Kiedy życie zadaje ci cios, zawsze jest to cios niespodziewany. A jeszcze częściej jest to cała seria niespodziewanych, wyjątkowo precyzyjnych ciosów.
Rany po sprawie Nari Harris jeszcze się nie zasklepiły, a na progu już czeka nowe, równie śmierdzące zlecenie. Tym razem pomocy potrzebuje Rynda, była narzeczona Szalonego Rogana. A przecież nie ma nic lepszego, niż piękna, bezbronna kobieta padająca ze łzami w ramiona twojego nowego faceta.
Ale to tylko drobiazg w porównaniu z resztą kłopotów: Viktoria Tremaine zrobi wszystko, by uczynić Nevadę swoją następczynią. Jedynym sposobem, by się przed nią obronić jest złożenie wniosku o status Rodu, to jednak będzie wymagało pokazania magicznych zdolności członków rodziny całemu światu. I Nevada wcale nie jest pewna, co ostatecznie sprowadzi na jej bliskich większe niebezpieczeństwo.
A w międzyczasie zostaje jeszcze do rozpracowania wielki spisek Magnusów, którym marzy się sięgnięcie po władzę absolutną.
Cóż, Nevado - czas zakasać rękawy, bo czeka cię naprawdę pracowity tydzień.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2023-06-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 510
Tytuł oryginału: Wildfire
Tłumaczenie: Dominika Schimscheiner
Nie wiem czemu, ale przed lekturą "Pożogi" założyłem, że "Ukryte dziedzictwo" to trylogia i jest to moje pożegnanie z Nevadą Baylor i Szalonym Roganem. Bardzo się cieszę, że moje założenia (nie mam pojęcia skąd się one wzięły) okazały się błędne, ponieważ uwielbiam tę serię Ilony Andrews i bardzo chętnie sięgnę po kolejne części.
W "Pożodze" Nevada wraz z Connorem Roganem ma wiele spraw do załatwienia. Musi odnaleźć zaginionego męża swojej klientki, przeciwstawić się własnej babce oraz zadbać o bezpieczeństwo swojej rodziny, czyli dzień jak co dzień u Nevady. Fabuła jest bardzo wartka i nie sposób się nudzić, ciagle dzieje się coś ciekawego, więc naprawdę ciężko przerwać lekturę, gdy już musimy.
Ponadto, warto zwrócić uwagę na nowe postaci pojawiające się w tym cyklu. Każda nowy bohater wprowadza coś nowego do tego świata i nie chodzi mi tylko o inne rodzaje magii, choć tych też jest sporo.
Jedynym małym minusem, dla mnie, bo pewnie niektórym będzie to odpowiadało, były sceny erotyczne, których było więcej niż w poprzednich częściach, a do tego momentami były bardziej szczegółowe.
Zdecydowanie gorąco polecam "Pożogę", jak i poprzednie części tej serii Ilony Andrews, ponieważ jest to wyśmienite urban fantasy z magią i intrygami w roli głównej.
Z początku myślałam, że "Pożoga" jest ostatnim tomem cyklu Ukryte dziedzictwo, autorstwa Ilony Andrews. Po przeczytaniu ostatniej strony wręcz nie mogłam w to uwierzyć, więc zrobiłam to, co każdy zawzięty czytelnik by zrobił - poszukałam odpowiedzi w Googlu. :) I okazało się, moi drodzy, że "Pożoga" wcale nie jest ostatnią częścią! A przynajmniej nie tak do końca. Ilona Andrews napisała (czy napisali, bo to pseudonim małżeństwa) jeszcze kilka następnych części, choć niepisanych z perspektywy Nevady, ale jej młodszej siostry, Cataliny.
Ogromnie mnie to ucieszyło, ponieważ gdybym dostała takie zakończenie całości, od razu odjęłabym punkty. Ale. Trochę zbaczam, więc wróćmy do tematu.
W "Pożodze" fabuła z jednaj strony staje się poważniejsza, bardziej brutalna, a z drugiej nadal nie brakuje w niej humorystycznych fragmentów czy wydarzeń, od których łzy aż płyną po policzkach ze śmiechu. Nevada musi podjąć decyzję, która zaważy nie tylko na jej życiu, ale także na życiu całej rodziny Baylorów. Wszak stworzenie nowego Rodu wiąże się z ujawnieniem światu doszczętnie skrywanych tajemnic...
Do agencji Baylorów zgłasza się Rynda. Kobieta potrzebuje pomocy w odnalezieniu męża, który pewnej nocy po prostu nie wraca z pracy. I nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby Rynda nie była również byłą narzeczoną Rogana.
Czy Nevadzie uda się uciec od kłopotów? Co z drepczącą jej po piętach babką, Victorią Tremaine, budzącą postrach wśród najpotężniejszych Magnusów?
"Pożoga", podobnie jak dwie poprzednie części, to książka, od której nie da rady uciec. Mimo że ją odkładasz, robisz specjalne przerwy, by nie pochłonąć na raz całej historii, by móc się nią delektować, to i tak twoje myśli krążą wyłącznie wokół Nevady i jej dalszych losów. Ostatecznie więc i tak sięgasz, i czytasz do ostatniej kropki, bo tak zaczarowuje cię świat i bohaterowie.
W trzecim tomie "Ukrytego dziedzictwa" czytelnik staje twarzą w twarz z silną bohaterką. Nevada to kobieta z dominującym charakterem i mimo że jak kocha, to kocha na zabój, to nigdy nie daje sobie wejść na głowę ani w kaszę dmuchać. Mam wrażenie, że to ona była rzeczywistą głową rodziny, a nie matka czy babka. Nevada dodatkowo posiada wyjątkowo cięty języczek, co często było początkiem wielu przezabawnych akcji.
Ilona Andrews w "Pożodze" nie zapomniała (nie zapomnieli?) o bohaterach drugoplanowych. Czytelnik dowiaduje się więcej o umiejętnościach Cataliny, Arabelli czy Leona, czyli sióstr i kuzyna Nevady. Było to świetnym urozmaiceniem, ponieważ inaczej trzecia część bardzo przypominałaby drugą pod względem wątku zaginionego męża/żony i motywu poznawania przeszłości. W zasadzie gdyby nie kwestia zakładania rodu Baylorów, "Pożoga" podobałaby mi się o wiele mniej.
Ostatecznie "Pożogę" polecam! Książka jest niesamowicie wciągająca, wielowątkowa oraz trzymająca w napięciu do ostatniego akapitu. Zresztą, zakończenie sprawi, że zapragnie się więcej. Autorzy wykreowali wyjątkowych bohaterów z krwi i kości, a motyw magii i klasyfikacji magów to powiew oryginalności. W historii nie zabraknie też romantycznych elementów oraz pikantnych scen, co podsyci ogień, a czytelnik ostatecznie znajdzie się w samym sercu pożogi. :)
Czy w życiu Nevady Baylor mogłoby być trochę więcej spokoju, monotonni, nudy...? Cóż - z pewnością i by mogło..., ale na szczęście dla nas czytelników, raczej nigdy tak nie będzie! Przekonuje nas o tym dobitnie najnowsza odsłona cyklu o przygodach tej bohaterki - powieść pt. „Pożoga”, której to ponad 500 stron tętni akcją, że ho, ho... Książka ta ukazała się w naszym kraju oczywiście nakładem naszego ukochanego Wydawnictwa Fabryka Słów.
Dzieje się, oj dzieje. Oto jeszcze nie opadły emocje i nie zagoiły się rany po burzliwej sprawie z Narii Harison..., a Nevada staje przed kolejnym trudnym wyzwaniem. Tym razem zwraca się do niej z prośbą o pomoc Rynda - uwaga: była dziewczyn Rogana! Otóż zaginął jej mąż, zaś policja wydaje się być w tej sprawie bezradną... Co więcej, w życiu rodziny Baylor pojawia się kolejna raz ich szalona babka – Victoria Tremaine, która pragnie uczynić Nevadę swoją następczynią, co nie oznacza niczego dobrego. I jakby tego było mało, na horyzoncie jawi się wielki, globalny spisek Magnusów...
Autorka tej świetnej serii fantasy - Ilona Andrews, kontynuuje tą powieścią jakże porywającą relację o losach Nevady i jej bliskich. Co więcej, czyni to w sposób niezwykle widowiskowy, spektakularny i iście epicki, gdy oto tak naprawdę trzy równie istotne wątki nieustannie się tu ze sobą przeplatają, tworząc iście wybuchową mieszankę przygody, magii, dobrego humoru i wielkiej namiętności. I jest w tym wszystkim również ten wyborny klimat tej serii, który porwał i oczarował sobą miliony czytelników na całym świecie.
Oczywiście na pierwszy plan wysnuwa się tu wątek sprawy związanej z Nevadą, Connorem i Ryndą, co przybiera postać kryminalnej, ale też i skomplikowanej uczuciowo, intrygi. Nie mniej interesującą jest sprawa związana z niezbyt sympatyczną babcią rodziny Baylorów - Victorią, która wbrew ich woli pragnie stać się częścią ich życia, co skłoni Nevadę do podjęcia bardzo ryzykownej decyzji o losach całej familii. I wreszcie niekończące się kłopoty z Magnusami, którzy pragną więcej, aniżeli powinni otrzymać. To wszystko przybiera zaś postać pościgów, ucieczek, strzelanin i magicznych emanacji, które przekładają się na niezwykle malowniczą, fabularną relację.
Niezmiennym pozostaje to, że to właśnie bohaterowie decydują w największym stopniu o jakości tej opowieści. Twarda, uparta i pragnąca być nieomylną Nevada...; nieodgadniony, tajemniczy, czasami bezwzględny, ale i jakże łagodniejący pod wpływem uczucia Connor...; czy też wreszcie zakochana we wszelakiej, najlepiej jak największej broni, zawsze pogodna i głodna wrażeń babcia Frida... To tylko kilka z wielu barwnych postaci, jakie żyją na kartach tej książki i które to oczarowują nas swoim sposobem bycia.
Równie intrygującym jest ten cały literacki świat alternatywnej rzeczywistości, w którym to od dawna potwierdzono istnienie magii i osób, które się nią posługują. To z jednej strony nasza zwykła codzienność z pracą, związkami i rodzinnymi relacjami na czele..., ale z drugiej czary, istnienie wielkich rodów magów, przestępczość związana z ich mocą oraz obecność najprawdziwszych, przerażających potworów. I dla mnie obraz ten wydaje się być wzorem na idealnie wykreowaną, literacką postać współczesnej rzeczywistości urban fantasy.
Miłość, namiętność, związek dwojga osób... - w tej części te elementy wydają się być szczególnie ważnymi i mocno zaakcentowanymi. I nie może nas to dziwić, gdyż w naturalny sposób związek Nevady i Connora - owszem, skomplikowany i burzliwy, ale przy tym ze wszech miar prawdziwy, wkracza na wyższy poziom, który ma wpływ nie tylko na codzienność życia bohaterów, ale też i na ich wybory względem przyszłości. I jestem przekonana, że wszystkie czytelniczki będą oczarowane w tym względzie.
Spotkanie z tą powieścią jest dla nas wielką przygodą - zaskakującą, przewrotną, trzymającą w napięciu i piękną pod każdym względem, czytelniczą przygodą. I pozwolę sobie nawet na stwierdzenie, że w mej ocenie książka ta wydaje się być najlepszą odsłoną serii, która oferuje nie tylko rozrywkę i wielkie emocje, ale również pozwala spojrzeć nam w nieco inny sposób na ten cały świat, na życie bohaterów i to, co daje i zarazem odbiera im ich magiczny talent.
Powieść Ilony Andrews pt. „Pożoga”, to kwintesencja tej literackiej serii, w której znajdziemy wszystko to, czyni ją tak dobrą i popularną – magię, walkę z bronią w ręku, kryminalną intrygą, czarny humor oraz namiętność…, a wszystko to jest podane w idealnych proporcjach i z wielką inteligencją. Dlatego też pozostaje mi już tylko gorąco zachęcić was do sięgnięcia po ten tytuł. Polecam – naprawdę warto!
Dalsze przygody Nevady, która stara sie ochronić swoją rodzinę i Connora, który stara się ochronić Nevadę. Książka wciąga od pierwszej kartki. Mam nadzieję, że będzie kontynuacja.
Najemniczka Kate Daniels doskonale wie, że magia to niebezpieczna sprawa. Ale nic, co przeżyła do tej pory, nie mogło przygotować jej na to, co nadejdzie...
Nevada Baylor has a unique and secret skill—she knows when people are lying—and she's used that magic (along with plain, hard work)...