Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2013-11-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 347
Pierwsza książka autora, na którą się skusiłam. Nie wiedziałam kompletnie czego się spodziewać, ponieważ nigdy wcześniej nie zetknęłam się z jego twórczością, więc miałam lekki wątpliwości, czy oby na pewno przypasuje mi ona. Już sam tytuł i opis książki może wskazywać nam, że to raczej nie jest lekka i banalna lektura!
Książka już od pierwszych stron mocno się zaczyna. Jesteśmy świadkami brutalnego morderstwa i ucieczki jednego z głównych bohaterów. Ja uwielbiam, gdy autorzy od razu zaczynają "z kopyta" i pomijają wstępy i opisy. Już na jej początku czułam, że będzie się ją szybko czytało i w tym aspekcie nie pomyliłam się. W tej powieści cały czas dużo się dzieje. Mamy pościgi, morderstwa, narkotyki i mnóstwo intryg.
W książce jest mnóstwo bohaterów, każdy z nieznanym nam nazwiskiem ,ponieważ akcja dzieje się w Ameryce. Ma to oczywiście swoje wady i zalety. Ja po pierwszych 50 stronach książki zaczęłam się lekko we wszystkim gubić i miałam wrażenie, że to całe tempo i ilość osób lekko mnie przytłoczyła. Do tego wątek miłosny, który się pojawia w tej powieści, nie przemówił do mnie ani trochę i momentami miałam ochotę go pomijać.
Podsumowując uważam, że książka nie jest zła i grono osób się w niej odnajdzie, ale mi nie przypasowała ona aż tak mocna i mam do niej kilka zastrzeżeń.
Książkę odebrałam z serwisu Czytam Pierwszy.
Po przeczytaniu „Kokainowej miłości” mam mieszane odczucia. Sam styl autora mi właściwie odpowiadał. Szybko czyta się tę książkę, pewnie dzięki sporawej dawce akcji. Jest to typowa książka sensacyjna. Dużo strzelanki, pościgów, nieoczekiwanych zwrotów akcji, intryg, porachunków i dużo zabójstw- praktycznie każdy każdego chce wyeliminować. Jeśli ktoś lubi filmy ze Schwarzeneggerem , Seagalem czy Stalone w roli głównej, to jest to książka dla niego. Pojawia się tu także wątek miłosny, ale dla mnie jest on zbyt „płytki”. Niektóre dialogi i sytuacje również wydawały mi się zbyt kuriozalne. Ponadto mam wrażenie, że nie wszystkie wątki są wyjaśnione. Nie chcę tu spojlerować zbytnio książki, ale czytając ją miałam sporo pytań odnośnie poprowadzonej fabuły: jak? Skąd? Dlaczego?
Dlatego ani nie zachęcam, ani nie zniechęcam.
Jeśli spodziewasz się, że ta książka odpowie na twoje najważniejsze pytania lub ukoi twoje widzenie siebie i świata, to się mylisz. To w najwyższym...
Powieść science-fiction, doskonała baśń, czarna groteska czy też po prostu humoreska? Bez względu na to, do jakiego gatunku literackiego ją zaliczymy,...
Przeczytane:2020-02-23,
To moje kolejne spotkanie z autorem i znowu się nie zawiodłam, chociaż czuję delikatny niedosyt. Pytanie tylko czego się tak naprawdę spodziewałam, szczególnie, że była to książka z promocji na portalu czytam pierwszy, z której skorzystałam. Przyznaję również, że nie odczuwam straty czasu zapoznając się z nią.
Mamy ukazaną historię z kilku tak naprawdę perspektyw pisanych w narracji trzecioosobowej. Pisarza, który znalazł się w złym miejscu, o niewłaściwej porze widząc śmierć kobiety z rąk złych ludzi, którzy po zorientowaniu się o tym planują i również jego się pozbyć. Jednak giną na skutek wybuchu właśnie w domu. W panice ucieka, jednak nie dane jest mu długo pobyć w tym stanie, bo zostaje wmieszany w wywóz narkotyków, przez jednego z największych przestępów. Właśnie tam poznaje piękną Glorię, która pragnie się uwolnić z tego środowiska. Czy im się to uda?
Kolejnym bohaterem jest policjant, który wkrótce ma przejść na zasłużoną emeryturę, ale zanim to się stanie, pragnie schwytać właśnie najniebezpieczniejszego człowieka na świecie, zanim wypuści na rynek szczepionki, z której jedna odmładza o 20 lat a druga skutecznie leczy raka, co daje wielu ludziom nadzieję na normalne życie. Czy takie leki w niewłaściwych rękach mogą przynieść coś dobrego?
Myślę, że każda książka Roberta Gonga skłania nas do przemyśleń i tu również to autor wykorzystał. Głównym elementem tej powieści był motyw nielegalnych pieniędzy, tego co czyni z ludźmi wielka zachłanność na pieniądze, za które nie raz przypłacamy życiem. Dokonujemy nie zawsze słuszne wybory, które bardzo często potrafią nas zgubić. Pytanie tylko co tak naprawdę jest ważne? Pieniądze czy ludzkie życie?
Bohaterowie może i nie zawsze są tymi dobrymi, a często prawo zostaje naginane dla dobra ogółu, to tak naprawdę tu nie da się zżyć z żadnym z nich, bo chwilę później, albo zostają zestrzeleni, albo wysadzeni w powietrze, albo tylko garstka z nich ma szansę przeżyć, ale mając ich tak wielu, nim zdążymy się przyzwyczaić do jednego z nich poznajemy kolejnego, rzadko kiedy wracając do tego samego, a jak już to tylko na chwilę. Mimo wszystko książkę czyta się szybko i przyjemnie. Za możliwość przeczytania dziękuję portalowi czytam pierwszy.