Mistrz i Małgorzata. Audiobook

Ocena: 5.38 (149 głosów)

Słynne dzieło Michaiła Bułhakowa - jedna z najważniejszych powieści XX wieku.

W tłumaczeniu Andrzeja Drawicza. Czyta Krzysztof Gosztyła.

"Mistrz i Małgorzata" - jak wiele genialnych utworów - wymyka się jednoznacznemu opisowi, prowokując mnogość interpretacji. Ta powieść szkatułkowa, bogata w odniesienia do literatury światowej, wciąż zadziwia bogactwem tematyki. Znaleźć w niej można rozważania na temat kondycji sztuki, echa nieustannego konfliktu twórcy z otoczeniem, klasyczny filozoficzny motyw walki dobra ze złem, ale także ciętą satyrę oraz ironiczne odniesienia do ocierającej się wielokrotnie o absurd radzieckiej rzeczywistości lat trzydziestych. A także - rzecz jasna - cudowny wątek miłosny tytułowych Mistrza i Małgorzaty, który dla wielu czytelników jest jedną z największych zalet tej książki.

Informacje dodatkowe o Mistrz i Małgorzata. Audiobook:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2021-04-20
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788381882743
Czyta:
Tytuł oryginału: Mastier i Margarita

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Mistrz i Małgorzata. Audiobook

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mistrz i Małgorzata. Audiobook - opinie o książce

Michaił Bułhakow „Mistrz i Małgorzata” (tłumaczenie: Irena Lewandowska i Witold Dąbrowski)

To chyba jedyna książka, do której wracam (nie licząc dziecięcych); po raz pierwszy czytałam w liceum (najpierw fragment w podręczniku do rosyjskiego, później całość po polsku), na studiach dwukrotnie i po studiach co najmniej raz. Powracam po kilkunastu latach i nadal jestem zachwycona!

Bułhakow mistrzem był i kropka! Nie ma drugiej tak doskonałej powieści, tak wielowarstwowej i wielowątkowej, tak pięknie napisanej. Sporo wątków z biegiem czasu uleciało mi z pamięci, cudownie było sobie je wszystkie przypomnieć.

Warto czytając „Mistrza i Małgorzatę” pamiętać w jakich czasach żył i tworzył Bułhakow, warto zerknąć do jego życiorysu, wtedy mamy szansę zrozumieć ten pozorny chaos. Wbrew pozorom, ta powieść jest bardzo poukładana i przemyślana.

Lata temu największe wrażenie zrobił na mnie wątek Małgorzaty, dziś zdecydowanie najbardziej poruszyły mnie losy Piłata.

Polecam tę wyjątkową powieść! Doskonała w każdym zdaniu!

Link do opinii

Zastanawiałam się czy warto pisać recenzję tej książki – bo jest ich już tysiące, ale ponieważ jest to jedna z tych powieści, w których każdy odkrywa coś innego – uznałam, że warto. O jaką powieść chodzi? O „Mistrza i Małgorzatę”, do której wracam co jakiś czas. Czy można o niej napisać jeszcze coś, czego przede mną nikt nie napisał? Nie sądzę. Ale na pewno można napisać o tym, co nowego odkryło się podczas lektury.

„Mistrz i Małgorzata” była jedną z tych nielicznych lektur szkolnych, które mnie wciągnęły bez reszty i zachwyciły. Nie liczyłam, ile stron dziennie muszę przeczytać, nie przeskakiwałam opisów ani wątków, żeby już mieć to za sobą. Wtedy jednak na pierwszy plan wysuwały się losy miłości tytułowych bohaterów – wiadomo, nastolatka, romantyzm, uniesienia serca… Przy kolejnej lekturze, a było to już na studiach – zafascynowała mnie postać Wolanda i to przez pryzmat jego osoby czytałam całość. Zachwyciłam się tak samo jak w liceum i wiedziałam, że Bułhakow napisał powieść, obok której nie da się przejść obojętnie. Później wracałam do niej wielokrotnie – i nadal uważam, że jest cudowna. A co szczególnie przyciągnęło moją uwagę tym razem?

Samą mnie to zaskoczyło – ale wątek Piłata i Jeszui. Ten klimat, który autor wyczarował – kiedy niemal czuje się panujący w Jerozolimie upał, kiedy zapach gaju oliwnego i nieznośny skwar popołudnia wydają się otaczać czytelnika, ból głowy Piłata jest niemal namacalny, a jego obsesja na punkcie skazańca wciąga i pochłania także nas. Jego intryga w związku z Judaszem, jego próby ocalenia Jeszui, wreszcie – otoczenie, w którym przebywa – wszystko to szalenie działa na wyobraźnię i wiele z tych fragmentów czytałam dwukrotnie, żeby się napawać tym klimatem.

Ale nie tylko Piłat mnie przyciągnął – moją uwagę przykuła też postać poety Iwana Bezdomnego. Z jakim niesamowitym humorem jest ona przedstawiona! Jego reakcja na śmierć Berlioza (ach, ten święty obrazek i biała koszula!), jego wściekłość na pomnik Puszkina, pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Majstersztyk. W ogóle humor to jest siła napędowa tej książki i miejscami po prostu nie da się nie śmiać w głos. Narracja prowadzona jest niekiedy na takim poziomie absurdu, że można się tylko zachwycić. Wiele cytatów (o tym w następnym akapicie) – wciąż funkcjonuje i okazuje się być aktualnymi nawet po tylu latach od wydania powieści: jak choćby to czy Behemot podałby damie wódkę, albo stwierdzenie, że dokument z datą będzie nieważny. Ale nie tylko dowcip jest jej potęgą – bo pod płaszczykiem błazeństw Behemota i Korowiowa, pod warstwą absurdu, kryje się wnikliwa diagnoza społeczeństwa rosyjskiego, wykpienie biurokracji i układów partyjnych, paszkwil na środowisko krytyków. Zresztą – żeby tylko to. Można też ją odczytać jak powieść filozoficzną, jak rozważania nad dobrem i złem, nad rolą szatana, nad twórczością literacką, nad miłością i nad wiarą. To również powieść o tchórzostwie, zemście, łapówkarstwie – i mogłabym tak wymieniać jeszcze przez parę linijek. Myślę, że ilu czytelników – tyle znaczeń.

Jest coś jeszcze, co wywołało mój wielki entuzjazm i wzbudziło nadzieję, że w naszym społeczeństwie wcale nie jest tak źle ze znajomością klasyki – bo mamy akurat taką sytuację polityczną, kiedy hasło „Annuszka już wylała olej” pojawiło się na sztandarach protestujących – co mnie zachwyciło i niezmiernie ucieszyło, bo chyba nie ma lepszego świadectwa wielkości i siły literatury. Bułhakow wciąż aktualny, wciąż inspirujący!

To powieść, która pochłania i każe czytelnikowi wracać myślami do tego, co już przeczytał. Nie da się stać z boku – trzeba wejść w fabułę, pozwolić się prowadzić, no i otworzyć się na niemożliwe i niewyobrażalne. A potem nie da się jej wyrzucić z głowy i zastąpić inną lekturą – bo będzie nadal do Was wracać. I sprawi, że za rok, dwa, a może nawet wcześniej – znów po nią sięgnięcie. I znów się zachwycicie.

Komu ta książka może się spodobać? Według mnie – każdemu. Nie trzeba lubić określonego gatunku (zresztą: czy można ją zaszufladkować do jakiegoś jednego gatunku? Przy tym bogactwie treści i wątków?) – żeby dać się porwać niezwykłej historii. Znajdą w niej coś dla siebie i osoby, które lubią romanse, i miłośnicy fantastyki, i fani thrillerów, i czytelnicy rozmiłowani w satyrach politycznych. A także wszyscy, którzy cenią poczucie humoru.

Podsumowując: moje kolejne (nie zliczę już, które) spotkanie z mistrzem Bułhakowem – równie odkrywcze i zachwycające jak podczas pierwszej lektury. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Noelka
Noelka
Przeczytane:2019-03-10,
"Mistrz i Małgorzata" - klasyka światowa

"Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakowa to klasyka, która wymyka się jednoznacznemu opisowi i prowadzi do licznych interpretacji.


Niektóre powieści zapadają w pamięć na długo. Tak bardzo się podobają, że aż chce się do nich wracać. Właśnie tak mam z "Mistrzem i Małgorzatą" Michaiła Bułhakowa, powieści, która zachwyca mnie za każdym razem.

Powieść zaczyna się dość niewinnie. Oto Michał Aleksandrowicz Berlioz, redaktor naczelny miesięcznika literackiego oraz poeta Iwan Nikołajewicz Ponyriow o pseudonimie Bezdomny spotykają się na Patriarszych Prudach. Poznają tam niezwykłego cudzoziemca, z którym zaczynają rozmawiać o Bogu. Nie wiedzą nawet, jak to spotkanie odmieni ich życie i z kim mają do czynienia. Od tego czasu w Moskwie zaczynają się dziać dziwne rzeczy...

"Mistrz i Małgorzata" to powieść szkatułkowa, bogata w odniesienia do literatury światowej oraz wielowątkowa. Ukazuje życie w Moskwie w latach 30. XX wieku. Niestety realia nie są zbyt optymistyczne. Absurd goni absurd, co jeszcze nasila pojawienie się szatana i jego świty. Pierwszy wątek dotyczy błazeńskich poczynań pomocników szatana, którzy próbują wprowadzić nowy porządek, drugi wątek dotyczy losów Mistrza i Małgorzaty, a trzeci - Poncjusza Piłata (bohatera powieści Mistrza).

"Mistrz i Małgorzata", to jedna z moim ulubionych lektur z czasów szkolnych, obok "Zbrodni i kary" Fiodora Dostojewskiego oraz "Roku 1984" George'a Orwella. Co mnie w niej urzekło? Niesamowity klimat powieści, połączenie świata realnego z nadprzyrodzonym. Michaił Bułhakow miał świetny pomysł na wprowadzenie szatana do komunistycznej i ateistycznej Moskwy.

Michaił Bułhakow opatrzył swoje dzieło mottem z "Fausta" Goethego:

...Więc kimże w końcu jesteś?
- Jam częścią tej siły,
Która wiecznie zła pragnąc,

Wiecznie czyni dobro.

Fragment ten odnosi się do szatana, który pragnąc zła, nieustannie czyni dobro. Szatan z "Mistrza i Małgorzaty" jest ową złą siłą, która czyni wiele dobrego w Moskwie oraz w życiu głównych bohaterów powieści.

Autor wprowadza całą plejadę przedziwnych postaci - realnych i fantastycznych. Małgorzatę - była piękna i mądra. I jeszcze jedno trzeba tutaj dodać – można stwierdzić z całym przekonaniem, że jest wiele kobiet, które nie wiem co dałyby za to, aby zamienić się z Małgorzatą. Trzydziestoletnia bezdzietna Małgorzata była żoną wybitnego specjalisty, który w dodatku dokonał pewnego odkrycia o ogólnopaństwowym znaczeniu. Mistrza - który jest pisarzem, autorem dzieła o spotkaniu Poncjusza Piłata z Jeszuą Ha-Nocri. Zostaje on umieszczony w klinice psychiatrycznej. Jest wykształcony i bardzo oczytany: Prócz rosyjskiego znam pięć języków (…) angielski, francuski, niemiecki, łacinę i grekę. Czytam także trochę po włosku. Pierwszą z postaci fantastycznych jest Woland, który mówi o sobie: O, jestem w ogóle poliglotą. Znam bardzo wiele języków; Jestem specjalistą od czarnej magii; Jestem w tej dziedzinie jedynym specjalistą na świecie; Jestem historykiem. A tak naprawdę jest ucieleśnieniem zła, wysłannikiem piekieł. Ma on swoją świtę: Behemota, Fagota, Asasella oraz Hellę. Behemot to wielki, czarny kocur, który potrafił chodzić na dwóch łapach i mówić. Lubi szachy, broń, gwizdanie oraz wódkę. To najbardziej zabawny bohater. Fagot (Korowiow) – kompan Behemota w psikusach. Ten facet ma wąsiki jak kurze piórka, maleńkie, ironiczne i na wpół pijane oczka, a kraciaste porcięta podciągnięte są tak wysoko, że widać brudne białe skarpetki. Asasello - facet od brudnej roboty na usługach Wolanda. W rzeczywistości to demon-morderca. Hella - piękna, rudowłosa wiedźma. To jedyna kobieta w świcie Wolanda, pełni rolę służącej czarnego maga.

Warto wspomnieć, że Bułhakow pracował nad "Mistrzem i Małgorzatą" przez 12 lat - od 1928 do 1940 roku (do swojej śmierci). Co ciekawe, powieść została wydana po raz pierwszy w 1966 roku w miesięczniku "Moskwa". Według pierwszej redakcji powieść miała być głównie o szatanie. Początkowo Bułhakow wymyślił nawet inne tytuły swojego dzieła: "Czarny mag", "Kopyto inżyniera", "Żongler z kopytem", "Syn W.", "Gościnne występy (Wolanda?)". Jednakże w 1930 roku autor zniszczył swoje zapiski, wrzucając je do pieca (jest w tym pewna analogia, gdyż podobnie postąpił mistrz ze swoją powieścią o Poncjuszu Piłacie). Rok później wprowadził nowe postaci, czyli Mistrza i Małgorzatę.

Powieść doczekała się kilku ekranizacji oraz wielu adaptacji teatralnych. Pierwszy film w reżyserii Aleksandara Petrovića powstał w 1972 roku, drugi - w reżyserii Yuri Kara w 1994 roku. Powstały także dwa z 1988 roku oraz 2005 roku. Niedawno sztuka zagościła na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie. Bardzo chciałabym się na nią wybrać - mam nadzieję, że będę miała okazję.

"Mistrza i Małgorzatę" polecam każdemu bez względu na wiek - to naprawdę wartościowa lektura. Warto ją sobie przypomnieć po latach. Za każdym razem dostrzega się w niej coś nowego.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Sadu
Sadu
Przeczytane:2018-10-17,

Po Mistrza i Małgorzatę sięgam dopiero teraz, gdyż nie omawiałam tej książki w szkole. Musze przyznać, że wiele mnie ominęło. Jest to chyba najbardziej wciągające, ciekawa i zarazem zabawna lektura ze wszystkich. Większość wybranych przez nasz system edukacji jest po prostu nudna. Od Mistrza i Małgorzaty nie można się oderwać.

Akcja powieści rozgrywa się w stosunkowo krótkim czasie nie można więc powiedzieć, że jakoś specjalnie pędzi. Jednak dzieje się tam na tyle dużo, że na pewno nie można się nudzić. Pełna dobrego, czasem absurdalnego humoru opowieść o Szatanie, który przybył do Moskwy i narobił tam niezłego bałaganu.

Autor ma ciekawy styl posługuje się pięknym językiem przez co książkę czyta się z przyjemnością. Ciężko zaklasyfikować ją też do jednego gatunku. Mamy bardzo dużo satyry, wątek można powiedzieć kryminalny, wątek romantyczny tytułowych bohaterów, mroczniejsze fragmenty, a także opowieść biblijną.

Na dużą uwagę zasługuje historia Poncjusza Piłata jako powieść w powieści napisana przez Mistrza, opowiedziana przez szatana Wolanda i parę razy w książce wspominana. Jeszua Ha–Nocri – Jezus jest po prostu dobrym człowiekiem, który głosi ważne rzeczy, miłuje i przebacza. Jego boskość nie jest mocno ukazana. Za to posiada wiele empatii, potrafi dostrzec problemy dręczące Piłata. Ten zaś czuje ogromne wyrzuty sumienia, kiedy musi skazać go na śmierć. Pojawia się także Mateusz Lewita (biblijny Mateusz ewangelista), próbujący uratować, oszczędzić cierpień a na końcu po prostu się zemścić Jeszue. Wszystkie postacie mają ciekawe charaktery. Inna wersja znanej historii z biblii jest naprawdę warta poznania.

Wątek romantyczny również bardzo ciekawy w szczególność różnic e charakterów Mistrza i Małgorzaty. Dużą rolę zwłaszcza odegra tutaj kobieta. Kochając i cierpiąc po utracie swojego wybranka postanawia zrobić wszystko aby go odzyska nawet jeśli w grę wejdą kontakty z samym diabłem.

Najlepsze z całej opowieści diabelskie postacie. Nie można o nich powiedzieć, że są całkowicie złe. Wręcz przeciwnie czynią wiele dobrego, ukazują też ludzkie grzechy jak chciwość, czy oszustwo. Fakt robią duże zamieszanie w Moskwie, ale mają w tym wszystkim dobry cel.

Woland – imię zaczerpnięte z „Fausta” jest szykownym i eleganckim przywódcą specyficznej grupy. Odnosi się do wszystkich z szacunkiem, jest wielce zdziwiony brakiem wiary w Rosji. Towarzyszą mu zabawne i nietypowe postacie Korowiow, kot Behemot – jedna z najbardziej charakterystycznych postaci z książce, Azazello oraz prowokacyjna Hella.

Każda z postaci ma swój oryginalny charakterek i wzbudza sympatię w czytelniku. A przecież mówimy o diabłach!

Niesamowitą sceną jest bal zorganizowany przez Wolanda. Mamy na nim do czynienia z najróżniejszymi zbrodniarzami wszyscy dzieje się w wielce ciekawej scenerii. Usługiwanie na takim balu to jednak nie lada wyzwanie.

Książka zawiera w sobie wiele nawiązań. Jednak najwięcej można doszukać się nawiązań do Fausta Goethego, z którego autor zapewne czerpał inspiracje.

Warto również wspomnieć w jakich czasach powstała powieść. Autor próbuje przedstawić rzeczywistość jaka panowała w Związku radzieckim omijając cenzurę. Ową cenzurę także pokazał w postaci Mistrz, który w ateistycznym państw nie mógł wydać powieści o Jezusie. Ludzie giną w tajemniczych okolicznościach i niewiele z tym można zrobić, duże znaczenie mają kontakty i to jak jest się ustawionym, ludzie natomiast są strasznie chciwi. Wszytko to jednak Bułhakow przedstawił w piękny satyryczny sposób.

Każdego kto tego jeszcze nie zrobił gorąco zachęcam do sięgnięcia po książkę.

Jak na rosyjską powieść przystało, nie zabraknie także alkoholu:

„– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.”

Link do opinii
Na 7! Bezsporne arcy-dzieło! Doskonałość w krystalicznej postaci... Mistrzostwo słowa ze złotymi medalami w każdej z kategorii... Jako lekturę szkolną- nie "zaliczyłam". Dopiero zachęcona przez panią K. Bondę po przez jej poradnik "Maszyna do pisania..." sięgnęłam po nią i... Jestem oszołomiona... Polecam młodym sympatykom fantastyki, surrealizmu i tym, którzy szukają Mistrza słowa. Aby zeń czerpać i czuć się błogo mając do czynienia z osobliwym skarbem...
Link do opinii
Wróciłem do tej książki po wielu, wielu latach i odkryłem ją na nowo. Duża w tym rola nowego przekładu rodziny Przebindów, który nie tylko poprawia błędy poprzednich tłumaczeń, koryguje te które językowo mocno się zestarzały, ale jest wzbogacony 547 przypisami. Owe przypisy są niezwykłą wartością dodaną: pokazują nawiązania do innych dzieł Bułhakowa, do Fausta Goethego, czy Biblii. Pokazują ewolucję pewnych scen w kolejnych rękopisach, tłumaczą błędy autora których nie zdążył poprawić. Samej książki przedstawiać chyba nie trzeba. Opowieść o sensie ludzkiego bytu w okresach radości i cierpienia. Bułhakow zaznaczył nieprzekraczalne granice sfer ludzkiej, boskiej i diabelskiej. Postawił kluczowe pytania o istnienie człowieka w wieczności i sens miłości.
Link do opinii
Zakręcone wydarzenia. Mistrz nieco nudny, za to Małgorzata nadrabia za swego ukochanego. Małgorzata nieco mi zaimponowała. Jej miłość do mistrza, wizyta i szatana i bal... podołała wszystkiemu. Piękna i mądra.Losy reszty bohaterów można by usunąć z książki.
Link do opinii
Lektura pochłonęła mnie na dobre :)
Link do opinii
Przepiękna powieść o miłości, odwadze, poświęceniu i wierze. Wracam do niej każdego roku od czasów liceum. Jeżeli nie mogę przeczytać całości, to chociaż fragment. Za każdym razem znajduję w niej coś innego, coś co poprzednim razem mi umknęło. Książka, do której na pewno będę zaglądać do końca życia, by odnaleźć po raz kolejny jej przesłanie. Książka, która zabrałabym na bezludną wyspę.
Link do opinii
Przeczytałam, może nie jednym tchem, ale przeczytałam. Klasyka literatury, książka, którą z pewnością trzeba przeczytać. Fantastyka, momenty czasami wręcz niedorzeczne. Obraz Rosji, tak bardzo różniący się od tego, który dotychczas widziałam. Moim zdaniem tą książkę należy wciąż odkrywać i za każdym razem inaczej interpretować. Na pewno przeczytam ją jeszcze nie raz. _________________________ zapraszam na moją skromną stronę z recenzjami: www.literatela.wordpress.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - aniag
aniag
Przeczytane:2015-07-09,
Klasyka przeczytana raz jeszcze. "Rękopisy nie płoną," "jesiotr drugiej świeżości" i pierwszy rozdział powinny być wyryte złtymi zgłoskami!
Link do opinii
Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2015-05-23,
Mistrz i Małgorzata to klasyka światowa, której Bułhakow poświęcił bardzo dużo czasu. Dotyka problemów z różnych dziedzin życia: filozofii, historii, polityki, religii i etyki. Przy tym jest romansem, nie pozbawionym groteski. To bogactwo postaci i nietuzinkowych bohaterów, nie kryształowych, ale barwnych i wyrazistych. Mamy tytułowego Mistrza, którego nie znamy z imienia, historyka, poświęcającego się napisaniu powieści o Poncjuszu Piłacie. Małgorzatę, piękną i pozbawioną trosk materialnych, zakochaną do szaleństwa w Mistrzu. Miłość napadła na nas tak jak napada w zaułku wyrastający spod ziemi morderca i poraziła nas oboje od razu. Tak właśnie razi grom albo nóż bandyty. Wolanda, Szatana, zamierzającego zorganizować w Moskwie doroczny diabelski bal. Behemota, towarzysza i sługę Wolanda, występującego najczęściej pod postacią kota. Nie sposób zapomnieć o świcie Szatana, w skład której wchodzą: Korowiow-Fagot, Asasello i Hella. Każdemu będzie dane to, w co wierzy. Wyjątkowa powieść, w której wydarzenia realne, fikcja i fantastyka splatają się, tworząc mieszankę wybuchową. Bułhakow opisał świat współczesny szyderczo i bez litości, nie pozostawiając czytelnikom szczególnej nadziei. Na pociechę zostawił obietnicę, że rękopisy nie płoną, a człowiek bywa - dobry. Nawet Szatan może się okazać przyzwoitym facetem. Wspaniała książka. Czyta się z czystą przyjemnością, ale trzeba do niej ,,dorosnąć". Chcesz przeczytać więcej - http://monweg.blog.onet.pl/2015/05/19/mistrz-i-malgorzata-kazdemu-bedzie-dane-to-w-co-wierzy/
Link do opinii
Osobiście uważam, że tak wybitnych dzieł nie powinno się oceniać aby przypadkiem się poprzez swoją ocenę nie ośmieszyć. Książka bardzo ciekawa. Porusza zagadnienia chciwości i zła, ale to tylko między innymi. Nawiązuje też do wielu innych bardzo uniwersalnych problemów. Nie zabrakło w niej również wątku miłosnego. Zastanawiające jest, że tytułowi bohaterowie pojawiają się w powieści dość późno, niemniej jednak mają dla niej ogromne znaczenie. Tym, którzy podobnie do mnie nie będą mogli doczekać się wprowadzenia głównych postaci i rozkręcenia całej akcji, życzę wiele cierpliwości, gdyż książka jest naprawdę warta przeczytania.
Link do opinii
Avatar użytkownika - sisi21
sisi21
Przeczytane:2015-03-25,
Jedna z mich ulubionych książek. Naprawdę warta polecenia.
Link do opinii
Czytałam dawno temu, a teraz odkryłam Mistrza i Małgorzatę na nowo. Może w końcu do niej dorosłam i widzę całą tę historię trochę inaczej. Mieszkańcy Moskwy (ale wydaje się, że mogło by to być jakiekolwiek inne miasto), miotają się na kartach książki i nie potrafią zrozumieć co się dzieje, gdy miasto nawiedza siła nieczysta. Psoty wyczyniane przez świtę szatana, ukazują absurdalność prawa oraz postępków ludzi kierujących się wyłącznie przyziemnymi pobudkami, czyli chęcią posiadania rzeczy (np. mieszkań) oraz władzy. Aktualna i dziś.
Link do opinii
Avatar użytkownika - sw3112
sw3112
Przeczytane:2015-02-01,
Ile razy czytam, tyle razy znajduję w powieści Bułhakowa coś nowego, pogłębiam obraz, bawię się szczegółami. I jako wymagająca, na szczęście nie pozbawiona poczucia humoru humanistka, czerpię mądrość i radość z tego spotkania. Kocisko cudowne i wcale nie infantylnie przedstawione:), według mnie konkurować może wyłącznie z "sybarytą, bijącym po męsku", czyli futrzakiem z "Kalendarza i klepsydry" Konwickiego. Postaci, Moskwa, bogactwo tematów - uniwersalna perełka. Bułhakow to mistrz. I nie jest to tendencyjna "laurka", ale przemyślana i przeżyta (oj te życiowe doświadczenia:)) ocena.
Link do opinii
Mój absolutny faworyt, po pierwszym zetknięciu z ksiązką zakochałam sie po uszy i nie wyobrażam sobie życia bez wracania do książki co jakiś czas. Pełna ciętego humoru, obnaża wady ludzi i nie boi się prawdy...
Link do opinii
"Mistrz i Małgorzata"... interesująca, bardzo wciągająca, lecz może nie do końca zrozumiała dla wszystkich.Dialogi czasem były nie do rozszyfrowania. Myślę, że kiedyś jeszcze będę musiała zajrzeć do tej książki, by móc ją bardziej zrozumieć. Ma swoje drugie znaczenie, które trzeba znaleźć między wierszami.To nie jest książka, którą się przeczyta i wie o czym była. Trzeba sie nad nią naprawdę porządnie zastanowić i zrozumieć. Mnie bardzo przypadła do gustu. Jest kontrowersyjna, jest śmiała, emocjonalna, wyrafinowana i potrafiąca przyciągnąć czytelnika. Takie odniosłam wrażenie.
Link do opinii
Dla mnie arcydzieło. Jaką trzeba mieć wyobraźnię, żeby tak zmieścić w książce tyle watków i tyle odniesien. Genialna.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-02-13,
Żeby zrozumieć ją w pełni trzeba i można sięgać po nią kilka razy, tak przynajmniej uważam. Ale wolę Fausta.
Link do opinii
Jedzą tygrysie mięso, rzucają się żywymi kurczakami, którym odrywają na żywca udka, kąpią się we krwi i rozgrzeszają morderców... po lekturze tego "dzieła" mam dość. 6 tygodni czytania, niezrozumienie, absurd, zagmatwanie, idiotyzm i nędza. Nie rozumiem zachwytu, może jestem głupia, ale nie rozumiem tej książki! Czy ludzie naprawdę wolą dopisywać sobie własny sens do książki, która owego sensu nie posiada, zamiast skupić się na przyjemnej, prostej i trafiającej do każdego lekturze? Biorąc pod uwagę zachwyty nad tą książką, widocznie tak... W każdym razie: za dużo postaci, za mało humoru, niezrozumiałe dialogi i fabuła, denerwujący bohaterzy, Szatan to już wcale nie posiadał charyzmy. Zawiodłam się.
Link do opinii
Zdecydowanie najlepsza książka na świecie. Brak mi słów żeby wyrazić mój zachwyt tą książką. Zwyczajnie nie czuję się godna aby wypowiedzieć się o tym arcydziele. Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-11-17,
Pierwszy raz usłyszałam o tej pozycji jeszcze w szkole podstawowej i od razu urzekła mnie ta historia, co oczywista nie rozumiałam w pełni przekazu tej książki ale potem powróciłam do niej po raz kolejny i ponownie dałam się uwieźć tej historii. Jedna z bardziej przeze mnie lubianych pozycji z literatury rosyjkiej
Link do opinii
Jedna z moich ulubionych lektur szkolnych. Składa się z trzech głównych wątków. Dowiadujemy się o bytności Szatana w Moskwie, obserwujemy miłość tytułowych Mistrza i Małgorzaty oraz czytamy o spotkaniu Jezusa z Piłatem..... Wszystko to osadzone przez autora zostało w baśniowej wręcz konwencji, choć tak naprawdę Bułhakow obśmiewa w utworze tym warunki życia panujące w ówczesnym ZSRR.
Link do opinii
Ach Och Ach!!!! Przypadkiem odkryta w liceum jako lektura nieobowiązkowa(!) Wielkie zaskoczenie, wielka fascynacja! Godna polecenia każdemu! W moim sercu na wieki!
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-09-21,
Ja chyba jestem jakaś inna, ale mnie ta książka jakoś niespecjalnie przypadła do gustu. Nie przeczę, były ciekawe fragmenty, ale więcej było takich które mnie nudziły, nie wiem.. może dlatego, że niezbyt uważnie ją czytałam? jakoś nie mogłam się skupić... w każdym razie nie mówię, że jest zła, bo jest dobra, nawet bardzo.. ale nie podobała mi się na tyle by ją nazywać "arcydziełem". Może kiedyś przeczytam ją jeszcze raz (tym razem uważniej) i zmienię zdanie?
Link do opinii
Nr 1 na mojej liście. Uwielbiam zarówno samą książkę jak i ekranizację ( 10-odcinkowy serial produkcji rosyjskiej).
Link do opinii
klasyka, nic dodać, nic ująć....
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2012-04-04,
Jedna z najlepszych książek,którą się dosłownie pochłania.Absurd,groteska,świat w krzywym zwierciadle...Ktoś,kto kocha takie rzeczy to właśnie ta powieść dla niego!Cóż mogę powiedzieć-Bułhakow to geniusz.
Link do opinii
Zgadzam się z przedmówcami. Wspaniała książka, magiczna, która wciąga od samego początku. Polecam, zwłaszcza to wydanie z zaznaczoną rosyjską cenzura.
Link do opinii
Avatar użytkownika - aluta
aluta
Przeczytane:2010-06-23,
Wspaniała, Bułhakow balansuje na granicy 2 światów, jest to symboliczna powieść, przedstawiająca życie w Moskwie w XX leciu międzywojennym, Jedna z najwspanialszych Rosyjskich książek.
Link do opinii
Genialna powiesc. Zdecydowanie polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sumire
Sumire
Przeczytane:2010-06-18,
Fantastyczna ksiazka. Polecam
Link do opinii
Świetne wydanie genialnej powieści.
Link do opinii
Avatar użytkownika - JolaJola
JolaJola
Przeczytane:2024-06-15, Ocena: 6, Przeczytałam,

Woland ze swoją oryginalną świtą gości w Moskwie. Od tej pory dzieją się dziwne rzeczy. 

Małgorzata szuka swego Mistrza. Zanim jej pragnienie się spełni, czeka ją noc pełna wrażeń. 

Druga oś czasowa to spotkanie Piłata z Jeszuą. 

Powrót do lektury po dwudziestu latach to strzał w dziesiątkę. Nowe spostrzeżenia, inna perspektywa. 

Opowieść o równowadze między dobrem a złem i o miłości. O wolności. Odniesienia do sztuki. Świetnie nakreślona groteska. 

Gorąco polecam. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - mjelski86
mjelski86
Przeczytane:2023-04-12, Ocena: 6, Przeczytałem,

Tu nie może być innej oceny... Jednocześnie jest to najbardziej niesprawiedliwa i subiektywna ocena ze wszystkich moich wystawionych. Przyczyna jest prosta - to jest moja ulubiona książka. Wracam do niej co jakiś czas. Nie udało mi się jej przeczytać jedynie w oryginale, ale nic straconego.
Powieść kompletna, doskonała. Narazie jedyna w ocenie - 10/10.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ratafia1
ratafia1
Przeczytane:2022-02-01, Ocena: 6, Przeczytałem,

Czytałam dwa lub trzy razy...za każdym razem mam wrażenie, że to co jest najważniejsze w tej książce umknęło mi. Więc pewnie sięgnę po nią po raz kolejny.

Link do opinii

Tyle osób mówiło mi, że lektura ta jest zwariowana, i że ciężko się ją czyta. Z ciekawości sięgnełam po nią. Przecież to jest fantastyczna książka! Wszystko mi się w niej podobało: i fabuła, i bohaterowie, i opisy, i język. Rzadko mi się zdarza, żeby lektura szkolna (w szkole były tylko fragmenty) tak bardzo przypadła mi do gustu. Nie bez powodu "Mistrza i Małgorzatę" można uznać za arcydzieło literackie. Na pewno przeczytam ją jeszcze nie raz.

Link do opinii
Inne książki autora
Biała gwardia
Michaił Bułhakow0
Okładka ksiązki - Biała gwardia

„Biała gwardia“ to książka ukryta gdzieś na poboczu szlaku, którym trafiają do świata literatury kolejne pokolenia czytelników urzeczonych...

Powieść teatralna
Michaił Bułhakow0
Okładka ksiązki - Powieść teatralna

Opowieść o młodym dramaturgu-debiutancie, który, usiłując przedrzeć się ze swą sztuką na scenę, zmaga się ze zbiurokratyzowaną machiną życia teatralnego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy