Natalie powracają, by uciec w wielkim stylu...
W Międzyzdrojach, uroczej nadmorskiej miejscowości wypoczynkowej, gdzie zazwyczaj najgorszą plagą są kieszonkowcy, zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Nikt nie wie, kim była ofiara morderstwa. W tym samym czasie ktoś włamuje się do pustego pokoju w eleganckim hotelu. Nie ma żadnych śladów, nic nie ginie. Policja jest bezsilna. Traf chce, że właśnie wtedy nad polskim morzem odpoczywają siostry Sucharskie. Nieoczekiwanie mężczyźni ich życia sprawili im zawód, tak więc Natalie postanowiły uciec z domu. Ale jak długo można leżeć bezczynnie na plaży? I co robić, gdy z nieba leje się piekielny żar? Siostry na własną rękę zaczynają prowadzić śledztwo, wchodząc w drogę miejscowym stróżom prawa. Jak to Natalie.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-01-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
To trzecia część serii o siostrach Sucharskich.W domu po ojcu mieszka obecnie tylko natalia z dziećmi i swoim partnerem.Nieoczekiwanie jednak pewnej nocy do domu zjeżdżają kolejne siostry,każda pokłocona ze swoim wybrankiem.Anna wściekła się,gdy Marian zakwestionował swoje ojcostwo ,gdy powiedziała mu,że jest w ciąży.Natka zdenerwowała sie,bo chłopak z którym sie umówiła chciał od niej numer jej siostry.Magda uciekła,gdy jej chłopak jej sie oświadczył,zaś Magda ma napisać kolejna książkę i znów nie ma pomysłu...Nieoczekiwanie siostry wyjeżdżają z domu,zostawiając swoim mężczyznom pod opieką dzieviaki z piekła rodem...
Czarna komedia z wątkiem kryminalnym. Marta i jej przyjaciółka Aneta znajdują dwa trupy i z różnych powodów zamiast zgłosić sprawę na policję.....
Matylda ma dość pracy u Salomei Gwint. Odchodzi z agencji i rozpoczyna działalność na własny rachunek. Pierwsze zlecenie wydaje się proste. Ma odnaleźć...
Przeczytane:2019-03-10,
I tak oto moja przygoda z siostrami Sucharskimi dobiegła końca . Czy żałuję czasu spędzonego z szalonymi Nataliami wpadającymi ciągle w nowe tarapaty. ? Raczej nie. W pewnym sensie nawet z nimi się zżyłam.
Czas na podsumowanie. Nadać pięciu kobietom to samo imię i wykreować zupełnie różne charaktery to naprawdę sztuka. Mam mieszane odczucia... Styl i ogólny zarys postaci bez zarzutu, ale czułam zmęczenie materiału czytając trzecią część... Autorka powiela schemat znany z poprzednich części, siostry ciągle się nie bardzo dogadują, ale jak trzeba, to się wspierają.
Ale pomimo sugestii niektórych czytelników , iż to najsłabsza książka z całej trylogii ja jednak dałam się zaskoczyć i akurat mnie podobała się najbardziej. Tym razem nawet uśmiech parę razy zagościł na mojej twarzy.
Pomysł na intrygę niezły, choć prosty, a wykonanie bez większych zarzutów. No może przyczepiłabym się do wieku dzieci. Niestety autorce coś się pomyliło, bo w poprzednich częściach Anielka z Przemkiem byli z jednego roku, jedno urodziło się na początku, drugie na koniec roku, tutaj stały się bliźniakami. Taka wpadka ale podobno zdarza się najlepszym.
Naturalnie polecam, szczególnie kobietom, którym nie przeszkadza lekkie przerysowywanie sytuacji i bohaterów. Często bowiem wydarzenia bywają wyolbrzymione i dość naciągane, jednak nie wzbudziło to u mnie negatywnych odczuć.
"Prędzej wielbłąd przez ucho igielne się przeciśnie niż... Kobiecie dogodzisz."