała z szubienicy i pogrzebanie jej. Okazuje się jednak, że nie umiera. Trafia do Synów Aresa i odkrywa, że całe życie był oszukiwany. Na Marsie osiedlili się inni ludzie z różnych kolorów, robiąc z nieświadomych niczego Czerwonych niewolników. Chce się zemścić, pomścić śmierć żony i ujawnić prawdę. Darrow jest narratorem w powieści. Jest odważny, czasem nieco szalony i porywczy, ale też wrażliwy. Nie może poradzić sobie ze śmiercią ukochanej, jest też rozgoryczony z powodu odkrytego oszustwa. Potrafi jednak się zdyscyplinować, jest też inteligentny i zdeterminowany. Te wszystkie cechy przydadzą mu się, gdy zacznie realizować plan Synów Aresa. Musi stać się Złotym. To kolor najszlachetniejszy, to oni odpowiadają za oszustwa i śmierć Eo. Darrow ma wątpliwości, jednak poddaje się serii operacji i w końcu zostaje tym, kim powinien, by przekraść się w szeregi wroga. Jednak szkoła, do której trafia, nie jest wcale tym, czym wcześniej zakładał. Okazuje się, że Złoci są okrutni i wyrachowani, a ich rozrywką jest oglądanie dzieci, które wzajemnie się zabijają. Umieszczają przyszłych uczniów w kilku Domach i zaczyna się wojna. Celem każdego Domu jest zwycięstwo. Darrow nie bardzo rozumie, jak ma do tego dojść, skoro nawet wśród własnych ,,braci" dochodzi do rozłamów. Akcja gna na przód, ciągle coś się dzieje. Nie brakuje niebezpieczeństw, krwi, walki i tajemnic. Wszystko podsycane jest uczuciami i emocjami Darrowa, który oprowadza czytelnika po tym świecie i wydarzeniach. Brutalność aż wylewa się z niektórych stron. Czytając to, można się przerazić, do czego zdolny jest człowiek w obliczu postawionej przed nim możliwości wygranej. Na dodatek mamy do czynienia z opisem prawdziwej wojny. Stosuje się różne metody walki z wrogiem - od najbardziej prymitywnych, po nieco bardziej wysublimowane. Siły każdego Domu są różne, co daje czytelnikowi naprawdę ciekawy obraz tego, jak się wszystko toczy. Książka napisana jest w sposób bardzo plastyczny. Język jest ładny, choć zdarzają się przekleństwa. Świat przedstawiony, wykreowany od zera, zachwyca. Autor miał świetny pomysł na historię i zrealizował go w 100%. W opowieść o przyszłości wpleciono wątki z przeszłości, jak mitologiczni bogowie czy krainy na Ziemi. Bóstwa żyją na Olimpie, a część ludzi pochodzi z Ziemi (obecnie ją zamieszkuje). Teraz życie przeniosło się na teren całego kosmosu, a ludzie żyją w różnych jego częściach. Mimo że autor od pierwszej strony snuje swoją opowieść, nie wprowadzając nas w świat, który stworzył, nietrudno jest się zorientować, o co chodzi. Powoli zaczynamy rozróżniać społeczną hierarchię Kolorów, orientujemy się też w charakterach ludzi, a nawet domyślamy dalszego ciągu historii. Nie psuje to jednak zabawy, tylko ją podsyca. Uważam, że pierwszy tom serii Red Rising jest naprawdę bardzo dobry. Czytanie było przyjemnością, choć momentami akcja była naprawdę brutalna. Mimo wszystko to książka napisana bardzo dobre, fantastyka i powieść młodzieżowa na wysokim poziomie. Spodoba się wam, jeśli lubicie takie klimaty. Przy okazji prezentuje coś innego, nowego, pośród innych pozycji z tej dziedziny.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ola2998
ola2998
Przeczytane:2016-05-01, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - fantastyka 2016,
Sięgając po "Red Rising", nie byłam pewna, czego się spodziewać. Patrząc na wysokie oceny i opinie, miałam nadzieję na coś absorbującego i bardziej ambitnego. Jednak moje domysły były niczym w porównaniu z tym, co znalazłam w środku. Pierce Brown łączy skrajności, tworzy całość z, jak wydawać by się mogło, nie mających nic wspólnego segmentów. Mamy tu wizję świata przyszłości osadzoną w kosmosie, a dokładniej w Układzie Słonecznym podbitym przez ludzi. Mars, planeta, na której rozgrywa się akcja, jest podzielona na kasty, warstwy społeczne oznaczone własnymi kolorami. Do tego połączono mitologię rzymską z najnowszą technologią. Mieszanka wybuchowa, można by powiedzieć, jednak autor całkiem zgrabnie to zespala i tworzy niezwykle ciekawy świat. Ktoś może powiedzieć, że "Red Rising" wydaje się schematyczna i podobna do wielu innych książek z tego gatunku. W pewnym sensie tak jest. No bo przecież jest chłopak, który przeciwstawia się systemowi, mamy podział ludności i pewnie znajdzie się coś jeszcze, ale jak dla mnie całość jest poprowadzona wyjątkowo interesująco, autor przewodzi znanymi motywami we własnym kierunku. Szczerze powiedziawszy, gdzie indziej to podobieństwo mogłoby mi przeszkadzać, ale tutaj tak nie jest. Akcja ani nie biegnie w zastraszającym tempie, ani się nie wlecze, ciągle idzie w swoim własnym równym rytmem. Początek może być nieco nużący, jednak później zostaje narzucone szybsze tempo. Warto wspomnieć jeszcze o nieprzewidywalności, bo z trudem mogłam przewidzieć kolejny krok autora, było to wręcz niemożliwe. Całkiem udana historia, tyle że w tym wszystkim brakło mi napięcia, kluczowych momentów, a miejscami żywszego tempa. Główny bohater Darrow zyskał moją sympatię. Wyraźnie widać przemianę, jaką przechodzi wraz z rozwojem wydarzeń, a narracja pierwszoosobowa pozwala lepiej nam się lepiej w niego wczuć. To postać z krwi i kości, która ma swoje wady i zalety, podejmuje decyzje i popełnia przy tym błędy. Warto jednak wspomnieć o bohaterach drugoplanowych, zostali oni bardzo wyraźnie nakreśleni, każdy z nich jest charakterystyczny i przyznam, że dawno się z kimś tak nie zżyłam, jak z bohaterami "Red Rising". Autor ma zgrabny i bogaty styl, ogromnie spodobał mi się sposób, w jaki wszystko opisywał. Znajdziemy tu kilka przekleństw, ale nie jest ich wiele i jakoś niespecjalnie przeszkadzają. Poza tym mamy wiele brutalnych i krwawych scen, których jesteśmy świadkami. Nie raz i nie dwa wywołało to u mnie uczucie obrzydzenia, co bardzo sobie cenię. Nie zabrakło również momentów, kiedy na twarz wpływał mi uśmiech. Dziwi mnie, a także smuci tak mała liczba czytelników "Red Rising", bo według mnie jest to naprawdę dobra pozycja warta przeczytania, bijąca na głowę niejedną książkę i która zapewne zadowoli niejednego wymagającego czytelnika. Z pewnością zaliczę ją do grona moich ulubieńców i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Gorąco polecam i zachęcam do sięgnięcia!
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-05-08, Mam,
"Red Rising. Złota krew" jest debiutancką powieścią Pierca Browna i pierwszą częścią trylogii Red Rising. Głównym jej bohaterem jest Darrow, który jest Czerwonym. Pracuje na Marsie wykonując ciężki zawód Helldrivera. Mimo młodego wieku pracuje, jest żonaty i myśli, że zapewne umrze pod ziemią jako Czerwony. Pracując na Marsie wydobywa helium-3, które jest niezbędne do kolonizacji planet. Pewnego dnia podczas tragicznych wydarzeń udaje mu się wyjść na powierzchnię. Ku jego zdziwieniu odkrywa inną prawdę niż ta, którą "karmili" go jego władcy. Widzi całkiem inną rzeczywistość, zdał sobie sprawę z tego, że był okłamywany. Pod wpływem tego impulsu zmieni swoją tożsamość, stanie się kimś, kim nigdy nie chciał być. N rękach Czerwonych spoczywa obowiązek przygotowania planety do zamieszkania przez ludzi wyższej pozycji - Złotych. Ludzie rasy najniższego szczebla społecznego tacy jak Darrow, muszą podporządkować się surowym zasadom. Aby odmienić tą sytuację nasz bohater będzie musiał wkroczyć między wrogów i podążyć dość ryzykowną drogą. Ta droga może odmienić jego życie i losy Czerwonych. Tak, nie mylicie się. Darrow stanie się Złotym! Jeżeli ktoś czytając blurb zniechęci się do czytania tej książki to popełni błąd. To nie jest kolejna przygoda jaką znamy z lekcji historii o mitologii dotyczącej walki młodzieńca z bogami czy półbogami. Pierce Brown poszedł w zupełnie inną stronę, co sprawiło, iż jego książka jest skazana na sukces. Fabuła napisana jest bardzo zgrabnie choć pierwszych kilkanaście stron jest ciężkie do przebrnięcia. Potem wszystko staje się jaśniejsze i ciekawsze. Książka tak wciąga, że nie spostrzeżemy jak będziemy zbliżać się ku jej ostatnim stronom. Książka napisana jest na bardzo wysokim poziomie i w duchu liczę na to, że kolejne części go utrzymają. Po jej przeczytaniu zastanawiałem się, czy właśnie tak może kiedyś wyglądać nasze życie, jeśli człowiek będzie chciał skolonizować inne planety? Książka jest jak najbardziej godna polecenia.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Zakladka
Zakladka
Przeczytane:2015-11-26, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Lubicie kosmos? ,,Red rising" jest zdecydowanie dla was! Muszę przyznać, że sama nie jestem osoba, która jakoś ogromnie interesuje się takimi zagadnieniami, a mimo to książka podobała mi się. Muszę niestety już na początku wspomnieć o jednej dość znaczącej wadzie ,,Złotej krwi". Jej treść wymaga bowiem, sporego skupienia się na tym, co się dzieje. Dodatkowo imiona bohaterów są w miarę skomplikowane, co piętnowało trudności związane z tą książką. Niektóre fakty były też lekko zagmatwane i momentami niejasne, zatem całość wymagała niemałej koncentracji, by w pełni zrozumieć świat, w jakim przyszło się nam odnaleźć. Co do samej fabuły to lekko przypominała mi ona z lekka ,,Igrzyska śmierci". Książka przestawia bowiem społeczeństwo podzielone na kilka grup, tutaj oznaczonych kolorami, które charakteryzuje określona konkretna działalność jak praca fizyczna czy medycyna. Jest to jednak jedyne podobieństwo. Reszta świata stworzonego przez Pana Browna bardzo mnie wciągnęła. Wykreował on ciekawą tajemniczą z początku atmosferę, która z każdą kolejną przeczytaną stroną otwierała przede mną coraz to nowe drzwi z możliwymi zakończeniami książki. Jednak finał całej historii okazał się bardzo zaskakujący. Jeśli chodzi o bohaterów to niekoniecznie przypadli mi do gustu. Jak już pisałam,ich imiona były skomplikowane, przez co mylili mi się, jak i wątki z nimi związane. Chciałabym też dużo lepiej ich poznać. To, co podobało mi się, to fakt, iż ich sposób bycia, jaki i dialogi charakterystyczne dla ich grupy wiekowej. Przecież to nastolatki! Nie brakowało humoru czy nawet bluzg. Zatem jeśli lubisz całkowicie skupiać się na książce i szukasz takiej,która nie da o sobie zapomnieć, to jesteś na dobrej drodze. Wystarczy tylko zaopatrzyć się w ,,Red rising"!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2015-12-09, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Recenzja na moim blogu, zapraszam serdecznie: http://magicznyswiatksiazki.pl/red-rising-zlota-krew-pierce-brown/
Link do opinii
Avatar użytkownika - LaylaA
LaylaA
Przeczytane:2015-11-21, Ocena: 5, Przeczytałam, Fantastyka :D, Recenzje na blogu,
http://in-my-different-world.blogspot.com/2015/11/pierce-brown-red-rising-zlota-krew.html A więc zacznijmy od początku. Od początku który dla niektórych może się wydawać niezbyt ciekawym i przyjemnym, ale dla Darrow'a jest wszystkim czego potrzebują. Ma kochającą żonę Eo, rodzinę na której może polegać, jedynym problemem jest jego praca i świat podzielony na kolory. Jako że Darrow jest Czerwonym jak cała jego rodzina, musi pracować na resztę wysoko urodzonych, Ci którzy się przeciwstawiają zostają ukarani ŚMIERCIĄ. Jedną z ofiar jest młoda i śliczna Eo, która żegnając się ze światem, rodziną i mężem śpiewa pieśń która jest zabroniona. Darrow nie może się otrząsnąć po śmierci żony, postanawia zakopać jej ciało, aby nie wisiało an sznurku gdzie będzie widział rozpadające się szczątki każdego dnia. Niestety to również jest zabronione a kamery nie pozwalają aby uszło mu to płazem, więc i Darrow zostaje skazany na śmierć. Cudem przeżywa, okazuję się że to że przeżył było już z góry zaplanowane ponieważ czeka na niego misja, dla której będzie musiał się wyrzec własnej rodziny. " Chciałem żyć w pokoju. Ale moi wrogowie rozpętali wojnę. " A teraz przygotujcie się na słodzenie, cóż mogę innego zrobić ? Książkę pochłonęłam i pokochałam zarazem. Powieść Pierce Browna w pewnym stopniu przypomina mi Igrzyska Śmierci czy nawet Niezgodną, ale już zostałam ostrzeżona pod tym względem, na początku sądziłam że to będzie jakaś kopia która będzie totalną klapą, ale na moje szczęście książka jest o niebo lepsza. Sama fabuła spodobała mi się w pewnym stopniu nawet bardziej niż cykle do których została porównana. Ciągła akcja, bohaterzy których pokochacie i świat który was ogarnie, po prostu coś niesamowitego. No i ta nieziemska okładka, kiedy ją tylko zobaczyłam wprost ją pokochałam a do tego cudowny opis, z pewnością wiedzą jak przyciągnąć czytelnika, wiem że mówi się żeby nie oceniać książki po okładce ale nic nie zrobię że uwielbiam kiedy powieść którą czytam ma piękną szatę graficzną. " Śmierć jest łatwa, gdy już raz próbowało się ją znaleźć. " Darrow jest bohaterem których uwielbiam, silny, odważny i wie czego chcę. Kocha swoją żoną i oddałby za nią życie i właśnie tak zrobił, nie wiedział jednak że jest potrzebny synom Aresa aby pomóc ludziom takim jak on, Czerwonym którzy nie są szanowani przez innych a zwłaszcza Złotych. Darrow będzie miał misję, misje która go odmieni, będzie musiał porzucić rodzinę, przekonania i kolor, będzie musiał się wtopić w świat. Musi odrzucić poglądy swojej zmarłej żony Eo, aby spełnić jej marzenia o wolnych ludziach. Stanie się Złotym nie jest takie proste jak się na początku wydawało, jak Czerwony który zawsze był pomiatany i harował ciężko aby nakarmić swoją rodzinę ma się stać Złotym który nie ma żadnych skrupułów, uważa się za bóstwo i za nic w świecie nie oddałby swojej władzy. " Człowiek nie może zostać wyzwolony przez tą samą niesprawiedliwość, która go zniewoliła. " Na początku miałam obawy czy aby to nie będzie kolejna książka która będzie próbowała dorównać powieściom Suzanne Collins, ale mimo kilku podobieństw, bo trzeba to przyznać że kilka wątków jest dość do siebie zbliżonych to Złota Krew jest ciekawa na swój sposób. Ciekawym aspektem jest podzielenie ludności na kolory, podobnie jak w dystryktach mamy kolory który są biedne, bogate oraz mamy tutaj Złotych którzy są najważniejsi ze wszystkich i uwierzcie mi pokazują tą innym na każdym nadarzającym się kroku. Co mnie bardzo zdziwiło to nic mnie w tej książce nie denerwowało i była wprost fantastyczna, ale czegoś mi brakowało, do końca nie wiem czego ale wiem że ta książka mogłaby być jeszcze lepsza. Moje pierwsze spotkanie z Pierce Brown, ale na pewno nie ostatnie. Serdecznie wam polecam zapoznanie się z ta serią a przynajmniej z pierwszym tomem, ja oczywiście już zabieram się za kolejną część i wprost nie mogę się doczekać, jak potoczą się dalsze losy Darrowa.
Link do opinii
Avatar użytkownika - KasikO
KasikO
Przeczytane:2014-03-25, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2014, Mam, Recenzenckie,
KOROWÓD BARW Wielu czytelników czasem zadaje sobie pytanie. Czy sięgnąć po debiutancką książkę? Czy taki debiutujący autor sprosta wymaganiom ciekawej, wciągającej i niezapomnianej przygody?Osobiście uważam, że warto dać takim pisarzom szanse i wyrobić sobie o nich zdanie samemu. Red Rising to kolejna debiutancka książka w moich zbiorach. A jakie wywarła wrażenie? O tym za chwilę, najpierw trochę o jej opowieści. Darrow, nie jest zwykłym górnikiem, on jest Helldiverem. To niebezpieczne zajęcie wymagające opanowania, szybkiego myślenia, zwinności... Jest czerwonym, czyli w hierarchii Marsjańskiej kolonii najniżej stojącym "elementem" społeczności. O dziwo nie dąży on do bycia innym kolorem, marzy mu się jedynie "godne życie". Możliwość zapewnienia bliskim, bezpieczeństwa, wystarczającej ilości żywności, mówiąc krótko podstaw. Do czasu... kiedy jego życie odmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Dostaje propozycję nie do odrzucenia... i nie było by w niej nic niezwykłego gdyby nie fakt, że wymaga ona od młodego człowieka poświęceń, wielu poświęceń. Pytanie tylko, jak dużo gotów jest poświęcić? Podsumowanie Plusy i minusy książki Niewątpliwe plusy książki to nowa ciekawa wizja naszej przyszłości - kolonia na Marsie - oraz równie ciekawy kolorowy sposób ukazania hierarchiczności obecnego w niej społeczeństwa - Czerwoni, Żółci, Różowi, Srebrni, Złoci. Narracja pierwszoosobowa? To zależy jednym wyda się to dobrym zabiegiem, bo bliżej głównego bohatera, innym będzie przeszkadzać lub wyda się zupełnie niepotrzebne czy nawet "ciężkim" przeżyciem, wszak jesteśmy przyzwyczajeni do czegoś zupełnie odmiennego. Narracji "wszechwiedzącego" obserwatora. Mnie osobiście wydaje się, że gdyby nie ten sposób narracji książka nie byłaby właśnie tak ciekawa. W mojej ocenie jedynym minusem, który może odstraszyć mniej zdecydowanych czytelników to dość duża ilość opisów? Choć na pocieszenie dodam, że warto przez nie przejść. Tak, na marginesie to kolejny dowód, że debiutujący autor może zaskarbić sobie przychylność czytelnika. Moją zaskarbił, teraz czekam na kolejne tomy... Jednym zdaniem Choć w tytule mowa tylko o czerwieni i złocie. Przed przeczytaniem książki nie sądziłam, że świat science fiction można przedstawić za pomocą aż takiego korowodu barw? Cytat wart zapamiętania -----
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2014-03-16, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Wciąż pojawiają się jakieś książki, które porównywane są do bestsellerowych ,,Igrzysk śmierci". I mimo że niektórym dystopie się już znudziły, to jednak nadal gatunek ten ma swoich wiernych fanów - chociażby mnie. ,,Igrzyska śmierci" były powiewem świeżości wśród całej panującej wtedy na rynku wydawniczym reszty i dla wielu osób stały się czymś na wagę złota. Osobiście bardzo nie lubię porównywania książek między sobą, bo człowiek nastawia się wtedy na coś wyjątkowego, a wiadomo jak to czasem bywa... ,,Red Rising. Złota Krew" to debiut Pierce'a Browna, na który nastawiłam się bardzo pozytywnie. Czy moje nastawienie okazało się słuszne? Darrow jest Helldiverem. Jednym z mieszkańców rozległych jaskiń znajdujących się pod powierzchnią Marsa. Helldiverzy specjalizują się w wydobywaniu cennych surowców. Ich praca jest bardzo niebezpieczna, ale wizja przyszłości ukazująca możliwość życia poza jaskiniami jest warta każdej ceny. Jednak wkrótce okazuje się, że wszyscy mieszkańcy jaskiń żyli w kłamstwie. Władze ich okłamywały, ukrywały przed nimi coś tak niezwykle ważnego... Surowe zasady i zastraszanie sprawiły, że ludzie nie chcieli o nic walczyć. Żyli niczym niewolnicy, a Ci, którym udało się wybić na szczyt, zagarnęli wszystko dla siebie. Wydarzenia, które mają miejsce w przeciągu paru dni sprawiają, że Darrow podejmuje niezwykle ważną decyzję - zniszczy tych, którzy oszukiwali jego, jego rodzinę i przyjaciół. Przeniknie w szeregi wroga i rozpęta prawdziwą rebelię... Jednak czy Czerwony może zostać Złotym? ,,Narodu nie da się zniszczyć od zewnątrz dopóty, dopóki nie zostanie zniszczony od środka. Pamiętaj o tym. Jesteśmy burzycielami narodów, nie terrorystami." Akcja powieści toczy się na Marsie, ludzie są podzieleni na frakcje, których nazwy oznaczane są kolorami. Najwyżej stoją Złoci - bogate i wpływowe rodziny, które rządzą resztą. Są bezwzględni, przebiegli, ale przy tym wszystkim sprytni i niezwykle inteligentni. Darrow należy do Czerwonych - zwykli ludzie, którzy muszą zapracować na jedzenie, a i tak ledwo wiążą koniec z końcem. Na szczęście nie znajdują się na szarym końcu... Co oczywiście nie wróży za dobrze tym, którzy to nieszczęsne miejsce zajmują i nie mają nic do powiedzenia. Spodobał mi się ten pomysł podziału społeczeństwa, a także przedstawienie całkowitej hierarchii. Autorowi w dobry sposób udało się przekazać swoją wizję świata, co jest widoczne w dokładnych i szczegółowych opisach. Książka jest dopracowana i napisana przystępnym, niejałowym językiem. Jak na debiut - bardzo dobra robota. Całą historię poznajemy z punktu widzenia Darrowa. Każda jego myśl, każde uczucie, każda najdrobniejsza rzecz, która go dotyczy, staje się również częścią nas samych. Czytelnik może całkowicie zżyć się z głównym bohaterem, dzięki czemu jeszcze lepiej wczuje się w klimat powieści. A naprawdę warto, ponieważ jego przeżycia są niesamowite. Głównemu bohaterowi przychodzi zmierzyć się z ciężką sytuacją, musi szybko podejmować decyzję, ale nie zapominać o dobrym ich przemyśleniu i prawdziwym celu swojej misji. Rzeczywiście bardzo łatwo tutaj znaleźć odniesienie do ,,Igrzysk śmierci", bowiem młodzież zostaje odizolowana o reszty świata i walczy o przetrwanie. Walczy również o władzę i szacunek, a zwycięzca może być tylko jeden. Jest to jednak oparte na nieco innych motywach i zasadach, ale nie brakuje tutaj rozlewu krwi, brutalności, bezwzględności, zdrady, wierności, honoru, sprytu, inteligencji czy też zaskakujących zwrotów akcji. ,,Życie to najskuteczniejsza szkoła, jaką kiedykolwiek stworzono." Autor trzyma nas w ciągłym napięciu i dba o to, aby akcja toczyła się odpowiednio dogranym tempem. Są chwile spokojniejsze, ale tuż po nich zostajemy wrzuceni w wir niewiarygodnych wydarzeń, gdzie nie ma ani chwili wytchnienia. Przyznaję szczerze, że panu Brownowi wiele razy udało się mnie zaskoczyć, a nieprzewidywalność to coś, za czym przepadam. Dlatego ma za to ogromnego plusa, podobnie jak za swego rodzaju dojrzałość, co rzadko spotyka się w debiutach literackich. Chwilami zadziwiała mnie wizja tego świata książkowego, bowiem w świecie, gdzie z jednej strony rozwinęła się technologia i panuje stały postęp, z drugiej widoczne jest zacofanie rodem ze średniowiecza. Może to nie do końca dobre określenie, ale po prostu zaobserwować tutaj można popadanie ze skrajności w skrajność, co ciężko ubrać w odpowiednie słowa. Myślę jednak, że każdy, kto tę powieść przeczyta, zrozumie, co mam na myśli. ,,Niby to znane, a jednak zupełnie nowe." - takie zdanie widnieje na okładce ,,Red Rising. Złota Krew". Myślę, że w doskonały sposób charakteryzuje książkę Pierce'a Browna. Faktycznie powtarzają się pewne znane już motywy i schematy, za czym nie przepadam w żadnym wypadku, a tutaj proszę! Ta powieść naprawdę mi się spodobała i zupełnie nie dbałam o to, czy powiela pewne rzeczy, bowiem ma w sobie własną nutkę oryginalności. Czytało mi się ją znakomicie, okazała się być niezwykle wciągającą i barwną lekturą. Pełna ognia, życia i werwy, podobnie jak przyciągająca wzrok okładka. Historia w niej zawarta uczy wielu wartości i pokazuje wewnętrzną walkę toczącą się w człowieku, gdy przyjdzie mu się zmierzyć z niezwykle ciężkim etapem życia. Nie jest to kolejna nudna opowiastka, ale poruszająca i dająca do myślenia historia. Wystawiam mocne 9/10.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Carnival
Carnival
Przeczytane:2018-10-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Zaskakująco dobra książka. Sporo twistów w fabule i niektóre wydarzenia naprawdę mnie zaskoczyły. Polecam wszystkim sympatykom fantastyki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AsiaSobieraj
AsiaSobieraj
Przeczytane:2018-02-15, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - danutka
danutka
Przeczytane:2017-02-09, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - pierzu2
pierzu2
Przeczytane:2015-12-17, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, Wyzwanie Initium-fantastyka,
Inne książki autora
Red Rising. Gwiazda zaranna
Pierce Brown0
Okładka ksiązki - Red Rising. Gwiazda zaranna

Nadzieja umiera ostatnia… Darrow au Andromedus nie ma już nadziei. Stracił wszystko, o co walczył. Przyjaciel zdradził go w dniu Triumfu. Towarzysze...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy