Czy na pewno wiesz, kto Cię obserwuje? Bestsellerowy thriller epoki Instagrama!
Nina jest błyskotliwą oszustką. Razem ze swoim chłopakiem Lachlanem okrada zepsutych bogaczy z ich drogocennych dzieł sztuki, biżuterii i innych błyskotek. Gdy jej matka podupada na zdrowiu, a policja zaczyna deptać im po piętach, Nina postanawia przeprowadzić ostatni skok.
Jej celem staje się pochodząca z wyższych sfer intagramowa celebrytka Vanessa Liebling, z której okrutną rodziną Nina miała do czynienia w dzieciństwie. Krzywda sprzed lat to dobra motywacja, ale Nina nie przypuszcza nawet, że weszła w pułapkę, którą ktoś inny zastawił na nią...
Oszustka to czwarta i najlepsza powieść bestsellerowej autorki Janelle Brown. Została świetnie przyjęta przez czytelników i ogłoszona m.in. Amazon Best Book of April 2020, znalazła się także na liście BEST BOOK OF 2020. We współpracy z Nicole Kidman platforma Amazon Prime szykuje na jej podstawie serial.
"Oszustka jest rewelacyjna. Tak po prostu. Zakochałem się w każdej jednej stronie tej powieści. Janelle Brown to nowa twarz w panteonie autorów, których trzeba znać" - HARLAN COBEN
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2021-07-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 560
Tytuł oryginału: Pretty Things
Ciągła konieczność zachowywania czujności oraz niepokojąca świadomość własnej winy sprawiają, że funkcjonuję w wiecznym stanie przejściowym: nigdy nie śpię, ale nigdy też nie jestem do końca wybudzona. Trwam w zawieszeniu.
Jest to już druga książka Autorki, jaką miałam okazję przeczytać. Od poprzedniej różni się tematyką oraz objętością, bo liczy nieco ponad 500 stron ! ;) O czym jest ta publikacja i jakie są moje wrażenia po lekturze? Zapraszam Was do przeczytania mojej opinii.
Nina jest nieodrodną córką swojej matki. Ma licencjat z historii sztuki, a mimo to trudni się niezbyt legalną profesją. Wraz ze swoim chłopakiem Lachlanem, okrada bogaczy z antyków oraz biżuterii. Kiedy jej matka zaczyna chorować, a policja niespodziewanie zaczyna podążać jej śladami, młoda kobieta postanawia zmienić swoje życie. Planuje ostatni tzw. "wielki skok" a potem ma zamiar całkowicie zmienić zawód.
Do przeprowadzenia ostatniej akcji, Nina wybiera sobie instagramową influencerkę - Vanessę Liebling. Wybór tej akurat dziewczyny, nie jest przypadkowy. Kobieta wybrała akurat tę celebrytkę, gdyż to za sprawą jej rodziny, zniszczono jej dzieciństwo, marzenia i pierwszą miłość. Uznaje zemstę za bardzo dobrą motywację. Nie spodziewa się jednak, że to ona będzie ofiarą, bo to właśnie na Ninę ktoś zastawił pułapkę... Jak zmieni się życie Niny? Jakie tajemnice zostaną odkryte? Kto tak naprawdę okaże się jej przyjacielem a kto wrogiem? Na kim faktycznie będzie mogła polegać? Czy uda jej się wyjść z kłopotów bez żadnego szwanku? Odpowiedzi na te wszystkie pytania, znajdziecie właśnie, czytając tę pozycję ;)
Przyznam się, że książka sporo czekała na swoją kolej. Jest to bowiem jedna z moich zaległości z ubiegłego roku. Myślę, że jednym z powodów była też objętość. Ale jak już zaczęłam czytać, to zupełnie nie odczuwałam ilości tych stron. Historia jest tak ciekawa i płynna, że każdą następną stronę wręcz pochłaniałam. Gdy tylko miałam chwilę, to czytałam bo naprawdę wciągnęła mnie ta opowieść. Bardzo podobało mi się to, że akcja książki ma związek z social mediami, bo jak doskonale wiemy, są one bardzo obecne w naszym życiu. Często wielu z nas zamieszcza na nich szczegółowe informacje na różne tematy. Stąd mówi się, że jeśli chcesz wiedzieć co u kogoś słychać, to włącz Instagrama, Facebooka itp. Na pozór niezbyt istotne informacje które tam podajemy, mogą doprowadzić do wręcz tragicznych skutków. Jakich? Tego dowiecie się między innymi z tej lektury ;) Według mnie, Autorka bardzo ciekawie prowadzi całą fabułę książki. Mamy tu sporo intryg i misternego planowania. Mamy też sporo tajemnic, które po wielu latach zostają wyjaśnione. Dzięki czemu możemy całkowicie zmienić postrzeganie świata lub osób. I oczywiście mamy tutaj wątek czego? No jasne, że pieniędzy a także podziału na bogatych i biednych. Kto może dać nam przyzwolenie na to, że zabieramy jednym aby polepszyć byt drugim? Oczywiście nie ma takiego przyzwolenia, a te reguły tworzą się jedynie w naszych głowach. Oczywiście, że chcielibyśmy, aby wszyscy żyli na jednakowym poziomie. Tzn. mieli mnóstwo pieniędzy, którymi mogliby szastać na lewo i prawo. Boli nas fakt, że jednym one tak łatwo przychodzą a inni muszą ciężko na nie zapracować. Co często skutkuje tym, że nie ważne jak się staramy, nie jesteśmy w stanie nawet zbliżyć się do pułapu, na jakim żyją bogacze. To często bywa frustrujące i niekiedy prowadzi nas do zbyt daleko idącej zachłanności. A jak dobrze wiemy, prędzej czy później prawda zawsze wychodzi na jaw, a my zostaniemy że złamanym życiem i wyrokiem na koncie. Czy osoba po takich doświadczeniach, potrafi się zmienić? Czy może zacząć nowe i uczciwe życie? Odpowiedzi na te pytania również poznacie podczas czytania książki.
Dla mnie była to świetna historia,z którą bardzo dobrze spędziłam ostatnie wieczory. Zagadki, tajemnice, intrygi to coś, co bardzo lubię w książkach;) Dlatego tym bardziej jestem zadowolona, że udało mi się trafić na tę ciekawą pozycję. Jeśli lubicie książki kryminalne, chcecie dowiedzieć się, na co niektórzy patrzą, gdy oglądają wasze zdjęcia w social mediach lub po prostu, szukacie ciekawej powieści, to sięgnijcie po tę publikację. Myślę, że się Wam spodoba. Bardzo dziękuję portalowi Lubimyczytac.pl oraz Wydawnictwo AGORA za egzemplarz do recenzji i możliwość poznania tej historii. Polecam i przyznaję 9 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów ! 😀
Janelle Brown jest uznaną amerykańską pisarką, eseistką i dziennikarką. W Polsce zrobiło się o niej głośnio właśnie za sprawą "Oszustki"- reklamowanej jako bestsellerowy thriller epoki Instagrama.
Nina to oszustka. Obserwując bogatych i sławnych na Instagramie typuje ofiarę, by później okraść ją z dzieł sztuki, antyków, biżuterii i pieniędzy. Gdy matkę Niny czeka kosztowne leczenie, a policja puka do ich drzwi Nina postanawia przeprowadzić ostatni, duży skok. Jej celem staje się instagramowa celebrytka Vanessa Liebling i milion dolarów ukryte w sejfie w zabytkowej posiadłości. Wybór ofiary nie jest przypadkowy, bo to właśnie rodzinę Lieblingów bohaterka obwinia za krzywdy przeszłości i obecne porażki. Jednak nie wszystko jest takie jak się na początku wydaje, a misterny plan oszustwa szybko się komplikuje.
Głównymi bohaterkami powieści są Nina i Vanessa. Nina to córka oszustki, która poszła w ślady matki, jednak dokonuje przekrętów na większą skalę niż jej rodzicielka. Vanessa natomiast pochodzi z wyższych sfer i działa prężnie na Instagramie promując modowe marki i dokumentując niemal każdy swój krok. Obie bohaterki nie są zadowolone z życia jakie prowadzą i obwiniają się wzajemnie za swoje niepowodzenia i rodzinne tragedie. Autorka stworzyła bardzo ciekawe postacie, pochodzące ze skrajnie różnych środowisk, ale jednocześnie bardzo podobne. Bohaterki zostały przedstawione tak, że wywołują w czytelniku różne emocje od współczucia i sympatii po irytację i pogardę. Obie panie są również narratorkami, dzięki czemu poznajemy historię z dwóch perspektyw i mamy wgląd w emocje i uczucia obu bohaterek. Taki zabieg sprawia, że powieść jest ciekawsza i bardziej wciągająca.
"Oszustka" to thriller z rozbudowaną warstwą obyczajową. Jest dość obszerny (liczy 500 stron), jednak podczas czytania tego nie odczuwamy. naprzemienna narracja bohaterek sprawia, że czyta się ją szybko i przyjemnie. Początkowo akcja biegnie dość spokojnie wciągając nas do świata Instagrama, celebrytów i oszustów, jednak później nabiera tempa, a końcówka to istny rollercoaster zwrotów akcji.
Głównym zagadnieniem poruszanym w powieści oprócz tytułowego oszustwa jest temat Instagrama i wystawiania na widok publiczny prywatnego życia. Autorka doskonale pokazuje, że to co z pozoru wydaje się być niewinną rozrywką może mieć drugie, ciemniejsze oblicze. Systematyczne publikowanie prywatnych zdjęć sprawia, że podświadomie zaczynamy żyć na pokaz, kreujemy się na idealnych ludzi z idealnym życiem oszukując nie tylko obserwatorów, ale również siebie. Naszą motywacją stają się jak największe zasięgi i duża liczba lajków. Autorka uświadamia, że internetowi fani szybko mogą zmienić się w hejterów, a pisząc komentarze nie przejmujemy się tym, że po drugiej stronie jest żywy człowiek, który czuje, przeżywa gorsze chwile, zmaga się z różnymi chorobami i słabościami. Publikowanie zdjęć obnoszących się ze swoim bogactwem, dokumentowanie każdego kroku powoduje, że stajemy się łatwym celem dla różnego rodzaju oszustów i złodziei. Poruszenie w książce tematu Instagrama sprawia, że jej tematyka jest bardzo aktualna i bliska niemal każdemu czytelnikowi.
"Oszustka" Janelle Brown to pozycja warta przeczytania. Myślę, że będą nią zachwyceni fani thrillerów, ale również obyczajówek. Podwójna narracja i ciekawy temat sprawiają, że nie sposób się przy tej książce nudzić. Dużym plusem jest zaskakujące zakończenie po którym zadajemy sobie pytanie kto jest tą tytułową oszustką - Nina, Vanessa, a może jeszcze ktoś inny?
To moje drugie spotkanie z twórczością Janelle Brown. Za pierwszym razem było intrygująco i emocjonująco, a za drugim zdecydowanie tajemniczość wiodła prym od samego początku. Kim była tytułowa oszustka? Odpowiedź nie jest jednoznaczna i oczywista. Ale może po kolei …
Nina to odważna oszustka, która znakomicie wczuwa się w swoją rolę. Wraz ze znajomym, Lachlanem, grasuje po Londynie i okolicach, okradając majętnych ludzi. Dziewczyna obiecuje sobie, że przed nią ostatni już skok, robi to, aby mieć pieniądze na drogie leczenie umierającej matki. Jej celem jest bogata gwiazda Instagrama, celebrytka Vanessa Liebling, z którą dziewczyna już miała okazję spotkać się w przeszłości. I to ma być zemsta, gdyż ze strony rodziny Vanessy Nina doznała krzywdy. Co takiego miało miejsce wiele lat wcześniej? Musiało to być coś, co bardzo mocno utkwiło w sercu oszustki. Czy Nina dopnie celu? Czy coś stanie jej na przeszkodzie? Jedno jest pewne, będzie ciekawie i intrygująco. I nie łudźcie się, nie może być tak, że wszystko pójdzie bez oporu i zgodnie z planem. Pojawią się niespodziewane komplikacje, które staną na drodze założeń Niny i wprowadzą nieco zamieszania. Godne uwagi jest zachowanie matki oszustki, również oszustki. Jej postępowanie mnie wprawiło w zakłopotanie, jak zręcznie ta chora kobieta wszystkimi manipulowała. Aż dziw, jakie umiejętności jej pozostały we krwi. Więc może też tytuł powieści odnosi się również do matki Niny? A może do celebrytki Vanessy, która świetnie się maskuje i brnie w kłamstwa. Każdy z bohaterów jest znakomitym aktorem, każdy z powagą odgrywa swoją rolę i przybiera odpowiednią maskę. Czy ona opadnie i będzie nam dane poznać prawdziwe oblicze każdego z bohaterów? Czy dowiemy się, jaki jest cel ich kłamstw i oszustw? Warto być do końca, Oszustka potrafi zaskoczyć i sprawić, że przed nami długa i ekscytująca przygoda …
Janelle Brown stworzyła ciekawą historię, w której do samego końca nic nie jest oczywiste. Trudno poznać zamiary bohaterów, każdy coś ukrywa i manipuluje innymi. Odnoszę wrażenie, że bohaterowie prześcigają się, kto jest sprawniejszym oszustem. Metody wyrafinowania przysparzają wiele zaskoczenie i zdziwienia. Ale jest emocjonująco i tajemniczo. Nie sposób przewidzieć kolejnych kroków, trzeba wyczekiwać z cierpliwością na kolejne zaskoczenie. Siła i moc kłamstwa jest rażąca i warto mieć to na uwadze.
„Nauczmy się pragnąć tego, co mamy, zamiast myśleć, że powinniśmy mieć to, czego pragniemy”.
Byłam przekonana, że bardzo szybko poznałam zamiary oszustki, ale niestety to było tylko złudzenie. Autorka celowo wprowadzała w błąd, umiejętnie nakierowywała myślenie czytelnika na określony trop, podsuwała gotowe rozwiązania, by za chwilę to wszystko zaprzepaścić i pozostawić odbiorcę w konsternacji. I znowu nic nie było wiadomo.
Narracja prowadzona jest przez kilku bohaterów, co jest nie tylko ciekawe, ale daje nam pełniejszy ogląd na fabułę, pozwala wczuć się w emocje narratorów i przyjąć ich punkt widzenia. Nasze odczucia stają się bogatsze i mocniejsze.
Lektura tej powieści sprawiła mi wiele satysfakcji, świetnie prowadzona fabuła, realni i niejednoznaczni bohaterowie, nie można ich przyporządkować do „złych” lub „dobrych”. Każdy z nich był elementem zazębiających się zbiorów. Odpowiednie tempo, dostosowane do poszczególnych etapów akcji. A finał? Nieoczekiwany …
Czy warto sięgnąć po tę historię? Zdecydowanie tak. Polecam też zapamiętać nazwisko autorki, pewnie jeszcze nie raz nas zaskoczy.
Pierwsze zdanie brzmi: „Podobno ciało, które utonie w jeziorze Tahoe, nie wypłynie na powierzchnię już nigdy”. Przyznam się, że już to niebywale zachęciło mnie do zagłębienia się w lekturze. Jak najszybciej wykonałam czynności zawodowe i domowe i dałam się porwać w czytelniczy wir. Czy było warto?
Nina wraz ze swoim chłopakiem obserwują Instgram oraz inne portale społecznościowe znanych osób, by w morzu „selfików” i innych zdjęć wyłowić, kto posiada wartościowe przedmioty, biżuterię, antyki. Dziewczyna zna się na rzeczy, bo ukończyła historię sztuki. Gdy dowiaduje się, że u jej mamy nastąpił nawrót choroby nowotworowej, a leczenie przekracza ich możliwości finansowe, postanawia obmyślić skok życia, który ma być jej ostatnim. Na ofiarę wybrała modową celebrytkę Vanessę Liebling. Gra, którą rozpoczyna, jest bardzo wyrafinowana, gdyż Nina doskonale pamięta co rodzina Vanessy zrobiła z jej własną, a jak wiadomo zemsta, jest słodka i najlepiej smakuje na zimno.
Zdarzenia są opisane z punktu widzenia tytułowej oszustki Niny oraz ofiary, którą wzięła na celownik – Vanessy. Co ciekawe dla mnie (niekoniecznie dla innych czytelników) w rozdziałach występują powtórzenia. Polegają na tym, że identyczną treść wyczytujemy ze wspomnień jednej, a później drugiej bohaterki. Te same dialogi czytamy dwa razy. Mnie się ten zabieg akurat spodobał, ale zdaję sobie sprawę z tego, że niektórych to może znudzić lub drażnić. Według mnie powtórzenia oddały klimat historii i pomogły uschematyzować relację między bohaterkami. Wzajemnie się nienawidziły i przerzucały się odpowiedzialnością za tragiczne wydarzenia w swoich rodzinach. Rozpoczęły zabawę w grę pozorów czy wybrały konfrontację? Która z kobiet okaże się sprytniejsza? A może to wszystko jedna wielka ułuda? Oszustwo? A może obie są ofiarami? Czy chęć zemsty to aby na pewno właściwa motywacja? Pozory czasem mylą…
„W mediach społecznościowych panuje zasada wszystko albo nic: hojne pochwały, albo pełen oburzenia gniew; pochlebcy i trolle”.
Tak łatwo można zapomnieć, że media społecznościowe to zarówno błogosławieństwo, jak i przekleństwo naszych czasów. Wiele osób pozostaje niewidzialnymi, nie udziela się, nie obserwuje wprost, ale w milczeniu. Wkradają się w nasze życie, a my nie wiemy, jakimi motywami się kierują. Dlatego nie mam i raczej nie będę miała Instagrama. Lubię mieć kontrolę nad swoim życiem, a przynajmniej żyć w iluzji, że ją posiadam.
Uważam, że „Oszustka” to świetna książka. Wciągająca, poruszająca ważne tematy dotyczące social mediów, wiarygodności, autentyczności i uczciwości w dzisiejszych czasach. O tym, jak łatwo można manipulować i oszukiwać w dobie rozwiniętej technologii. To było moje pierwsze spotkanie z piórem Autorki i jestem przyjemnie zaskoczona, więc na pewno sięgnę po inne historie przez nią stworzone. Janelle Brown zabrała mnie w świat Niny i Vanessy, od którego nie mogłam się oderwać. Akcja nie pędziła na łeb na szyję, a kolejnym dużym plusem thrillera był rozwinięty wątek obyczajowo- psychologiczny. Mogłam wejść w buty bohaterek, zapoznać się z ich dorastaniem i życiem. Dzięki temu można było łatwiej zrozumieć motywy, jakie nimi kierowały i ukazywał przyczyny, przez które stały się, kim się stały. Wisienką na torcie było zakończenie – nawet dość zaskakujące!
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję PRart Media oraz Wydawnictwu Agora.
Nina Ross już jako dziecko przeżywała wiele, przemoc fizyczna i psychiczna, wiedziała, jak działają używki. Ojciec kat, matka, pracownica kasyna, okradająca graczy. Po matce odziedziczyła spryt i talent, który wraz ze swoim partnerem Lachlanem, wykorzystuje do okradania bogaczy. Pewnego dnia okazuje się, że matka Niny jest poważnie chora, a jej leczenie będzie kosztowało fortunę. Co robi Nina? Decyduje się na przeprowadzenie ostatniego w swej złodziejskiej karierze skoku. Jej celem staje się bogata Instagramowa celebrytka Vanessa Liebling, z której rodziną Nina miała w przeszłości styczność.
„Oszustka” pozycja od początku sieje w nas niepokój, czyni zamęt w naszym umyśle, tu w każdym słowie czuć napięcie. Tak jakbyśmy podświadomie wyczuwali, że zaraz coś się wydarzy i wcale nie będzie to miłe. Książka jest pisana z dwóch perspektyw osobowych, takie lubię najbardziej. Autorka oddając głos dwóm kobiecym bohaterkom, trochę miesza w naszej świadomości. Większość scen przedstawiona jest z dwóch perspektyw, jednak one wcale się ze sobą nie pokrywają i to utrudnia identyfikowanie się z bohaterami.
Janelle Brown porusza bardzo ciekawy temat, sposób naszego funkcjonowania w sieci. Trudno sobie wyobrazić dzisiejszy Świat bez Internetu, bez dostępu do cyberprzestrzeni. W ciągu ostatnich lat Internet rozrósł się do rozmiarów giganta, codziennie przesyłamy, czy wyświetlamy miliony informacji. Korzystanie z Internetu to norma, niemal każdy z nas ma z nim do czynienia. Czy jest to bezpieczne? Ma to swoje wady i zalety. Autorka pokazuje wszystkie mankamenty naszej wirtualnej aktywności, Facebook, Instagram, Twitter, wszelkiej maści portale…. Ukazuje, odkrywa przed nami, jak złudne daje wrażenie dla użytkownika ta tworząca się iluzja wokół tego zjawiska, jak działa ten cały mechanizm tworzenia social mediów.
Czy wiarygodności, autentyczności i uczciwości w dzisiejszym rozwiniętym świecie, to już mit?
„Oszustka” powieść, która dostarcza wielu emocji, porusza jakże ważne tematy. Jak, w dobie rozwiniętej technologii, można łatwo manipulować i oszukiwać innymi użytkownikami wirtualnego świata. Polecam.
"Bogactwo to opatrunek, a nie szczepienie - na nic się nie zda, jeśli choroba jest poważna."
Nina wraz z partnerem Lachlem okradają bogaczy, nie są chciwi, zabierają tylko to co będzie można dalej sprzedaż ale uważają aby rzecz, która ukradną nie rzucała się w oczy.
Niny matka ponownie zaczyna walczyć z rakiem, koszty leczenia będą kolosalne dlatego Nina chce powrócić w miejsce gdzie została wygnana, do miejsca gdzie w sejfie czeka milion dolarów. Tahoe miejscowość, która po kolejnej ucieczce wraz z matką osiedlają się i mają nadzieje że to będzie ich przystań. Nina zaczyna nową szkołę w której poznaje Bennego i czuje się wreszcie przez kogoś kochana. Ich relacja jest nieakceptowana przez rodziców Bennego, którzy są bogaczami. Przez jedno wydarzenie Nina traci nową szkołę, przyjaciela i możliwość dobrej przyszłości, w raz z matki zostają zmuszone do wyjazdu i wtedy właśnie Nina zaczyna nienawidzić rodziny Liebling. Po latach, kiedy zmuszona jest do zdobycia dużej gotówki na leczenie matki, postanawia wrócić do Tahoe i się zemścić. Czy w sejfie po tylu latach nadal będą pieniądze? Kiedy pozna dodatkowe szczegóły z życia rodziny Lebling jej nienawiść się zmieni? Co kryją mury Stonhaven, jakie trupy zostały schowane w szafie?
Oszustka to książka, która pochłania czytelnika. Dwie kobiety, dwa różne statusy społeczne i jedna emocja, która ich łączy nienawiść.
Oszustka to nie tylko historia Niny, autorka w tej książce oddaje głos Vanessie Liebling siostrze Bennego. Poznajemy "brudny" świat Niny, która ciągle przez matkę była zmuszona do przeprowadzek, i jak matka została Oszustką. Jej powrót do przeszłości wywołuje wiele emocji oraz coraz bardziej upewnia ją że jeden raz może zabrać więcej niż jej zasady oszustki, które sobie narzuciła pozwalają.
Vanessa jej świat jest pełny kasy, sławy i błysków fleszy. Dziewczyna, która miała dużo, miała tak samo jak Nina swoje demony ukryte w czterech ścianach ponurego wielkiego domu Stonhaven. Jej matka miała depresję, przez która potrafiła się zamykać w swoim pokoju na wiele dni, jej brat tak jak i matka zmagał się z emocjami i myślami, to ona była tym dobrym dzieckiem od którego się oczekiwało. Jednak jej życie prze ciągłe poszukiwanie swojego ja i swojej pasji na która straciła wiele lat i pieniędzy spowodowało że zamieszkała w domu którego nienawidziła. Za wszystkie złe rzeczy z życia brata obwinia Ninę.
Dwie kobiety, dwa różne świat i wielka nienawiść. Co stanie się kiedy się spotkają ?
Oszustka warto się z mierzyć z historią w której jest ciekawa historia, barwne, mocne postacie i wiele emocji. Polecam
"Gdy przychodzimy na świat, czyż nie mamy w sobie potencjału, możliwości, by stać się dobrymi ludźmi lub złymi albo kimś pomiędzy? Ale okoliczności, w jakich żyjemy, karmią się słabościami wdrukowanymi w nasze geny."
"Oszustka" to po prostu rewelacyjna lektura. I chociaż może nieco przerażać jej objętość, to książkę czyta się bardzo szybko. To moje drugie spotkanie z autorką i również bardzo udane. Mimo tego, że moim zdaniem nie nazwałabym tej książki typowym kryminalnym thrillerem, lecz jest świetnie wciągającą opowieścią, przewrotną i zaskakującą rozrywką na długie wieczory.
Początkowo wydaje się, że niektóre opisy są może zbyt długie, ale pomagają one zrozumieć całą fabułę. Nawet nazwa miejscowości tak mnie zainspirowała, ze sprawdziłam czy istnieje faktycznie. Ku mojemu zdziwieniu Tahoe City to przepiękne miejsce, w którym autorka umieściła część akcji.
Głównymi bohaterkami są tu dwie młode kobiety, które w zasadzie różnią się od siebie wszystkim a jednak coś je łączy...
Vanessa to dziedziczka bogatego rodu, córeczka tatusia, która bryluje w wirtualnym świecie we wszystkich dostępnych mediach społecznościowych, to taka współczesna celebrytka całą gębą.
Nina z kolei to biedna dziewczyna, wychowywana tylko przez matkę, która pogoniła ojca pijaka i damskiego boksera. Sama jednak również nie jest zbyt święta, zatrudnia się w różnych lokalach, gdzie naciąga, oszukuje i okrada bogatych mężczyzn. Z tego powodu bardzo często zmieniają miejsce zamieszkania, bo gdy teren jest już spalony, trzeba po prostu uciekać.
Można by nazwać to przypadkiem, że Nina wraz z matką i rodzina Vanessy osiedlili się w tym samym czasie w Tahoe City. Nina w szkole spotyka brata Vanessy, ponieważ oboje są nowicjuszami, więc zaczynają się do siebie zbliżać. Lecz gdy ojciec chłopaka przyłapuje ich razem w swojej posiadłości, każe Ninie się wynosić i zabrania synowi spotkań z nią. Gdy dziewczyna wraca do domu, matka już spakowana czeka na nią, ponownie się przeprowadzają...
Po latach, dorosła już Nina opiekuje się chora matką i żeby opłacić koszty leczenia, sama zaczyna wspólnie z Lachlanem okradać bogatych ludzi.
"Moglibyśmy ukraść o wiele więcej, ale trzymamy się zasad, które nakreśliłam, gdy kilka lat wcześniej przystąpiłam do gry: nie wolno brać zbyt dużo; nie wolno być chciwym. Wolno brać tylko to, za czym nikt nie zatęskni. I okradać wyłącznie ludzi, których na to stać."
Swoje ofiary wyszukuje w mediach społecznościowych, tak właściwie to sami się o to proszą. Gdy pewnego dnia znajduje tam konto Vanessy, w jej głowie rodzi się niecny plan. Nina chce się zemścić na tej rodzinie za to, ze musiała wyprowadzić się z Tahoe City i jej marzenia o studiach legły w gruzach.
"Każdy przestępca ma swój modus operandi, mój przedstawia się następująco: obserwuję i czekam. Analizuję, co kto ma i gdzie. To łatwe, ponieważ ludzie sami mnie o tym informują. Ich konta w mediach społecznościowych są niczym okna do ich świata; otworzyli je na oścież, jakby chcieli, bym zajrzała do środka i sporządziła remanent."
Narracja tej powieści przebiega dwutorowo, a właściwie dwuosobowo, poznajemy wydarzenia z perspektywy Niny i Vanessy. Pozwala nam to wczuć się w role obu bohaterek i poznać ich punkt widzenia. Bo niby każda z nich opowiada o tych samych wydarzeniach, ale tak jakby to była inna historia.
Jak potoczą się role obu bohaterek? Jaki plan zemsty ma Nina? Czy jej się powiedzie?
Dodam na koniec, że z takimi kobietami jak Nina i Vanessa nie warto zadzierać. Nie warto również pokazywać całego swojego życia w mediach.
Mnie się "Oszustka" bardzo podobała i polecam jej lekturę.
Przeczytałam zatem tę książkę z przyjemnością. Dziękuję Wydawnictwu Agora za egzemplarz.
Czy istnieją oszustwa w dobrej wierze?
Myślicie, że to może być okoliczność łagodząca?
Poznajemy dwie bohaterki ze skrajnie różnych światów.
Nina wraz ze swym chłopakiem sprytnie okrada bogaczy z ich drogocennosci.
Kiedya jej matka podupada na zdrowiu, a oddech policji czuje na plecach postanawia przeprowadzić ostatni skok.
Jej ofiarą ma paść znana instagramowa celebrytka Vanessa,dziedziczka rodu Liebling.
Nina miała w przeszłości do czynienia z jej podłą rodziną. Teraz skok ma być zemstą i motywacją za to czego doświadczyła.
Wraz ze swoim chłopakiem wynajmują domek przy posiadłości Vanessy i realizują swój plan.
Nie wiedzą, że to na nich ktoś zarzucił sidła.
Świetny thriller o dosyć mrocznym klimacie.
Początek mnie trochę zwiódł w stronę obyczajówki, ale szybko akcja poszła w dobrym kierunku.
Narracja prowadzona przez dwie bohaterki to świetny zabieg. Bardzo dobrze wykreowane postacie. Ciekawe, wielowymiarowe, realne. Autorka pokazuje problem dzisiejszych czasów. Życie na pokaz, na instagramie, w mediach społecznościowych. Nic już nie zostawiamy dla siebie, wszystkim się chwalimy. Nie myśląc o konsekwencjach naszego postępowania. Wielu ludzi poprzez zazdrość jest w stanie posunąć się bardzo daleko. Niewinne zdjęcia mogę stać się początkiem tragedii.
Czy naprawdę przekłamywanie swojego życia jest takie fajne?
Było to moje pierwsze spotkanie z piórem Autorki. Czy uważam je za udane? Zaraz Wam napiszę.
Nina to taki współczesny pół Robin Hood. Zabiera bogatym i finansuje leczenie swojej mamy. W okradaniu bogaczy pomaga jej Lachlan. Jest on również chłopakiem Niny. Niestety zaczyna im deptać po piętach policja. Decydują się na ostatni mega skok. Celem zostaje Vanessa, instagramowa celebrytka. Więcej Wam nie zdradzę...
Książkę podzieliłabym na dwie części. Początkowo czułam się jakbym czytała powieść obyczajową z olbrzymią ilością retrospekcji. Dzięki temu doskonale poznałam Nine, jej relacje z matką, oraz motywy działań.
Później zaczął się thriller, atmosfera stała się bardziej gęsta, pojawiło się napięcie. Akcja zdecydowanie nabrała tempa a momentami dokonywała zwrotów o 180 stopni.
Przyznaję, że sposób pisania Autorki bardzo przypadł mi do gustu. Nie zostawia ona nic przypadkowi, wprowadziła mnie w życie Niny, pozwoliła ją dobrze poznać, polubić... i wtedy na ,,scenę" wkroczyły kłopoty.
Janelle Brown potrafi grać w słowa i budować opowieść. Mimo sporej objętości lektury zbyt szybko poczułam koniec, to była świetna przygoda.
Do tego tak prawdziwi bohaterowie, naturalne dialogi, wszystko płynne i niewymuszone. Nic tylko czytać, czytać i czytać...
Podsumowując... pomysł na fabułę doskonały a sposób przelania myśli na papier rewelacyjny. Pióro Autorki jest lekkie i błyskotliwe tym samym jej książka to uczta dla czytelnika.
O możliwości przeczytania książki doniósł mi portal @lubimyczytac.pl
Egzemplarz do recenzji otrzymałam od @wydawnictwo_agora za co bardzo dziękuję.
To było naprawdę dobre, a nawet wyśmienite. Lepsze niż pierwsza książka tej autorki, którą czytałam, czyli "Będę tobą". W sumie w "Oszustce" też nikt nie jest sobą, tylko każdy udaje kogoś innego. Tajemnice się mnożą jak przysłowiowe grzyby po deszczu, ale to dobrze, bo przynajmniej nie było nudno. Wprawdzie trochę mi zgrzytała postać Vanessy Liebling, bogaczki i dziedziczki. Wydawała mi się zbyt naiwna i infantylna, jednak z drugiej strony, jeśli ktoś żyje życiem, w którym nic nie jest prawdziwe, trudno się dziwić, że wydawała się taką z lekka idiotką, przynajmniej na początku.
Myślę, że ta książka, to niemal gotowy scenariusz na świetny film, dobrać dobrą obsadę i na pewno zgarnąłby trochę nagród. Jednak nie jest to tylko taka sobie tania sensacja. Autorka bardzo zdecydowanie wprowadziła do swojej książki bardzo poważne psychologiczne tematy, jak na przykład kwestia psychicznej zależności od drugiej osoby, przebiegła manipulacja własnym dzieckiem, problem samotności, której nie załatwi ani duża kasa, ani setki znajomych i lajków na portalach społecznościowych.
Chciałam jeszcze tylko dodać, że nauczyłam się znowu czegoś nowego dotyczącego naszego rodzimego pięknego języka. Otóż poznałam słowo "kwerenda", które gdzieś tam kiedyś obiło mi się o uszy, ale nie za bardzo się zastanawiałam, co ono oznacza. Tym razem nie dało się zignorować, powtórzone w tekście kilka razy, więc sprawdziłam i jestem znowu mądrzejsza. ?. Dowiedziałam się też, że zgodnie z nową modą, nie mówi się już kłamczucha, tylko kłamczyni [a] ?. Jak to dobrze czytać książki, zawsze człowiek coś nowego wyłapie.?
To mogło się wydarzyć naprawdę. Instagramowe życie, nigdy nie wiemy kto nas obserwuje i jakie ma intencje.
Jest parę niedociągnięć bądź nagięć w książce i poza tym, że początek mocno opisowy to podobała mi się. Nie do końca typowy kryminał ale jakże prawdziwy, a zakończenie jak najbardziej do przyjęcia. Idealna jednotomówka.
Nina próbuje zdobyć pieniądze na leczenie chorej na raka matki. Tym sposobem zostaje uwikłana w błędy przeszłości i nawet nie wie, że jest pionkiem w grze. Oszustka zostaje oszukana.
Vanessa szuka przyjaciół i za wszelką cenę pragnie pozbyć się samotności w starej posiadłości jej rodziny. Jeden komentarz jej brata powoduje lawinę nieprzemyślanych decyzji które rzutują na życiu obu kobiet.
Gdzie w tym wszystkim Lachlan? Uroczy, przystojny, taktowny trzydziestoparolatek, oszust i krętacz. Ale jakże wprawny.
Dla mnie była to ciekawa lektura. To druga książka Autorki, którą przeczytałam i odnajduję pewne podobieństwa do tamtej pierwszej. Chodzi o styl pisania. Głos mają dwie bohaterki, Nina oraz Vanessa. Każda opowiada swoją historię. Jest to bardzo ciekawe. Gdy do głosu doszła Vanessa, to muszę przyznać, że zaskoczyła mnie. Wcześniej szykujemy się na pewien obraz postaci, która przy bliższym poznaniu okazuje się zupełnie inna.
Sama historia jest ciekawa. Bardzo współczesny wątek życia na pokaz i polowania na polubienia, co jak się okazuje wcale nie jest wyznacznikiem szczęścia. Autorka zwraca uwagę na potrzebę akceptacji przez inne (obce) osoby, na to jak łatwo jest pozwolić sobie na błąd szybkiego zaufania nowo poznanej osobie.
Wszystko w książce jest dopracowane i wyjaśniane do końca.
Polecam.
Nina jest switna oszustka i zlodziejka. Wraz ze swoim partnerem okradaja najbogatszych ludzi i dobrze im to wychodzi.Kradna tylko to co mozna sprzedac z zyskiem ale nie wzbudzajac podejzen.Wszystko idzie swietnie do czasu bo jak wiadomo nic nie trwa wiecznie. Nina dowiaduje sie o chorobie matki i postanawia wrocic do domu.Niestety okazuje sie ,ze matka ma raka a koszty leczenia sa wieksze niz dziewczyna zakladala. Planuje wiec kolejna ostatnia jak zaklada duza kradziez tym razem w ramach zemsty za dawne czasy.Czy uda sie jej i tym razem.Ksiazka trzymajaca w napieciu. Swiat realny pomieszany z wirtualnym .Swiadomosc tego ,ze raz wrzucone do internetu pomimo usuniecia juz tam zostaje a nawet najmniejszy wpis pozwala poznac kogos na wskros.
Uwielbiam Janelle Brown za jej poetycki język, nietuzinkowe metafory i oryginalne historie. Wykreowani przez nią bohaterowie są nieprzewidywalni i niejednoznaczni. Ostatnio miałam okazję przeczytać "Oszustkę" jej autorstwa.
"Oszustka" porusza tematykę trudnych relacji rodzinnych, potrzeby akceptacji i odnalezienia siebie. Przedstawia historię po brzegi wypełnioną pieniędzmi i niepohamowanym pragnieniem zemsty.
Główne bohaterki - Nina i Vanessa - mają pełne prawo do żywienia wzajemnej nienawiści. Wychowane w różnych środowiskach, mające inne aspiracje i marzenia, niespodziewanie spotykają się na jednym z życiowych zakrętów. Nagle okazuje się, że nic, co brały za pewne, nie jest prawdziwe i mogą zaufać wyłącznie sobie, swemu największemu wrogowi. W ich historii nic nie jest oczywiste i jednoznaczne.
Janelle Brown jak zwykle zwodzi czytelnika i nie pozwala oderwać się od swojej książki. Rozśmiesza, wzrusza, szokuje i znęca się nad czytelnikiem nieoczekiwaną zmianą akcji. Jej piękny język sprawia, że przez książkę się płynie. Podczas czytania zupełnie straciłam poczucie upływających godzin i odwracanych kartek.
Mimo, iż "Oszustka" zdradza tajemnice Instagrama, na bookstagramie było jej stanowczo za mało.
Trzy kobiety z rodziny Millerów, trzy różne historie. Matka i jej dwie córki odnajdują się w środku upalnego lata, gdy każda z nich przeżywa osobistą klęskę...
Błyskotliwa mieszanka powieści obyczajowej, psychologicznej i rozpalonego kalifornijskim słońcem thrillera. Sam jest trzeźwa od roku, to znaczy odkąd...
Gdy przychodzimy na świat, czyż nie mamy w sobie potencjału, możliwości, by stać się dobrymi ludźmi lub złymi albo kimś pomiędzy? Ale okoliczności, w jakich żyjemy, karmią się słabościami wdrukowanymi w nasze geny.
Więcej