Gwiazdkowy prosiaczek
J.K. Rowling (Robert Galbraith)

Recenzja „Gwiazdkowy prosiaczek”

„Opadali i opadali, aż w pewnej chwili Jack zauważył, że nie tylko on i Gwiazdkowy Prosiaczek podróżują w kolumnie światła. Lekki jak piórko obracał się na wszystkie strony i wszędzie widział tysiące innych opadających Rzeczy.”

„Gwiazdkowy prosiaczek” to książka napisana przez Joanne K. Rowling. Ta urodzona w Chipping Sodbury kobieta chodziła do szkoły średniej Wyedean School, a studia skończyła na Uniwersytecie w Exeter gdzie uzyskała licencjat z filologii francuskiej i klasycznej. J.K. Rowling napisała dwie powieści, zanim stworzyła świat Harrego Pottera. Historia ta przyniosła jej wiele nagród, a jej imię poznało wielu czytelników. Recenzja „Gwiazdkowy prosiaczek” to kolejna powieść skierowana głównie do dzieci.

Jack jest młodym chłopcem, którego najlepszym przyjacielem jest DP. Mimo iż chłopiec ma ludzkich przyjaciół, to właśnie Daj Proś, jego prosiaczek przytulanka jest mu najbliższy. To on był z nim w najlepszych i najgorszych momentach jego życia, wspierał go, przytulał i zawsze był obok. Gdy jednak pewnego dnia nieoczekiwanie DP ginie, Jack jest zrozpaczony. Krzyczy, płacze i rzuca wszystkim co wpadnie mu ręce, ale jedyna pomoc jaka jest możliwa to zastępstwo dla DP. Chłopiec jednak jej nie chce a nowy prosiaczek ląduje w kącie. Gdy nadchodzi wigilia, okazuje się że rzeczy w pokoju chłopca ożyły. Gwiazdkowy prosiaczek również i to on proponuje mu podróż do Krainy Zgub, gdzie mogą znaleźć DP i pomóc mu wrócić. Przytulanka jednak niewiele mówi mu o magicznym świecie, ostrzega jednak przed Lamusem, wielkim stworem który pożera zaginione rzeczy.

 „Gwiazdkowy prosiaczek” to niesamowicie, niebanalna historia nie tylko dla dzieci. Czytając ją co chwila kręciła mi się łezka w oku, a zakończenie to apogeum wspaniałości. Czytałam nie jedną książkę z literatury dziecięcej, ale ta chyba była najcudowniejsza. Czytelnik od początku czuje magię świąt i wspaniałą więź jaka może powstać między dzieckiem a jego pluszakiem. Bardzo polecam dla każdego dziecka, każdego rodzica jak również dla każdej osoby która nie ma swoich pociech, ale kocha ciepłe wspaniałe historie oprószone magią świąt.

Rowling zachwyca swoich fanów od wielu lat, od dnia, w którym został wydany pierwszy tom Harry’ego Pottera, a było to chyba w latach 90 – tych. Próbowała pisać różne rzeczy, na których podstawie powstawały sztuki (Harry Potter i Przeklęte dziecko”) czy scenariusze (obydwie częśc Fantastyczne zwierzęta i… Quidditha przez wieki) oraz Baśnie. Pokusiła się nawet o napisanie serii kryminałów pod męskim pseudonimem Robert Galbraith, o duecie, kobiecie i mężczyźnie, Robin Elacot i Cormoranie Strike’u, które nie odniosły może aż tak spektakularnego sukcesu, jak reszta jej utworów, ale także całkiem spory.

Rowling J.K po kilku niezbyt przyjemnych doniesieniach medialnych na swój temat, dała swoim fanom, fanom Harry’ego Pottera, niezwykły prezent pod choinkę, choć przeznaczony dla nieco młodszego rodzeństwa.

Bo tym dla mnie stał się właśnie „Gwiazdkowy Prosiaczek”, wymarzonym świątecznym prezentem od autorki, w sam raz na święta.  Rowling współpracowała przy tym projekcie z Jimem Fieldem, którego przepięknie wykonana, bajkowo – świąteczna okładka zachwyca i zarazem zachęca do zajrzenia do środka tej niezwykłej opowieści. Jego ilustracje zachwycają samą autorkę, która zgodnie przyznaje, że idealnie oddają to, co sama pragnęła ukazać w tej świątecznej opowieści.  Są to obrazy wyjęte prosto z jej głowy.  Jego ilustracje pojawiają się zarówno na początku każdego rozdziału, jak i w środku i z pewnością pomogą młodszym dzieciom w wyobrażeniu sobie tej całej historii, jeśli same słowa im w tym nie wystarczą.

Cała opowieść składa się z dziewięciu części, a w każdej z ich jest po kilka, lub kilkanaście rozdziałów. Każda część jest ozdobiona ogromną ilustracją, świetnie oddająca nastrój całej tej opowieści.  Wyglądają jak zaczarowane, zupełnie z innego świata.

Nie tylko dzieci będą się świetnie bawić przy lekturze, choć to książka stworzona specjalnie dla nich.

Historia o małym chłopcu, Jacku, którego rodzice się rozwiedli, tata koniec końców wyjechał za granicę, by tam zarabiać godziwe pieniądze, a mam przeniosła się bliżej swoich rodziców, by móc liczyć na ich pomoc. Jack zmienił dom, szkołę, przyjaciół i najbliższe otoczenie, na zupełnie mu nieznane. Zyskał tez nowych członków rodziny: ojczyma – Brendana i przyszywaną siostrę – Holly.

To właśnie ta ostatnia z powodu jakiegoś głupiego sporu wyrzuciła jego ukochanego przytulańca Daj Proś – DP z samochodu. Każdy z nas w dzieciństwie miał kogoś takiego, choć nie każdy jest gotów się do tego przyznać. Maskotkę, która rozumiała go bez słów, ocierała łzy podczas smutku, czy cierpienia (a takim dla Jacka z pewnością był rozwód rodziców), cieszyła się i śmiała z nami w tych szczęśliwszych chwilach. Nic więc dziwnego, że Jack postanawia ją odnaleźć za wszelką cenę.

Z pomocą, choć o tym nie wie, przychodzi mu Holly, która bardzo żałuje tego, co zrobiła i pragnie mu to wynagrodzić, kupując tytułowego Gwiazdkowego Prosiaczka. On zaś poprowadzi chłopca w miejsca, o których istnieniu nie wiedzą nie tylko wszyscy dorośli, ale też niektóre dzieci.

Tylko najpierw trzeba umieć się zgubić…

A to, jak mów Gwiazdkowy Prosiaczek, wcale nie takie łatwe, jak zna się w domu każdy kąt…

Razem z Gwiazdkowym Prosiaczkiem i Jackiem – Piżama Boy’em mającym moc spania i śnienia – wyruszamy w niezwykłą, bajkową podróż do miejsc, których człowiek nie znajdzie na żadnej mapie takich jak Gdzietowcieło, czy Nietrwałe, do ożywionych przy pomocy magii przedmiotów, które nie tylko mówią, ale także kłamią, knują, kradną oraz marzą, dają nadzieję, czy szczęście, przywracają wiarę w miłość, bezinteresowną pomoc i walkę za wszelką cenę (takich jak Nadzieja, czy Szczęście, Busolka, Pozer, Poezja, Niebieski Króliczek, Adzia, czy Lamus). To podróż do krainy dzieciństwa, gdzie wszystko, dosłownie wszystko może się zdarzyć, a wybory Jacka, czasem dobre, a czasem złe, popychają akcję nieustannie do przodu i nie pozwalają czytelnikowi się nudzić.

To opowieść również o uniwersalnych wartościach, wyborach dzieci, oraz ich rodziców, magii świąt Bożego Narodzenia, nocy cudów i przegranych spraw, w trakcie której zdarzają się rzeczy niezgodne z jakąkolwiek nauką, wręcz po prostu magiczne, a czytelnik z miejsca w nich i w całej tej historii się zakochuje. Zachęcam do zapoznania się z tą opowieścią nie tylko przez  dzieci, ale też przez dorosłych.

Za niecałe dwa miesiące święta - dopiero czy już...?
Wszędzie wokół dekoracje świąteczne, słodycze, kalendarze adwentowe. Jesteśmy bombardowani przygotowaniami do świąt już pod koniec października.... Jakoś dziwnie się z tym czuję.
Ale książki świąteczne uwielbiam i mogę je czytać przez cały rok, a nie tylko w okolicy świąt.
Jedną z nich jest "Gwiazdkowy prosiaczek".
Nie jestem fanką Harrego Pottera, ale najnowsza książka J.K. Rowling "Gwiazdkowy prosiaczek" jest zupełnie inna i bardzo mi się spodobała. To nie tylko książka na święta! To książka uniwersalna i absolutnie wyjątkowa!

Jack jest bardzo przywiązany do swojej przytulanki, Daj Prosia DP. Przytulanka jest z nim zawsze, na dobre i na złe. DP towarzyszył Jackowi gdy rozstali się jego rodzice i musiał się przeprowadzić. Był jego najlepszym przyjacielem.
Nagle w Wigilię staje się coś strasznego – Daj Prosia ginie.
A teraz go nie ma. Jack dostał w zastępstwie taką samą maskotkę, ale Gwiazdkowy Prosiaczek jest różowy, pachnie nowością i nie jest tym samym DP, którego Jack tak kochał.
Na szczęście Wigilia to noc cudów. W tę noc życie wstępuje nawet w zabawki. Gwiazdkowy Prosiaczek, nowa przytulanka Jacka, ma śmiały plan: udadzą się razem w magiczną podróż, aby odnaleźć to, co utracone, i ocalić najlepszego przyjaciela, jakiego Jack kiedykolwiek miał…

„Gwiazdkowy Prosiaczek” to emocjonująca i podnosząca na duchu powieść przygodowa o więzi chłopca i jego ukochanej przytulanki oraz o tym, na jak wiele potrafi się on zdobyć, by odzyskać swój skarb.
To opowieść, która z każdą stroną wciąga i fascynuje, a czytelnik nie wie co jeszcze może się wydarzyć w tej niezwykłej krainie, którą stworzyła J.K.Rowling! Zapraszam Was to tej niezwykłej krainy razem z Prosiaczkiem i Jackiem.

Dzisiaj przyszła pora na ostatnią książkę utrzymaną w świątecznym klimacie jaką chciałam wam pokazać w tym roku.

W Wigilijną noc dzieją się cuda i zabawki ożywają. Jack wraz z Gwiazdkowym Prosiaczkiem, pluszową maskotką podarowaną przez przybraną siostrę, ruszają w pełną niebezpieczeństw podróż do Krainy Zguby, by odszukać zaginioną, ukochaną zabawkę chłopca. Daj Proś (w skrócie nazywany DP) stanowił wsparcie w trudnych chwilach, był powiernikiem sekretów, lekiem na całe zło i najlepszym przyjacielem, dlatego chłopcu tak ciężko pogodzić się ze stratą.

Bohaterowie odwiedzają Pustkowie Nieopłakiwanych, Gdzietowcieło oraz Wytęsknione, gdzie trafiają nie tylko zaginione przedmioty, ale również uczucia i złe nawyki.

Czy uda im się odnaleźć ukochaną zabawkę Jacka?

Książka utrzymana jest w konwencji snu przepełniona emocjami i świątecznym klimatem.

Autorka słynie z budowania skomplikowanych światów i łączenia oryginalnych pomysłów ze znanymi motywami. W przypadku "Gwiazdkowego prosiaczka" porusza niełatwe dla dzieci problemy, z jakimi maluchy mogą zmagać się na codzień. 

Rozwód rodziców, przeprowadzka do innego miasta, strata najlepszego przyjaciela, rodzina patchworkowa czy okres dojrzewania.

To również opowieść o sile przyjaźni i więzi jaka powstaje pomiędzy dzieckiem, a ulubioną zabawką.

"Gwiazdkowy prosiaczek" to porywająca przygoda pełna magii i fantazji skoncentrowana na wadze przyjaźni, nadziei, ale również pogodzeniu się ze stratą.

Relacja Jacka z prosiaczkiem nawiązuje do śmierci i pożegnania, a pełna ciepła, empatii i wzruszeń opowieść porusza najgłębsze obszary świata dziecięcych przeżyć i emocji.

Czy wasze dzieci mają ukochane zabawki dla których byłyby gotowe wyruszyć w pełną niesamowitych przygód podróż do Krainy Zguby?

,,Gwiazdkowy prosiaczek" to przepiękna i ciepła historia o miłości, przyjaźni i lojalności. To historia, która wniesie wiele do życia naszych dzieci, a jeszcze więcej do naszego dorosłego świata. To historia, która sprawia, że zaczynamy się nad niektórymi sprawami głębiej zastanawiać. Każdy kto zna książki Rowling i wie jak autorka pisze, jak buduje emocje więc nie zawiedzie się ani trochę. Emocji tutaj mamy multum. Do tego autorka potrafi sprawić, że wsiąkamy w świat przez nią stworzony już od pierwszej strony. Sprawia, że obrazy same staja nam przed oczami. Sprawia, że chcemy wskoczyć na karty powieści i pomóc jak tylko możemy. Jeśli nie znacie tej pozycji to najlepszy czas to zmienić. Na pewno nie pożałujecie, gwarantuję! J

Nie jestem fanką J.K. Rowling i pewnie nie zostanę. Moja niespełna czterolatka słuchała Prosiaczka z przyjemnością, ale ona jest jeszcze niedoświadczoną czytelniczką. Dla mnie styl pisania Rowling jest zwyczajny, mało interesujący, żeby nie powiedzieć nudny. Historia tutaj opowiedziana okazała się przewidywalna, banalna i mało odkrywcza. Wiem, że nie ja jestem docelowym odbiorcą twórczości tej autorki, jednak odniosła ona tak spektakularny sukces, że czuję iż mogę oczekiwać od niej czegoś więcej niż zwyklej pisaniny. Ta książka w moim odczuciu jest dość nijaka, przeciętna, ale w sumie niezła dla osób, które zaczynają przygodę z czytaniem. Dla mnie osobiście żadna.

Niesamowita książka ,nie tylko dla dzieci.Ja przeczytałam "Gwiazdkowego Prosiaczka "jednym tchem.Książka jest ciekawa,pełna niesamowitych przygód,wciąga i wzrusza.Tak...miałam momenty kiedy gula stawała w gardle.
Historia Jacka i GP na pewno da sporo do myślenia i nauczy zarówno dzieci jak rodziców nowego spojrzenia na coraz to nowsze kupowanie zabawek.
To piękna historia napisana lekkim piórem Rowling ,sprawiła,że świat,który powstał w mojej głowie na długo pozostanie w pamięci.Do tego niesamowite,piękne ilustracje,które dopełniają całości.Ogromne brawa dla Jima Fielda,tym bardziej,że jedna z ilustracji była podobna do tej z mojego snu..Polecam

15. października premierę miała najnowsza powieść J. K. Rowling. "Gwiazdkowy prosiaczek", książka w założeniu przeznaczona dla młodszych czytelników, jak najbardziej nadaje się również dla tych starszych uwielbiających magiczne, emocjonujące przygody otoczone świątecznym klimatem.

Historia kręci się przede wszystkim wokół Jacka i jego ukochanej zabawki, Daj Prosia (w skrócie DP), którą chłopiec traktuje jak członka rodziny, najbliższego przyjaciela, powiernika sekretów albo doskonałego słuchacza - w zależności od dnia. Nie zmienia to jednak faktu, że Jack kocha DP ponad wszystkie zabawki.

Możecie więc sobie wyobrazić, co przeżywa Jack, kiedy DP nagle znika. Krzyk, płacz, szloch, furia, zgrzytanie zębów, wściekłość - miliony niekoniecznie pozytywnych emocji dopadają chłopca. Nie pomaga nawet świnka-zamiennik, czyli tytułowy Gwiazdkowy Prosiaczek. Jack zrobi wszystko, byleby DP wrócił.

Dosłownie wszystko.

Nawet wyruszy w niebezpieczną podróż do Krainy Zgub, gdzie trafiają - jak sama nazwa wskazuje - zgubione lub porzucone Rzeczy. Mimo że Jackowi w przygodzie towarzyszy Gwiazdkowy Prosiaczek, chłopiec musi się śpieszyć. Jeśli do północy nie wróci z powrotem, utknie w zaczarowanej Krainie na zawsze... A przecież właśnie tam żyje Lamus - najstraszniejszy potwór pożerający wszystko na swojej drodze.

"Gwiazdkowy prosiaczek" J. K. Rowling to wyjątkowa książka, w której królują: tony emocji, wciągająca fabuła oraz nietuzinkowi bohaterowie. Autorka po raz kolejny stworzyła przepiękny, magiczny świat, do jakiego w wolnej chwili pragnie się uciec. Kraina Zgub, mimo potencjalnych niebezpieczeństw, wręcz czaruje cudownym, ciepłym klimatem oraz odwiedzanymi wraz z Jackiem i Gwiazdkowym Prosiaczkiem miejscami.

W historii najpiękniejszy był główny wątek, czyli losy Jacka próbującego za wszelką cenę odnaleźć ukochanego DP. W trakcie tej poplątanej, mocno wciągającej wędrówki czytelnicy otrzymali kakofonię przeróżnych uczuć i emocji. Pojawiło się też parę niesamowicie wzruszających kwestii. Zaznaczę, że wzruszały do tego stopnia, że w pewnym momencie wyłam jak bóbr - co jest ewenementem, bo na palcach jednej ręki mogłabym policzyć książki, podczas czytania których płakałam.

Im fabuła dalej posuwała się naprzód, tym Jack stawał się odrobinę mądrzejszy, czego świadomość osobiście mocno mnie uraczyła. Po prostu uwielbiam, kiedy bohater w miarę przeżywanych przygód, zmienia swoje początkowe zachowanie czy myślenie. Jack ciągle uczył się nowych rzeczy, przebudowywał perspektywę patrzenia na niektóre sprawy, zaczynał też więcej rozumieć, a pomimo to ani trochę nie przestał tęsknić i kochać Daj Prosia, co było niezwykle urocze.

W "Gwiazdkowym prosiaczku" przewija się mnóstwo wielobarwnych, charakternych postaci - i nie mam tu na myśli wyłącznie Rzeczy z Krainy Zgub! Czytelnik nie ma ani sekundy na nudę, ponieważ cały czas się coś dzieje, a akcja nieprzerwanie płynie. Myślę, że dzieci poznające tę historię będą autentycznie zachwycone zróżnicowanym światem i jego bohaterami.

Podsumowując, "Gwiazdkowy prosiaczek" J.K. Rowling to książka zdecydowanie warta przeczytania, dlatego polecam ją z całego serca. To urocza, pełna ciepła i magii świąteczna opowieść (choć sam wątek świąt występuje raczej w tle) o miłości, przyjaźni i rodzinie, którą każdy będzie zachwycony - nie tylko najmłodszy czytelnik. "Gwiazdkowy prosiaczek" gwarantuje ogrom emocji, bez granic wciąga, a do tego ogromnie wzrusza.