Powrót matki

Ocena: 5 (3 głosów)

Mela jest menadżerką w restauracji sushi. Ma męża, dwójkę dzieci i dwa psy. Ma też matkę, która odsiaduje w więzieniu dwudziestoletni wyrok. Kara właśnie dobiega końca i matka wychodzi na wolność. Ten dzień zmieni życie Meli i całej rodziny. Na jaw wyjdą szokujące tajemnice, ale największym wyzwaniem będzie próba przywrócenia więzi pomiędzy matką a córką.
 
Czy można wybaczyć złamane dzieciństwo?
Czy po dwóch dekadach za kratkami można zacząć normalne życie?
Czy pojawi się szansa, by odciąć się od przeszłości, która odzywa się nieproszona?
 
Danuta Awolusi, poczytna autorka powieści obyczajowych, opowiada tym razem o rodzinnej traumie, o próbie powrotu na łono społeczeństwa, o wybaczeniu, o tym, jak bardzo kochamy rodziców – czasem wbrew wszystkiemu.

Informacje dodatkowe o Powrót matki:

Wydawnictwo: Fala
Data wydania: 2024-03-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788367915595
Liczba stron: 384

Tagi: obyczajowe

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Powrót matki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Powrót matki - opinie o książce

Avatar użytkownika - kotoksiazka
kotoksiazka
Przeczytane:2024-03-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

POWRÓT MATKI to powieść obyczajowa o trudnej więzi pomiędzy dorosłym dzieckiem a rodzicielką.

 


Autorka Danuta Awolusi w swoim dorobku ma kilkanaście pozycji, lecz to było moje pierwsze spotkanie z jej książkami. I powiem, że historia podobała mi się, bo nie tylko opowiada o powrocie do normalnego życia po wyjściu z więzienia, ale też o próbie wybaczania.

 


Podziwiałam Melę za chęć niesienia pomocy, chociaż czasem nie rozumiałam jej postępowania. Zazwyczaj jak jesteś dobra dla innych, to musisz mieć twardy tyłek, tak to bywa, a Mela nie była taka twarda. Natomiast Wanda nieziemsko mnie irytowała, nie polubiłam się z nią. Wymagająca wszystkiego od innych, a nie dająca nic od siebie. Dobrze, że z biegiem historii co nieco zrozumiała.

 


POWRÓT MATKI to powieść przepełniona emocjami, poruszająca trudne tematy jakim są relacje międzyludzkie, bezwarunkowa miłość córki do matki i traumatyczne dzieciństwo. Autorka w ujmujący sposób połączyła te wszystkie emocje w spójną całość. Stworzyła historię z wyrazistymi bohaterami, która niezwykle wciąga i gra na emocjach czytelnika.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AgnieszkaKaniuk
AgnieszkaKaniuk
Przeczytane:2024-02-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Miałam ale już nie mam,

" Powrót matki" Danuta Awolusi

Warto pomagać i to nie ulega żadnej wątpliwości. Jednak dziś porozmawiamy sobie o tym, jak łatwo jest zatracić się w chęci pomocy i bardzo szybko wcielić się w rolę opiekuna dla wszystkich, zapominając przy tym o tym, co najważniejsze. A mianowicie by zatroszczyć się o siebie. Nad tą, a także wieloma innymi bardzo ważnymi życiowymi kwestiami pochylimy się w odniesieniu do najnowszej książki Danuty Awolusi ,,Powrót matki", którą wczoraj skończyłam czytać, a teraz z przyjemnością o niej opowiem.

Bohaterką powieści jest Mela. Żona i matka dwójki dorastających dzieci. Kobieta pracuje jako menadżerka w restauracji sushi. Współpracownicy są dla niej niczym rodzina, której tak naprawdę nigdy przedtem nie miała. Choć mieszkała z matką, to nie dane jej było poczuć się dzieckiem. Musiała bardzo szybko dorosnąć. Los, a ściślej rzecz ujmując, postępowanie matki wymusiło na niej zamianę ról w ich relacji. To Mela dbała o dom i na swój dziecięcy sposób cieszyła się, że może zaopiekować się mamą i sprawić jej przyjemność. Jeszcze wtedy nie do końca rozumiejąc, że nie tak powinna wyglądać jej codzienność. To, co najgorsze nastąpiło jednak na kilka dni przed osiemnastymi urodzinami dziewczyny. Matka została aresztowana i skazana wieloletnim wyrokiem. Zostawiła córkę samą i złamała jej życie.

W momencie, kiedy my czytelnicy przystępujemy do lektury, od tamtejszych wydarzeń minęło już dwadzieścia lat i właśnie nastał kres odbywania kary pozbawienia wolności dla Wandy. Mela odbiera matkę z więzienia i przywozi do swojego domu. Zdaje sobie sprawę, że powrót matki nie będzie łatwy, ale nie wie jeszcze, że tegoroczne wakacje, które właśnie się rozpoczynają, będą trudnym czasem nie tylko dla niej, ale także dla jej rodziny, gdyż życie postawi ich przed bardzo ciężką próbą w konfrontacji z traumami i tajemnicami przeszłości oraz niewypowiedzianym żalem. Próbą, z której ta rodzina może już nigdy nie wyjść cało.

Rodzina od zawsze była dla Meli najważniejsza. Mąż, córka i syn bardzo jej potrzebują. Każde z nich ma swoje problemy, z którymi próbują sobie na swój sposób poradzić. Pojawienie się Wandy burzy jednak ich z trudem osiągniętą stabilizację i odciska piętno na każdym z nich. Mela stara się zrobić, co w jej mocy, aby poukładać wszystko tak, by nowa sytuacja nie stała się ciężarem dla jej bliskich. Nie jest prosto. Bardzo szybko dostrzegamy, że ludzie ci oddalają się od siebie. Wanda i Mela stają przed bardzo trudnym zadaniem podjęcia starań o odbudowę wzajemnych relacji, ale czy to jeszcze jest możliwe? O tym musicie przekonać się już sami, zagłębiając w tę historię, do czego serdecznie każdego, kto czyta tę recenzję, gorąco zachęcam.

,,Powrót matki" to bardzo życiowa i mocno autentyczna opowieść o kobietach, które miały w swoim życiu ciągle pod górkę i nie będzie przesadą, jeśli napiszę, że tak jest do dziś. Poznając Wandę, początkowo możemy ocenić ją bardzo surowo, ale dzięki temu, że fabuła książki została podzielona na dwie płaszczyzny czasowe, mamy możliwość spojrzenia na jej przeszłość i teraźniejszość jej oczami, a wtedy już ocena tej postaci nie będzie tak mocno jednoznaczna. W życiu bowiem nic nie jest tylko czarne albo tylko białe. Dziś kobieta będzie musiała odnaleźć się w zupełnie innym świecie, niż ten, który opuściła, trafiając za więzienne mury. Jak się przekonacie, powrót na łono społeczeństwa nie będzie łatwy, tym bardziej że dawne życie po raz kolejny daje o sobie znać.

Muszę przyznać, że nie jestem w stanie usprawiedliwić postępowania Wandy, ale musicie wiedzieć, że jej również życie nigdy nie rozpieszczało. Mając to na uwadze, przez cały czas mocno trzymałam kciuki za to, aby kobiety zdobyły się na szczerość i otwartość wobec siebie. Bo dopiero gdy wybrzmi skrywana przez lata prawda, jest szansa na wybaczenie, nie tylko innym, ale przede wszystkim samemu sobie. A tym samym nadzieja na normalne życie. Przeczytajcie koniecznie dającą mocno do myślenia książkę i przekonajcie się, czy tym kobietom to się uda.

Jeśli macie ochotę na mądrą powieść obyczajową, która sprawi, że po odłożeniu jej na półkę jeszcze długo nie przestaniecie o niej myśleć, gdyż wszystko, o czym w niej przeczytaliście, zaczniecie przenosić na płaszczyznę własnego życia, stawiając się na miejscu jej bohaterek, to ta pozycja będzie doskonałym wyborem. Nie doświadczycie tu wartkiej akcji i spektakularnych zwrotów wydarzeń, ale czeka na was, coś o wiele ważniejszego. Poczujecie siłę miłości dziecka do matki, która, choć zostanie naznaczona wieloma przeciwnościami, nigdy nie wygasa. Przeczytacie także o błędach przeszłości i ich wpływie na dalsze życie, młodzieńczym uczuciu, za które często przychodzi nam zapłacić wysoką cenę. Pisarka uświadamia nam również, jak zgubna dla młodego człowieka może okazać się wizja pozornie łatwego zysku oraz słuszność powiedzenia, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Przypomnicie sobie trudy dorastania nastolatków i ich dążenie do życia w zgodzie z samym sobą.

Mam nadzieję, że wiecie już, że warto spędzić swój wolny czas z tym tytułem i że zrobicie to niezwłocznie. Uwierzcie mi, naprawdę warto. Danuta Awolusi po raz kolejny nie zawodzi. Całość czyta się bardzo płynnie i szybko, co sprawia, że niepostrzeżenie dla samych siebie docieramy do ostatniego zdania zapisanego w książce z poczuciem gwarantowanej satysfakcji czytelniczej.

 

" Powrót matki" Danuta Awolusi

Warto pomagać i to nie ulega żadnej wątpliwości. Jednak dziś porozmawiamy sobie o tym, jak łatwo jest zatracić się w chęci pomocy i bardzo szybko wcielić się w rolę opiekuna dla wszystkich, zapominając przy tym o tym, co najważniejsze. A mianowicie by zatroszczyć się o siebie. Nad tą, a także wieloma innymi bardzo ważnymi życiowymi kwestiami pochylimy się w odniesieniu do najnowszej książki Danuty Awolusi ,,Powrót matki", którą wczoraj skończyłam czytać, a teraz z przyjemnością o niej opowiem.

Bohaterką powieści jest Mela. Żona i matka dwójki dorastających dzieci. Kobieta pracuje jako menadżerka w restauracji sushi. Współpracownicy są dla niej niczym rodzina, której tak naprawdę nigdy przedtem nie miała. Choć mieszkała z matką, to nie dane jej było poczuć się dzieckiem. Musiała bardzo szybko dorosnąć. Los, a ściślej rzecz ujmując, postępowanie matki wymusiło na niej zamianę ról w ich relacji. To Mela dbała o dom i na swój dziecięcy sposób cieszyła się, że może zaopiekować się mamą i sprawić jej przyjemność. Jeszcze wtedy nie do końca rozumiejąc, że nie tak powinna wyglądać jej codzienność. To, co najgorsze nastąpiło jednak na kilka dni przed osiemnastymi urodzinami dziewczyny. Matka została aresztowana i skazana wieloletnim wyrokiem. Zostawiła córkę samą i złamała jej życie.

W momencie, kiedy my czytelnicy przystępujemy do lektury, od tamtejszych wydarzeń minęło już dwadzieścia lat i właśnie nastał kres odbywania kary pozbawienia wolności dla Wandy. Mela odbiera matkę z więzienia i przywozi do swojego domu. Zdaje sobie sprawę, że powrót matki nie będzie łatwy, ale nie wie jeszcze, że tegoroczne wakacje, które właśnie się rozpoczynają, będą trudnym czasem nie tylko dla niej, ale także dla jej rodziny, gdyż życie postawi ich przed bardzo ciężką próbą w konfrontacji z traumami i tajemnicami przeszłości oraz niewypowiedzianym żalem. Próbą, z której ta rodzina może już nigdy nie wyjść cało.

Rodzina od zawsze była dla Meli najważniejsza. Mąż, córka i syn bardzo jej potrzebują. Każde z nich ma swoje problemy, z którymi próbują sobie na swój sposób poradzić. Pojawienie się Wandy burzy jednak ich z trudem osiągniętą stabilizację i odciska piętno na każdym z nich. Mela stara się zrobić, co w jej mocy, aby poukładać wszystko tak, by nowa sytuacja nie stała się ciężarem dla jej bliskich. Nie jest prosto. Bardzo szybko dostrzegamy, że ludzie ci oddalają się od siebie. Wanda i Mela stają przed bardzo trudnym zadaniem podjęcia starań o odbudowę wzajemnych relacji, ale czy to jeszcze jest możliwe? O tym musicie przekonać się już sami, zagłębiając w tę historię, do czego serdecznie każdego, kto czyta tę recenzję, gorąco zachęcam.

,,Powrót matki" to bardzo życiowa i mocno autentyczna opowieść o kobietach, które miały w swoim życiu ciągle pod górkę i nie będzie przesadą, jeśli napiszę, że tak jest do dziś. Poznając Wandę, początkowo możemy ocenić ją bardzo surowo, ale dzięki temu, że fabuła książki została podzielona na dwie płaszczyzny czasowe, mamy możliwość spojrzenia na jej przeszłość i teraźniejszość jej oczami, a wtedy już ocena tej postaci nie będzie tak mocno jednoznaczna. W życiu bowiem nic nie jest tylko czarne albo tylko białe. Dziś kobieta będzie musiała odnaleźć się w zupełnie innym świecie, niż ten, który opuściła, trafiając za więzienne mury. Jak się przekonacie, powrót na łono społeczeństwa nie będzie łatwy, tym bardziej że dawne życie po raz kolejny daje o sobie znać.

Muszę przyznać, że nie jestem w stanie usprawiedliwić postępowania Wandy, ale musicie wiedzieć, że jej również życie nigdy nie rozpieszczało. Mając to na uwadze, przez cały czas mocno trzymałam kciuki za to, aby kobiety zdobyły się na szczerość i otwartość wobec siebie. Bo dopiero gdy wybrzmi skrywana przez lata prawda, jest szansa na wybaczenie, nie tylko innym, ale przede wszystkim samemu sobie. A tym samym nadzieja na normalne życie. Przeczytajcie koniecznie dającą mocno do myślenia książkę i przekonajcie się, czy tym kobietom to się uda.

Jeśli macie ochotę na mądrą powieść obyczajową, która sprawi, że po odłożeniu jej na półkę jeszcze długo nie przestaniecie o niej myśleć, gdyż wszystko, o czym w niej przeczytaliście, zaczniecie przenosić na płaszczyznę własnego życia, stawiając się na miejscu jej bohaterek, to ta pozycja będzie doskonałym wyborem. Nie doświadczycie tu wartkiej akcji i spektakularnych zwrotów wydarzeń, ale czeka na was, coś o wiele ważniejszego. Poczujecie siłę miłości dziecka do matki, która, choć zostanie naznaczona wieloma przeciwnościami, nigdy nie wygasa. Przeczytacie także o błędach przeszłości i ich wpływie na dalsze życie, młodzieńczym uczuciu, za które często przychodzi nam zapłacić wysoką cenę. Pisarka uświadamia nam również, jak zgubna dla młodego człowieka może okazać się wizja pozornie łatwego zysku oraz słuszność powiedzenia, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Przypomnicie sobie trudy dorastania nastolatków i ich dążenie do życia w zgodzie z samym sobą.

Mam nadzieję, że wiecie już, że warto spędzić swój wolny czas z tym tytułem i że zrobicie to niezwłocznie. Uwierzcie mi, naprawdę warto. Danuta Awolusi po raz kolejny nie zawodzi. Całość czyta się bardzo płynnie i szybko, co sprawia, że niepostrzeżenie dla samych siebie docieramy do ostatniego zdania zapisanego w książce z poczuciem gwarantowanej satysfakcji czytelniczej.

Link do opinii
Inne książki autora
Odważona
Danuta Awolusi0
Okładka ksiązki - Odważona

Odważona to nie historia o diecie cud, wyrzeczeniach i godzinach spędzonych na siłowni. To dużo więcej: poruszająca, bardzo osobista opowieść o tym, jak...

Nie mówiąc nikomu
Danuta Awolusi0
Okładka ksiązki - Nie mówiąc nikomu

Prawda jest lepsza od kłamstwa. Powiedział to ktoś, kto nigdy nie musiał łamać nią cudzego życia. Czasem boli jak siarczysty policzek, ale co zrobić, jeśli...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy