Jeden wieczór w Paradise

Ocena: 4.77 (13 głosów)

Marianna już dawno przestała być szczęśliwa z  mężem, jednak nie zamierza w swoim życiu niczego zmieniać. Dla dobra rodziny oraz dzieci rezygnuje z własnych potrzeb i pragnień. Jeszcze do niedawna próbowała odnaleźć nić porozumienia z Pawłem, lecz nie widząc rezultatów swoich starań, postanowiła biernie przyglądać się z boku własnemu życiu. Jednak kiedy na horyzoncie pojawia się mężczyzna z przeszłości, o którym Marianna tak naprawdę nigdy nie zapomniała, kobieta postanawia postawić na szali swoje dotychczasowe życie i pomyśleć choć przez chwilę tylko o sobie. Wierność, uczciwość i zdrada nabiorą całkiem nowego znaczenia. Czy warto walczyć o związek za wszelką cenę?

 Jeden wieczór w Paradise to słodko-gorzka opowieść o dojrzewaniu do prawdy. Wzrusza i bawi do łez. Marianna musi stracić naprawdę wiele, aby w końcu dostrzec własne błędy i móc je naprawić. Tylko czy nie będzie już na to za późno?

Informacje dodatkowe o Jeden wieczór w Paradise:

Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2016-05-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788379452897
Liczba stron: 304

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Jeden wieczór w Paradise

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jeden wieczór w Paradise - opinie o książce

Avatar użytkownika - jasmin79
jasmin79
Przeczytane:2016-06-12, Ocena: 4, Przeczytałam,
Marianna wiedzie dość uporządkowane życie. Mąż, dwoje dzieci, praca. Może nie do końca wymarzona, ale jest. I przyjaciółka, której można powierzyć nawet najskrytsze sekrety bez obawy, że zostanie się potępionym. Wbrew stwarzanym przez Mariannę pozorom nie jest ona szczęśliwa ze swoim mężem. Stwarza tylko takie wrażenie, żeby dzieci nie cierpiały. Dlatego tak łatwo jej uciec od codziennego życia. Pewnego dnia Marianna spotyka miłość z lat młodości. Traci dla niego głowę. Przestaje się pilnować, wykrada przeznaczone dla rodziny wolne chwile. Do czego to doprowadzi? Przekonajcie się sami i koniecznie przeczytajcie. Bardzo chciałam przeczytać tę książkę gdyż jest ona debiutem literackim naszej blogowej koleżanki Magdaleny Majcher. Chciałam zobaczyć jak jej się to udało. I powiem Wam, że nie zawiodłam się. Książka ,,Jeden wieczór w Paradise" jest świetna, jakbym mogła użyć tego słowa napisałabym, że z.... Przeczytałam ją jednym tchem. Napisana jest jasno i przejrzyście. Bardzo podobały mi się te zobrazowane smsy. Lubię takie ,,zagrania". A teraz ,,do brzegu" jak mówi mój syn. Fabuła książki nie jest żadną nowością. Jednak ma w sobie to coś, co ją wyróżnia. Można w niej wychwycić prawdziwe smaczki, które nadają książce pazur. ,,Jeden wieczór w Paradise" to książka o zdradzie, ale także o zagubieniu i samotności we dwoje. O strachu przed tym, że tajemnica się wyda, ale także przed chorobą i tym, że w najtrudniejszych chwilach nie znajdzie się w nikim oparcia. O zaślepieniu namiętnością, o niedojrzałości emocjonalnej. O potrzebie silnego poczucia własnej wartości, o ułudzie i krótkotrwałym szczęściu kosztem innych. Magdalena Majcher napisała książkę, która przestrzega i uczy. Pokazuje, jakie błędy można popełnić będąc tak bardzo zaślepioną i omamioną. Jak wiele można stracić przez chwilę przyjemności. Jak złudne jest szczęście budowane na czyjejś krzywdzie. Ale pokazuje nam też, że nie należy się poddawać, że trzeba walczyć, aby osiągnąć swój cel. Zmusza do refleksji nad tym czy warto? Autorka w swojej książce zwraca uwagę na bardzo ważną sprawę. A mianowicie na chorobę, z którą boryka się coraz więcej kobiet - raka piersi. Mam nadzieję, że dzięki temu, że kobiety przeczytają tę książkę będą się częściej badać. Mam taką nadzieję. Z całego serca zachęcam do przeczytania tej książki. Jest bardzo estetycznie wydana. Jeśli chodzi o treść też na pewno się nie zawiedziecie. W mojej głowie pozostała ona na długo, mimo, iż często irytowało mnie zachowanie głównej bohaterki. Świetny debiut - brawo.
Link do opinii
Avatar użytkownika - malutkaska
malutkaska
Przeczytane:2017-03-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Posiadam, Przeczytane,
Mańka miała wszystko: wymarzoną pracę, dwoje wspaniałych dzieci i męża, z którym mogłaby obchodzić kryształową rocznicę ślubu. A jednak czegoś w tej pozornie spójnej całości zabrakło. Proza życia spowodowała, że naszej bohaterce coraz trudniej było mierzyć się z rzeczywistością, a bunt jej nastoletniej córki i odrzucenie ze strony męża przelały czarę goryczy. Marianna postanowiła zrobić coś tylko "dla siebie". To postanowienie doprowadziło ją wprost do Paradise, tytułowego klubu, w którym postawiła wszystko na jedną kartę. Jak potoczyły się jej dalsze losy? Przekonacie się w trakcie lektury debiutanckiej powieści Magdaleny Majcher pt.: "Jeden wieczór w Paradise". Ważną rolę w opowieści o losach Mańki odgrywają przypadkowe wydarzenia. Najpierw niespodziewana kolizja samochodowa, potem wieczór Paradise, a na deser mały, ledwie wyczuwalny guzek na piersi naszej bohaterki. Wspomniane wątki to punkty zwrotne w życiu Marianny, które obligują ją do szeroko pojętych zmian. Tylko czy uda jej się z dnia na dzień zmienić cały swój dotychczasowy świat? Podczas lektury przygód Marianny stale towarzyszyło mi pytanie: co by było gdyby? W mojej głowie powstawały alternatywne epizody z życia głównej bohaterki, które jeszcze bardziej zachęcały mnie do śledzenia losów Mańki i jej bliskich. "Jeden wieczór w Paradise" zaabsorbował mnie do tego stopnia, że spędziłam całe popołudnie u boku naszej nauczycielki, jej przyjaciółki Natalii i tajemniczego Konrada Morawskiego, który z pewnością skradnie serce wielu czytelniczek. Godziny spędzone w tym powieściowym świecie były dla mnie prawdziwą czytelniczą przyjemnością. Z reguły unikam powieści o kobietach i dla kobiet, za to z wielką ciekawością obserwuję debiuty młodych twórców, którzy stawiają pierwsze kroki na rynku wydawniczym. Wśród ich opublikowanych pierwocin, szukam książek, które traktują o współczesnych problemach społecznych, przez co na dłużej zapadają w pamięć i pobudzają czytelników do refleksji. Taki jest "Jeden wieczór w Paradise". Typowa historia znudzonej codzienną powtarzalnością kobiety to jedynie przyczynek do ogólnej refleksji nad kondycją współczesnych trzydziestolatek i ich świadomością własnego ciała. Magdalena Majcher poprzez swoją książkę chce zwrócić nam uwagę na to, że powinniśmy stale dbać o swój organizm, a za sprawą jednego z epizodów w życiu głównej bohaterki, zachęca kobiety do regularnego badania piersi. Jej debiut to nie tylko przyjemna, ale również bardzo pouczająca lektura, którą serdecznie polecam kobietom w każdym wieku. Wszystkich zainteresowanych samą Magdaleną Majcher, odsyłam do bloga książkowego prowadzonego przez autorkę: przeglad-czytelniczy.blogspot.com, dzięki któremu możecie poznać naszą debiutantkę od nieco innej, choć nadal pisarskiej strony.
Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2016-11-28, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2016, Mam,

Rutyna, codzienność, nuda, niezrozumienie, wystudzone uczucia... Tak często wkradają się do związku. Jak im zaradzić, czy jest na nie jakaś recepta? Wydawać by się mogło, że niegdyś ludzie bardziej dbali o związek, małżeństwo. Nawet jak coś się w nim psuło, robiło się wszystko, aby to naprawić, zawalczyć. Nawet rodzina pomagała. Teraz gdy nawet z zupełnie błahych powodów następują nieporozumienia, po prostu rozstajemy się. 

"Teraz nikt nie próbuje naprawiać tego, co się zepsuło, bo przecież zawsze można kupić coś nowszego, bardziej modnego."

To, co zauważyłam od pierwszych stron, to to, że autorka jest bardzo dobrym obserwatorem otaczającego nas świata i ludzkich zachowań. Dlatego nie bez powodu stworzyła barwnych, różnorodnych i plastycznych bohaterów, którzy wzbudzają spore emocje. Poddaje ich licznym problemom, rozterkom i uczuciom, które przecież i nam nie są obce, dzięki czemu bez problemu możemy się z nimi identyfikować. 

Poznajemy 36-letnią Mariannę, nauczycielkę nauczania początkowego, która ma ustabilizowane życie domowe i rodzinne - jest matką dwójki dzieci oraz żoną Pawła. Kobieta jednak już od dawna nie czuje się szczęśliwa, bowiem w jej życie wdziera się frustracja i spore wątpliwości. Pewnego dnia wychodzi z przyjaciółką do klubu "Paradise", w którym spotyka swoją dawną miłość - Konrada. Ulega magii chwili, zatracając się w nowym uczuciu. Po tym jednym wieczorze w życiu Marianny zachodzą niespodziewanie i zaskakujące wydarzenia.

Paweł natomiast tak przyzwyczaił się do tego, że ma wszystko podane i zrobione przez żonę, że zapomina o tym, że przecież w małżeństwie nie można tylko brać. Małżeństwo polega na braniu, ale i na dawaniu. 

Autorka w swojej powieści krąży wokół tematów dobrze nam znanych, takich jak: miłość, zdrada, wierność, uczciwość, wyrzuty sumienia, wstyd, niezrozumienie drugiej połówki i choroba. Niby to już wszystko było, ale nie zmienia to faktu, że tu mamy przedstawione to w sposób niezwykle ciekawy, mądry, zmuszający nas tym samym do refleksji, do zastanowienia się nad własnymi wyborami, życiem. Nad tym, abyśmy pochopnie nie ulegali chwilowym pokusom, które mogą mieć dalekosiężne konsekwencje nie do naprawienia. Szczególnie daje do myślenia wątek małych, dorastających dzieci, które najbardziej cierpią po rozstaniu rodziców. Zwłaszcza widać to na przykładzie pięcioletniego syna Marianny. 

"Małżeństwo działa bez zarzutu tylko wtedy, gdy spełniane są potrzeby obu stron. A co, jeśli jedna osoba daje z siebie wszystko, a w za­mian jej potrzeby nie zostają zaspokojone? Kto zdradził? Lu­dzie często zapominają o tym, że wierność nie jest jedynym dobrem, które przysięgają sobie małżonkowie. Jest jeszcze mi­łość, uczciwość i tak dalej. Odejście od wierności jest proce­sem. Zdradę należy potępić, ale brak miłości, zainteresowania, jawną nieuczciwość... także. Wracamy więc do pytania wyj­ściowego: kto zdradził? Czy ten, który złamał przysięgę i wy­kazał się brakiem wierności, czy ten, który przysięgał miłość, uczciwość, i nie dotrzymał obietnicy?"

Niewątpliwie zaletą książki jest lekki i przystępny język oraz realizm sytuacyjny. Nie da się ukryć, że takich rozpadających się małżeństw, jak w tej historii można by znaleźć całe mnóstwo w prawdziwym świecie.

"Jeden wieczór w Paradise" nie jest lekturą łatwą. Debiut bardzo interesujący, dojrzały, udany. Sama byłam zdziwiona, że może być tak dopracowany. Warto poświęcić mu jeden wieczór a nawet kilka. Z przyjemnością będę wypatrywać kolejnych książek Magdaleny Majcher.

Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2016-08-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
"Teraz nikt nie próbuje naprawiać tego, co się zepsuło, bo przecież zawsze można kupić coś nowszego, bardziej modnego". Scenariusze naszego życia są powtarzalne, bowiem podobno wszystko już było. Nie dziwi mnie więc fakt, że książki, które czytam, w szczególności te pochodzące z nurtu literatury obyczajowej, nie zaskakują mnie niczym nowym w temacie poruszanych problemów. Moje oczekiwania oscylują wówczas wokół sprawnie opowiedzianej historii, która skłoni mnie chociażby do chwilowej refleksji. W przypadku tej książki w dużej mierze się to właśnie udało. Magdalena Majcher to znana blogerka książkowa, prowadząca swoją stronę pod nazwą "Przegląd czytelniczy". Na co dzień, autorka pracuje jako copywriter, publikuje swoje opowiadania w kobiecej prasie. Prywatnie szczęśliwa żona i mama dwóch synów, kochająca Bałtyk. "Jeden wieczór w Paradise" to jej debiut literacki. Trzydziestosześcioletnia Marianna, nauczycielka nauczania początkowego wiedzie ustabilizowane życie domowe - jest matką dwójki dzieci - piętnastoletniej Ani oraz pięcioletniego Mateusza - oraz żoną Pawła. Marianna jednak już od dawna nie czuję się szczęśliwa, bowiem w jej życiu wiedzie prym frustracja oraz spore wątpliwości. Gdy pewnego dnia postanawia wyjść z przyjaciółką do popularnego klubu "Paradise", wszystko ulega zmianie, gdyż spotyka tam swoją dawną miłość - pociągającego Konrada. Po tym jednym wieczorze, niespodziewanie rusza lawina zaskakujących wydarzeń. Nie zliczę już, ile razy czytałam powieści nawiązujące w swojej fabule do wierności małżeńskiej i pokus, jakie czyhają na każdego z nas. Temat ten został już wielokrotnie rozłożony na czynniki pierwsze przez różnej maści autorów, a ja nadal z chęcią go zgłębiam, czytając literaturę obyczajową. Rozczaruje się więc ten, kto będzie myślał, iż debiut Magdaleny Majcher jest książką odkrywczą, bo takową nie jest. Wszystko bowiem co, znalazłam w tej powieści, w zasadzie już było - zdrada małżeńska, wyrzuty sumienia, niezrozumienie drugiej połówki, wstyd i nawet choroba. Nie zmienia to jednakowoż faktu, iż powieść tę czytało mi się w ekspresowym tempie ze względu na jej dość duży realizm sytuacyjny, jaki niewątpliwie występuje w płaszczyźnie fabularnej. Mam silne przekonanie, że historia Marianny i jej rozpadającego się małżeństwa, przełożona na rzeczywistość, mogłaby dotyczyć dość dużej populacji współczesnych kobiet. Autorka poprzez skomplikowaną sytuację głównej bohaterki, uświadamia i jednocześnie przestrzega przed uleganiem chwilowym pokusom, mającym dalekosiężne konsekwencje. To ważne, że fabuła tego debiutu zawiera widoczne przesłanie, które być może skłoni niektóre czytelniczki do zastanowienia się nad własnym zachowaniem i ceną, jaką możemy ponieść za ulotne chwile uniesienia. Każdego z nas dopada bowiem w małżeństwie rutyna, ciche dni i niezrozumienie drugiej osoby. Takie kryzysy jednak mogą przerodzić się w coś o wiele gorszego - w obranie kierunku, z którego nie ma już odwrotu, o czym przekonuje nas właśnie autorka. Taka gorzka pigułka, jaką niewątpliwie serwuje Magdalena Majcher, daje do myślenia, pomimo swojej wtórności i przewidywalności. W powieści ogromnie poruszył mnie wątek odnajdywania się małych dzieci w sytuacji, gdy rozstają się ich ukochani rodzice. Na przykładzie młodszego syna Marianny i jego reakcji na tę całą skomplikowaną sytuację, autorka przedstawiła w dość wymowny sposób prawdę o tym, że niestety przy rozstaniu rodziców, zawsze cierpią na tym najbardziej dzieci. Wątek ten, z premedytacją tak widocznie nakreślony, wzbudził we mnie wiele emocji. Okładka "Jednego wieczoru w Paradise" rzuca się w oczy i dobrze, dzięki temu bowiem większa część czytelników zwróci na tę powieść uwagę. Jej wymowny tytuł, nieco metaforyczny, gdyż jak się okazuje za chwilowy pobyt głównej bohaterki w raju, musi ona ponieść wysoką cenę, doskonale odzwierciedla przesłanie tej historii. Nie jest to lektura łatwa i przyjemna, ale pomimo swojej przewidywalności, warta przeczytania. "Jeden wieczór w Paradise i jej życie przybrało nieoczekiwany bieg".
Link do opinii
Avatar użytkownika - Zuzaa16
Zuzaa16
Przeczytane:2016-08-04,
Bardzo wciągająca książka. Polubiłam główną bohaterkę i zaczęłam inaczej patrzeć na pojęcie wierności. W innych sytuacjach skrytykowała bym brak "wierności", w tej sytuacji ten brak skrytykuję u męża Marianny. Cieszę się, że zdecydowałam się przeczytać tę książkę. =)
Link do opinii
W swojej debiutanckiej powieści Magdalena Majcher odsłania obraz małżeństwa z kilkunastoletnim stażem, małżeństwa, w którym ostygły uczucia, zapanowała rutyna i obojętność. Bohaterka opowieści, Marianna, jeszcze próbuje ratować swój związek, mając na względzie dobro rodziny, a przede wszystkim dzieci. Kiedy jednak spotyka się z całkowitym odrzuceniem ze strony męża, coś w niej pęka. Stąd już malutki kroczek do zdrady i zapewnienia sobie spełnienia seksualnego i namiastki uczucia. Autorka w bardzo sprawny sposób nakreśla nam ten mechanizm, ukazując uczucia i emocje targające kobietą. Jej opis małżeństwa Dulewiczów jest niezwykle realistyczny, w jego odbiciu z pewnością mogłaby się przejrzeć niejedna kobieta, niejeden mężczyzna... Jeden wieczór w Paradise to debiut soczysty i mocny. Magdalena Majcher wkracza na scenę polskiej literatury krokiem pewnym i zdecydowanym. W jej historii nie znać najmniejszej niepewności, żadnego wahania. Akcję powieści prowadzi silną ręką, delikatnie stopniując napięcie i intrygując czytelnika kreślonymi wydarzeniami. Czy jesteśmy w stanie je przewidzieć? W pewnym sensie, ale tylko dlatego, że to powieść bardzo życiowa, realistyczna. Nietrudno w rolach Dulewiczów obsadzić innych małżeństw przeżywających poważny kryzys, nietrudno więc przewidzieć ich kroki. Ale jedynie do pewnego momentu, ponieważ autorka potrafi wprowadzić element zaskoczenia, zmienić bieg historii i nadać jej jeszcze głębszego sensu. Być może właśnie dlatego Jeden wieczór w Paradise nie jest typową powieścią obyczajową, a już z pewnością w najmniejszym stopniu nie jest romansem, jak przedstawia go wydawca. Ta historia skrywa pewne przesłanie, szczególnie ważne dla nas, dla kobiet. Mocną stroną powieści Magdaleny Majcher są bohaterowie. Wszyscy - począwszy od Marianny na małym Mateuszu kończąc - są wyraziści, a równocześnie wypadają bardzo naturalnie. Autorka udowadnia, że jest wnikliwą obserwatorką otaczającego nas świata i ludzi. Nieobojętne jej też są problemy dzisiejszego świata, czemu wyraz daje w swej powieści. Poruszana tematyka nie jest błaha, jak można by sądzić mając przed oczyma bohaterkę ulegającą chwili słabości w ramionach kochanka. To powieść, która ukazuje, że nawet w otoczeniu najbliższych można być samotnym, czuć się niedowartościowanym i nieatrakcyjnym, a podjęte decyzje znacząco wpływają na życie, nie tylko nasze, ale również i naszych bliskich. Po tę powieść powinny sięgnąć osoby obojga płci, by poczuć, zrozumieć, dostrzec... Polecam serdecznie!
Link do opinii

Bardzo mądra książka ukazująca pogoń a szczęściem i niestety "samotność" w małżeństwie.

Bardzo życiowa książka.
Ciekawe jak każda z nas zachowałaby się będąc na miejscu Mani.
Czy wybrałaby monotonne i pełne nudy życie u boku męża, czy pełen ognia romans.

Link do opinii
Avatar użytkownika - iza380
iza380
Przeczytane:2018-01-07, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Marianna żyje z małżeństwie z niezwykle zdystansowanym mężem Pawłem. Od dluższego czasu, nie łączy ich prawie zupełnie nic. Dlatego jeden wieczór w Paradise, znanym klubie- zmieni wszystko.

Link do opinii
Avatar użytkownika - basia02033
basia02033
Przeczytane:2019-03-17, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2019,
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2019-03-16, Ocena: 4, Przeczytałam, 2019,
Avatar użytkownika - KKS
KKS
Przeczytane:2019-03-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019,
Inne książki autora
Jeszcze jeden uśmiech
Magdalena Majcher0
Okładka ksiązki - Jeszcze jeden uśmiech

Matki feministki kontra Matki Polki kury domowe. Ekomamy w kontrze do klientek McDonalda. Matki pracujące przeciwko pełnoetatowym mamom. Kariera czy...

Finalistka
Magdalena Majcher0
Okładka ksiązki - Finalistka

Lata dziewięćdziesiąte. Na wrocławskim osiedlu dochodzi do ataku nożownika. Ranni zostają mężczyzna oraz kobieta, która stanęła w jego obronie. Kobieta...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy