Dom na wyrębach

Ocena: 5 (29 głosów)
Inne wydania:

Niejeden z nas marzy o wyprowadzce do własnego domu na wsi. Niektórzy realizują swoje plany. Zrealizował je także bohater powieści "Dom na wyrębach". Chata z bali, ogień pod kuchenną płytą, cisza za oknami. Idylla? Prawie. Nieznana siła przestawia rzeczy w zamkniętym domu. Mieszkający obok sąsiad okazuje się człowiekiem "któremu nie udowodniono". Wokół naiwnego mieszczucha zaczyna zaciskać się pętla... Wartka, trzymająca w napięciu akcja i lekkie pióro Autora sprawiają, że książkę trudno odłożyć przed poznaniem jej zakończenia." Andrzej Pilipiuk Stefan Darda urodził się w 1972 r. w Tomaszowie Lubelskim na Roztoczu. W czasie studiów na UMCS w Lublinie pracował w akademickich klubach turystycznych. Był także muzykiem folkowego zespołu "Orkiestra pod wezwaniem Świętego Mikołaja". Zainteresowania z czasów studenckich, a zwłaszcza fascynacje przyrodą i wierzeniami ludowymi, odnaleźć można w "Domu na wyrębach" — jego debiutanckiej powieści. Jej akcja rozgrywa się głównie wśród niezwykłych krajobrazów Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, a także, częściowo, w Lublinie. W chwili obecnej Stefan Darda mieszka w Przemyślu. W przyszłości zamierza pójść siadami głównego bohatera swojej książki i zamieszkać w drewnianym domu za miastem.

Informacje dodatkowe o Dom na wyrębach:

Wydawnictwo: Videograf II
Data wydania: 2008-05-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-71-83651-0
Liczba stron: 288

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Dom na wyrębach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dom na wyrębach - opinie o książce

Avatar użytkownika - klaudiahanczuk
klaudiahanczuk
Przeczytane:2023-01-07, Ocena: 3, Przeczytałem,

Czytacie same nowości czytelnicze, które dopiero wyszły spod prasy drukarskiej, czy raczej sięgacie po starsze egzemplarze, już przez innych zapomniane?
Ja jednak bardziej wolę te książki już przeleżane i trochę zapomniane przez innych. Często mam też tak, że odwrotny skutek mają u mnie te najbardziej rozdmuchane premiery, im więcej o danej premierze, tym mniej chcę po nią sięgnąć. Tak było w przypadku tej serii, bo czekałam na nią ponad 10 lat🤭 Pracując jeszcze w podstawówce w bibliotece szkolnej, tam dzieci bardzo chętnie wypożyczały tę książkę, każdy z nich chciał ją przeczytać, bo ponoć jest taka straszna😱 W końcu sama mogłam się o tym przekonać😶‍🌫️
.
Kto z nas nie marzył o własnym domku na skraju lasu, w ciszy wśród przyrody natury? Tylko co jeśli się okaże, że ten dom jest nawiedzony i skrywa wielką tajemnicę. A w nocy, podczas snu zjawa się dziwna postać, która chcę Was skrzywdzić. Czy to może być tylko straszny koszmar, halucynacje wywołane miejscem, czy realne zagrożenie? Ustrzec przed tą zjawą może tylko srebrny medalik na szyi i zapalone świece, wcześniej zamoczone w wodzie święconej. Czy nadal macie ochotę zamieszkać w tym wymarzonym i urokliwym miejscu?
.
Przyznam się, że wiele oczekiwałam po tej książce tym bardziej, że porównywana była do dzieł Kinga największego króla grozy. Niestety do połowy książki miałam wrażenie, że czytam jakąś tanią obyczajówkę. Nie było między nami żadnej chemii ani uczuć, chociażby takich jak chwile grozy, czy napięcia. Autor bardziej skupił się na rozterkach i życiu głównego bohatera Marka, który zdecydował się kupić stary dom na Wyrębach, skrywający pewien sekret. Dopiero później akcja zaczęła trochę bardziej nabierać tempa, bo jak do tej pory była mocno rozwleczona, że aż przecierałam oczy nie dowierzając, co czytam, czy aby to na pewno jest horror.
.
Całe szczęście później autor się zreflektował i książka zaczęła ukazywać cechy i nabierać kształtów powieści grozy, tym samym było już tylko lepiej. Lepiej na tyle, że za jednym zamachem sięgnęłam po kolejne części tej serii i zdradzę Wam, że są one bardziej wciągające, bo autor chyba wysunął wnioski i bardziej wszedł w mroczniejszy klimat🖤

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2022-09-25,

Stefan Darda to jeden z najpopularniejszych polskich autorów literatury grozy.
"Dom na wyrębach" to jego debiutancka powieść, która doczekała się kontynuacji.
Wydawnictwo pokusiło się o wznowienie całego cyklu w jednej książce.

Życie Marka Leśniewskiego ulega nagłej dezorganizacji. Mężczyzna porzuca Wrocław i pracę na uczelni, by zamieszkać w niewielkim starym domu na lubelszczyźnie. Początkowo jest zafascynowany tym miejscem. Wszystko układa się po jego myśli, gdyby nie tajemniczy, cieszący się złą sławą sąsiad. Marek powoli odkrywa tajemnice i sekrety Wyrębów.
Okazuje się, że uciążliwe sąsiedztwo to dopiero początek prawdziwego koszmaru.
Kilka miesięcy później Hubert Kosmala wraca myślami do Wyrębów. Dochodzi do wniosku, że musi się z tym zmierzyć, a pamiętnik pozostawiony przez Marka może okazać się pomocny.
Poznajemy Martę, która próbuje normalnie żyć. Niestety w okolicach Wyrębów dochodzi do przerażających wypadków.
Czy mają one związek z tragiczną śmiercią Marty i jej nienarodzonego dziecka?
Co skrywają Wyręby?
Co tak naprawdę wydarzyło się w tym miejscu i kto nie może zaznać spokoju?

Cykl Wyręby to świetna trylogia grozy.
Autor w swoich powieściach potrafi stworzyć niebywały klimat.
Niemal namacalnie przenosimy się w mroczne miejsca, do domu, który być może skrywa więcej niż nam się wydaje.
Kiedy wsiąkniemy w fabułę i przemierzamy zakątki o których pisze autor, spotykamy niewyjaśnione zjawiska na swojej drodze, a chłód gasnącej świecy powoduje ciary na całym ciele, wtedy już nie ma ucieczki i nie odłożymy książki dopóki nie dotrzemy do prawdy.
Autor świetnie potrafi budować napięcie i utrzymać czytelnika w tym stanie.
Dla mnie świetna grozy. Polecam.

Link do opinii

Agnieszka twierdziła, że mimo iż nie lubię powieści z elementami paranormalnymi to seria Stefana Dardy 'Dom na Wyrębach' powinna mi się podobać, skoro dobrze oceniłam duet autora z Magdaleną Witkiewicz w 'Cymanowskim Młynie'. Posłuchałam Agi, pożyczyłam od niej serię i jestem już po lekturze pierwszego tomu. Czy było warto?
 
Życie czterdziestoletniego Marka Leśniewskiego legło w gruzach w chwili, gdy koleżanka żony nakryła go z kochanką. Doktor prawa opuścił Wrocław i kupił stary dom w Wyrębach w lubelskim. Nie są to dla niego obce strony, ponieważ studiował w Lublinie i tam też mieszka Hubert - kumpel, który wielokrotnie mu pomoże, zostanie też wciągnięty w przeżycia Marka. 


Na totalnym odludziu, gdzie osiedlił się bohater, mieszka tylko jeden człowiek - Jaszczuk - o którym chodzą po wsi plotki - podobno zabił młodą dziewczynę. Marka intryguje, że w domu sąsiada każdej nocy pali się świeca. Nie jest zbyt towarzyski ani sympatyczny i pewnie Leśniewskiemu by to nie przeszkadzało, gdyby w jego życiu nie zaczęły dziać się różne dziwne rzeczy... Przestawione pudła w zamkniętym domu, widok kobiety w bieli za oknem, zgubienie się w lesie...


Co jest przyczyną zdarzeń? Jakie tajemnice skrywa Jaszczuk? Czy zakup domu na wsi to dobry pomysł? 


Szczerze mówiąc nie określiłabym tej książki horrorem, ponieważ nie było aż tak strasznie, choć oczywiście dreszczyku emocji czy niepokoju nie brakowało. Czytelnik bardzo długo jest utrzymywany w niepewności co do przeszłości i przyszłości bohaterów. Jak to się stało, że Jaszczuk porzucił swoje życie a teraz unika ludzi, uśmiechu a Leśniewski martwi się i to, co go czeka w tym domu. Kim jest dama w bieli i czego chce...? Czy bohaterom uda się wyjść cało z tej opresji?


Okropnie nudziły mnie w tej książce opisy, zbędne powtarzanie pewnych rzeczy kilkukrotnie; każda czynność bohatera została skrupulatnie odnotowana (wszak to on był narratorem) co sprawiło, że jeszcze bardziej wiało nudą. Gdyby wyciąć pewne fragmenty i skupić się na podniesieniu napięcia byłabym zachwycona. Całość ratują listy jakie bohaterowie czytają oraz opowieść Czesława. Nie na wszystkie detale byłam gotowa a finał... - nie takiego się spodziewałam! Pełne zaskoczenie :)
 
Generalnie książka na plus, cieszę się że kolejne tomy czekają na półce. Jest to opowieść o zawiedzionej miłości, zdradzie, zemście, samotności i strachu. Niewątpliwie na plus muszę odnotować wątek z fotografowaniem ptaków oraz ciekawe epilogi po każdej części.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Renata123mala
Renata123mala
Przeczytane:2020-12-22, Ocena: 6, Przeczytałam,

Jeśli jesteście wielbicielami dobrej grozy, kochacie thrillery, uwielbiacie gatunek kryminalny, horror, to wszystko znajdziecie w powieściach Stefana Dardy ; Dom na Wyrębach ; ( wydawnictwo Videograf ). Urzekła mnie nie tylko opisana dziewicza natura, przyroda, narracja która przełożyła słowa, w obraz tak bardzo iż mogę śmiało porównać charakter treści do Stephana Kinga i jego gatunku horrorów. Ludowe tradycje, wierzenia, gusła a wszystko za sprawą strzyg, zmor, dusz które łakną nienawiści poprzez nękanie swoich ofiar. 

Kto by nie pragnął własnego domku, gdzie cisza i spokój okolicznych lasów daje wytchnienie od miastowego zgiełku. Gdzie masz kawałek własnej ziemi, nieba, krajobrazu który koi i wycisza, masz drewniany domek z bali, gdzie możesz wszystko - pić kawę na werandzie, rozpalić ognisko,  przywodzi idyllę, bo czy życie jak czytam, nie składa się z chwil. Ulotnych, niezapomnianych, takich których nie chce się pamiętać i takich, które wgryzają się w świadomość nie mając za żadną cenę ochoty jej opuścić. Jest i puszczyk który swoim złowrogim zaśpiewem zaczyna swój cmentarny trel, przywodząc na myśl pieśni pogrzebowe. Marzenie o posiadaniu własnego kawałka ziemi, spełnił się Markowi, po rozwodzie spakował swoje rzeczy, kupił domek na Wyrębach i osiadł mając nadzieję na spokój ducha. Jednak pewnego wieczora, kiedy puszczyk zaczyna złowrogo skrzeczeć pojawia się mara nocna, kobieta w białej koszuli, duch który nie daje spokoju, wdziera się w umysł, wgryza się w sny. najbliższy sąsiad staje się dobrym kolegą, pomimo złej opinii jaka o nim krąży w śród mieszkańców wioski. Marek powoli zaczyna wchodzić w tajemnicze sprawy związane z domem, sprzedażą i kobietą w bieli. Dlaczego w oknie pali się zawsze świeca? czego obawia się Marek. Kto zostaje ofiarą i jak kończy się ta paskudna historia z postacią duchem? Jedno zdradzę Wam na pewno, jest to dobre wprowadzenie do ; Nowego domu na Wyrębach ; gdzie on zostaje zapisany przyjacielowi marka - Hubertowi. On w raz z żoną, postanawia dokonać pewnych usprawnień mając w planach wprowadzenie się do nowego domu. Jednak tam już nie grasuje puszczyk i mara, strzyga, a wilk który zbliża się za blisko do ogrodzenia. Czyżby klątwa nadal trwała? Hubert poznaje coraz więcej z tajemnic miejscowości, ludzi i tym co się wydarzyło Markowi, sąsiadowi i postaci która przybiera postać kobiety. Kiedy nieopodal w miejscowości w sklepie rozpoznaje swoją studentkę której nie udało się osiąść w swoim zawodzie, a swoje miejsce znajduje za kasą - postanawia pomóc dziewczynie. Ta jednak będąc w ciąży zostaje brutalnie pogryziona przez wilka. Strach owiewa wioskę, zaczyna się polowanie. Czy spokój wróci do wioski, co z domem i klątwą? Jak zakończy się ta sprawa i czy Hubert wyjdzie z niej obronną ręką - kim okaże się Ewa i Mikołaj? polecam serdecznie tę mocną, straszną lekturę, która wciągnie Cię od pierwszej strony. 

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10, Mam,

Bohaterem książki Dom na Wyrębach jest Marek Leśniewski, który jest doktorem prawa, wykładowcą akademickim i zięciem dziekana. Miał poukładany świat, dopóki nie wdał się w romans ze studentką. Po rozwodzie i wyrzuceniu z uczelni układa swój świat na nowo. Kupuje stary dom na Wyrębach, która jest byłą osadą niemiecką, położoną kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Lublina. Pozostały z niej tylko dwa domy. Jednak nie wszystko jest takie sielskie jak się wydaje. W domu Marka zaczynają dziać się dziwne rzeczy, tajemniczy puszczyk nie daje mu spać, a pod domem grasuje upiorna zjawa, która zagląda w okna. Za dnia jedyny sąsiad Marka, Antoni Jaszczuk, za którym ciągnie się piętno mordercy to druga strona medalu. 

Stefan Darda snuje tajemniczą opowieść o przeszłości i samotności. Wszystko to wdziera się w cudze życie i zatruwa umysł. Okazuje się, że tajemniczy puszczyk to groźba, a niekończąca się zieleń za oknem to pułapka, a nie azyl, jak myślał Marek. Samotność może okazać się złym wyborem, a wtedy należy szukać towarzysza, nawet w najmniej oczywistej sytuacji. 

Wszystko to miało potencjał, bo... była to droga przez mękę. Podczas lektury książki miałem ochotę przeskoczyć parę akapitów do przodu, bo zbieranie grzybów, plany kulinarne bohatera, wieczory przy wódce i kac to treści zbędne, którymi zadrukowana jest ta książka. Nie wnoszą zupełnie nic do fabuły. Trzeba było ją dosłownie wyłuskiwać spomiędzy rozdziałów o niczym. Książka podzielona jest na cztery części, z których każda kończy się epilogiem. Cztery zakończenia? Dużo, ale to jeszcze nic. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zawierają spoilery. W części drugiej akcja dzieje się w jesieni, epilog ma miejsce już wiosną i daje nam wyjaśnienie zagadki, która zawiąże się dopiero w części trzeciej... To właśnie w tej części zaczyna się dopiero coś dziać! Mamy na plecach upragnione ciarki, a zakończenie nie jest tyle straszne co raczej smutne. Myślę, że niecierpliwy czytelnik podziękuje za czytanie już po pierwszej części. 

Opowieść ta miała potencjał, lecz nieumiejętna redakcja całkowicie go pogrzebały. Mamy ponad 200 stron nudnych opisów z życia w wymarzonym domku na wsi, który być może wcale nie jest taki wymarzony. Książkę mogę polecić cierpliwym czytelnikom, którzy są w stanie przerzucić kilka ton mułu, by znaleźć na końcu trochę złota. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Joannate
Joannate
Przeczytane:2017-11-17,

Nie przepadam za horrorami, ale ten mnie pochłonął bez reszty! Przede wszystkim: przez wspaniały klimat. Autor buduje ogromne napięcie, choć wykorzystuje motyw, na którym opiera się wiele romansów: ktoś urządza dom na odludziu, poznaje okolicę, ulega magii miejsca... Groza przebija z każdej niemal strony, ale jest w tej książce także miejsce na zachwyt nad pięknem dzikiej przyrody - i co dziwne, zwykle właśnie opisy przyrody nużą mnie w książkach, a tutaj stanowią atut. Grzybobranie, spacery po lesie, obserwacje żurawi - wszystko to tworzy niezwykły klimat i sprawia, że odkrywający te cuda bohater wzbudza naszą głęboką sympatię. 

Czytelnik kibicuje mu z całego serca w jego nierównej walce z upiorem i ma nadzieję, że dom na Wyrębach odzyska spokój.

 

Polecam również audiobook, ponieważ lektorem jest Wiktor Zborowski, którego głos pasuje do tego klimatu jak chyba żaden inny! 

Link do opinii
Stosunkowo niedawno zaczytałam się Dardą. Ciężko się oderwać, choćby na chwilę. Klimat niesamowity, z jednej strony zwyczajni ludzie, tacy jak my, z drugiej mrocznej strony- strzyga.
Link do opinii
Świetna książka polskiego autora utrzymana w klimacie grozy. Trzyma w napięciu od początku do końca, a przy tym rozbudza ciekawość zwłaszcza mieszkańców Lubelszczyzny. Polecam i sama na pewno jeszcze wrócę do tego autora.
Link do opinii
Avatar użytkownika - vaapu
vaapu
Przeczytane:2016-01-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Dom na Wyrębach to kolejna książka Dardy, która trafiła w moje ręce, i kolejna, która bez reszty mnie pochłonęła. Może zabrzmi to dziwnie - lubię czytać opowieści z dreszczykiem, ale nie lubię przy tym za bardzo się bać. Darda idealnie trafia w mój gust, tworząc historie niepokojące i bardzo klimatyczne, a przede wszystkim - wciągające jak bagno. Co ważne, autor nie ucieka się do tanich sztuczek, nie ma tu hektolitrów krwi czy szaleńca z siekierą wyskakującego zza krzaka. Siłą Domu na Wyrębach jest dobrze skonstruowana fabuła, Darda umiejętnie wplótł w nią elementy ludowych wierzeń. Dodatkowy plus za... wątek podglądania ptaków. Nie przepadam za długimi opisami w książkach, a już zwłaszcza wydają mi się one zbędne w tych o dynamicznie rozwijającej się fabule (którą moim zdaniem niepotrzebnie spowalniają), ale w tym wypadku to był strzał w dziesiątkę. Do tej pory oczyma wyobraźni widzę zasnutą mgłą polanę, na której odbywa się ptasi sejmik. Brawo.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2015-09-04, Przeczytałem,

DOM STRACHÓW


Moją przygodę z Dardą zacząłem od może niewłaściwej strony, bo od jego opus magnum, jakim niewątpliwie jest „Czarny Wygon”, ale na pewno w sposób bardzo udany. Teraz nadeszła pora zmierzyć się z jego debiutancką powieścią i – nie ma co ukrywać – z pojedynku tego wychodzę bardzo usatysfakcjonowany.

 

Lipiec roku 1995. Marek Leśniewski, wykładowca prawa, przenosi się w sam środek głuszy, do okazyjnie kupionego domku w tytułowych Wyrębach. Zdrada, jakiej dopuścił się wobec żony, sprawiła, że porzucił życie w mieście. Wieś jednak nie wita go zbyt ciepło. Ledwie chwilę po przeprowadzce zaczynają dziać się dziwne rzeczy – ktoś przestawia bądź niszczy rzeczy w domku. Wandale? Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że do środka nikt nie byłby w stanie wejść? A może winny jest dziwny sąsiad, człowiek, którego niejeden podejrzewa o morderstwo, choć oficjalnie oczyszczono go z zarzutów. Co dzieje się w Wyrębach? Jakie tajemnice skrywa okolica i jej mieszkańcy?

Przekonajcie się!

 

Darda to zdecydowanie najlepszy z rodzimych pisarzy grozy, który przytacza doskonale znane nam lęki, lęki tradycyjne i te graniczące z miejską (a raczej wiejską) legendą, i wyciska z nich wiele potencjału. Duchy? Nawiedzony dom? Dziwny sąsiad? Zbrodnia? Mroczna sceneria? To wszystko już było, ale autor nie próbuje udawać, że odkrywa nowy ląd – odkrywa natomiast nowe jego strony. W „Domu…” jednak nie groza, a coś innego staje się (przynajmniej w pierwszej połowie) tematem numer jeden, który stanowi prawdziwą przyjemność – natura i wieś. Pilipiuk, który zresztą wypowiada się na okładce powieści, nazywany jest największym piewcą polskiej wsi od czasu Reymonta, Dardę trzeba więc nazwać największym piewcą polskiej wsi w literaturze grozy. Opisy przyrody i wiejskiego życia nie dość, że w punkt trafione, są u niego realistyczne i urzekające. A co najważniejsze chyba pierwszy raz spotkałem się z tym, aby przedstawianie na poważnie gwary, nie wypadło śmiesznie czy sztucznie, a to duża sztuka.

 

Omawiając „Dom na Wyrębach” trzeba także koniecznie wspomnieć o postaci przyjaciela głównego bohatera/narratora powieści, człowieka na wskroś urzekającego. Człowieka, który wulgaryzmy stosuje jako synonimy i interpunkcję, którego powiedzeń nie powstydziłaby się klasyka polskich na tym polu dokonań, ale który jest zarazem do rany przyłóż. Podobnie intrygująco przedstawia się sąsiad Marka, ale wątek ten trzeba już poznać samemu. To wszystko, to zderzenie powagi z humorem, spokojnej, sielskiej scenerii z mrocznymi elementami i mieszczucha z tradycją grozy, czyta się po prostu znakomicie i bez chwili nudy, a do tego z pewną porcją wzruszeń. I oczywiście chce więcej, a że Darda na jednej książce nie postał, jest za czym się rozejrzeć. Kochacie grozę? A może tylko cenicie albo lubicie? Nie ważne, sięgnijcie, bo sięgnąć jest po co. Polecam. Zachęcam. A wydawnictwu Videograf składam serdeczne podziękowania za udostępnienie mi egzemplarza powieści do recenzji.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2015-03-26,
Niemal każdy z nas uwielbia, kiedy czytając jakieś dzieło, autor tak wprawnie manewruje słowami, że z łatwością buduje niepowtarzalny klimat. "Dom na Wyrębach" to powieść grozy, której strony przesiąknięte są wszechobecnym poczuciem strachu, niewytłumaczalnymi zjawiskami i mrocznymi tajemnicami. Zagłębiając się w treść książki nasza wyobraźnia podsuwa nam coraz mroczniejsze obrazy i wciągnięci w świat głównego bohatera czujemy czyhające niebezpieczeństwo. Najchętniej opuścilibyśmy przerażający świat, jednak jeżeli już zaczęliśmy obcować z wyobraźnią Dardy, musimy być świadomi, że żadna siła nad od niej nie odciągnie. Dlaczego tak bardzo polubiłem prozę Stefana Dardy? Ponieważ zagłębiając się w akcję, poznawałem nowe, niesamowicie wyraziste postaci. Marek Leśniewski, główny bohater, mimo swoich wad i uzależnienia od alkoholu, natychmiastowo zaskarbił sobie moją sympatię. Właśnie dzięki temu, że autor nie pozbawił go trudności życiowych i wad, w moim oczach stał się jeszcze bardziej rzeczywisty. Czułem jego strach, niepewność. Każde jego uczucie udzielało się również mi, przez co Leśniewski stał mi się tak bliskim bohaterem. Jednakże nie tylko główna postać została nakreślona w detalach. Jego znajomi, sąsiad, a nawet znajomi sąsiada są, jak prawdziwe osoby. Podoba mi się to, że autor swoją powieść grozy opiera na wierzeniach ludowych. Nie dość, że nadaje to książce niepowtarzalnego klimatu, to temat strzyg i tematów pochodnych, jest nam bardzo bliski. Kto w przeszłości nie interesował się wierzeniami swoich przodków? Sam pomysł, choć świetny nie byłyby jednak tak dobry, gdyby nie doskonałe wymieszanie tych elementów i oparcie wokół nich toczącej się akcji. Pomysł niesamowity, wykonany z taką starannością i talentem, że na pewno pochłonie każdego amatora dobrej książki. Cała recenzja: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2015/02/stefan-darda-dom-na-wyrebach.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - babet
babet
Przeczytane:2015-03-17, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Wspaniała,trzymająca w napięciu powieść grozy.Polecam !
Link do opinii
Avatar użytkownika - Patrycjaf
Patrycjaf
Przeczytane:2015-01-08, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,
historia bohaterów pochłonęła mnie i przejęła do głębi, zakochałam się w twórczości Pana Stefana Dardy (a jest to moja pierwsza przygoda z polską literaturą grozy). polecam każdemu miłośnikowi horrorów, zdecydowanie literatura z najwyższej półki!
Link do opinii
Avatar użytkownika - ewia101
ewia101
Przeczytane:2014-10-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Z powiewem grozy, utrzymana w mrocznym klimacie, a do kompletu nie jakieś obce duchy, ale nasza swojska strzyga :) Dla tych, którzy lubią takie historie lektura absolutnie obowiązkowa.
Link do opinii
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Stefana Dardy. Interesujący pomysł na fabułę. Plus za opis sejmiku żurawi i nawiązanie do polskich wierzeń ludowych.
Link do opinii
Avatar użytkownika - StregaBianca
StregaBianca
Przeczytane:2013-11-30, Ocena: 5, Przeczytałam,
To pierwsza książka tego autora, ale czytając ją w życiu bym nie zgadła, że to był debiut: jest świetnie napisana, z genialnie skonstruowaną intrygą, budzącymi wielką sympatię bohaterami i niesamowitym nastrojem. A wszystko to podane w doskonałym sosie naszych rodzimych podań i wierzeń. Naprawdę zasłużenie Stefana Dardę porównuje się do Mistrza Kinga!
Link do opinii
Avatar użytkownika - malczes88
malczes88
Przeczytane:2013-08-24, Ocena: 3, Przeczytałam,
I znowu będę odstawała od większości czytelników. Naczytałam się zachwytów, czytam, czekam....i nic:( Książka mnie zwyczajnie nudziła. Jedno co trzeba autorowi przyznać to lekkie pióro. Pomimo tego, że fabuła mnie nie wciągała, nie wspominając o jakimkolwiek dreszczu strachu, powieść czyta się naprawdę szybko. I nie mówię, że książka jest zła. Absolutnie nie. Sporo naprawdę fajnych opisów przyrody, dobry nastrój, interesujący pomysł. Jednak większość opisów życia Marka była dla mnie zbyt drobiazgowa i nużąca a strzyga, która miała wzbudzać grozę, raczej mnie rozbawiła. Mojemu odbiorowi lektury winne jest zapewne nastawienie, z jakim do niej podeszłam. Na okładce tekst: Książka utrzymana w klimacie prozy Stephena Kinga. Ja tego klimatu nie znalazłam. Zamiast horroru otrzymałam obyczaj z domieszką naszego rodzimego straszydła. Chociaż było parę momentów wzbudzających nadzieję na stworzenie fajnego klimatu, to niestety te momenty szybko się rozpływały w następnych drobiazgowych opisach. Co do bohatera to owszem, pomimo tego, że zdradził żonę, polubiłam go. Sympatyczny mężczyzna próbujący spełnić swoje marzenia o obserwacji ptaków i życiu w zgodzie z przyrodą. Jednak jego zachowanie czasami budziło wielkie zdziwienie. Jeśli chodzi o mnie to w życiu bym z własnej woli nie zamieszkała na takim odludziu. Zapewne zaraz po przeprowadzce widziałabym wszędzie pełno dziwnych stworów:D Powieść musi coś w sobie mieć, skoro tyle osób ją wychwala. Widocznie ja tego po prostu nie odkryłam. Nie zniechęcam i nie zachęcam. Najlepiej samemu się przekonać:)
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2010-11-13,
świetnie napisana opowieść pełna osobistych lęków i nadprzyrodzonych zjawisk. polecam serdecznie.
Link do opinii

To nie było moje pierwsze spotkanie z Dardą. Zaczęło się od "Czarnego Wygonu". I zakochałam się. Uwielbiam ten klimat. I " Dom na Wyrębach" go ma. 

Marek Leśniewski po burzliwych przeżyciach przeprowadza się do niewielkiej miejscowości na lubelszczyźnie. Bardzo niewielkiej bo liczącej raptem dwa domy. I na dzień dobry ma spięcie z bardzo nieprzyjemnym .sąsiadem. Szybko okazuje się, że sąsiad skrywa mroczną tajemnicę a sam Marek znajduje się w centrum dziwnych i niepokojących wydarzeń. 

Książka ma świetny klimat, taki jak u Kinga. Nieraz w trakcie czytania miałam ciarki na plecach. Było mrocznie, niepokojąco. A do tego      cała historia opiera się na słowiańskich wierzeniach. Zwłaszcza tych, które najbardziej lubię. Historia wciąga od pierwszej do ostatniej strony i nie pozwala na chwilę oddechu. Cały czas ciąży poczucie zagrożenia. Bardzo mi się podobało. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Aksyd
Aksyd
Przeczytane:2019-09-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2019,

Gdy otwarłam książkę, powiało grozą... 

Link do opinii

Cykl powieści zabierający czytelnika w lata dziewięćdziesiąte zeszłego wieku. Tajemniczy dom, w którym umierają kolejni właściciele. Strzyga, która mści się za krzywdy zadane jej za ziemskiego życia. Co z tym wspólnego ma samotny sąsiad? Mroczna opowieść, trzymająca w napięciu. Planuję przeczytać trzeci tom.

Link do opinii

Po książki Dardy sięgnęłam dzięki mojej przyjaciółce i nie wiem, jak mam się jej za to odwdzięczyć. Na pierwszy ogień poszedł „Dom na Wyrębach”.

Marek Leśniewski, doktor prawa na Uniwersytecie Wrocławskim, po rozwodzie z żoną przenosi się do Wyrębów. Kupuje on dom w środku lasu, a jego jedynym sąsiadem jest człowiek „któremu nie udowodniono”. Początkowo mężczyzna jest nieuprzejmy dla Marka. Kiedy Leśniewski wraca z kilkudniowego wyjazdu do Lublina zastaje wszystkie rzeczy poukładane pod jedną ścianą. Początkowo podejrzewa o wszystko Jaszczuka. Nie ma jednak pojęcia jak bardzo się myli. Z czasem Marek zaprzyjaźnia się z Antonim Jaszczukiem. Mężczyzna „wprowadza go” w paranormalną sytuację na Wyrębach. Okazuje się, że po okolicy kręci się Baśka, która chce jak najbardziej ukarać Antoniego za jego dawne grzechy. Mężczyzna za wszelką cenę próbuje uratować przed jej zemstą Marka.

Książkę czytało się bardzo przyjemnie i dość szybko. Z jednej strony chciałam ją skończyć, zobaczyć jak się rozwinie cała historia, a z drugiej – przedłużałam jej czytanie jak tylko się dało. Ogromnym plusem są opisane wierzenia ludowe, postać strzygi i towarzyszącego jej puszczyka. Jest to powieść grozy, która na pewno mnie wystraszyła. Po jej przeczytaniu wiem jednak, że twórczość Stefana Dardy to jest coś, w co warto się zagłębić.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kflorek
kflorek
Przeczytane:2019-05-20, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2019, 26 książek 2019,

Główny bohater książki chce wieść spokojne życie na wsi. Niestety już po pierwszych dniach okazuje się, że będzie bardzo ciężko, ponieważ jest tam coś niepokojącego. Jego sąsiad jest dziwny, nie chce z nim na początku o niczym rozmawiać (mówi się, że to morderca). Ale nie sąsiad będzie tu przeszkodą w spokojnym życiu na wsi. Lekkie pióro autora sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Nie ma w niej nic niezrozumiałego. Super książka. Bardzo wciągająca.

Link do opinii
Inne książki autora
Zabij mnie, tato
Stefan Darda0
Okładka ksiązki - Zabij mnie, tato

Rok 2015, centralna Polska. Trzynastoletnia Wiktoria wraz z dwiema młodszymi siostrami wraca ze szkoły. Dwieście metrów od domu spotyka znajomych...

Czarny Wygon: Bisy II
Stefan Darda0
Okładka ksiązki - Czarny Wygon: Bisy II

Ostatnia część cyklu o przeklętej wiosce na Roztoczu. Przenikające z innego wymiaru zło łączy się z mocami, które w małej wiosce znalazły podatny...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy