Raced. Ścigany uczuciem


Tom 0 cyklu Driven
Ocena: 4.43 (7 głosów)

Książka, którą trzymasz w dłoni, jest ekscytującym dopełnieniem trylogii Driven pióra K. Bromberg. Trylogii, która nie jest po prostu romansem. To wysmakowana, niepowtarzalna karuzela emocji, instynktów i pragnień, wciągająca, uzależniająca, przyprawiająca o zawrót głowy, dreszcze i bezsenność. Pożądanie, namiętność, głód bliskości i potrzeba kontroli. Rylee Thomas i Colton Donavan. Kobieta sukcesu, szczera i naturalna. I on. Piękny, bogaty i bardzo niegrzeczny chłopiec. Oboje z bagażem traumatycznej przeszłości. Ona z silną potrzebą kontroli, a on — z ego rozdmuchanym do granic możliwości. Efekt może być tylko jeden — spirala pożądania i bólu.

Crashed to książki w głównej mierze napisane z punktu widzenia Rylee. Wiadomo więc, co Rylee myśli, jakie są jej intencje, uczucia i rozterki,rodzące skomplikowaną miłość do Coltona Donavana – egoistycznego mężczyzny w rozsypce. Czy jednak nie byłoby wspaniale głębiej wejść w skomplikowaną i kapryśną duszę Coltona, doświadczyć tego, jak walczy ze swoimi demonami i obserwować, jak na ślepo uczy się wykraczać poza swoje ograniczenia?

Ta książka jest właśnie takim wejściem. Jeśli zafascynowała Cię trylogia Driven, jeśli wciąż dręczy Cię niepokój niespełnialnej miłości, musisz dowiedzieć się, jakie myśli kłębiły się w głowie Coltona. Najważniejsze momenty historii Rylee i Coltona zostały opowiedziane jeszcze raz — przez Coltona.

Crashed jest debiutancką trylogią K. Bromberg. Trylogią, która stała się prawdziwym, emocjonującym, niepokojąco wciągającym bestsellerem. Sama K. Bromberg jest powściągliwą panią domu, doskonale zorganizowaną mamą. Trylogia, którą napisała pod wpływem impulsu, została bardzo ciepło oceniona przez „New York Timesa”, „USA Today” i... niezliczone rzesze czytelniczek. Aktualnie K. Bromberg pracuje nad kolejnymi powieściami.

Nie zrozumiesz Coltona. Ale możesz dotknąć jego duszy...

Informacje dodatkowe o Raced. Ścigany uczuciem:

Wydawnictwo: Septem
Data wydania: 2016-05-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788328318656
Liczba stron: 184
Tytuł oryginału: Raced: Reading Companion to Driven series
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marcin Machnik

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Raced. Ścigany uczuciem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Raced. Ścigany uczuciem - opinie o książce

Avatar użytkownika - paulina0944
paulina0944
Przeczytane:2019-03-10,
Ta książka do dodatek do serii Driven. Ci co czytali przynajmniej jeden tom to wiedzą, że większość rozdziałów jest napisana z perspektywy Rylee. Jednak co w niektórych momentach myślał Colton? Ta powieść właśnie to wyjaśnia. Także jeżeli byliście ciekawi, co Donovan przeżywał w kilku wydarzeniach, to ta książka odpowie na Wasze pytania.


  Byłam naprawdę ciekawa co miał w głowie Colton np. przy pierwszym spotkaniu z Rylee lub ich początkowych spotkań w klubie. Dzięki tej książce, na całą historię spojrzałam nieco inaczej i więcej zrozumiałam.   Po pierwsze co muszę powiedzieć i pochwalić, to świetne poprowadzenie całej książki, nie wiem jak to wytłumaczyć, ale podzielona jest ona w bardzo ciekawy i oryginalny sposób. Najpierw jest podane z jakiego tomu jest dany fragment i z którego rozdziału. Potem jest posłowie autorki, dlaczego postanowiła akurat ten fragment opisać z jego perspektywy. Bardzo mi się ta forma spodobała!
Jednak, po tej lekturze, mam zupełnie inny sposób postrzegania Coltona. W tych podstawowych trzech tomach był arogancki i myślał tylko o tym, jak zaciągać kobietę do łóżka, ale tutaj jest to aż za bardzo zaznaczone. Z drugiej zaś strony, sposób w jaki K. Bromberg przedstawiła jego portret psychologiczny, to była miazga. Idealne uchwycenie osoby po przejściach, która by uśmierzyć ból, poddaje się cielesnym rozkoszom.   Książkę czyta się też bardzo szybko. Ma ona ledwo ponad 200 stron, dodatkowo duża czcionka i akapity, jeszcze bardziej przyspieszają lekturę. Styl pisania autorki też jest świetny i przez co wręcz się płynie!   Dlatego jeżeli czytaliście serię Driven, to Raced będzie jego świetnym dopełnieniem. Spędzicie z nią kilka godzin pełnych emocji i łez. To powieść, którą warto znać, by w pełni rozumieć całą historię Rylee i Coltona. Serdecznie polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - rudablondynkarec
rudablondynkarec
Przeczytane:2017-06-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 2017, Mam,
Colton Donovan odsłania przed nami swoje emocje. Czy będą one zgodne z tym co czuje Rylee? Czy może zdobędzie flagę?  W trylogii autorki spotkaliśmy się z kilkoma rozdziałami z punktu widzenia Coltona, jednak cała książka pobija je całkowicie. Dzięki tej książce poznajemy wiele elementów brakujących we wcześniejszych historiach.  Jak dla mnie jest to ciekawa historia, gdyż poznajemy jak mężczyźni radzą sobie z emocjami.  Taka książka daje bardzo wiele do myślenia, szczególnie z problemami przeszłości. Książke polecam wszystkim, a przede wszystkim czytelnikom, którym spodobała się cała trylogia. 
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alexxandra
Alexxandra
Przeczytane:2016-11-23, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki w 2016, Posiadam,
Po przeczytaniu trylogii 'Driven' otrzymałam książkę "Raced. Ścigany uczuciem". Jest ona dopełnieniem całej serii i liczy sobie nieco ponad 200 stron. Mamy więc do czynienia z krótką lekturą, która zawiera w sobie sceny z trzech poprzednich powieści ukazanych ze strony Coltona. W tej książce autorka pokazuję nam, co myślał i czuł Colton w poszczególnych częściach. Możemy zobaczyć odwrotność scen, które znamy z poprzednich powieści, ale też zostało dodanych kilka nowych. Jednak jest ich moim zdaniem za mało i w większej części czytamy ponownie to samo. Całą serię pokochałam i mam zamiar do niej wrócić za jakiś czas. Autorka pokazała, że potrafi świetnie pisać i zachwycić czytelnika tak, aby wracał po więcej. W takim razie i ja wróciłam, lecz rozczarowałam się tą książką. Spędziłam z nią dwa dni, które nie były najgorsze, bo uwielbiam język, jakim posługuje się pisarka. Jednak moim zdaniem można byłoby się obejść bez czytania tej lektury. ,,Raced" można spokojnie pominąć, bo nie dowiemy się z niej wiele nowego, a może nas tylko trochę zniechęcić do czytania kolejnych dzieł autorki. Osobiście sięgnę po resztę jej powieści i mam nadzieję, że będą utrzymane w stylu trzech poprzednich. Nie odradzam, ale tez nie polecam. Jeżeli chcecie, to przekonajcie się na własnej skórze, a może właśnie wam przypadnie do gustu? :)
Link do opinii

K. Bromberg przedstawiałam już w poprzednich recenzjach, więc tym razem sobie daruję. "Raced" jest uzupełnieniem serii "Driven", w której poznajemy losy Rylee Thomas oraz Coltona Donavana. Jak sama autorka twierdzi, ta połowiczna część była czystym szaleństwem, totalnym spontantem. Nie planowała tego, lecz to właśnie dla swoich czytelników weszła w rolę mężczyzny i uchyliła nam rąbek tajemnicy związany z jego postępowaniem. Od początku w zamiarze była tylko rola kobiety dominującej w tej serii, jednak autorka wykonała ruch w stronę swojej publiczności i tak oto czytamy tą krótką powiastkę. 
Colton do tej pory był niedostępny, jego poczynania nie zawsze spotykały się z naszą aprobatą. Nieraz zastanawiałam się dlaczego w taki, a nie inny sposób się zachował, myślałam nad tym, co się dzieje w jego psychice oraz z jakimi demonami na co dzień walczy. Ta część pozwoliła mi uzupełnić wiedzę dotyczącą całej historii. I choć czytałam wiele opinii, że było to zupełnie niepotrzebne, to moim zdaniem autorka postąpiła bardzo mądrze, pozwalając nam wypełnić luki i nakreślić pełny obraz fabuły. 
Ponadto zastosowany został specyficzny pomysł na komentarze pod każdym rozdziałem. Ów komentarze to nic innego jak rzeczywisty kontakt autorki z czytelnikiem. W tej treści odpowiada na nasze pytania, na postawione zarzuty wobec Coltona. Tłumaczy dlaczego akurat tą scenę wybrała do tworzenia tej lektury. 
Jak sama Bromberg pisze, nawet ona nie znała naszego głównego bohatera na tyle, żeby wiedzieć dlaczego tak postępuje! Odkrywała go razem z nami, kiedy to pisała wszystko z jego perspektywy. Jednak całość nie wypadła ani sztucznie, ani tym bardziej chaotycznie czy niespójnie, wręcz przeciwnie. Całość została doskonale zespojona, a wątki były poukładane zgodnie z poprzednimi częściami.
Na nowo przeżywamy ekscytację związaną z poznaniem głównych bohaterów, przeżywamy najważniejsze chwile oraz ponownie doświadczamy namiętnych scen. 
Dodatkowym atutem jest fakt, że nie wracamy do wszystkich trzech części, do każdego momentu, odgrzewając historię. Autorka wybiera poszczególne etapy, które najbardziej nas ciekawiły i w których mieliśmy porządne braki, w których pojawiło się najwięcej pytań.
I choć nic nowego nie odkrywamy w tej części serii, to jednak miło było ponownie do niej wrócić, dopełnić obraz poszczególnymi myślami Coltona, który od zawsze jawił się jako niedostępny emocjonalnie jak i również umysłowo. 

Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - askier
askier
Przeczytane:2016-09-18, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Podczas czytania debiutanckiej trylogii ,,Driven" autorstwa K. Bromberg na pewno nie raz zastanawialiście się (albo zastanawiać będziecie), co dokładnie kieruje Coltonem i o czym myśli w niektórych sytuacjach. Pojawiało się wiele pytań typu "ale dlaczego?", "nie rozumiem, o co mu chodzi?", "co dokładnie wywołało (jego) zmianę (decyzji)?"... I właśnie tę ciekawość miała zaspokoić ta niewielka książeczka, prezent od autorki dla wypytujących czytelniczek, czyli ,,Raced. Ścigany uczuciem". Czy była ona potrzebna? ,,Raced..." to takie przypomnienie kluczowych scen z całej trylogii, a rozdziały są pisane wyłącznie z perspektywy Coltona. Każdy rozdział jest poprzedzony krótkim komentarzem autorki, która już na wstępie wyjaśnia, że nie miała zamiaru pisać z perspektywy mężczyzny, bo jej bohaterką od początku była Rylee. Jak w kilku przypadkach uważam, że było całkiem fajnie dowiedzieć się, dlaczego Colton zmienił decyzję bądź co siedziało w jego głowie (zwłaszcza jeśli chodziło o scenę finałową całej trylogii), tak w innych myślę, że było to po prostu zbędne. Nie zostawiając więc pytania bez odpowiedzi: nie była potrzebna, ale zamiar i dodatek do trylogii jest ciekawy. ,,Zło konieczne, które pali, lecz po wszystkim czujesz się czystszy. Małżeństwo". Problemem jest to, że niektórych rzeczy próbowałam domyślać się sama i tworzyłam w myślach pewne scenariusze tych "przemilczanych" w pewien sposób wydarzeń. Scenariuszy stworzyłam wiele, ale nie przyszło mi do głowy, że Colton może być osobą... taką. Ciężko nawet powiedzieć jaką. Miałam wrażenie, że czytam o bohaterze nieco naciąganym, odbiegającym charakterem od wielu mężczyzn, których znam lepiej bądź gorzej. Może powinnam się z tym pogodzić i przyjąć, że to jest "po prostu Colton", ale nie opuszczało mnie przekonanie, że coś tu jest nie tak. Jak trylogia mnie wciągnęła, zaciekawiła i mam o niej naprawdę dobre zdanie, tak czuję się zawiedziona tą książeczką. Może nie tyle samą pozycją, bo nie ma się do czego przyczepić, co bohaterem. Rozdziały nadal są pisane w stylu ,,Driven", nadal czuć atmosferę serii i samej K. Bromberg. Poziom pozostał ten sam. Chyba po prostu miałam inne oczekiwanie i inne wyobrażenia samego Coltona i tego, co działo się "za kulisami". W samej trylogii kilka rozdziałów jego oczami były strzałem w dziesiątkę, gdyż dobrze się czasami oderwać od bardzo kobiecej Rylee. Tutaj widać jak na dłoni, że ten mężczyzna został wykreowany przez kobietę, która tchnęła w niego wiele swoich wyobrażeń. ,,Los wręcza ci listę doświadczeń do przeżycia. Są wśród nich takie, których nigdy byś się nie spodziewał, oraz takie, które cię załamują lub leczą twoje rany. Są też takie punkty, których nie masz zamiaru nigdy zrealizować lub które wręcz chciałbyś skreślić. Wciągasz się w codzienność i życie chwilą, lecz pewnego dnia spoglądasz na swoją listę i ze zdumieniem przekonujesz się, że zrealizowałeś niektóre punkty. Wtedy uświadamiasz sobie, że brutalna prawda, z którą skonfrontował cię los, sprawiła, że stałeś się lepszym człowiekiem, a przy okazji zdobyłeś nie dostrzeganą wcześniej nagrodę". Nie odradzam sięgania po tę kilkudziesięciostronową pozycję, przeciwnie. Jest to rzeczywiście ciekawy dodatek, który wiele wyjaśnia i pozwala lepiej poznać Coltona i jego abstrakcyjne myśli, zasady, dylematy. Jednak najlepiej nie nastawiać się na nic, przede wszystkim być świadomym, że nie będzie tak, jak to się sobie wyobrażało podczas czytania trylogii. Chociaż, przyznam szczerze, że teraz zapominam o tej książce, wyrzucam ją zupełnie z pamięci i zachowuję obraz Coltona taki, jaki naszkicowała mi autorka, a ja wypełniłam.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-08-25, Mam,
Raced jest dopełniaczem do całej serii Driven. Dodatki czytają przeważnie te osoby, którym spodobała się cała seria. Osobiście do takich dodatków nic nie mam, lubię przeczytać coś, co może dać mi więcej wiadomości na temat danej serii, chce się wycisnąć z niej tyle, ile można. Dodatek ten radziłbym przeczytać po wszystkich trzech tomach, gdyż pewne informacje możecie sobie zaspojlerować. Książka nie jest gruba, zastanawiam się tylko nad tym, czy aby na pewno trzeba było ją wydawać jako osobny tom? Rozdziały z perspektywy Coltona pojawiały się przecież już wcześniej, więc po co dodawać drugi raz to samo. Osobiście rozmieściłbym te kilka rozdziałów po poprzednich tomach i o wiele lepiej by to wyglądało. Ciężko stwierdzić, czy jest to plusem czy minusem dla zwieńczenia całej serii. Jak stwierdziła sama autorka, ta część powstała na prośbę samych czytelników, którzy domagali się wyjaśnienia niektórych sytuacji z punktu widzenia Coltona. Autorka ugięła się dla fanów, więc nie mnie tą sytuację oceniać. Plusem jest to, że autorka wybrała tutaj te najciekawsze wydarzenia, które same aż się proszą o dopełnienie. Książka nie wywołuje tylu emocji co trylogia Driven, co jest poniekąd oczywiste. Jednak możemy odkryć prawdziwą twarz głównego bohatera z dodatkowych informacji, których nie mieliśmy w poprzednich tomach. Aby poszerzyć swoje horyzonty na temat pożądania i doznań miłosnych.
Link do opinii

"książka" trochę bezsensu, bo to bardziej zlepek przerobionych scen, które znamy z poprzednich tomów... ale skoro chciała to wydać to cóż... niby trochę lepiej poznajemy historię od strony Coltona, ale po co? Żeby go wybielić? Wytłumaczyć? Zrozumieć? Bezsensu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - dona
dona
Przeczytane:2016-10-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Pojednanie
K. Bromberg 0
Okładka ksiązki - Pojednanie

Ryker Lockhart, znany prawnik specjalizujący się w wywlekaniu brudów i wykorzystywaniu najintymniejszych sekretów podczas rozwodów...

Final Proposal
K. Bromberg0
Okładka ksiązki - Final Proposal

Burzowa noc. Hotelowy bar pełen zdanych na siebie podróżujących. I jedyne wolne krzesło obok czarującego, tajemniczego, cholernie seksownego mężczyzny...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy