Kiedy zegar na wieży wybija północ, a wszystkie dzieci pogrążone są we śnie…
Czas na GANG GODZINY DUCHÓW!
Najlepsi z najlepszych.
Błyskotliwi, bezszelestni, brawurowi.
Wszyscy w piżamach.
Niektórzy w bandażach.
Mają tylko jeden cel.
Spełniać marzenia pacjentów szpitalnego oddziału dziecięcego.
Herbatka u królowej czy wyprawa na biegun północny?
Sam wybieraj!
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Mała Kurka
Data wydania: 2018-05-17
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: The Midnight Gang
Tłumaczenie: Karolina Zaremba
Ilustracje:Tony Ross
Jak tylko poznałam autora wiedziałam, że to będzie miłość po wsze czasy. Dziś mam przyjemność przedstawić wam kolejną pozycje Davida Walliams a jest nią ,,Gang Godziny Duchów", które powinny być obowiązkiem każdego rodzica a może wszystkich ludzi? Od razu podkreślę, że w naszym przypadku przydały się chusteczki, bo łezka na pewno poleci.
Są miejsca, które nie powinny istnieć m.in. szpitale. To właśnie w tym miejscu odgrywa się nasza cała przygoda, która po przeczytaniu na pewno zostanie w pamięci, a to za sprawą jednego pana i grupki dzieciaków, którzy potrafią spełniać marzenia.
Książka, która przypomni nam, ale i innym, żeby doceniać każdy dzień, chwilę, jaka jest nam dana. Nie wiem jak to się dzieje, ale za każdym razem jak trafia w moje ręce jakaś książka z wydawnictwa Mała Kurka to dana przygoda zawarta w niej jest obecnie mi bardzo potrzebna i tym razem było tak samo. Uwielbiam książki autora, ponieważ w taki dziecięcy sposób szturchnie człowiekiem, żeby się otrząsnął i wziął się w garść.
Wiecie o tym, że marzenia mogą się spełnić w każdej chwili i nie trzeba wyjeżdżać np. na Syberię, żeby zobaczyć niedźwiedzia polarnego, nie trzeba być w operze, żeby dyrygować zespołem muzyków albo mając ręce w gipsie można wspiąć się na jedną z najwyższych gór tego świata oraz co według mnie najcudowniejsze w tej książce to przeżyć to wszystko, co się przezywa przez całe życia w kilka minut a wiecie, co trzeba zrobić, żeby tak się stało? Nieee no nie zdradzę wam tego, bo musicie sięgnąć po tę pozycję. Przypomnę jeszcze raz, żebyście zabezpieczyli się w chusteczki, bo będzie dużo łez.
Jedno miejsce, jakim jest szpital może zmienić każdego, komu zależy oraz tych, którzy do chwili obecnej nie zauważali. Poznasz bohaterów tych pozytywnych, jak i tych negatywnych, ale przypomnisz sobie, że to my dorośli kształcimy przyszłość narodów, przyszłość, jaką chcielibyśmy dla naszych wnuków, więc zanim następnym razem powiesz do swojego dziecka, że nie masz czasu, albo jesteś zmęczony pomyśl, że jutra może już nie być.
Opisów książki jest mnóstwo więc zachęcam, żebyście przeczytali i sięgnęli po nią, bo warta każdej złotówki. Bardzo wartościowa i taka, która nigdy się nie zestarzeje. Mam nadzieje, że książki autora będą wznawiane dla nowego pokolenia.
Ja Ania mama Helenki i Helenka lat 9 polecamy całym sercem.
Witaj na wyspie Guano Albatrosa! Ten maleńki spłachetek ziemi stał się domem dla wielu koszmarnych dorosłych, którzy zrobią wszystko, żeby uprzykrzyć...
Kiedy Dziadek się zestarzał, zaczęła zawodzić go pamięć. Myślał, że nadal trwa druga wojna światowa, a on jest asem przestworzy Królewskich Sił...