Piękna modelka, początkująca pisarka i szczęśliwa mężatka Dagmara czeka na przyjazd matki, z którą przez lata nie utrzymywała kontaktów. Mama Dagmary pochodzi z ubogiej rodziny mieszkającej w malutkim miasteczku na wschodzie Polski. Widzi, jak Dagmara konsekwentnie zrywa z dotychczasowym modelem życia i odnosi sukcesy.
Za jaką cenę?
"Na karuzeli" to niezwykła powieść obyczajowa, w której poznajemy losy pięciu kobiet powiązanych nićmi rodzinnymi, gdzie fabuła zaczyna się współcześnie i cofa się coraz to dalej w przeszłość, aby w końcu ukazać tajemnice każdej z nich.
Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2016-03-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 256
Są takie książki, w których okładka wiele mówi o zawartości. W swojej małej biblioteczce posiadam przynajmniej kilkanaście pozycji, na które zdecydowałam się właśnie ze względu na okładkę. Po każdej mogłam się czegoś spodziewać i zazwyczaj moje przypuszczenia były słuszne. Patrząc na okładkę Na karuzeli pierwszy raz pomyliłabym się. Dałabym sobie rękę ściąć za to, że to jest powieść z gatunku romans, erotyk, może z nutką historyczną. Zdziwiłabym się.
Piękna modelka, początkująca pisarka i szczęśliwa mężatka Dagmara, czeka na przyjazd matki, z którą przez lata nie utrzymywała kontaktów. Mama Dagmary pochodzi z ubogiej rodziny mieszkającej w malutkim miasteczku na wschodzie Polski. Widzi, jak Dagmara konserwatywnie zrywa z dotychczasowym modelem życia i odnosi sukcesy. Za jaką cenę?
Pięć pokoleń, pięć tak bardzo różnych, a jednocześnie tak podobnych do siebie kobiet Dagmary - Doroty - Danuty - Zofii - Dagmary, które łączy znacznie więcej, niż tylko więzy krwi. Akcja powieści rozpoczyna się w teraźniejszości. W dobie internetu i telefonów komórkowych. W czasach pogoni za pieniądzem i mylną definicją lepszego dnia następnego. Aby odkryć tajemnice bohaterek, akcja cofa się z każdą kolejną stroną coraz bardziej do tyłu.
Tak, jak już wspomniałam, po okładce książki spodziewałam się lekkiego romansu, z domieszką subtelnego erotyku i nutką powieści historycznej. Otrzymałam zupełnie coś innego. To mnie zaskoczyło. Właściwie w pozytywnym tego stwierdzenia znaczeniu. Początkowo książkę czytało mi się ciężko, zapewne dlatego, że nastawiłam się na zdecydowanie inną lekturę. Czekałam na wielką miłość, gorącą atmosferę, przyprawiającą mnie o wypieki na polikach. Co otrzymałam? Najpierw lekkie rozgoryczenie. Ktoś mógłby stwierdzić "jak"? Jak to jest możliwe, że kobiety, które łączy wspólna krew mogą zachowywać się w ten sposób? Jak może być w nich tyle zła, nienawiści i egoizmu. W pierwszej fazie nie przypadły mi do gustu. Jednak im dalej zagłębiałam się w treść powieści, tym lepiej rozumiałam. Autorka porusza tematy bardzo trudne i bardzo realne. Alkoholizm, patologia, prostytucja, choroby o podłożu psychicznym, jak anoreksja. Każdy z tych tematów z osobna jest niezwykle trudny, a co w sytuacjach, kiedy nakładają się na siebie? Czy dzieci wychowujące się w takich warunkach są w stanie uniknąć popełnienia identycznych błędów jak rodzice? Czy żyjąc w przeświadczeniu, że życie potoczy się inaczej niż rodziców, nie wpadnie się do tego samego worka?
Teresa Monika Rudzka z wykształcenia jest polonistką, toteż potrafiła swoją kolejną powieść dopieścić w najmniejszym calu pod względem stylistycznym i językowym. Kiedy już przebrnęłam przez zaskakujący dla mnie początek, historia pewnej rodziny zdecydowanie mnie wciągnęła i z wielkim zainteresowaniem cofałam się do przeszłości, aby wspólnie z bohaterkami odkryć rodzinne tajemnice. Autorka w swojej powieści próbuje uświadomić czytelnikom, co niesie za sobą popełnianie błędów, podejmowanie złych decyzji i nie wyciąganie nauk z przeżytych doświadczeń. Za swoje błędy bohaterki muszą zapłacić, czasami bardzo wysoką cenę...
Na karuzeli to niezwykle refleksyjna i zmuszająca do przemyśleń powieść, którą zdecydowanie polecam miłośniczkom literatury kobiecej i realistycznych powieści obyczajowych, które poruszają trudne i ważne tematy. Najnowsza powieść Teresy Moniki Rudzkiej ma w sobie coś, co sprawia, że książka jest wyjątkowa. Jej prawdziwy urok i całą prawdę jaką niesie poznamy dopiero wtedy, kiedy przeczytamy całość, a rozsypane elementy układanki w pełni wskoczą na swoje miejsca.
http://krainaksiazkazwana.blogspot.com
Pewnego dnia w wypadku zginęła kobieta, a wcześniej matka straciła syna. Rodziny zmarłych przeżywając żałobę, egzystują na miarę swoich charakterów...
Patrzę na Twoje zdjęcia, takie wyraziste, takie realne, nic, tylko uśmiechnąć się do Ciebie i przytulić i nie pojmuję, że już Cię nie dotknę, nie porozmawiam...