Ekspozycja


Tom 1 cyklu Wiktor Forst
Ocena: 4.82 (85 głosów)
Inne wydania:

 

Termin "ekspozycja" ma przynajmniej pięć znaczeń. Podobnie wieloznaczny jest każdy krok mordercy.

Pewnego ranka turyści odkrywają na Giewoncie makabryczny widok - na ramionach krzyża powieszono nagiego mężczyznę. Wszystko wskazuje na to, że zabójca nie zostawił żadnych śladów. Sprawę prowadzi niecieszący się dobrą opinią komisarz Wiktor Forst. Zanim tamtego ranka stanął na Giewoncie, wydawało mu się, że widział w życiu wszystko. Tropy, jakie odkryje wraz z dziennikarką Olgą Szrebską, doprowadzą go do dawno zapomnianych tajemnic... Winy z przeszłości nie dadzą o sobie zapomnieć. Okrutne zbrodnie muszą zostać odkupione.

Informacje dodatkowe o Ekspozycja:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2015-08-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380750210
Liczba stron: 480
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak

Tagi: Thrillery i suspens

więcej

Kup książkę Ekspozycja

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ekspozycja - opinie o książce

Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2019-03-10,

Remigiusz Mróz wkroczył na polską scenę literatury i szturmem zdobył księgarnie oraz serca czytelników. Jak przekonać się czy pogłoski o fenomenie pisarza są prawdziwe? Sprawdzić to osobiście! Sprawdziłam, czyli przeżyłam - jakkolwiek to zabrzmi - swój 'pierwszy raz' z Mrozem. Oczywiście literacki.

Policja zostaje wezwana na Giewont, gdzie turyści znaleźli rozpostarte na krzyżu nagie zwłoki starszego mężczyzny. Ciało nie posiada śladów torturowania a komisarz Wiktor Forst szuka podpisu mordercy. Rzuca mu wyzwanie, kiedy przed kamerą stacji NSI twierdzi, iż to było samobójstwo. Zadziwia tym swojego przełożonego - podinspektora Edmunda Osicę oraz dziennikarkę Olgę Szrebską a chwilę później dowiaduje się, że został zawieszony. Forst uważa, że to mocno podejrzane! Czy miał rację, że to czyjeś celowe działanie?

Na szczęście udało mu się zrobić zdjęcie jednemu z dowodów i teraz wraz z dziennikarką rusza wbrew prawu tropem tajemnic. Sprawa robi się coraz bardziej skomplikowana, ofiar przybywa a nagonka na Forsta przybiera niespodziewany obrót. Ucieczka, zakładnik, obława, porwanie, podstępy a nawet tortury i więzienie - tyle a nawet więcej atrakcji przygotował dla swych bohaterów Mróz. Jednak choć z pozoru wygląda to na amerykanizm to w żadnym wypadku tak nie jest. Zarówno zachowanie dwójki tropicieli jak i otoczenie w jakim muszą działać znacznie odbiega od sielanki zza oceanu. Rany są prawdziwe a przeciwnicy ich nie oszczędzają. Trop prowadzi za wschodnią granicę... Tylko gdzie i czego szukać? Jak poskładać elementy tej układanki?

Niezwykły duet... Komisarz z kiepską opinią, seksistowskimi myślami i stylizacją składającą się z flanelowej koszuli oraz wytartych dżinsów. Korzystający z cynamonowych gum do żucia i popalający Westy facet, który ma głowę pełną pomysłów, ale korzysta z nim dopiero wtedy, gdy pożar wybuchnie, nie wcześniej. Czy to przerośnięte ego? Nielubiany (choć ja go polubiłam), ale skuteczny. Co musiał przeżyć w "Ekspozycji", by doznać olśnienia? Ofiary nie miały ze sobą pozornie nic wspólnego, zatem dlaczego i według jakiego klucza ginęły?
A w parze z nim Olga Szrebska, która jak przystało na dziennikarkę śledczą, ma znajomości tu i ówdzie, własne zdanie i potrafi rozmawiać a przede wszystkim stara się zachować zimną krew.

Kto rozpoczynając lekturę myśli, że to będzie kryminał jakich wiele a śledztwo typowe dla polskiej policji, jest w błędzie. Sama miałam podobne odczucia kiedy rozpoczynałam "Ekspozycję". Jednak szybko przekonałam się, że Remigiusz Mróz ma inny pomysł na serię o Forście. Zgrabnie połączył prawdziwe wydarzenia z dziejów (głównie) Europy z fikcyjnymi momentami a kroki swych postaci skierował zarówno do dużych miast, jak i wiosek. Do rosyjskiego więzienia o zaostrzonym rygorze, ukraińskiej chaty, amerykańskiej wspólnoty religijnej, zalanych kanałów czy ciemnych piwnic.

Mróz tak pokierował wydarzeniami, że czytelnik bardzo długo nie ma choćby niteczki, którą mógłby uchwycić i wynurzyć się na powierzchnię śledztwa z gotowym rozwiązaniem. Wątki religijne i historyczne przeplatają się przynosząc czasem pomysł na krok do przodu a czasem zmuszając do kroku w tył. Trzeba wyłowić to, co niezbędne... Tylko czy to właściwy trop? Czy zagłębianie się w przeszłość jest dobrym pomysłem?


Podsumowując - "Ekspozycja" to książka, w której akcja pędzi, zaskakuje, myli pogoń, miesza tropy, wprowadza zamęt w umyśle próbującym rozwikłać zagadkę... Nie da się przewidzieć, co czeka bohaterów a napięcie - jak u kota przygotowanego do skoku - tylko się wzmaga. Nie da się przerwać czytania wraz z końcem rozdziału, gdyż wtedy jest najbardziej intrygująco.
Gwarantowane emocje, wzruszenia, złość i współczucie a finał... Teraz rozumiem już fenomen autora jeśli chodzi o całokształt książki i słynne zakończenia... Polecam!


recenzja pochodzi z mojego bloga: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/

Link do opinii

Autor zaczyna od razu ostro, pokazując zamordowanego mężczyznę, bez żadnych wyraźnych wskazówek. Jednak to jest dopiero przedsmak problemów w jakie wpada komisarz i jego partnerka. Czym głębiej w tekst, tym wydarzenia stają się bardziej makabryczne i przerażające. Wydawałoby się, że bohaterowie mają przeciw sobie cały świat, a jedynie własnym siłom, sprytowi i szczęściu zawdzięczają wygraną. 


Trup ściele się gęsto, a przesłanki, jakie znajdują bohaterowie wiodą ich w bardzo różne zakątki świata. W pewnym momencie czułam się, jakbym czytała kolejną książkę Dana Browna, z tajemnicą Kościoła i niespodziewanymi odkryciami, które mogą zburzyć Jego podwaliny. Później autor przenosi ciężar opowieści w zupełnie nowe rejony, pokazuje krzywdy historyczne, które do dziś nie zostały zapomniane. Akcja mknie bardzo wartko, ciężko się od niej oderwać, jak również przewidzieć, co powoduje mordercą. 


W pewnym momencie miałam wrażenie, że odkrywanie mordercy stało się sprawą drugorzędną, a ważniejsze jest przeżycie oraz ucieczka. Bohaterowie przeżywają bardzo niebezpieczne przygody, które w każdej chwili mogły zakończyć ich życie. 


Autor podejmuje również temat, który budzi bardzo duże uczucia, a jednocześnie każe się zastanowić, czy każda zbrodnia jest zła, a może pewne sytuacje mogą sprawić, że śmierć, zabójstwo, mord, można w jakiś sposób wytłumaczyć. Czy są takie sytuacje, które niwelują winę zbrodniarza? 


Ostatecznie, kiedy wydawałoby by się, ze wszystkie karty zostały odkryte, a bohaterowie mogą odsapnąć, autor stworzył TO zakończenie. Niespodziewane - to za słabe określenie. Zakończenie, które wywraca do góry nogami całą historię i sprawia, że chce się teraz, natychmiast sięgnąć po kolejny tom i sprawdzić, czy to wszystko było przywidzeniem, czy jednak wydarzyło się naprawdę. Rzeczywiście mocne i trudno je zapomnieć. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - lokesh
lokesh
Przeczytane:2017-09-18,

Wymieszanie najczesciej stosowanych schematow gatunku,nie gwarantuje jeszcze powodzenia.Chociaz jak widze,szostek jednak nie brakuje-ale jak ktos lubi ksiazki w stylu:zabili go i uciekl,to zapewne ma inne podejscie.Tylko jak takie osoby beda oceniac naprawde wybitne ksiazki gatunku? Autorowi nie mozna odmowic pomyslowosci,ale za bardzo puszcza on wodze wlasnej fantazji.Przydaloby sie chociaz troche wiarygodnosci,oraz lepszego pisarskiego warsztatu.Z tym nie jest najlepiej,przez co trudno jest sie zaangazowac w lekture. Ksiazke czyta sie tylko ze wzgledu na chec przekonania sie,jak autor zakonczy te historie.I musze przyznac,ze finalowa scena wcale mnie nie zaskoczyl.Najwiekszym plusem jest tempo-zarowno akcji,jak tez samej lektury.Jezeli ktos lubi komiksowy wrecz styl opowiesci,to pewnie bedzie zadowolony.

Link do opinii

Jak zwykle nie można się oderwać od książek Mroza :)

Termin "ekspozycja" ma przynajmniej pięć znaczeń. Podobnie wieloznaczny jest każdy krok mordercy. Pewnego ranka turyści odkrywają na Giewoncie makabryczny widok – na ramionach krzyża powieszono nagiego mężczyznę. Wszystko wskazuje na to, że zabójca nie zostawił żadnych śladów. Sprawę prowadzi niecieszący się dobrą opinią komisarz Wiktor Forst. Zanim tamtego ranka stanął na Giewoncie, wydawało mu się, że widział w życiu wszystko. Tropy, jakie odkryje wraz z dziennikarką Olgą Szrebską, doprowadzą go do dawno zapomnianych tajemnic… Winy z przeszłości nie dadzą o sobie zapomnieć. Okrutne zbrodnie muszą zostać odkupione.

Link do opinii
Po tym, jak pochłonęłam cały cykl o Joannie Chyłce Remigiusza Mroza postanowiłam, że teraz koniecznie muszę zapoznać się z komisarzem Forstem. Tak też zrobiłam. Czy cykl ten przypadł mi do gustu tak samo, jak zachwalana przeze mnie seria o dwójce prawników? Ten poranek dla turystów, którzy chcieli wejść na Giewont, nie należał do przyjemnych. Nie mogli zachwycać się tam pięknymi krajobrazami. Odkryli makabryczny widok - na krzyżu został powieszony nagi mężczyzna, który umarł w okropnych męczarniach. Po wstępnych oględzinach okazuje się, że zabójca nie zostawił po sobie żadnego, choćby najmniejszego śladu. Sprawą zajmuje się specyficzny, niecieszący się dobrą opinią komisarz Wiktor Forst. Z dnia na dzień komisarz z pomocą dziennikarki Olgi Szrebskiej odkrywają mroczną historię, a tropy jakie odnajdują, doprowadzają ich do dawno zapomnianych tajemnic. Muszę przyznać, że Remigiusz Mróz po raz kolejny mnie nie zawiódł. W moje ręce trafił bardzo dobry kryminał, trzymający w napięciu z dobrze skonstruowaną zagadką kryminalną. Książki Mroza wyróżniają się nie tylko świetnym pomysłem na fabułę, ale także wspaniałą kreacją bohaterów. W ,,Ekspozycji" głównym bohaterem jest Wiktor Forst - nonszalancki mężczyzna, który bezapelacyjnie wyróżnia się spośród tłumu. To typ ignoranta. Uzależniony od Big Redów, z częstymi migrenami. Od pierwszej strony polubiłam tego faceta! Remigiusz Mróz jest mistrzem w tworzeniu oryginalnych, specyficznych, wyrazistych i wyróżniających się z tłumu bohaterów. Jestem również pod wrażeniem tego, jaki ogrom pracy autor musiał włożyć w ramach przygotowania się do napisania tej książki. Musiał być to reasearch na ogromną skalę! Autor świetnie wplótł w fabułę historię chrześcijaństwa, która została naprawdę dość skrupulatnie opisana w książce, a także wstrząsające wydarzenia, które miały miejsce podczas wojny w Wołyniu. Oprócz tego, w książce cały czas coś dzieje! Autor serwuje nam książkę, która bez przerwy trzyma w napięciu, a akcja pędzi jak oszalała! Dodatkiem do tego są liczne zwroty akcji, które tak uwielbiam w kryminałach dzięki czemu czytam je z wypiekami na twarzy. Wisienką na torcie są jednak przemyślane a przede wszystkim humorystyczne dialogi i cięte riposty, które sprawiają, że można choć przez chwilę odpocząć od pędzącej fabuły. Remigiusz Mróz po raz kolejny udowodnił, że podczas czytania jego książek zbędne jest przewidywanie zakończenia. Autor zawsze nas zaskoczy! Tym razem było tak samo. Kiedy już myślałam, że wszystko się wyjaśniło, czytam ostatnią stronę a tam... wielkie bum! I ogromna ochota sięgnięcia po kolejną część. Podsumowując, ,,Ekspozycja" to kryminał, po który powinna sięgnąć każda osoba, która lubi książki Remigiusza Mroza. Książka trzyma w napięciu, nie daje się odłożyć. Autor wykreował ciekawego bohatera a także skonstruował bardzo dobrą zagadkę kryminalną z elementami historycznymi. Z czystym sumieniem - polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Aksyd
Aksyd
Przeczytane:2017-07-02,
Fantastyczna! Zdziwiła mnie tematyka książki, bardzo obszerna. Sięgająca w zupełnie nowym kierunku.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2017-05-27,
Remigiusz Mróz to młody , bo trzydziestoletni polski pisarz i w dodatku doktor nauk prawnych . Jak widzę na różnych stronach i portalach książkowych , ma on całkiem sporą rzeszę swoich wiernych fanów . Los i czas zrządził że ja dopiero teraz dostąpiłam przyjemności zapoznania się z jedną z książek tego autora . W ręce wpadła mi '' Ekspozycja '' . Jest to , jak się okazało , pierwszy tom trylogii z komisarzem Forstem że tak powiem , w roli głównej . Forst jak to często się dzieje w książkach nie tylko polskich pisarzy ukazany jest jako dynamiczny śledczy , działający na granicy prawa . Do niego właśnie w moim odczuciu doskonale pasuje sparafrazowane powiedzenie '' Gdzie diabeł nie może tam Forsta pośle '' . Kiedy więc na Giewoncie , na piętnastometrowym słynnym krzyżu przypadkowi turyści znajdują zwłoki staruszka , nasz komisarz pojawia się tam niemal natychmiast . Żując swoją ulubioną cynamonową gumę , Wiktor przygląda się zwłokom i przygląda i nie znajduje żadnych śladów . Ciało jest nagie , nie widać śladów walki , ani znaków że staruszek został zabity gdzie indziej i wciągnięty na Giewont . O co więc chodzi ? Kiedy policjanci w końcu zdejmują zwłoki , Forst wyciąga zabitemu z ust dziwną bardzo starą monetę . Niemal natychmiast dowiaduje się również że zostaje odsunięty od śledztwa i zawieszony , nikt nie potrafi mu powiedzieć dlaczego i za co . Ale przecież Forst nie poddaje się ak łatwo . Zawiązuje sztamę z poczytną dziennikarką Olgą Szrebską i oboje zaczynają swoje prywatne dochodzenie . A tropy zaprowadzą ich w bardzo dziwne i mocno odległe od siebie miejsca . Również zdarzenia i motywy tych zdarzeń zataczają coraz szersze czasowo kręgi . Tym bardziej że na ukrzyżowanym na Giewoncie staruszku się nie kończy , popełniane zostają następne morderstwa , a jedyną ich wspólną cechą są monety w ustach , przynajmniej tak się na początku wydaje . Książka jest brutalna , zwłaszcza sceny z rosyjskiego więzienia , wydaje mi się że trochę przesadzone . Mam wrażenie że pan Mróz starał się udowodnić że Rosjanie to nie tylko brutalni troglodyci ale jeszcze na dodatek idioci . A nasz dopiero co poznany komisarz Wiktor Forst jest niemal niezniszczalny . Po tęgim laniu w rosyjskim więzieniu , gdzie strażnik niemal go nie zabił '' na śmierć '' , on zaraz '' za chwilę '' podejmuje udaną próbę ucieczki z tegoż rosyjskiego '' Alcatraz '' . Taki to strongman z naszego stróża prawa , normalnie gniotsja nie łamiotsja :) . Tak , wiem , trochę ironizuję , ale to przez to że tak przedstawiona postać komisarza wydaje mi się mocno wątpliwa . Książka zła nie jest i na pewno sięgnę po inne pozycje młodego pisarza , chociaż wątek poszukiwania informacji na temat antycznych monet zbyt obszerny , przez co znudził mnie nieco . Miałam ocenić tę książkę na trzy piórka , ale za niesamowity koniec który zostawił mnie zaskoczoną na maksa , z przyjemnością dołożę do oceny jedno piórko więcej .
Link do opinii
Avatar użytkownika - Eirene
Eirene
Przeczytane:2017-05-11,
Niestety wielkie rozczarowanie. Polecana przez wielu czytelników książka, jest tak naprawdę bardzo średnią pozycją. Akcja gna na łeb na szyję, nie jesteśmy w stanie skupić się na głównych bohaterach, trudno poznać ich motywację czy psychikę, przy tym tempie wydarzeń. Miejsca akcji zmieniają się jak w kalejdoskopie, z Polski na Białoruś, Rosję, Kazachstan, USA... Bohaterowie nie do końca wiarygodni, zawsze znajdują wyjście z sytuacji, wszyscy im pomagają, wszystko im się prawie układa. Ma się wrażenie, że nie potrzebują ani snu, ani napojów czy jedzenia, świeżych ubrań, coś ciągle pcha ich do przodu, ale oczywiście doskonale sobie dają radę w każdej sytuacji. Wiarygodność pozycja traci już mniej więcej w połowie, a że nigdy nie porzucam książki, tak i tą dokończyłam. Zakończenie na plus, porządny cliffhanger stara się przyciągnąć czytelników do kolejnej pozycji. Dam panu Remigiuszowi jeszcze szansę, bo podobno później jest tylko lepiej.
Link do opinii
Wszystkie Mroźne książki to dla mnie dzieło mistrza :) dlatego i nie inaczej jest w przypadku Ekspozycji, Wartka akcja, zaskakujące momenty, szczególnie zakończenie. polecam
Link do opinii
Po tym, co pan Remigiusz zafundował mi podczas czytania Ekspozycji, normalnie powinnam go znienawidzić, ale stało się tak, że kocham go jeszcze bardziej. Dawno nie czytałam tak dobrego, napakowanego emocjami kryminału, który zrobiłby na mnie takie wrażenie. Dostałam tu wszystko, czego oczekuję od tego typu książek - akcję, tajemnicę, śledztwo, trochę brutalności, a przede wszystkim zakończenie, które wbiło mnie w fotel. Jestem świeżo po skończeniu lektury i wciąż nie mogę uwierzyć w to, co stało się dosłownie na ostatniej stronie powieści. Jednym słowem, jestem zachwycona. Wszystko zaczęło się od tego, że na szczycie Giewontu znaleziono trupa przywiązanego do krzyża. Morderca w sposób okrutny pozbawił życia mężczyznę, nie pozostawiając przy tym praktycznie żadnych śladów. Sprawą zająć się ma jeden z najlepszych policjantów - Wiktor Forst. Jednak dziwnym zbiegiem okoliczności stróż prawa zostaje odsunięty od sprawy, a jego późniejsze poczynania wprowadzają go w jeszcze większe kłopoty. Przy tym towarzyszy mu dziennikarka Olga Szrebska - razem tworzą drużynę samozwańczych detektywów. I tutaj zaczynają się tajemnice, komplikacje, coraz niebezpieczniejsze przygody. Morderca wodzi ich za nos, utrudniając jego identyfikację. Kto się nim okaże i jak skończy się całe śledztwo? Koniecznie musicie się przekonać. Akcja pędzi praktycznie przez całą książkę, nie pozwalając czytelnikowi na chociażby chwilę nudy. Z każdą stroną poznajemy coraz to nowe tajemnice, intrygi, odkrycia, okrutne zbrodnie. Autor wciąga nas w świat pełen niejasności, które chcemy rozwiązać wraz z głównymi bohaterami. Nie brak tu również dobrego poczucia humoru, tak charakterystycznego dla pana Remigiusza. Wszystko to wraz z zakończeniem, którego w żaden sposób nie można przewidzieć, daje nam świetny kryminał, który zawiera w sobie wszystko, czego oczekuje się od tego gatunku. O ile w serii o Chyłce nie za bardzo polubiłam główną bohaterkę, tutaj sytuacja przedstawia się odwrotnie. Wiktor Forst zyskał moją sympatię, tak samo jak jego towarzyszka, Olga. Obydwoje są zdeterminowaniu i gotowi do działania, nie brakuje im również odwagi i tęgiego rozumu, czyli cech, które naprawdę cenie u kryminalnych bohaterów. Musieli wiele przejść podczas swojego tajnego śledztwa, robić rzeczy, które pozostawiły ślad w ich psychice, a jednak wciąż w większości pozostawali sobą. Na plus oceniam również ich świetne poczucie humoru i sarkastyczne teksty, od których nie mogli powstrzymać się nawet w sytuacjach zagrożenia. Wędrówkę z nimi przez kartki tej powieści zaliczam do naprawdę udanych. Tak jak już napisałam na początku, Ekspozycję zaliczam do jednych z lepszych książek w moim życiu i z wielką chęcią sięgnę po kolejny tom z tej serii. Tym bardziej po takim zakończeniu, jakie zafundował nam autor. Myślę, że większość z nas lubi, kiedy zakończenie jest nieprzewidywalne, zaskakujące, wbijające w fotel z niedowierzania. W tym przypadku tak jest. Książkę polecam naprawdę gorąco, szczególnie dla osób, które lubują się w kryminałach, ale nie tylko. Dobra akcja, świetnie wykreowani bohaterowie i zaskakujące zakończenie tworzą spójną całość, której nie powinniśmy pominąć w naszej karierze czytelniczej.
Link do opinii
Fabuła jak w filmie sensacyjnym. Dużo zabójstw, ucieczek, pogoni itd.Komisarz Forst dokonuje rzeczy niemożliwych np. ucieczka z więzienia w Rosji. A wszystko z historią w tle. Samo zakończenie zaś jest co najmniej zaskakujące, ...sprawdźcie sami.
Link do opinii
Po dynamicznym przejściu serii z Chyłką, w niejakim zauroczeniu sposobem pisania postanowiłam rozszerzyć swój pogląd na twórczość Mroza. Pierwszy tom serii z Forstem pt."Ekspozycja" utwierdził mnie w sensie przeczytania wszystkiego co wyjdzie spod ręki autora. Dlaczego obniżyłam ocenę? Zaważyło o tym jedno, ostatnie zdanie książki, tego nie robi się czytelnikom. Ponadto jest w tej książce wszystko co powinien zawierać ten rodzaj literatury. Może czasami za wiele, za mocno, czy też zbyt przerysowane były niektóre sytuacje, za brutalne, za bardzo wymagające od czytelnika zachowania zimnej krwi. Jeśliby taka książka powstała trzydzieści lat temu stanowiłaby ewenement zbyt mocno emanujący przemocą, jednak czasy, w których się obracamy dały nam widzieć już tak wiele, że epizody zawarte w tej pozycji są tylko kolejnymi przejawami, że tak się może zdarzyć. Czy są możliwe takie zbrodnie, takie kary, takie zachowania? Może książka jest zbyt skoncentrowanym eliksirem tego wszystkiego co w ludziach złe, jednak patrząc na to co dzieje się wokół dopuszczam, choć czasami z niedowierzaniem taką możliwość. Ludzie ludziom gotują ten los, ale ostatniego zdania autorowi nie wybaczę...
Link do opinii
Pierwsza z powieści Remigiusza Mroza, którą przeczytałam. I ani trochę mnie nie zawiodła! Wartka akcja, świetne opisy, mistrzowskie prowadzenie narracji. Powieść na 6!
Link do opinii
Po brawurowym przemknięciu przez Chyłkę, postanowiłam sięgnąć i po Forsta. Co mogę powiedzieć? Jestem bezsprzecznie, dozgonnie zakochana w Mrozie! Książka jest genialna! Wspaniała fabuła w (po części) cudownej, górskiej atmosferze, tajemniczy morderca, przerażające zgony i ciekawy MO, wyrazisty główny bohater... właśnie tak pisze się kryminały. Na Giewoncie znaleziono powieszone ciało starszego mężczyzny i zabawa się zaczyna. Od sprawy zostaje odsunięty jeden z najlepszych (mimo, że kłopotliwy dla przełożonych) śledczych - komisarz Wiktor Forst.Mężczyzna nie zamierza stawić się u przełożonych i na własną rękę zamierza znaleźć mordercę. Znajduje sprzymierzeńca - dziennikarkę Olgę Szrebską, która od razu wpadła policjantowi w oko. Oczywiście sprawa jest bardziej skomplikowana niż mogli przypuszczać - morderstwa w Polsce nie były jedynymi, sprawa sięga początku lat 90-tych i wykracza poza granice naszego państwa. Dodatkowo w grę może wchodzić powiązanie z sektą/religią i zwojami z Qumran (pisma, które pochodzą ze starożytności i datowane są na okres, w którym żył Chrystus). Chciałabym napisać, że "największym plusem tej książki jest...", ale w przypadku Mroza WSZYSTKO jest genialne i nie sposób powiedzieć, co bardziej zaważyło na mojej ocenie - bohaterowie, ciekawy pomysł na kryminał, fabuła, od której nie sposób się oderwać, czy może język, którym posługuje się autor. Pomimo młodego wieku (dla przypomnienia Mróz ma 29 lat), jego powieści są mądre, pełne ciekawych nawiązań do historii (jak wcześniej wspomniane zwoje znad Morza Martwego), dogłębnego researchu (np. życie więzienne w jednym z najgorszych miejsc tego typu w Rosji); wartka i zaskakująca akcja stanowią prawdziwą czytelniczą ucztę.
Link do opinii
Przyszedł ten czas, że musiałam poznać twórczość Remigiusza Mroza, o którym od dłuższego czasu jest tak głośno. A co z tego wynikło? Po prostu pan Mróz zmroził mnie! Przepadłam i pragnę poznać inne jego książki, i oczywiście dalsze losy komisarza Forsta. Ale po kolei. W "Ekspozycji" dzieje się naprawdę dużo. Tak dużo, że czasami trudno nadążyć, ale to wszystko na plus, bo o to właśnie chodzi w tego typu literaturze. Akcja ma pędzić i co chwilę zaskakiwać czytelnika czymś nowym. Nic tu nie jest tym, czym się wydaje. Autor tak zgrabnie zapętlił wątki, co chwilę podsuwał kolejne intrygi, zwodził, że trudno było mi przewidzieć, jak potoczą się losy bohaterów. Bardzo podobał mi się tajemniczy wątek religijny - zwoje z Qumran, Synowie Światłości, Synowie Mroku, Apokalipsa, oraz starożytne monety, które morderca zostawia w ciałach swoich kolejnych ofiar, których przybywa, a tropy nadal nigdzie nie prowadzą. Ciekawy był także wątek historyczny - rzeź na Wołyniu. "- Forst! - Spokojnie, panie inspektorze. - Co spokojnie? - uniósł się Osica. - Wyciągaj łapę z gęby umarlaka! Komisarz wykonał polecenie, choć zabrał trofeum.(...) - Co... - zaczął dowódca. - Co to jest? - Krzyk, panie inspektorze." Z wielkim zaciekawieniem śledziłam błyskotliwe opisy i świetne, rozbudowane dialogi. Zakończenie wprawiło mnie w zdumienie i zaciekawieni, co będzie dalej? Co z Forstem, co z Bestią z Giewontu? Bohaterowie zostali nakreśleni wiarygodnie, ciekawie. Wzbudzali we mnie szereg różnorodnych emocji. Wiktor Forst to człowiek niemal niezniszczalny, który za prawdę gotów jest poświęcić wszystko. Intrygujący, pewny siebie, nieco seksistowski, płonące ognisko gasi zawsze, tyle że nie swoje ego, z tym ma problem. Ale i tak w ostatecznym rozrachunku go lubię. Natomiast Olga Szrebska to dziennikarka, kobieta konkretna, inteligentna, odważna, z ciętym językiem. Oboje stanowią wybuchową mieszankę, gdzie wspólnie pracując, łamią wszelkie możliwe zasady. "Gasić obecne pożary, potem przejmować się tymi, które dopiero wybuchną." Nie zabrakło inteligentnego, na poziomie humoru, który sprawia że chce się jeszcze więcej. To powieść zaskakująca, mocna, pełna intryg, symboli, odnosząca się do ważnych faktów historycznych. Bardzo spodobały mi się te mroźne klimaty w wykonaniu Mroza. Nieźle pograł sobie ze mną autor. Gorąco, a raczej mroźno polecam!
Link do opinii
Jak dla mnie trochę przyciężka ale spróbuje z kolejną mam nadzieje że będzie lepiej :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - selwka
selwka
Przeczytane:2021-09-06, Ocena: 5, Przeczytałam,
nie da się od niej oderwać, akcja goni akcję
Link do opinii
Wiktor Forst jest komisarzem, który nie może poszczycić się dobrą opinią. Kiedy dochodzi do morderstwa na Giewoncie zaczynają się komplikacje. Ktoś próbuje zatrzeć ślady, kompikując śledztwo i zawieszając wszystkich dobrych pracowników, by na stanowiska usadzić swoich ludzi. Wtedy główny bohater zaczyna coś podjerzewać. Zawiera z dziennikarką, Olgą Szrebską, pewien układ. Nie ma dla niego znaczenia, że od tej pory będzie traktowany jako zbieg i kryminalista, najważniejsze to odkryć prawdę.Jedyny ślad jaki mają to tajemnicze monety wpychane do ust ofiarom, których wciąż przybywa. Trop prowadzi do Rosji. Dokąd zaś zaprowadzi ich tajne śledztwo? Jakie warunki są w rosyjskich więzieniach i jak się ma historia Jezusa oraz rzeź wołyńska do zabójstw? Już od pierwszych stron lektury wciągnęłam się w nią całą sobą. Pochłonęła moją uwagę, zamknęła w swoim świecie i nie chciała puścic, póki nie skończyłam. Jest to tajemnicza opowieść, pełna zmian akcji, dialogów bohaterów i sensacji! Porusza tematy historyczne, choć nieco naciagane. Autor postarał się, by zaskakiwać nas na każdym kroku. Dajmy na to Forsta. Wydaje nam się, że policjant powinien być przykładem dla społeczeństwa, broniący ładu i porządku, jednak w "Ekspozycji" komisarz kryminalny jest porywczym, lekkomyślnym niepijącym alkoholikiem, który zmaga się z uzależnieniem nikotynowym. To właśnie on sprawia, że nie trzeba się zastanawiać co w danej chwili nastąpi, ponieważ niczego w nim nie można być pewnym. Jeśli chodzi zaś o jego relację z kobietami- litości! Przespał się z córką swojego przełożonego! Natomiast jego relacja z Olgą umila nam lekturę. Mimo trudnych sytuacji w jakich się znajdują, potrafią rozbawić, palnąć jakąś głupotę lub drwić z problemów napotkanych na drodze. W całej historii największym dla mnie wstrząsem był opis poczynań zabójców przy rzezi wołyńskiej. Myślę, że długo nie zapomnę obrazów, jakie towarzyszyły mi podczas czytania tych opisów tortur. Podsumowując Jest to książka, którą polecam każdemu. Ten kto lubi historię, ten kto lubi kryminał, ten kto lubi napięcie, bo niewątpliwie to właśnie w nim utrzymana jest cała lektura! Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Link do opinii
Szybko, mocno i dynamiczne. Czy w takich warunkach można rzucić palenie?
Link do opinii
Ekspozycja to bardzo dobra, mroczna i trzymająca w napięciu proza. Potrafi zaskoczyć, zachwycić i wzbudzić w czytelniku wiele skrajnych emocji. Nie sposób o niej zapomnieć. Polecam wszystkim wielbicielom sensacji. Polska powinna być dumna z takiego autora, jakim jest Remigiusz Mróz! http://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/2016/05/ekspozycja.html
Link do opinii
Na pewno nie odpoczniesz przy lekturze tej książki. Akcja jest tak napięta, tyle się dzieje, że wręcz przyprawia to o szybsze bicie serca. R.Mróz na pewno wie,jak przykuć uwagę czytelnika i już jej nie puści ;-) Zakończenie wmurowuje w siedzenie, jest mega zaskakujące - czytając ostatnie zdanie miałam w głowie tylko jedno "K...a Mróz, jak mogłeś???" Jedynym minusem jest dla mnie w pewnych momentach zbytni przeskok między poszczególnymi wydarzeniami.
Link do opinii
"(...),,Ekspozycja" okazała się być pozycją mocno przeciętną. Absolutnie nie rozumiem fenomenu tego autora. Lekkie pióro i niezwykła płodność twórcza to nie wszystko. Słabo nakreśleni bohaterowie, mocno przerysowana akcja i brawura rodem z amerykańskiego kina - to nie dla mnie. Dlatego też na tym etapie podziękuję. Po kontynuację ,,Ekspozycji" nie sięgnę i pewnie po kolejne książki autora też nie. I tak dałam mu dwie szanse - czego zazwyczaj nie robię.(...)" Cała recenzja na moim blogu: http://magicznyswiatksiazki.pl/ekspozycja-remigiusz-mroz/
Link do opinii
Niestety, rozczarowałam się. Dziwni bohaterowie, dialogi i opisy trochę koślawe. Akcja pędzi na łeb na szyję, bohaterom udaje się wyjść cało z najbardziej niebezpiecznych sytuacji. Momentami trochę czuć Dana Browna, tylko w nieco słabszym wydaniu. Zakończenie mnie naprawdę zaskoczyło i nie wiem, czy z tego względu nie sięgnę jednak po drugą część.
Link do opinii
super, czyta się jednym tchem
Link do opinii
kingaczyta.blogspot.com Po "Kasacji" i "Zaginięciu" przyszedł czas na kolejną serię napisaną przez Remigiusza Mroza. Mój wybór padł na "Ekspozycję" z komisarzem Wiktorem Forstem na czele. Oj, nawet nie wiecie, jak duży problem miałam podczas jej czytania i jak różne sprzeczne emocje mi towarzyszyły. Ostatecznie jednak moja "mrozomania" trwa nadal. Na Giewoncie zostają znalezione zwłoki mężczyzny. Ciało zamordowanego wisi nagie na krzyżu, a jedynym śladem jest pozostawiona w ustach zamordowanego moneta. Sprawę prowadzi niecieszący się dobrą opinią komisarz Wiktor Forst, jednak nie na długo, bo szybko okazuje się, że z jakiegoś powodu został zawieszony i odsunięty od śledztwa. Ten jednak nic sobie z tego nie robi i zaczyna szukać śladów na własną rękę wraz z dziennikarką Olgą Szrebską. Na początku byłam zachwycona. Pierwsze strony, a Mróz przyszykował dla mnie wyszukane morderstwo. Z pozoru zwykłe powieszenie na krzyżu okazuje się być bardziej skomplikowanym, ale autor sprawnie wszystko tłumaczy. Co do Forsta to pierwsze wrażenie okazało się pozytywne, ale... No właśnie jest to "ale", bo o ile początek mi się spodobał, tak później moja opinia drastycznie się zmieniła, by potem znowu popaść w zachwyt. Taka amplituda emocji, ale od początku. Sięgnęłam po tę książkę w ciemno, wystarczyło mi tylko nazwisko autora. Wiedziałam jedynie, że czeka na mnie morderstwo na Giewoncie. Normalnym jest więc, że spodziewałam się jakiegoś smakowitego thrillera. I niestety, na początku, w części pierwszej, bardzo się zawiodłam, bo absurd goni tutaj absurd, a "Ekpozycja" bardziej przypominała mi powieść przygodową albo sensacyjną. Owszem, działo się bardzo dużo, bo czasami aż ciężko mi było nadążyć i bywało, że się gubiłam. Autor zbombardował moją głowę swoimi pomysłami, a tych miał zdecydowanie dużo. Jednak ta pierwsza część do gustu niespecjalnie mi przypadła i nawet zaczęłam się zastanawiać czy nie darować sobie czytania. Na szczęście tego nie zrobiłam. Druga część na szczęście już bardziej mnie wciągnęła, ale większość wydarzeń brzmi strasznie nieprawdopodobnie i chociaż w serii z Joanną Chyłką tamten lekki brak realizmu akceptowałam, tak tutaj na początku strasznie mnie to raziło i czytałam z takim powątpiewaniem. Później jednak już się wciągnęłam na maksa i bez zastanawiania się nad prawdopodobnością zdarzeń czytałam, ponownie zaczęłam się zachwycać i tak już zostało do ostatnich stron, a Mróz znowu zyskał w moich oczach. Jeżeli chodzi o komisarza Wiktora Forsta to zdecydowanie jest on postacią wyrazistą, ale mojej sympatii jakoś nie zdobył. Pierwsze wrażenie było pozytywne, ale potem coraz częściej mnie denerwował. Forst ma gdzieś, co pomyślą o nim inni, jest chamski, szalony, agresywny, niecierpliwy, ma w życiu farta, lubi piękne kobiety i nie kryje swoich emocji. Ja z politowaniem patrzyłam na jego miłosne podchody. Ogólnie uważam, że jest to bohater przerysowany. Ba, nawet do herosa mu już niedaleko. Z kolei dziennikarka Olga Szrebska była według mnie postacią bezbarwną i pozostawała w cieniu Forsta. W sumie to niewiele mogę o niej napisać, przez większą część książki była mi zupełnie obojętna. Także jak widać, książka zdecydowanie nie pozostała dla mnie obojętna i towarzyszył mi szereg emocji. Cieszę się, że nie przerwałam czytania w pierwszej połowie, tylko że dałam szansę tej książce, bo sporo bym straciła. Do końca pierwszej części byłam pewna, że więcej z Forstem nie będę chciała się spotkać, a teraz nie mogę się doczekać, kiedy w moje ręce trafi kolejny tom. Zresztą po takim zakończeniu nie mogło być inaczej, bo autor tradycyjnie zaskakuje do ostatnich stron i wręcz zmusza czytelnika do poznania dalszych przygód Forsta. Fanom autora "Ekspozycję" mimo wszystko polecam. Natomiast jeżeli nie mieliście jeszcze okazji czytać żadnej jego książki to proponuję zacząć od serii z Joanną Chyłką, czyli od "Kasacji".
Link do opinii
To już moje drugie spotkanie z twórczością Remigiusza Mroza. I po raz kolejny jest to spotkanie bardzo udane. W kryminale pt. "Ekspozycja" głównym bohaterem jest komisarz Wiktor Forst (chociaż dla mnie lepiej by brzmiało Frost (jak też wielokrotnie czytałem)). Ów komisarz już na początku musi zmierzyć się z niezwykłym przestępstwem, jakim jest morderstwo, a zwłoki zamordowanego znajdują się na krzyżu na Giewoncie. Jednak oprócz trupa nie ma żadnych innych śladów, które by mogły go na cokolwiek naprowadzić. Wyjątkiem jest umieszczona w ciele martwego mężczyzny moneta. Na domiar złego nim śledztwo na dobre się rozpoczęło już musiało się zakończyć, gdyż komisarz zostaje odsunięty nie tylko od sprawy, a także całkowicie zawieszony w swoich prawach jako stróża prawa. Kiedyś czytałem taką sentencję: "Nie zabierajcie człowiekowi wszystkiego, gdyż stanie się on nieobliczalny". Taki właśnie staje się Wiktor Frost, który na własną rękę próbuje odnaleźć mordercę. Jednak nie czyni tego sam. O pomoc prosi znaną dziennikarkę Olgę Szrebską, która w wyjaśnieniu tego, co się wydarzyło na Giewoncie widzi szansę dla siebie. Ten nietypowy duet rozpoczyna śledztwo i szuka mordercy. Po raz kolejny u Remigiusza Mroza spotykam się z motywem podróży. Bohaterowie przemierzają Polskę wzdłuż i wszerz, jednak ich podróż wyjdzie poza granicę naszego kraju, gdzie dokładnie udadzą się Forst i Szrebska dowiecie się z lektury. Przez cały czas bohaterom towarzyszy tajemniczy wątek z monetami, które morderca zostawia w ciałach kolejnych ofiar, których jest coraz więcej, a tropy nadal nigdzie nie prowadzą. Dzięki takiej konstrukcji akcji książkę czyta się niesamowicie szybko (ja sam dokonałem tego w okresie świątecznym 24-27 grudnia). Jednak trudno się oderwać od tego kryminału, bo coraz bardziej chcę się dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi, tym bardziej że na scenę wchodzą kolejnie nietuzinkowe postacie, o których musicie się dowiedzieć sami. Czytając tę książkę miałem wrażenie, że autor bardzo nie lubi swojego bohatera. Na każdym kroku uprzykrzając mu życie. Gdy już miałem wrażenie, że nic gorszego Forsta nie spotka Mróz mnie zaskakiwał i pakował komisarza w coraz większą kabałę, z której ten pierwszy zawsze się wygrzebał. Jak to sam nazywał "gasił bieżące pożary" a przyszłymi się interesował, gdy już "wybuchały". Jak się zakończy cała historia dowiecie się z lektury "Ekspozycji". Ja osobiście gorąco polecam i jednocześnie dołączam do grupy osób, które chcą "zabić" autora za zakończenie książki. Na pewno Wam go nie zdradzę, ale naprawdę warto przebrnąć przez 474 stron tej książki. PS. Ekspozycja ma naprawdę minimum pięć znaczeń (w fizyce, biologii, fotografii a co ciekawe ee wspinaczce). Sprawdziłem to na Wikipiedii. Ocena: 10/10 http://danwaybooks.blogspot.com/2016/01/wbrew-wszystkiemu-i-wszystkim.html
Link do opinii
Po pierwsze opisy i dialogi są srednie, a po drugie fabuła jest splątana i nielogiczna. Autor podejmuje różne wątki, rozwija je po czym porzuca je bez słowa wyjaśnienia, akcja toczy się w zawrotnym tempie na "łeb na szyję" bez żadnego logicznego uzasadnienia, wygląda to tak jakby pisarz miał zbyt wiele pomysłów , które niemal na siłę upycha w fabułę, przez co całość zupełnie traci na przejrzystości i wiarygodności. Po trzecie niczego dobrego nie można również powiedzieć głównych bohaterach: nieciekawa i nijaka dziennikarka oraz policjant z kompleksem szeryfa , który z każdej najbardziej morderczej opresji wychodzi "obronną ręką". Książka przypomina momentami powieści Dana Browna, tylko nieco niższych lotów.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wages
wages
Przeczytane:2015-11-04,
Pierwsze zetknięcie z twórczością Remigiusza Mroza, niestety nie zachwyciło mnie. Komisarz Forst i dziennikarka Szrebska tropią seryjnego zabójcą, który "wsławił" się morderstwem na Giewoncie. Forst odsunięty od śledztwa i Olga zaczynają być ścigani przez służby, ale pomimo tego nadal prowadzą śledztwo. Prowadzi ich ono do Rosji i na Ukrainę. Jedyne co mnie wciągnęło, to wartka akcja. Fabuła, niestety niekoniecznie. Zbyt wiele miejsca poświęcono wszelkim pobocznym wydarzeniom, przy których gubi się główny wątek śledztwa. Ponadto okazuje się, że główny trop był jedynie zasłoną dymną dla śledczych, niestety odkrycie prawdziwych motywów zabójcy kompletnie nie współgra z pierwotnymi. Zaciekawiająca dosłownie ostatnia scena i dlatego być może sięgnę po kolejny tom, ale z dużym zastanowieniem.
Link do opinii
"Ekspozycja" to nieźle zakręcona pozycja. Już na wstępie mamy do czynienia ze zwłokami a później robi się tylko ciekawiej. Głównym bohaterem książki jest komisarz Wiktor Frost. Odludek, facet z nieciekawą opinią, świetny fachowiec.Kiedy zostaje wezwany do obejrzenia zwłok znalezionych na Giewoncie, przewiduje, że sprawa nie będzie prosta. Ponieważ ofiara jest naga, nie wiadomo kim jest. Wokół brak jakichkolwiek śladów. Wiktor nie zdąży jeszcze na dobre wdrożyć się w śledztwo, kiedy zacznie się na niego nagonka. Odsunięty od śledztwa, oskarżony sam nie wie o co, komisarz stwierdza, że ktoś koniecznie chce go odsunąć od sprawy. W tym momencie do akcji wkracza nasza druga bohaterka, dziennikarka Olga Szrebska. W poszukiwaniu dobrego tematu Olga daje się wciągnąć w wir wydarzeń, który postawi ją w sytuacjach, o jakich nie śniła w najgorszych koszmarach. "Ekspozycja" to jedna wielka, pędząca na złamanie karku akcja. Dzieje się tu tyle, że starczyłoby na kilka książek. Wiktor zdaje się być człowiekiem niezniszczalnym, wszechmocnym i pomysłowym, jak jeden z bohaterów filmowych. Śledztwo zatacza takie kręgi, że nasi bohaterowie lądują nawet w rosyjskim więzieniu. Muszę przyznać, że książkę czyta się świetnie, moim zdaniem jednak jest bardzo mało wiarygodna. Bohaterowie są jak z bajki a akcja wręcz komiksowa. Co nie znaczy, że nie sięgnę po dalsze części przygód niewiarygodnego komisarza Frosta:) Wręcz przeciwnie. Polubiłam bohaterów a jak już pisałam, czytanie sprawia ogromną przyjemność.
Link do opinii
Bardzo zaskakujące zakończenie, ale o tym ...sza. Jeden z ciekawszych bohaterów ostatnich czasów to komisarz Forst, chociaż wolałabym bardziej polskie nazwisko, bo to mi się kojarzy z Malin Fors Kallentofta poprzez swoje brzmienie. Postać policjanta jest jednoznacznie odbiegająca od służbistości, reguł i zasad podporządkowania. Akcja toczy się w kilku krajach i sięga historii Polski tej, o której się rzadko mówi, czyli zbrodni wołyńskiej.Warto przeczytać.
Link do opinii

Odnoszę bardzo silne wrażenie, że jestem jedną z ostatnich osób, które nie znały do tej pory twórczości cenionego, znanego oraz uwielbianego przez niemal wszystkich czytelników Remigiusza Mroza.

Remigiusz Mróz (ur. 1987) jest doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego raz autorem kilku publikacji naukowych. Wieża milczenia stanowi jego debiut literacki. Na dorobek autora składają się ponadto niepublikowane dotychczas powieści historyczne, science-fiction i polityczne.

Pisarz jest młody, a już gwałtem, przemocą i siłą wdarł się na rynek powieści kryminalnych m.in. z głównym bohaterem”Ekspozycji” Wiktorem Forstem. Wiktor Forst komisarz polskie policji wraz ze swoim przełożonym, podinspektorem Osicą (ociec obecnej „partnerki” życiowej Forsta) przybywają na miejsce zbrodni.
Owym miejscem jest Giewont. Na samym szczycie , na krzyżu turyści znajdują zwłoki mężczyzny. Na pierwszy rzut oka sprawa wygląda jak rutynowe samobójstwo. Jednak komisarz Forst ma wątpliwości. Orzeka, że było to zabójstwo, bardzo okrutna zbrodnia, gdyż ofiara była wielokrotnie podduszana i umierała w ogromnych męczarniach. W ustach denata śledczy zauważają monetę, ewidentnie starą i coś znaczącą. Tylko co?

Forst robi zdjęcie monety i już układa w głowie plan, jak dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Niestety, niespodziewanie, bez powodu, przełożeni zawieszają w czynnościach służbowych młodego komisarza. Ten zdezorientowany, w poczuciu krzywdy, ale i naturalnego buntu postanawia działać na własną rękę. Do tego celu, poniekąd wykorzystuje zawodową ciekawość dziennikarki Olgi Szrebskiej. Ta z kolei widzi , ze to będzie idealny deal .

Forst dostanie informacje, do których ona jest wstanie dotrzeć dzięki swoim kontaktom, a ona napiszę materiał, który otworzy jej drzwi do sławy oraz wielkiej kariery. Gdyby, to było takie proste. Lecz nie jest. Oboje za sprawą działań tajemnych „sił” stają się najbardziej poszukiwaną dwójką Polaków w całym kraju. Muszą uciekać. Lecz wiedzą, że potrzeba odkrycia tożsamości zabójcy jest silniejsza. Wszystkie poszlaki prowadzą na teren Białorusi, a następnie do Rosji....

Jeszcze do niedawna to Zygmunt Miłoszewski i bohater jego książek-komisarz Szacki byli najgorętszymi nazwiskami polskiego kryminału. Powoli to miano zaczyna zagarniać właśnie Remigiusz Mróz. Jest on tak literacko płodny, że wydaje książkę za książką.

Pod wielkim wrażeniem pisarza jest sam Mariusz Czubaj , który mówi... „Remigiusz Mróz to gorące nazwisko na mapie młodego polskiego kryminału. Zapamiętajcie je” Ja z pewnością zapamiętam. Ba, przeczytam wszystkie książki Remigiusza Mroza.

„Ekspozycja”, to niesamowity kryminał z domieszką sensacji. W powieści urzekła mnie szybkość toczącej się fabuły. Akcja goni akcje. Forst ze Szrebską muszą zmagać się z polską policją, agentami bezpieczeństwa narodowego, policją białoruską, a co gorsza także z rosyjskim wymiarem sprawiedliwości. Muszę przyznać, że w fabule odnajduje (nie wiem czy słuszne) inspiracje właśnie takimi wspaniałymi nazwiskami jak Zygmunt Miłoszewski czy Dan Brown.

Forst bardzo mi przypomina komisarza Szackiego, a symbolika, czyli nawiązania do pradawnych dziejów religijnych przypomina mi twórczość Dana Browna. Książkę przeczytałam w ciągu jednej nocy. Nie mogłam się oderwać. Znalazłam w niej to wszystko, czego szukam w dobrej sensacji. Uwielbiam bohaterów, którzy nie są kryształowi. Piją, mają niepohamowaną potrzebę flirtu, dostają łomot od bandytów i szukają sprawcy, gdy wymagają tego okoliczności. W tle oczywiście mamy świat zbrodni, tajemnicę, ucieczkę, pogoń, ale i pewne wydarzenie historyczne (najistotniejsze, ale nie mogę zdradzić, gdyż byłoby to nadużyciem z mojej strony), którego skutki Polacy odczuwają po dziś dzień. Tytuł powieści odbieram jako pokazanie, wykazanie czegoś ogółowi i chyba taki zamiar miał pisarz, by ukierunkować czytelnika w poszukiwaniu motywu oraz zabójcy. „Ekspozycja” jest pierwszym tomem serii z udziałem Forsta.Jest już zapowiedź kolejnego tomu. Czekam na dalszy ciąg, bo lubię jak biją policjantów, jak oni się podnoszą oraz jak zło ściera się z dobrem.

Po za tym Remigiusz Mróz w ostatnim zdaniu (nie czytajcie od razu) tak mnie zaskoczył. Poczułam ucisk w żołądku.Nie mogłam uwierzyć w to, co właśnie przeczytałam. Zakpił ze mnie. Omamił . Panie Mróz tak się nie robi!!! Zdradzę wam tylko, że tym jednym zdaniem pisarz sprawił, że zaczęłam postrzegać Forsta jako polskiego Jamesa Bonda , z filmu Casino Royal (oczywiście bez gadżetów). Polecam wam. Tę powieść trzeba kupić. Trzeba ją przeczytać . Trzeba ją mieć w swojej domowej biblioteczce.

Odnoszę bardzo silne wrażenie, że jestem jedną z ostatnich osób, które nie znały do tej pory twórczości cenionego, znanego oraz uwielbianego przez niemal wszystkich czytelników Remigiusza Mroza. Remigiusz Mróz (ur. 1987) jest doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego raz autorem kilku publikacji naukowych. Wieża milczenia stanowi jego debiut literacki. Na dorobek autora składają się ponadto niepublikowane dotychczas powieści historyczne, science-fiction i polityczne. Pisarz jest młody, a już gwałtem, przemocą i siłą wdarł się na rynek powieści kryminalnych m.in. z głównym bohaterem”Ekspozycji” Wiktorem Forstem. Wiktor Forst komisarz polskie policji wraz ze swoim przełożonym, podinspektorem Osicą (ociec obecnej „partnerki” życiowej Forsta) przybywają na miejsce zbrodni. Owym miejscem jest Giewont. Na samym szczycie , na krzyżu turyści znajdują zwłoki mężczyzny. Na pierwszy rzut oka sprawa wygląda jak rutynowe samobójstwo. Jednak komisarz Forst ma wątpliwości. Orzeka, że było to zabójstwo, bardzo okrutna zbrodnia, gdyż ofiara była wielokrotnie podduszana i umierała w ogromnych męczarniach. W ustach denata śledczy zauważają monetę, ewidentnie starą i coś znaczącą. Tylko co? Forst robi zdjęcie monety i już układa w głowie plan, jak dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Niestety, niespodziewanie, bez powodu, przełożeni zawieszają w czynnościach służbowych młodego komisarza. Ten zdezorientowany, w poczuciu krzywdy, ale i naturalnego buntu postanawia działać na własną rękę. Do tego celu, poniekąd wykorzystuje zawodową ciekawość dziennikarki Olgi Szrebskiej. Ta z kolei widzi , ze to będzie idealny deal . Forst dostanie informacje, do których ona jest wstanie dotrzeć dzięki swoim kontaktom, a ona napiszę materiał, który otworzy jej drzwi do sławy oraz wielkiej kariery. Gdyby, to było takie proste. Lecz nie jest. Oboje za sprawą działań tajemnych „sił” stają się najbardziej poszukiwaną dwójką Polaków w całym kraju. Muszą uciekać. Lecz wiedzą, że potrzeba odkrycia tożsamości zabójcy jest silniejsza. Wszystkie poszlaki prowadzą na teren Białorusi, a następnie do Rosji.... Jeszcze do niedawna to Zygmunt Miłoszewski i bohater jego książek-komisarz Szacki byli najgorętszymi nazwiskami polskiego kryminału. Powoli to miano zaczyna zagarniać właśnie Remigiusz Mróz. Jest on tak literacko płodny, że wydaje książkę za książką. Pod wielkim wrażeniem pisarza jest sam Mariusz Czubaj , który mówi... „Remigiusz Mróz to gorące nazwisko na mapie młodego polskiego kryminału. Zapamiętajcie je” Ja z pewnością zapamiętam. Ba, przeczytam wszystkie książki Remigiusza Mroza. „Ekspozycja”, to niesamowity kryminał z domieszką sensacji. W powieści urzekła mnie szybkość toczącej się fabuły. Akcja goni akcje. Forst ze Szrebską muszą zmagać się z polską policją, agentami bezpieczeństwa narodowego, policją białoruską, a co gorsza także z rosyjskim wymiarem sprawiedliwości. Muszę przyznać, że w fabule odnajduje (nie wiem czy słuszne) inspiracje właśnie takimi wspaniałymi nazwiskami jak Zygmunt Miłoszewski czy Dan Brown. Forst bardzo mi przypomina komisarza Szackiego, a symbolika, czyli nawiązania do pradawnych dziejów religijnych przypomina mi twórczość Dana Browna. Książkę przeczytałam w ciągu jednej nocy. Nie mogłam się oderwać. Znalazłam w niej to wszystko, czego szukam w dobrej sensacji. Uwielbiam bohaterów, którzy nie są kryształowi. Piją, mają niepohamowaną potrzebę flirtu, dostają łomot od bandytów i szukają sprawcy, gdy wymagają tego okoliczności. W tle oczywiście mamy świat zbrodni, tajemnicę, ucieczkę, pogoń, ale i pewne wydarzenie historyczne (najistotniejsze, ale nie mogę zdradzić, gdyż byłoby to nadużyciem z mojej strony), którego skutki Polacy odczuwają po dziś dzień. Tytuł powieści odbieram jako pokazanie, wykazanie czegoś ogółowi i chyba taki zamiar miał pisarz, by ukierunkować czytelnika w poszukiwaniu motywu oraz zabójcy. „Ekspozycja” jest pierwszym tomem serii z udziałem Forsta.Jest już zapowiedź kolejnego tomu. Czekam na dalszy ciąg, bo lubię jak biją policjantów, jak oni się podnoszą oraz jak zło ściera się z dobrem. Po za tym Remigiusz Mróz w ostatnim zdaniu (nie czytajcie od razu) tak mnie zaskoczył. Poczułam ucisk w żołądku.Nie mogłam uwierzyć w to, co właśnie przeczytałam. Zakpił ze mnie. Omamił . Panie Mróz tak się nie robi!!! Zdradzę wam tylko, że tym jednym zdaniem pisarz sprawił, że zaczęłam postrzegać Forsta jako polskiego Jamesa Bonda , z filmu Casino Royal (oczywiście bez gadżetów). Polecam wam. Tę powieść trzeba kupić. Trzeba ją przeczytać . Trzeba ją mieć w swojej domowej biblioteczce.

Copy the BEST Traders and Make Money (One Click) : http://ow.ly/KNICZ Odnoszę bardzo silne wrażenie, że jestem jedną z ostatnich osób, które nie znały do tej pory twórczości cenionego, znanego oraz uwielbianego przez niemal wszystkich czytelników Remigiusza Mroza. Remigiusz Mróz (ur. 1987) jest doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego raz autorem kilku publikacji naukowych. Wieża milczenia stanowi jego debiut literacki. Na dorobek autora składają się ponadto niepublikowane dotychczas powieści historyczne, science-fiction i polityczne. Pisarz jest młody, a już gwałtem, przemocą i siłą wdarł się na rynek powieści kryminalnych m.in. z głównym bohaterem”Ekspozycji” Wiktorem Forstem. Wiktor Forst komisarz polskie policji wraz ze swoim przełożonym, podinspektorem Osicą (ociec obecnej „partnerki” życiowej Forsta) przybywają na miejsce zbrodni. Owym miejscem jest Giewont. Na samym szczycie , na krzyżu turyści znajdują zwłoki mężczyzny. Na pierwszy rzut oka sprawa wygląda jak rutynowe samobójstwo. Jednak komisarz Forst ma wątpliwości. Orzeka, że było to zabójstwo, bardzo okrutna zbrodnia, gdyż ofiara była wielokrotnie podduszana i umierała w ogromnych męczarniach. W ustach denata śledczy zauważają monetę, ewidentnie starą i coś znaczącą. Tylko co? Forst robi zdjęcie monety i już układa w głowie plan, jak dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Niestety, niespodziewanie, bez powodu, przełożeni zawieszają w czynnościach służbowych młodego komisarza. Ten zdezorientowany, w poczuciu krzywdy, ale i naturalnego buntu postanawia działać na własną rękę. Do tego celu, poniekąd wykorzystuje zawodową ciekawość dziennikarki Olgi Szrebskiej. Ta z kolei widzi , ze to będzie idealny deal . Forst dostanie informacje, do których ona jest wstanie dotrzeć dzięki swoim kontaktom, a ona napiszę materiał, który otworzy jej drzwi do sławy oraz wielkiej kariery. Gdyby, to było takie proste. Lecz nie jest. Oboje za sprawą działań tajemnych „sił” stają się najbardziej poszukiwaną dwójką Polaków w całym kraju. Muszą uciekać. Lecz wiedzą, że potrzeba odkrycia tożsamości zabójcy jest silniejsza. Wszystkie poszlaki prowadzą na teren Białorusi, a następnie do Rosji.... Jeszcze do niedawna to Zygmunt Miłoszewski i bohater jego książek-komisarz Szacki byli najgorętszymi nazwiskami polskiego kryminału. Powoli to miano zaczyna zagarniać właśnie Remigiusz Mróz. Jest on tak literacko płodny, że wydaje książkę za książką. Pod wielkim wrażeniem pisarza jest sam Mariusz Czubaj , który mówi... „Remigiusz Mróz to gorące nazwisko na mapie młodego polskiego kryminału. Zapamiętajcie je” Ja z pewnością zapamiętam. Ba, przeczytam wszystkie książki Remigiusza Mroza. „Ekspozycja”, to niesamowity kryminał z domieszką sensacji. W powieści urzekła mnie szybkość toczącej się fabuły. Akcja goni akcje. Forst ze Szrebską muszą zmagać się z polską policją, agentami bezpieczeństwa narodowego, policją białoruską, a co gorsza także z rosyjskim wymiarem sprawiedliwości. Muszę przyznać, że w fabule odnajduje (nie wiem czy słuszne) inspiracje właśnie takimi wspaniałymi nazwiskami jak Zygmunt Miłoszewski czy Dan Brown. Forst bardzo mi przypomina komisarza Szackiego, a symbolika, czyli nawiązania do pradawnych dziejów religijnych przypomina mi twórczość Dana Browna. Książkę przeczytałam w ciągu jednej nocy. Nie mogłam się oderwać. Znalazłam w niej to wszystko, czego szukam w dobrej sensacji. Uwielbiam bohaterów, którzy nie są kryształowi. Piją, mają niepohamowaną potrzebę flirtu, dostają łomot od bandytów i szukają sprawcy, gdy wymagają tego okoliczności. W tle oczywiście mamy świat zbrodni, tajemnicę, ucieczkę, pogoń, ale i pewne wydarzenie historyczne (najistotniejsze, ale nie mogę zdradzić, gdyż byłoby to nadużyciem z mojej strony), którego skutki Polacy odczuwają po dziś dzień. Tytuł powieści odbieram jako pokazanie, wykazanie czegoś ogółowi i chyba taki zamiar miał pisarz, by ukierunkować czytelnika w poszukiwaniu motywu oraz zabójcy. „Ekspozycja” jest pierwszym tomem serii z udziałem Forsta.Jest już zapowiedź kolejnego tomu. Czekam na dalszy ciąg, bo lubię jak biją policjantów, jak oni się podnoszą oraz jak zło ściera się z dobrem. Po za tym Remigiusz Mróz w ostatnim zdaniu (nie czytajcie od razu) tak mnie zaskoczył. Poczułam ucisk w żołądku.Nie mogłam uwierzyć w to, co właśnie przeczytałam. Zakpił ze mnie. Omamił . Panie Mróz tak się nie robi!!! Zdradzę wam tylko, że tym jednym zdaniem pisarz sprawił, że zaczęłam postrzegać Forsta jako polskiego Jamesa Bonda , z filmu Casino Royal (oczywiście bez gadżetów). Polecam wam. Tę powieść trzeba kupić. Trzeba ją przeczytać . Trzeba ją mieć w swojej domowej biblioteczce.

Copy the BEST Traders and Make Money (One Click) : http://ow.ly/KNICZ Odnoszę bardzo silne wrażenie, że jestem jedną z ostatnich osób, które nie znały do tej pory twórczości cenionego, znanego oraz uwielbianego przez niemal wszystkich czytelników Remigiusza Mroza. Remigiusz Mróz (ur. 1987) jest doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego raz autorem kilku publikacji naukowych. Wieża milczenia stanowi jego debiut literacki. Na dorobek autora składają się ponadto niepublikowane dotychczas powieści historyczne, science-fiction i polityczne. Pisarz jest młody, a już gwałtem, przemocą i siłą wdarł się na rynek powieści kryminalnych m.in. z głównym bohaterem”Ekspozycji” Wiktorem Forstem. Wiktor Forst komisarz polskie policji wraz ze swoim przełożonym, podinspektorem Osicą (ociec obecnej „partnerki” życiowej Forsta) przybywają na miejsce zbrodni. Owym miejscem jest Giewont. Na samym szczycie , na krzyżu turyści znajdują zwłoki mężczyzny. Na pierwszy rzut oka sprawa wygląda jak rutynowe samobójstwo. Jednak komisarz Forst ma wątpliwości. Orzeka, że było to zabójstwo, bardzo okrutna zbrodnia, gdyż ofiara była wielokrotnie podduszana i umierała w ogromnych męczarniach. W ustach denata śledczy zauważają monetę, ewidentnie starą i coś znaczącą. Tylko co? Forst robi zdjęcie monety i już układa w głowie plan, jak dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Niestety, niespodziewanie, bez powodu, przełożeni zawieszają w czynnościach służbowych młodego komisarza. Ten zdezorientowany, w poczuciu krzywdy, ale i naturalnego buntu postanawia działać na własną rękę. Do tego celu, poniekąd wykorzystuje zawodową ciekawość dziennikarki Olgi Szrebskiej. Ta z kolei widzi , ze to będzie idealny deal . Forst dostanie informacje, do których ona jest wstanie dotrzeć dzięki swoim kontaktom, a ona napiszę materiał, który otworzy jej drzwi do sławy oraz wielkiej kariery. Gdyby, to było takie proste. Lecz nie jest. Oboje za sprawą działań tajemnych „sił” stają się najbardziej poszukiwaną dwójką Polaków w całym kraju. Muszą uciekać. Lecz wiedzą, że potrzeba odkrycia tożsamości zabójcy jest silniejsza. Wszystkie poszlaki prowadzą na teren Białorusi, a następnie do Rosji.... Jeszcze do niedawna to Zygmunt Miłoszewski i bohater jego książek-komisarz Szacki byli najgorętszymi nazwiskami polskiego kryminału. Powoli to miano zaczyna zagarniać właśnie Remigiusz Mróz. Jest on tak literacko płodny, że wydaje książkę za książką. Pod wielkim wrażeniem pisarza jest sam Mariusz Czubaj , który mówi... „Remigiusz Mróz to gorące nazwisko na mapie młodego polskiego kryminału. Zapamiętajcie je” Ja z pewnością zapamiętam. Ba, przeczytam wszystkie książki Remigiusza Mroza. „Ekspozycja”, to niesamowity kryminał z domieszką sensacji. W powieści urzekła mnie szybkość toczącej się fabuły. Akcja goni akcje. Forst ze Szrebską muszą zmagać się z polską policją, agentami bezpieczeństwa narodowego, policją białoruską, a co gorsza także z rosyjskim wymiarem sprawiedliwości. Muszę przyznać, że w fabule odnajduje (nie wiem czy słuszne) inspiracje właśnie takimi wspaniałymi nazwiskami jak Zygmunt Miłoszewski czy Dan Brown. Forst bardzo mi przypomina komisarza Szackiego, a symbolika, czyli nawiązania do pradawnych dziejów religijnych przypomina mi twórczość Dana Browna. Książkę przeczytałam w ciągu jednej nocy. Nie mogłam się oderwać. Znalazłam w niej to wszystko, czego szukam w dobrej sensacji. Uwielbiam bohaterów, którzy nie są kryształowi. Piją, mają niepohamowaną potrzebę flirtu, dostają łomot od bandytów i szukają sprawcy, gdy wymagają tego okoliczności. W tle oczywiście mamy świat zbrodni, tajemnicę, ucieczkę, pogoń, ale i pewne wydarzenie historyczne (najistotniejsze, ale nie mogę zdradzić, gdyż byłoby to nadużyciem z mojej strony), którego skutki Polacy odczuwają po dziś dzień. Tytuł powieści odbieram jako pokazanie, wykazanie czegoś ogółowi i chyba taki zamiar miał pisarz, by ukierunkować czytelnika w poszukiwaniu motywu oraz zabójcy. „Ekspozycja” jest pierwszym tomem serii z udziałem Forsta.Jest już zapowiedź kolejnego tomu. Czekam na dalszy ciąg, bo lubię jak biją policjantów, jak oni się podnoszą oraz jak zło ściera się z dobrem. Po za tym Remigiusz Mróz w ostatnim zdaniu (nie czytajcie od razu) tak mnie zaskoczył. Poczułam ucisk w żołądku.Nie mogłam uwierzyć w to, co właśnie przeczytałam. Zakpił ze mnie. Omamił . Panie Mróz tak się nie robi!!! Zdradzę wam tylko, że tym jednym zdaniem pisarz sprawił, że zaczęłam postrzegać Forsta jako polskiego Jamesa Bonda , z filmu Casino Royal (oczywiście bez gadżetów). Polecam wam. Tę powieść trzeba kupić. Trzeba ją przeczytać . Trzeba ją mieć w swojej domowej biblioteczce.

Copy the BEST Traders and Make Money (One Click) : http://ow.ly/KNICZ Odnoszę bardzo silne wrażenie, że jestem jedną z ostatnich osób, które nie znały do tej pory twórczości cenionego, znanego oraz uwielbianego przez niemal wszystkich czytelników Remigiusza Mroza. Remigiusz Mróz (ur. 1987) jest doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego raz autorem kilku publikacji naukowych. Wieża milczenia stanowi jego debiut literacki. Na dorobek autora składają się ponadto niepublikowane dotychczas powieści historyczne, science-fiction i polityczne. Pisarz jest młody, a już gwałtem, przemocą i siłą wdarł się na rynek powieści kryminalnych m.in. z głównym bohaterem”Ekspozycji” Wiktorem Forstem. Wiktor Forst komisarz polskie policji wraz ze swoim przełożonym, podinspektorem Osicą (ociec obecnej „partnerki” życiowej Forsta) przybywają na miejsce zbrodni. Owym miejscem jest Giewont. Na samym szczycie , na krzyżu turyści znajdują zwłoki mężczyzny. Na pierwszy rzut oka sprawa wygląda jak rutynowe samobójstwo. Jednak komisarz Forst ma wątpliwości. Orzeka, że było to zabójstwo, bardzo okrutna zbrodnia, gdyż ofiara była wielokrotnie podduszana i umierała w ogromnych męczarniach. W ustach denata śledczy zauważają monetę, ewidentnie starą i coś znaczącą. Tylko co? Forst robi zdjęcie monety i już układa w głowie plan, jak dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Niestety, niespodziewanie, bez powodu, przełożeni zawieszają w czynnościach służbowych młodego komisarza. Ten zdezorientowany, w poczuciu krzywdy, ale i naturalnego buntu postanawia działać na własną rękę. Do tego celu, poniekąd wykorzystuje zawodową ciekawość dziennikarki Olgi Szrebskiej. Ta z kolei widzi , ze to będzie idealny deal . Forst dostanie informacje, do których ona jest wstanie dotrzeć dzięki swoim kontaktom, a ona napiszę materiał, który otworzy jej drzwi do sławy oraz wielkiej kariery. Gdyby, to było takie proste. Lecz nie jest. Oboje za sprawą działań tajemnych „sił” stają się najbardziej poszukiwaną dwójką Polaków w całym kraju. Muszą uciekać. Lecz wiedzą, że potrzeba odkrycia tożsamości zabójcy jest silniejsza. Wszystkie poszlaki prowadzą na teren Białorusi, a następnie do Rosji.... Jeszcze do niedawna to Zygmunt Miłoszewski i bohater jego książek-komisarz Szacki byli najgorętszymi nazwiskami polskiego kryminału. Powoli to miano zaczyna zagarniać właśnie Remigiusz Mróz. Jest on tak literacko płodny, że wydaje książkę za książką. Pod wielkim wrażeniem pisarza jest sam Mariusz Czubaj , który mówi... „Remigiusz Mróz to gorące nazwisko na mapie młodego polskiego kryminału. Zapamiętajcie je” Ja z pewnością zapamiętam. Ba, przeczytam wszystkie książki Remigiusza Mroza. „Ekspozycja”, to niesamowity kryminał z domieszką sensacji. W powieści urzekła mnie szybkość toczącej się fabuły. Akcja goni akcje. Forst ze Szrebską muszą zmagać się z polską policją, agentami bezpieczeństwa narodowego, policją białoruską, a co gorsza także z rosyjskim wymiarem sprawiedliwości. Muszę przyznać, że w fabule odnajduje (nie wiem czy słuszne) inspiracje właśnie takimi wspaniałymi nazwiskami jak Zygmunt Miłoszewski czy Dan Brown. Forst bardzo mi przypomina komisarza Szackiego, a symbolika, czyli nawiązania do pradawnych dziejów religijnych przypomina mi twórczość Dana Browna. Książkę przeczytałam w ciągu jednej nocy. Nie mogłam się oderwać. Znalazłam w niej to wszystko, czego szukam w dobrej sensacji. Uwielbiam bohaterów, którzy nie są kryształowi. Piją, mają niepohamowaną potrzebę flirtu, dostają łomot od bandytów i szukają sprawcy, gdy wymagają tego okoliczności. W tle oczywiście mamy świat zbrodni, tajemnicę, ucieczkę, pogoń, ale i pewne wydarzenie historyczne (najistotniejsze, ale nie mogę zdradzić, gdyż byłoby to nadużyciem z mojej strony), którego skutki Polacy odczuwają po dziś dzień. Tytuł powieści odbieram jako pokazanie, wykazanie czegoś ogółowi i chyba taki zamiar miał pisarz, by ukierunkować czytelnika w poszukiwaniu motywu oraz zabójcy. „Ekspozycja” jest pierwszym tomem serii z udziałem Forsta.Jest już zapowiedź kolejnego tomu. Czekam na dalszy ciąg, bo lubię jak biją policjantów, jak oni się podnoszą oraz jak zło ściera się z dobrem. Po za tym Remigiusz Mróz w ostatnim zdaniu (nie czytajcie od razu) tak mnie zaskoczył. Poczułam ucisk w żołądku.Nie mogłam uwierzyć w to, co właśnie przeczytałam. Zakpił ze mnie. Omamił . Panie Mróz tak się nie robi!!! Zdradzę wam tylko, że tym jednym zdaniem pisarz sprawił, że zaczęłam postrzegać Forsta jako polskiego Jamesa Bonda , z filmu Casino Royal (oczywiście bez gadżetów). Polecam wam. Tę powieść trzeba kupić. Trzeba ją przeczytać . Trzeba ją mieć w swojej domowej biblioteczce.

Copy the BEST Traders and Make Money (One Click) : http://ow.ly/KNICZ Odnoszę bardzo silne wrażenie, że jestem jedną z ostatnich osób, które nie znały do tej pory twórczości cenionego, znanego oraz uwielbianego przez niemal wszystkich czytelników Remigiusza Mroza. Remigiusz Mróz (ur. 1987) jest doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego raz autorem kilku publikacji naukowych. Wieża milczenia stanowi jego debiut literacki. Na dorobek autora składają się ponadto niepublikowane dotychczas powieści historyczne, science-fiction i polityczne. Pisarz jest młody, a już gwałtem, przemocą i siłą wdarł się na rynek powieści kryminalnych m.in. z głównym bohaterem”Ekspozycji” Wiktorem Forstem. Wiktor Forst komisarz polskie policji wraz ze swoim przełożonym, podinspektorem Osicą (ociec obecnej „partnerki” życiowej Forsta) przybywają na miejsce zbrodni. Owym miejscem jest Giewont. Na samym szczycie , na krzyżu turyści znajdują zwłoki mężczyzny. Na pierwszy rzut oka sprawa wygląda jak rutynowe samobójstwo. Jednak komisarz Forst ma wątpliwości. Orzeka, że było to zabójstwo, bardzo okrutna zbrodnia, gdyż ofiara była wielokrotnie podduszana i umierała w ogromnych męczarniach. W ustach denata śledczy zauważają monetę, ewidentnie starą i coś znaczącą. Tylko co? Forst robi zdjęcie monety i już układa w głowie plan, jak dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Niestety, niespodziewanie, bez powodu, przełożeni zawieszają w czynnościach służbowych młodego komisarza. Ten zdezorientowany, w poczuciu krzywdy, ale i naturalnego buntu postanawia działać na własną rękę. Do tego celu, poniekąd wykorzystuje zawodową ciekawość dziennikarki Olgi Szrebskiej. Ta z kolei widzi , ze to będzie idealny deal . Forst dostanie informacje, do których ona jest wstanie dotrzeć dzięki swoim kontaktom, a ona napiszę materiał, który otworzy jej drzwi do sławy oraz wielkiej kariery. Gdyby, to było takie proste. Lecz nie jest. Oboje za sprawą działań tajemnych „sił” stają się najbardziej poszukiwaną dwójką Polaków w całym kraju. Muszą uciekać. Lecz wiedzą, że potrzeba odkrycia tożsamości zabójcy jest silniejsza. Wszystkie poszlaki prowadzą na teren Białorusi, a następnie do Rosji.... Jeszcze do niedawna to Zygmunt Miłoszewski i bohater jego książek-komisarz Szacki byli najgorętszymi nazwiskami polskiego kryminału. Powoli to miano zaczyna zagarniać właśnie Remigiusz Mróz. Jest on tak literacko płodny, że wydaje książkę za książką. Pod wielkim wrażeniem pisarza jest sam Mariusz Czubaj , który mówi... „Remigiusz Mróz to gorące nazwisko na mapie młodego polskiego kryminału. Zapamiętajcie je” Ja z pewnością zapamiętam. Ba, przeczytam wszystkie książki Remigiusza Mroza. „Ekspozycja”, to niesamowity kryminał z domieszką sensacji. W powieści urzekła mnie szybkość toczącej się fabuły. Akcja goni akcje. Forst ze Szrebską muszą zmagać się z polską policją, agentami bezpieczeństwa narodowego, policją białoruską, a co gorsza także z rosyjskim wymiarem sprawiedliwości. Muszę przyznać, że w fabule odnajduje (nie wiem czy słuszne) inspiracje właśnie takimi wspaniałymi nazwiskami jak Zygmunt Miłoszewski czy Dan Brown. Forst bardzo mi przypomina komisarza Szackiego, a symbolika, czyli nawiązania do pradawnych dziejów religijnych przypomina mi twórczość Dana Browna. Książkę przeczytałam w ciągu jednej nocy. Nie mogłam się oderwać. Znalazłam w niej to wszystko, czego szukam w dobrej sensacji. Uwielbiam bohaterów, którzy nie są kryształowi. Piją, mają niepohamowaną potrzebę flirtu, dostają łomot od bandytów i szukają sprawcy, gdy wymagają tego okoliczności. W tle oczywiście mamy świat zbrodni, tajemnicę, ucieczkę, pogoń, ale i pewne wydarzenie historyczne (najistotniejsze, ale nie mogę zdradzić, gdyż byłoby to nadużyciem z mojej strony), którego skutki Polacy odczuwają po dziś dzień. Tytuł powieści odbieram jako pokazanie, wykazanie czegoś ogółowi i chyba taki zamiar miał pisarz, by ukierunkować czytelnika w poszukiwaniu motywu oraz zabójcy. „Ekspozycja” jest pierwszym tomem serii z udziałem Forsta.Jest już zapowiedź kolejnego tomu. Czekam na dalszy ciąg, bo lubię jak biją policjantów, jak oni się podnoszą oraz jak zło ściera się z dobrem. Po za tym Remigiusz Mróz w ostatnim zdaniu (nie czytajcie od razu) tak mnie zaskoczył. Poczułam ucisk w żołądku.Nie mogłam uwierzyć w to, co właśnie przeczytałam. Zakpił ze mnie. Omamił . Panie Mróz tak się nie robi!!! Zdradzę wam tylko, że tym jednym zdaniem pisarz sprawił, że zaczęłam postrzegać Forsta jako polskiego Jamesa Bonda , z filmu Casino Royal (oczywiście bez gadżetów). Polecam wam. Tę powieść trzeba kupić. Trzeba ją przeczytać . Trzeba ją mieć w swojej domowej biblioteczce.

Copy the BEST Traders and Make Money (One Click) : http://ow.ly/KNICZ Odnoszę bardzo silne wrażenie, że jestem jedną z ostatnich osób, które nie znały do tej pory twórczości cenionego, znanego oraz uwielbianego przez niemal wszystkich czytelników Remigiusza Mroza. Remigiusz Mróz (ur. 1987) jest doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego raz autorem kilku publikacji naukowych. Wieża milczenia stanowi jego debiut literacki. Na dorobek autora składają się ponadto niepublikowane dotychczas powieści historyczne, science-fiction i polityczne. Pisarz jest młody, a już gwałtem, przemocą i siłą wdarł się na rynek powieści kryminalnych m.in. z głównym bohaterem”Ekspozycji” Wiktorem Forstem. Wiktor Forst komisarz polskie policji wraz ze swoim przełożonym, podinspektorem Osicą (ociec obecnej „partnerki” życiowej Forsta) przybywają na miejsce zbrodni. Owym miejscem jest Giewont. Na samym szczycie , na krzyżu turyści znajdują zwłoki mężczyzny. Na pierwszy rzut oka sprawa wygląda jak rutynowe samobójstwo. Jednak komisarz Forst ma wątpliwości. Orzeka, że było to zabójstwo, bardzo okrutna zbrodnia, gdyż ofiara była wielokrotnie podduszana i umierała w ogromnych męczarniach. W ustach denata śledczy zauważają monetę, ewidentnie starą i coś znaczącą. Tylko co? Forst robi zdjęcie monety i już układa w głowie plan, jak dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Niestety, niespodziewanie, bez powodu, przełożeni zawieszają w czynnościach służbowych młodego komisarza. Ten zdezorientowany, w poczuciu krzywdy, ale i naturalnego buntu postanawia działać na własną rękę. Do tego celu, poniekąd wykorzystuje zawodową ciekawość dziennikarki Olgi Szrebskiej. Ta z kolei widzi , ze to będzie idealny deal . Forst dostanie informacje, do których ona jest wstanie dotrzeć dzięki swoim kontaktom, a ona napiszę materiał, który otworzy jej drzwi do sławy oraz wielkiej kariery. Gdyby, to było takie proste. Lecz nie jest. Oboje za sprawą działań tajemnych „sił” stają się najbardziej poszukiwaną dwójką Polaków w całym kraju. Muszą uciekać. Lecz wiedzą, że potrzeba odkrycia tożsamości zabójcy jest silniejsza. Wszystkie poszlaki prowadzą na teren Białorusi, a następnie do Rosji.... Jeszcze do niedawna to Zygmunt Miłoszewski i bohater jego książek-komisarz Szacki byli najgorętszymi nazwiskami polskiego kryminału. Powoli to miano zaczyna zagarniać właśnie Remigiusz Mróz. Jest on tak literacko płodny, że wydaje książkę za książką. Pod wielkim wrażeniem pisarza jest sam Mariusz Czubaj , który mówi... „Remigiusz Mróz to gorące nazwisko na mapie młodego polskiego kryminału. Zapamiętajcie je” Ja z pewnością zapamiętam. Ba, przeczytam wszystkie książki Remigiusza Mroza. „Ekspozycja”, to niesamowity kryminał z domieszką sensacji. W powieści urzekła mnie szybkość toczącej się fabuły. Akcja goni akcje. Forst ze Szrebską muszą zmagać się z polską policją, agentami bezpieczeństwa narodowego, policją białoruską, a co gorsza także z rosyjskim wymiarem sprawiedliwości. Muszę przyznać, że w fabule odnajduje (nie wiem czy słuszne) inspiracje właśnie takimi wspaniałymi nazwiskami jak Zygmunt Miłoszewski czy Dan Brown. Forst bardzo mi przypomina komisarza Szackiego, a symbolika, czyli nawiązania do pradawnych dziejów religijnych przypomina mi twórczość Dana Browna. Książkę przeczytałam w ciągu jednej nocy. Nie mogłam się oderwać. Znalazłam w niej to wszystko, czego szukam w dobrej sensacji. Uwielbiam bohaterów, którzy nie są kryształowi. Piją, mają niepohamowaną potrzebę flirtu, dostają łomot od bandytów i szukają sprawcy, gdy wymagają tego okoliczności. W tle oczywiście mamy świat zbrodni, tajemnicę, ucieczkę, pogoń, ale i pewne wydarzenie historyczne (najistotniejsze, ale nie mogę zdradzić, gdyż byłoby to nadużyciem z mojej strony), którego skutki Polacy odczuwają po dziś dzień. Tytuł powieści odbieram jako pokazanie, wykazanie czegoś ogółowi i chyba taki zamiar miał pisarz, by ukierunkować czytelnika w poszukiwaniu motywu oraz zabójcy. „Ekspozycja” jest pierwszym tomem serii z udziałem Forsta.Jest już zapowiedź kolejnego tomu. Czekam na dalszy ciąg, bo lubię jak biją policjantów, jak oni się podnoszą oraz jak zło ściera się z dobrem. Po za tym Remigiusz Mróz w ostatnim zdaniu (nie czytajcie od razu) tak mnie zaskoczył. Poczułam ucisk w żołądku.Nie mogłam uwierzyć w to, co właśnie przeczytałam. Zakpił ze mnie. Omamił . Panie Mróz tak się nie robi!!! Zdradzę wam tylko, że tym jednym zdaniem pisarz sprawił, że zaczęłam postrzegać Forsta jako polskiego Jamesa Bonda , z filmu Casino Royal (oczywiście bez gadżetów). Polecam wam. Tę powieść trzeba kupić. Trzeba ją przeczytać . Trzeba ją mieć w swojej domowej biblioteczce.

Copy the BEST Traders and Make Money (One Click) : http://ow.ly/KNICZ Odnoszę bardzo silne wrażenie, że jestem jedną z ostatnich osób, które nie znały do tej pory twórczości cenionego, znanego oraz uwielbianego przez niemal wszystkich czytelników Remigiusza Mroza. Remigiusz Mróz (ur. 1987) jest doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego raz autorem kilku publikacji naukowych. Wieża milczenia stanowi jego debiut literacki. Na dorobek autora składają się ponadto niepublikowane dotychczas powieści historyczne, science-fiction i polityczne. Pisarz jest młody, a już gwałtem, przemocą i siłą wdarł się na rynek powieści kryminalnych m.in. z głównym bohaterem”Ekspozycji” Wiktorem Forstem. Wiktor Forst komisarz polskie policji wraz ze swoim przełożonym, podinspektorem Osicą (ociec obecnej „partnerki” życiowej Forsta) przybywają na miejsce zbrodni. Owym miejscem jest Giewont. Na samym szczycie , na krzyżu turyści znajdują zwłoki mężczyzny. Na pierwszy rzut oka sprawa wygląda jak rutynowe samobójstwo. Jednak komisarz Forst ma wątpliwości. Orzeka, że było to zabójstwo, bardzo okrutna zbrodnia, gdyż ofiara była wielokrotnie podduszana i umierała w ogromnych męczarniach. W ustach denata śledczy zauważają monetę, ewidentnie starą i coś znaczącą. Tylko co? Forst robi zdjęcie monety i już układa w głowie plan, jak dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Niestety, niespodziewanie, bez powodu, przełożeni zawieszają w czynnościach służbowych młodego komisarza. Ten zdezorientowany, w poczuciu krzywdy, ale i naturalnego buntu postanawia działać na własną rękę. Do tego celu, poniekąd wykorzystuje zawodową ciekawość dziennikarki Olgi Szrebskiej. Ta z kolei widzi , ze to będzie idealny deal . Forst dostanie informacje, do których ona jest wstanie dotrzeć dzięki swoim kontaktom, a ona napiszę materiał, który otworzy jej drzwi do sławy oraz wielkiej kariery. Gdyby, to było takie proste. Lecz nie jest. Oboje za sprawą działań tajemnych „sił” stają się najbardziej poszukiwaną dwójką Polaków w całym kraju. Muszą uciekać. Lecz wiedzą, że potrzeba odkrycia tożsamości zabójcy jest silniejsza. Wszystkie poszlaki prowadzą na teren Białorusi, a następnie do Rosji.... Jeszcze do niedawna to Zygmunt Miłoszewski i bohater jego książek-komisarz Szacki byli najgorętszymi nazwiskami polskiego kryminału. Powoli to miano zaczyna zagarniać właśnie Remigiusz Mróz. Jest on tak literacko płodny, że wydaje książkę za książką. Pod wielkim wrażeniem pisarza jest sam Mariusz Czubaj , który mówi... „Remigiusz Mróz to gorące nazwisko na mapie młodego polskiego kryminału. Zapamiętajcie je” Ja z pewnością zapamiętam. Ba, przeczytam wszystkie książki Remigiusza Mroza. „Ekspozycja”, to niesamowity kryminał z domieszką sensacji. W powieści urzekła mnie szybkość toczącej się fabuły. Akcja goni akcje. Forst ze Szrebską muszą zmagać się z polską policją, agentami bezpieczeństwa narodowego, policją białoruską, a co gorsza także z rosyjskim wymiarem sprawiedliwości. Muszę przyznać, że w fabule odnajduje (nie wiem czy słuszne) inspiracje właśnie takimi wspaniałymi nazwiskami jak Zygmunt Miłoszewski czy Dan Brown. Forst bardzo mi przypomina komisarza Szackiego, a symbolika, czyli nawiązania do pradawnych dziejów religijnych przypomina mi twórczość Dana Browna. Książkę przeczytałam w ciągu jednej nocy. Nie mogłam się oderwać. Znalazłam w niej to wszystko, czego szukam w dobrej sensacji. Uwielbiam bohaterów, którzy nie są kryształowi. Piją, mają niepohamowaną potrzebę flirtu, dostają łomot od bandytów i szukają sprawcy, gdy wymagają tego okoliczności. W tle oczywiście mamy świat zbrodni, tajemnicę, ucieczkę, pogoń, ale i pewne wydarzenie historyczne (najistotniejsze, ale nie mogę zdradzić, gdyż byłoby to nadużyciem z mojej strony), którego skutki Polacy odczuwają po dziś dzień. Tytuł powieści odbieram jako pokazanie, wykazanie czegoś ogółowi i chyba taki zamiar miał pisarz, by ukierunkować czytelnika w poszukiwaniu motywu oraz zabójcy. „Ekspozycja” jest pierwszym tomem serii z udziałem Forsta.Jest już zapowiedź kolejnego tomu. Czekam na dalszy ciąg, bo lubię jak biją policjantów, jak oni się podnoszą oraz jak zło ściera się z dobrem. Po za tym Remigiusz Mróz w ostatnim zdaniu (nie czytajcie od razu) tak mnie zaskoczył. Poczułam ucisk w żołądku.Nie mogłam uwierzyć w to, co właśnie przeczytałam. Zakpił ze mnie. Omamił . Panie Mróz tak się nie robi!!! Zdradzę wam tylko, że tym jednym zdaniem pisarz sprawił, że zaczęłam postrzegać Forsta jako polskiego Jamesa Bonda , z filmu Casino Royal (oczywiście bez gadżetów). Polecam wam. Tę powieść trzeba kupić. Trzeba ją przeczytać . Trzeba ją mieć w swojej domowej biblioteczce.

Copy the BEST Traders and Make Money (One Click) : http://ow.ly/KNICZ
Link do opinii

Ciekawie zapowiadająca się seria... Porusza tyle trudnych wątków historycznych, że rozwiązanie zagadki, choć niecałkowite, trochę zawodzi.

Link do opinii

Cóż za skrajne emocje - przeczytałam i nie czuję tego - "ale jak to? przecież wszyscy czytają Mroza".. no właśnie. Przeczytałam w swoim życiu dość sporo kryminałów, ale pierwszy raz czytam crime-fantasy - główny bohater wpada w tak nieprawdopodowne tarapaty że trudno uwierzyć. A jeszcze trudniej że wychodzi z nich cało. Autor masakruje go fizycznie a on za parę stron wychodzi bez szwanku jakby nic się nie wydarzyło. W trakcie czytania pomyślałam, że spróbuje przeczytać następny tom ale odpuściłam. Zapominam o komisarzu Forście i panu Mrozie. Pierwsze spotkanie z twórczością, nie wiem czy ostatnie (może dam szansę kiedyś Chyłce). Wątek pani dziennikarki też do mnie nie przemówił - jeśli serio pozostałe części mają być owiane tajemnicą związaną z jej osobą to ja podziękuję.

Link do opinii

 

 

 

Odkrycie ciała na Giewoncie wzbudza nie mała sensacje. Komisarz Wiktor Forst podejmuje trop razem z dziennikarką Olgą. Zaczynają posądzać tropem religijno- historycznym ale czy to dobry kierunek ? W dodatku komisarz wpada w nie małe kłopoty, czy uda mu się wyjść z tego bagna cało ? 

Akcja porywa czytelnika do pierwszych stron i nie idzie się nudzić cały czas coś się dzieje. 

Jednak niektóre wątki były dla mnie za bardzo rozwinięte że aż nudne. Ale ogólnie książka ogólnie Ok, zobaczę co drugi tom przyniesie. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Eliza89
Eliza89
Przeczytane:2022-09-18, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2022, Legimi,

Pierwszy tom serii o komisarzu Wiktorze Forście.
Mamy tu morderstwo starszego mężczyzny na Giewoncie, od którego zaczyna się śledztwo. Forst wraz z dziennikarką NSI - Olgą Szczerbską próbują zrozumieć motyw sprawcy i go namierzyć. Jadą nawet na Białoruś by poznać choć cząstkę prawdy. W pewnym momencie ich drogi się rozchodzą. Olga wraca do Polski by zaraz ruszać w samotną podróż do USA w celu spotkania pewnego pastora z Kalifornii, który rzekomo może pomóc (jako jedyny) w śledztwie... Wiktor zaś trafia do więzienia, w którym przebywają sami najgorsi zwyrodnialcy?
Jak dla mnie nic tu się nie ,,trzymało kupy". Za dużo skupiamy się na motywach sprawcy, poznajemy jakieś zamierzchłe czasy chrystusowe; tak na marginesie: strasznie mnie wynudził monolog pastora... Mało tu kryminału w kryminale.
Do tego ciągle kibicujemy Forstowi w tym rosyjskim więzieniu, gdzie walczy o przetrwanie.
Jak zwykle, końcówka najbardziej emocjonująca a ostatnie dwa zdania książki wprawiły mnie w dezorientację. Aż chciałoby się chwycić za kolejny tom, ale szczerze wymęczyła mnie ta ,,Ekspozycja". Muszę trochę odsapnąć i zastanowić się, czy chcę brnąć dalej w tę serię, która , jak dla mnie, niczym nie różni się od serii z Zaorskim, czy nawet Chyłką: bardzo podobne duety bohaterów, którzy mają jakieś swoje nałogi, schemat dialogów identyczny : ,,hę?", ,,być może", ,,obawiam się, że nie wiem", i to przerywanie sobie nawzajem w trakcie dialogów...
Dla mnie ,,takie se". 

Link do opinii
Avatar użytkownika - edytkakkk
edytkakkk
Przeczytane:2022-03-29, Ocena: 3, Przeczytałam,

Męczyłam się czytając tę książkę. Koniec zaskakujący, ale raczej nie sięgnę po kolejny tom. 

Link do opinii
Film
Inne książki autora
Wybaczam ci
Remigiusz Mróz0
Okładka ksiązki - Wybaczam ci

"Wybaczam ci" - takie zdanie znajduje w wiadomości do swojego męża Ina Kobryn. Nadawcą jest nieznana kobiecie dziewczyna. To jednak dopiero początek spirali...

Nieodnaleziona
Remigiusz Mróz0
Okładka ksiązki - Nieodnaleziona

,,Cały świat czytał Stiega Larssona, potem Jo Nesbo, a teraz nadszedł czas na Remigiusza Mroza". Tess Gerritsen Pierwszy polski thriller psychologiczny...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy