Spokój? W słowniku Namiestniczki Thornu ten wyraz nie istnieje.
W mieście grasuje zabójca, a terytorium wilków skrywa masowe groby. Jedyny trop prowadzi do młodziutkiej wampirzycy.
Kim właściwie jest Daria? I jaką rolę odegrała w tej zbrodni?
Namiestniczka Dora Wilk i Roman, książę wampirów, jednoczą siły i gromadzą sojuszników, by rozwiązać tajemnicę przerażających morderstw i wymierzyć sprawiedliwość.
Gęsta intryga, kryminalne śledztwo, skomplikowane relacje i niezmiennie spora dawka sarkazmu.
W świecie Thornu jeszcze nigdy nie czaiło się tak wielkie zło.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2019-05-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 528
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dzikie Dziecko Historii to połączenie humoru, strachu, obawy, odrobiny dreszczyku, ironii, sarkazmu, i pouczających wniosków dla czytelnika i to wszystko w powieści fantastycznej.
Tajemnicze morderstwa, masowe groby i poszlaki prowadzące wprost do młodej Dory Wilk, wampirzycy, która z pewnością musi mieć jakieś powiązanie z dokonanymi zbrodniami.
Świat wampirów w literaturze stał się popularny i mimo, że kiedyś niechętnie sięgałam po gatunek fantastyki teraz robię to coraz częściej. Nie zawiodłam się i tym razem. Książka Anety Jadowskiej to świetna książka w której akcja toczy się nieprzerwanie i w piorunującym tempie. Wiele dynamicznych i nieprzewidzianych zwrotów akcji, co dodatkowo potęguje ciekawość i chęć do czytania! Zdecydowanie książkę polecam, nie tylko młodym czytelnikom, ale wszystkim.
czytampierwszy.pl
Dora Wilk nie ma powodu, by jako Namiestniczka Thornu narzekać na nudę. Na terytorium wilków odkrywa masowe groby młodych dziewczyn. Jedyny trop prowadzi do Darii, młodej wampirzycy, która jest podopieczną Romana, księcia wampirów.
Wkrótce wychodzi na jaw, że w Thornie grasuje seryjny morderca.
„Niektórzy nie potrafią zrozumieć, że ofiara nigdy nie ponosi winy. I nie ma znaczenia, jak bardzo będzie dbać o swoje bezpieczeństwo.”(*¹)
Akcja i fabuła książki Anety Jadowskiej rozwija się w dość dynamicznym tempie. Autorka konsekwentnie rozwija wymyśloną przez siebie fabułę i zachwyca zwrotami akcji.
Styl i język. To, czego w tym mi brakowało, to nieco bardziej szczegółowe opisy. Autorka skupiła się na prowadzeniu fabuły, jednak trochę zapomniała o bogatszych opisach. Dialogi są dobrze skonstruowane i ciekawie prowadzone, co uzupełnia odrobinę, braki w opisach.
Bohaterowie. Przy bohaterach liczyłam, że autorka przybliży nieco bardziej, niż to zrobiła postać mordercy. Jednak, zamiast tego bardziej nakreśliła postać Darii i Romana.
„Całe życie adaptowała się do normalności. Równie dobrze mogła się adaptować do szajby.”(*²)
Czy Dzikie Dziecko Miłości mi się podobało?
Owszem tak! Mimo że spodziewałam się trochę czegoś innego, to jak każdą książkę Anety Jadowskiej pochłonęłam w ciągu kilku godzin. Pozostawiła, też ona po sobie niedosyt, historii zawartej w książce. Książka jest lekka, przyjemnie się spędza czas, czytając ją. Wzbudza także ciekawość, trzyma w napięciu i jest książką godną polecenia. Jak wszystkie książki autorstwa Jadowskiej posiada swoją osobliwą specyfikę i charakter, która nadaje jej wyrazistych cech. Dzięki którym staje się ona kolejną perełką wśród pereł książkowych pióra autorki.
Dzikie Dziecko Miłości polecam wszystkim miłośnikom Dory Wilk, ale nie tylko.
Moja druga książki Pani Anety Jadowskiej i ta podobała mi się jeszcze bardziej niż poprzednia! Cudowne połączenie mrocznego kryminału wraz fantastyką, które skradło moje serce. Zdecydowanie zostaje fanką krainy Thornu!
Książka jest mocna już od pierwszych stron, ponieważ już w pierwszym rozdziale przenosimy się na mroczne cmentarzysko. Namiestniczka Dora Wilk będzie próbowała dowiedzieć się kto jest sprawcą tych tajemniczych grobowców na terenie wilkołaków. Wszystkie tropy prowadzą do młodej wampirzycy Darii. Czy rzeczywiście to ona jest winna? Tutaj każdy z bohaterów jest genialnie wykreowany i ma swój własny i niepowtarzalny styl i charakter! Mnóstwo fantastycznych postaci, które na pewno bardzo się Wam spodobają. Świat Thornu chyba zawsze będzie mnie fascynował!
Nie chce Wam zdradzać za dużo, ale w tej części zdecydowanie bardzo dużo się dzieje. Wszystko jest genialnie napisane i ubrane w słowa. Od tej książki ciężko jest się oderwać i sami nie zauważycie, jak szybko minie Wam to ponad 500 stron! Autorka zdecydowanie potrafi rozemocjonować swojego czytelnika! Ta książka ma swój urok i będzie idealna zarówno dla fanów gatunku, jak i dla osób, które dopiero zaczynają z nim swoją przygodę.
Do tego oczywiście przepiękna szata graficzna! Tak jak w poprzedniej książce w tej również się nią zachwycam. Jest ona pełna całostronicowych ilustracji, które skradły moje serce i sprawiły, że czytało się ją jeszcze lepiej! Nie mogłam się doczekać aż dojdę do kolejnej ilustracji!
www.czytampierwszy.pl
Warto wracać do postaci, które ciągną się już kilka tomów? Nie wszyscy mają dar, który pozwala stworzyć nową historię, wyciągnąć dobrze znanych bohaterów i sprawić, że czytelnik jest po raz kolejny oczarowany. Aneta Jadowska z pewnością ten dar posiada, co pozwala jeszcze raz odwiedzić Thorn, gdzie wszystko się zaczęło, wraca do postaci Dory Wilk, dzięki której nazwisko autorki stało się w Polsce znane, a w tym wszystkim nie ma ani grama nudy czy powtarzalności. Nowa historia, z lekko przesuniętym środkiem ciężkości sprawia, że od Dzikiego Dziecka Miłości ciężko się oderwać.
Wilki odkrywają masowe groby na granicach swojego terytorium i to jest początek poszukiwań i pościgu, który w pewnym momencie okaże się wyścigiem z czasem. Dora Wilk musi odnaleźć zabójcę, a wszystkie tropy prowadzą do młodej wampirzycy Darii. Co wspólnego z zabójstwami ma Dzikie Dziecko Miłości? Dora i Roman, książę wampirów, jednoczą siły, do poszukiwań dołącza Witkacy, Bogna a także Kurczaczek. Gdzie zaprowadzą poszukiwania i jak straszna okaże się odkryta prawda?
Po raz kolejny wsiąkłam w historię napisaną przez Anetę Jadowską właściwie od pierwszych stron. Powrót do Thornu sam w sobie sprawia wielką radość i choć autorka popełniając "Dzikie dziecko miłości" rozpoczęła nowy cykl wydawniczy, to wracają w nich znane nam już postacie - Dora Wilk, Witkacy, Kurczaczek, Bogna, wampir Roman. Tym razem jednak nie ma jednego bohatera, któremu możemy przypisać pierwszoplanową rolę, bo choć Dora jako namiestnicza szuka sprawcy morderstw, to równie wiele dzieje się u Witkaca, a także Kurczaczka, która staje się coraz bardziej samodzielną postacią. Jednocześnie bardzo ważną rolę odgrywa Daria, wampirzyca, która jest podejrzewana o morderstwa. Muszę przyznać, że ta postać bardzo mi się podobała i byłam w pewnym momencie zawiedziona, że została odsunięta na drugi plan.
Sama intryga kryminalna okazuje się niezwykle brutalna, a czym głębiej się w nią wchodzi, tym bardziej przeraża i zmusza do refleksji. Tym razem autora postawiła na mocne akcenty, dotyczące min wykorzystywania seksualnego, które w świecie bohaterów wychodzi poza ramy śmiertelników. W tym momencie wszyscy bohaterowie muszą zewrzeć szyki, żeby złapać sprawcę, a także uratować poszkodowane.
I wracając do bohaterów, podobało mi się, że akcja pokazuje nie tylko Dorę (która nota bene tym razem została pozbawiona towarzystwa anioła i diabła), ale skupia się też na innych bohaterach, co sprawia, że stają się oni bliżsi podczas lektury. Romana polubiłam już w poprzednich historiach, ale teraz zdobył o wiele więcej mojej sympatii. Bogna, patolożka z pewnymi mocami, powoli wchodzi w świat Thornu, choć robi to z dużymi oporami. Bardzo podobał mi się wątek Kurczaczka, która sama odkrywa świat, pozbawiona chwilowo towarzystwa "dorosłych".
Historia stworzona przez Anetę Jadowską skupia wiele postaci z poprzednich serii, tworzy nowe sytuacje, podczas których bohaterowie tworzą interakcje, pokazuje o wiele mroczniejszą stronę nie tylko magicznego miasta, ale całego świata opanowanego przez magię i istoty nadprzyrodzone. Jak zawsze wszystko to napisane świetnym językiem, który wręcz zmusza do dalszej lektury.
"Dzikie dziecko miłości" wraca do Thornu, pozwala po raz kolejny zbliżyć się do lubianych bohaterów, a jednocześnie pokazuje historię w jakiś sposób dojrzalszą i bardziej brutalną. Przemoc seksualna to wątek mocny, pokazujący, że historia, która wyszła spod pióra pisarki jest nie tylko lekką rozrywką, ale również zwróceniem uwagi na niezwykle niebezpieczny i trudny temat również w naszym życiu. To historia zarówno dla fanów pisarki, którzy chcą wrócić do znanych postaci i miejsc, jak i dla osób, które chciałyby dopiero poznać pisarstwo Anety Jadowskiej.
Ło ho ho ho, jakie to byo fajne. Nasza główna bohaterka na wstępie wygrzebała się z grobu, żeby zaraz zostać posądzona o wielokrotną zbrodnię. Roman, wraz z namiestniczką Dorą, Borysem i jego watachą rozpoczynają pierwsze śledztwo z prawdziwego zdarzenia w Thornie :-)
Kolejna bardzo dobra książka autorki. Zabrakło mi tylko trochę Mirona.
Zabrałam się za historię Dory od końca, ale ponieważ trochę znam już ten świat z książek o Nikicie, to nie miałam problemu z rozeznaniem się. I jest to jak na razie moja ulubiona książka Jadowskiej. Czytając serię o Nikicie, miałam momentami wrażenie, że choć świat przedstawiony został pieczołowicie obmyślony, tak fabuła do zbytnio skomplikowanych nie należy. Tym razem opowieść w pełni mnie usatysfakcjonowała.
W temacie fantastyki dopiero raczkuję i poznaję się w tym kierunku. Twórczość Anety Jadowskiej miałam już okazję poznać dzięki Hardej Hordzie, więc kiedy w portalu Czytam Pierwszy pojawiła się ta pozycja, wiedziałam, że muszę ją mieć. Nie zawiodłam się. Ciężko jest mi określić czy pojawiają się tu jakieś błędy w świecie magicznym. Nie znam też wcześniejszej serii o Dorze Wilk, ale to nie przeszkodziło mi odnaleźć się w Thornie. Czasami porzucałam książkę by sprawdzić w internecie czym lub kim są opisywane artefakty, bądź postacie, ale nie było to męczące. Książka ma ponad 350 stron, jednak pochłania się ją z przyjemnością.
Świat magiczny gładko przeplata się z rzeczywistym. Bohaterowie są dobrze zbudowani, większość z nich posiada magiczne moce, ale każdy ma swoje określone miejsce w powieści.
Jest to fantastyka dla dorosłych, dla nastolatków może być za dużo dwuznacznych opisów nacechowanych erotyzmem lub zbyt brutalnych opisów. Bardzo polecam.
Książka bardzo mi się spodobała. Jest pełna humoru, sarkazmu i akcji. Podczas czytania, kiedy myślimy, że cała sprawa jest już rozwiązana, pojawia się nowy aspekt, który burzy całą historię.
Świat Thornu bardzo mnie zaciekawił- żyją tu wilki, wiedźmy, szamani i inne nadprzyrodzone istoty, które mają bardzo bogatą osobowość. W magicznym świecie jednak życie nie różni się od zwykłego- są samochody, komputery, knajpki i podobne relacje towarzyskie.
W książce na niektórych stronach są bardzo ciekawe i ładne obrazki Magdaleny Babińskiej. Dzięki nim możemy lepiej wyobrazić sobie bohaterów i sytuacje, w jakich się znajdują.
W książce razem z historią przeplata się także wątek edukacyjny- autorka co kilka rozdziałów dyskretnie poucza nas, że gwałt nie jest winą ofiary, ale wyłącznie sprawcy, Że jeśli dojdzie do najgorszego, powinniśmy zgłosić przestępstwo i szukać pomocy. Wątek gwałtu bowiem jest jednym z wątków kluczowych w powieści.
Podsumowując, książkę naprawdę warto przeczytać. Wartka akcja, świetni bohaterowie i zaskakująca końcówka. Nie jest to wymagający kryminał, wielbiciele fantastyki również znajdą tu coś dla siebie.
Czerwcowy poranek, pusta plaża i... trup. Kiedy Magda Garstka wraca po studiach do rodzinnej Ustki, nie spodziewa się, że czeka ją najbardziej ekscytujące...
Miłość, śmierć i sprawiedliwość w Thornie Katia jest nekromantką, odkąd tylko pamięta. Cmentarze, śmierć i zmarli to stałe elementy w jej życiu. Cała...
– Rozsądna. Widziałam jego reakcję, kiedy uświadomił sobie, co właśnie widzi na ekranie. Odetchnął z ulgą, kiedy po prostu wyszłam. Myślał, że mu się upiekło, a tu nagle wracam z tobą. Może uważał, że taki staruszek jak ty prędzej uwierzy jemu niż młodej kobiecie.
– Jeszcze raz nazwiesz mnie staruszkiem, a zrezygnuję z bezlitosnych form zabijania cię na rzecz tortur.
– Przepraszam, zapomniałam, że seniorzy bywają przewrażliwieni na punkcie wieku – szepnęła. Udała, że zamyka usta na kłódkę i rzuca klucz za plecy.
Więcej