W TEN SPOSÓB KOŃCZY SIĘ ŚWIAT
W mgnieniu oka wszyscy znikają… Zostają najmłodsi.
Nastolatki. Uczniowie. Niemowlęta. Nie ma nikogo poza nimi. Nagle milkną telefony. Przestaje działać Internet. Nie ma telewizji. Nikt nie wie, co się stało. Pomoc nie nadchodzi. Nastolatki nieoczekiwanie zaczynają się zmieniać. Zyskują nowe zdolności – niewyobrażalne, groźne, śmiercionośne moce – które z dnia na dzień stają się silniejsze. Których nie sposób kontrolować.
Witaj w nowym, przerażającym świecie, gdzie do głosu dochodzą najgorsze instynkty, gdzie nie ma miejsca dla słabych, a najtrudniejszym zadaniem jest pozostanie sobą…
Czas ucieka.
W dniu swoich piętnastych urodzin znikniesz...
Pierwsza część sześciotomowego cyklu dla młodzieży, inteligentny, trzymający w napięciu thriller rekomendowany przez króla powieści grozy, Stephena Kinga. W niewielkim amerykańskim miasteczku, Perdido Beach, w jednej chwili znikają wszyscy, którzy ukończyli piętnaście lat – nauczyciele, rodzice, sprzedawcy, kierowcy znajdujących się w ruchu samochodów. Wszyscy. Świat bez dorosłych nie jest tak zabawny, jak mogłoby się wydawać – w rozciągającej się wokół miasta strefie zaczyna rządzić prawo pięści. Bez policjantów, opiekunów, lekarzy ci, którzy niedawno byli jeszcze dziećmi, wprowadzają własne porządki. Jednak władza deprawuje, zwłaszcza gdy sięgają po nią nieodpowiednie osoby, takie jak charyzmatyczny i pozbawiony zahamowań Caine. Główny bohater, Sam, stara się wyjaśnić zagadkę i nie dopuścić, by w miasteczku szerzyła się przemoc. Ma jednak niewiele czasu na znalezienie odpowiedzi na dręczące wszystkich pytania. Niedługo skończy piętnaście lat. A wtedy zniknie.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2009-09-23
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 528
Tytuł oryginału: Gone
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Mam bardzo mieszane uczucia jeśli chodzi o tą książkę. Po pierwsze mam wrażenie, że to wszystko już było. A po drugie autor chyba nie do końca wiedział o czym chce pisać. Bo tak, po pierwsze mamy zniknięcie wszystkich powyżej 15 roku życia. Po drugie mamy kopułę, czy tam barierę, która oddziela dzieciaki od reszty świata. Po trzecie mamy rządy 10-14latków. Po czwarte mamy zmutowane zwierzaki. No i uwaga - część dzieciaków ma supermoce. Dużo tego, nie?
Dzieciaki muszą zmierzyć się z nową sytuacją. Przedstawione są zachowania tak skrajne, że momentami zapominam, że czytam o małych dzieciach. Sama akcja jest dość chaotyczna. Nie wiem, czy nie się podobało. Do połowy nudziłam się. Druga połowa jest dużo ciekawsza. Chyba sięgnę po kolejny tom.
Z początku książka zapowiadała się ciekawie, przez jakiś czas wydawała mi się świetna, a później ze strony na stronę traciłam nadzieję, na ciekawszy zwrot akcji. Książka opowiada o ,,wojnie" między nastolatkami, dążącymi do zdobycia władzy w ETAPIE. Według mnie 14-latkowie zachowywali się w tej książce bardzo nienaturalnie, a ich czyny były niedopasowane do ich wieku. Słyszałam wiele pozytywnych opinii o tej książce i spodziewałam się czegoś lepszego.
Po trzech miesiącach sytuacja w ETAPIE wygląda jeszcze gorzej niż na początku. Resztki radości z powodu zniknięcia dorosłych rozwiały się jak dym –...
Przypomniałam sobie moje imię – Mara. Ale, stojąc w tym upiornym miejscu, na przeciw poważnego młodego człowieka w czarnym płaszczu ze srebrnymi...