A co jeśli sprawiedliwość postanowi wymierzyć ktoś inny?
Audycję radiową przerywa telefon od tajemniczego człowieka, który przedstawia się jako Sędzia. Jednocześnie w internecie pojawia się transmisja, w trakcie której mężczyzna w katowskim kapturze torturuje bliskiego współpracownika władzy. Przed egzekucją wyjawia wszystkie grzechy i przewinienia swojej ofiary.
Służby zostają postawione w stan najwyższej gotowości. Policja odnajduje ciało straconego na wizji mężczyzny na terenie dawnego sierocińca sióstr hieronimek. Na miejsce zdarzenia wezwany zostaje komisarz Igor Brudny. Człowiek, którego już nigdy nie chciał spotkać, składa mu propozycję nie do odrzucenia.
Brudny i Zawadzka muszą odnaleźć się w kompletnie obcym im świecie wielkiej polityki, zgniłych układów i tajnych służb. Kolejne działania Sędziego skutecznie paraliżują państwo, a wzburzeni ludzie wychodzą na ulice. W całym tym chaosie, po raz kolejny tropiąc psychopatycznego mordercę, Brudny po raz pierwszy nie wie, czy stoi po właściwej stronie.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2022-06-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
Język oryginału: polski
Poza tym w Polsce żaden polityk nie przyznawał się do popełnionych grzechów. Panowała tu jedna prosta zasada - dałeś się złapać za rękę, to teraz mów, że to nie twoja ręka.
Przemysława Piotrowskiego i stworzonego przez niego Igora Brudnego nie muszę przedstawiać chyba nikomu, gdyż są oni bardzo sławni na rynku wydawniczym. Piotrowski stworzył bardzo charakterystycznego bohatera, który pod pancerzem twardziela chowa mimo wszystko uczciwego i prawego człowieka. To zanużmy się w tym ,,Bagnie".
W internecie pojawia się audycja, bardzo drastyczna i pełna grozy i to pod każdym względem. Otóż na ekranach widać pomieszczenie, na środku którego do słupa przywiązany stoi nagi mężczyzna. Obok ofiary w oku kamery stoi mężczyzna w stroju średniowiecznego kata, który nazywa siebie Sędzią. Sędzia na wizji brutalnie torturuje mężczyznę, a zanim przystąpił do najgorszego, upublicznił wszystkie grzechy i przewinienia ofiary. Zapewnił także swoich widzów, że to jeszcze nie koniec.
Wszystkie służby i policja zostały postawione w stan najwyższej gotowości. Nikt jednak nie jest w stanie namierzyć tragicznej transmisji. Wkrótce policja znajduje zmaltretowane ciało mężczyzny zabitego na oczach całej Polski. Ciało znaleziono powieszone na bramie sierocińca sióstr heronimek. Na miejsce zostaje w trybie pilnym wezwany nie kto inny jak Igor Brudny, który jednocześnie zostaje wciągnięty w to zawiłe śledztwo.
Komisarz Brudny i komisarz Zawadzka rozpoczynają śledztwo w świecie gdzie nikt nie wie co to prawda, współczucie czy ludzka życzliwość. Muszą zagłębić się w politycznym bagnie, gdzie króluje władza, pieniądze i układy. Pracę dodatkowo utrudnia im Sędzia, który porywa kolejną ofiarę do swojego show. Sędzia swoim wystąpieniem powoduje chaos nie tylko w świecie polityki, ale także na ulicy, gdyż zwykli obywatele domagają się sprawiedliwości, i to krwawej sprawiedliwości.
To była świetna książka, tak jak wcześniejsze części serii, choć mam wrażenie, że Brudny jest już trochę zmęczony. Może ten urlop mu się faktycznie przyda. Akcja rozpoczyna się od samego początku książki, potem przyspiesza, pokazując czytelnikowi świat polityki chyba od najgorszej strony. Fabuła skupia się na samej zbrodni, ale żeby czytelnik mógł zrozumieć co ukierowało Sędziego, autor zagłębia się w zgniły świat polityki. Przedstawia ją z najgorszej strony, ale czy nie tak jest w życiu realnym? Zakończenie dostarcza nam odpowiedzi na prawie wszystkie pytania, ale czy zrobiło na mnie wrażenie? Nie aż tak wielkie, jedynie trochę zaskoczyłam się kiedy Sędzia zdjął kaptur.
Jak pisałam wyżej Piotrowski porusza tu kwestię polityki, o której nie lubię czytać. Dlatego trochę z obawą zabierałam się za ,,Bagno". Teraz uważam, że moje obawy były zbędne, bo o dziwo czytało mi się bardzo dobrze. Fragmenty poświecone polityce były napisane znośnie, Piotrowski w skrócie przedstawił to co było konieczne do zrozumienia zbrodni Sędziego. Autor porusza tu bardzo ważne tematy, które mogłyby dziać się nawet w tej chwili. I to jest przerażające.
Kończąc polecam Wam tą jak i wcześniejsze tomy serii. Mimo że Brudny złagodniał, to ,,Bagno" trzyma fason całej serii. Kto nie czytał o Igorze Brudnym, zachęcam do zapoznania się z jego postacią. A ja z resztą czytelników czekamy na kolejną książkę Przemka.
Mam nieco mieszane odczucia po przeczytaniu kolejnego tomu cyklu o Igorze Brudnym. Z jednej strony powieść trzyma poziom poprzednich. Jest tak samo brutalnie, krwawo i dosadnie. Autor nie szczędzi czytelnikom szczegółów popełnianych przez Sędziego zbrodni, a Igor Brudny pozostaje tym samym człowiekiem. Nieco zblazowanym, jednak bardzo skutecznym detektywem. Książka wciąga niemiłosiernie i naprawdę ciężko ją odłożyć, w tej kwestii też nic się nie zmienia. Ale.. i tu mam jedną uwagę, jest trochę przegadana, jeśli chodzi o politykę. Za dużo w tej książce prawdziwych zdarzeń z polskiej sceny politycznej i nie tylko. Mam wrażenie, że zostały tu poruszone prawie wszystkie kwestie, które bulwersowały opinię publiczną w ostatnich latach. I mimo że całość wypada ciekawie, nadmiar polityki może męczyć. Można odnieść wrażenie, że nie Igor Brudny, czy nawet postać Sędziego, chociaż wyrazista, są głównymi bohaterami powieści, a jest nią aktualna sytuacja na scenie politycznej Polski. Prawie 1:1 wzięta ze znanej nam rzeczywistości. I chociaż autor zaznacza, że podobieństwo bohaterów do rzeczywistych postaci z polskiej sceny polityczno-kościelnej jest przypadkowe, jest uderzające. Z łatwością można rozpoznać, na kim wzorowana jest dana postać. Ja się w politykę nie mieszam i nie byłam w stanie rozpoznać wszystkich, ale nawet takiemu laikowi w tej dziedzinie jak ja udało się przypasować do kilku postaci odpowiednie nazwiska. Nie jest to właściwie zarzut, bo widać, że autor jest doskonałym obserwatorem, a jego odbiór zastanej rzeczywistości i jego spostrzeżenia są trafne i zmuszają do przemyśleń. Jeśli jeszcze ktoś nie wie, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami wielkiej polityki, do której zwykłe „szaraki” nie mają dostępu, w książce otrzyma tę wiedzę podaną w przystępny sposób i w pigułce. A przy tym ma szansę trochę pogłówkować nad rozwiązaniem sprawy tajemniczego Sędziego.
No właśnie, jeśli o ową sprawę chodzi, kiedy ujawniona została tożsamość kata, który wziął sprawy w swoje ręce i zaczął wymierzać sprawiedliwość, przeżyłam niemały szok. Dlatego, że Sędzią okazała się być osoba, którą jako pierwszą wskazałam na to stanowisko praktycznie na samym początku, jak tylko po raz pierwszy została w powieści wspomniana. I to był dla mnie cios. Bo to nie mogło być aż tak proste, a właśnie takie było. Nie znałam wprawdzie motywacji owego człowieka, nie wiedziałam, dlaczego wybrał te konkretne osoby i co go łączyło z tymi, za których się mścił. Ciekawie było odkrywać jego tajemnice, a przy okazji przyglądać się, jak Brudny miota się między swoją powinnością, a tym, że właściwie cieszy się, że ktoś w końcu zabrał się za nietykalnych ludzi i wymierza sprawiedliwość na własną rękę. Podobne dylematy ma czytelnik, chociaż nie jest bezpośrednio związany ze sprawą, w przeciwieństwie do Brudnego. Jednak i ogół społeczeństwa, któremu przed wymierzeniem ostatecznej kary głos oddaje Sędzia ma swoje zdanie w poruszanych kwestiach. Powiem tak, ciężko jest tym razem nie kibicować sprawcy. Chociaż jest brutalny i okrutnie traktuje swoje ofiary, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że czyni dobrze. Bo robi to, na co wymiaru sprawiedliwości od lat nie było stać. Nie tylko obnaża wysoko postawione persony przed zwykłymi ludźmi, nie tylko kończy w ten sposób karierę polityczną wielu osób, nie tylko przemawia głosem ludu, ale przede wszystkim daje ludziom nadzieję, że sprawiedliwość dopadnie każdego, a rodzinom, które w wyniku przekrętów rządzących straciły swoich bliskich, pozwala w końcu zaznać spokoju.
Mimo że polityka w powieściach nie jest moim ulubionym wątkiem, szczególnie ta tak bardzo podobna do naszego krajowego bagienka, nadal pozostaję fanką Igora Brudnego i prowadzonych przez niego śledztw. Bo on sam to postać nietuzinkowa, której działania obserwuje się za każdym razem z rosnącym zainteresowaniem. Mam nadzieję, że zasłużony urlop, na który wysłał Igora autor nie okaże się zbyt długi i już niedługo będzie można cieszyć się kolejnym tomem jego przygód. Polecam i czekam na więcej.
„Sprawiedliwość postanowił wymierzyć ktoś inny”. Tym kimś jest tajemniczy mężczyzna podający się za Sędziego, który rozlicza z grzechów i przewinień wysoko postawione osoby. Po raz kolejny cała sprawa związana jest z nieistniejącym już sierocińcem sióstr hieronimek a do tablicy zostaje wezwany nie kto inny, jak Igor Brudny. Tym razem wraz ze swoją partnerką Julią Zawadzką musi odnaleźć się w kompletnie dla siebie nowym świecie polityki, układów i kłamstw. Tym razem jednak komisarz nie wie, czy na pewno stanął po dobrej stronie.
Jest to piąta i mam nadzieję, że już ostatnia część historii o komisarzu Igorze Brudnym. Mimo, iż kocham bohaterów całym sercem i świetnie przeżywa mi się z nimi przygody, to w tej części poczułam, że już wystarczy.
Książka absolutnie nie była zła. Autor pozostał wierny swojemu stylowi. Zafundował nam kolejną nieoczywistą zagadkę do rozwiązania. Postawił komisarza Brudnego przed wieloma dylematami, co chyba po raz pierwszy było tak bardzo widoczne na stronach książki. Ale autor dotknął w niej tematu, który absolutnie mnie nie kręci, czyli polityki. Tym razem skupił się na układach kościelno-politycznych oraz polityczno-politycznych. Nie zabrakło wielu spekulacji, insynuacji i oskarżeń. Autorowi udało się wykreować taki obraz aktualnego stanu politycznego, jaki faktycznie możemy zaobserwować wokół nas. Niemniej mnie to nie kupiło.
Zmęczona byłam również tymi ciągłymi powrotami do tematu sierocińca oraz pedofilii wśród wyżej postawionych osób. Rozbieranie tych tematów na czynniki pierwsze nie za wiele wniosło do historii w moim odczuciu.
To był chyba pierwszy raz, kiedy kibicowałam złemu charakterowi, kiedy każdą stronę czytałam z nadzieją, że komisarz Igor Brudny pozostanie wierny sobie do końca, a nie okaże się kolejną przekupną osobą, która przez układy straci wiarę ludzi.
I tym razem był to kryminał, który czytało się szybko i z przyjemnością, jednak po prostu odczuwałam zmęczenie tematem. Niemniej jest to jedna z lepszych serii, jakie miałam okazję czytać, więc niezmiennie zachęcam Was do sięgania po nią i czytacie. Mam nadzieję, że i Wy polubicie komisarza Igora Brudnego.
"Gdy prawo nie działa, czasem trzeba radykalnych rozwiązań."
"Bagno" to już piąta część historii o Igorze Brudnym. Ja tak się do tej serii zapaliłam, że nie wyobrażałam sobie nie przeczytać i tej książki, chociaż przeczytałam kilka niezbyt pochlebnych o niej opinii. Myślę, że dlatego, iż może zbyt dużo w niej wątków politycznych, taplania się w brudach związanych z rządzeniem w kraju. Chociaż Przemysław Piotrowski stwierdza, że wszystkie podobieństwa do istniejących postaci są przypadkowe, że to fikcja literacka, lecz opisywane postaci są tak zbliżone do naszej obecnej rzeczywistości, że to aż nie jest możliwe, żeby to była fikcja. Z drugiej jednak strony sama nie wiem, czy jest to powód do zadowolenia czy raczej odwrotnie. Nie wiadomo właściwie, która z tych opcji byłaby lepsza...
Zastanawia mnie również to, czy ktokolwiek związany z obecną władzą przeczyta tę książkę, a jeśli tak, to czy zrozumie jej treść i przesłanie...
Ja osobiście wstawiłabym tę pozycję jako lekturę obowiązującą dla rządzących - ku przestrodze., bo książka ta mówi o zaślepieniu władzą, o krzywdzie, o zrodzonej z niej zemście, o niesprawiedliwości społecznej i nadużywaniu władzy. Zmusza do refleksji i w sposób może nawet zbyt okrutny przypomina nam teraźniejszą prawdę...
"Polityka zawsze była, jest i będzie brudna, bezwzględna i pozbawiona empatii wobec jednostki."
Fabuła zaczyna się od porwania i tortur pokazywanych na żywo w telewizji wysokiego ranga kapłana nazywającego siebie Ojcem Zwierzchnym. Transmisję internetową prowadzi w katowskim kapturze Sędzia, wyjawiając wszystkie grzechy księdza i w zamian za ukorzenie się jednego z ministrów chce darować mu życie. W obozie rządzącym zapada panika. Wszyscy, na czele z prezesem czołowej partii zastanawiają się, skąd ten człowiek ma te wszystkie dokumenty na poparcie swoich zarzutów wobec księdza jak również ministra. Gdy zwłoki kapłana zostają porzucone na bramie dawnego sierocińca hieronimek, z kartką i pozdrowieniami skierowanymi do Igora Brudnego, ten zaczyna się zastanawiać nad tym, kto z jego dawnych znajomych z sierocińca postanowił wymierzyć karę. I czy na śmierci tego księdza, który był częstym "gościem" w sierocińcu się skończy...
Za kilka dni jest transmisja z następna ofiarą. Politycy zaczynają się obawiać o swoje życie a na dodatek ludzie wychodzą na ulice miast oraz coraz bardziej kibicują Sędziemu i każą mu dalej wymierzać sprawiedliwość.
"Władza jako taka zawsze miała ogromny problem z przyznawaniem się do winy, ta obecna zaś nie robiła tego nigdy, mało tego, często w najbardziej ohydny sposób tłumaczyła kolejne afery, dodatkowo grożąc świadkom, zastraszając ich, tych najbardziej upartych niszcząc dosłownie i w przenośni, czasem razem z całymi rodzinami."
Władze do pomocy w wytropieniu Sędziego wzywają Igora Brudnego, domyślając się, że jest związany z sierocińcem.
Brudny, mimo tego, że jest jeszcze na zwolnieniu po poprzednich tragicznych wydarzeniach, decyduje się na współpracę.
Co z tego wyniknie, to już sami musicie sobie przeczytać, jeśli to was zaintrygowało.
Ja mam nadzieję, że Igor Brudny powróci wkrótce z urlopu i jeszcze będzie ciąg dalszy...
Czy macie już za sobą całą serię z Igorem Brudnym? Bo ja jako Grażynka przypału, przeczytałam tylko pierwszy tom i ten ostatni, a co? Nie można? Grażynie wolno wszystko😁 ale nie bójcie się, nadrobię pozostałe części już za nie długo, obiecuję🤞 Z wielką przyjemnością powrócę do komisarza Brudnego, bo czytanie o nim to sama przyjemność 🥰 A z tą częścią co zrobił autor to jakiś kosmos, nie ma on sobie równych. Poruszył on bardzo trudny i zarazem drażniący temat, jakim jest polityka, chyba jeszcze nikt nie odważył się wyciągnąć wszystkich brudów, jakie mają za uszami ludzie władzy. Czuję, że ta książka przejdzie wielkim echem i będzie o niej głośno.
.
Autor w sposób fenomenalny nawiązał do obecnego świata politycznego, z którego codziennie wręcz wylewa się bagno. A w nim taplające się w świnki, które zrobią wszystko, aby tylko dojść do władzy za wszelką cenę i mieć ciągły dostęp do pełnego korytka🐽 Czytając tylko dopasowywałam konkretnych polityków do postaci opisanych w książce. Powiem szczerze, że miałam niemałą frajdę czytać o nich, a szczególnie o sprawiedliwości jaka ich dosięgnęła. W tej książce dostało się wszystkim, autor nie oszczędził księży, polityków, premiera, czy nawet samego prezydenta, którego przedstawił w taki sposób bardziej prześmiewczy. W końcu znalazł się ktoś odważny, aby napisać o tej bandzie z ul.Wiejskiej, brawo Panie Piotrze👏
.
"Bagno" to thriller, po którym możecie się spodziewać wręcz wszystkiego, ta książka jest jak bomba z opóźnionym zapłonem. Czeka Was wiele zaskakujących, krwawych i szokujących zdarzeń, nie obejdzie się bez ciągłego trzymania w napięciu. Zakończenie z pewnością Was zaskoczy, autor już o to się postarał. Sędzia to postać bardzo ciekawa, bo ma sporą rzeszę swoich zwolenników, dla których jest bohaterem i popierają jego czyny, natomiast dla niektórych jest odrażającym i bezwzględnym katem. Do popełnienia tych czynów został zmuszony przez życie, które doświadczyło go wielkim cierpieniem, bo utratą swoich najbliższych. Ciekawa jestem, czy znajdzie się taki śmiałek i zainspiruje się postacią Sędziego i postanowi zrobić porządek z naszą władzą i wymierzyć im sprawiedliwość na własną rękę. Może to się wydawać dziwne i nie poprawne, ale ja bardzo kibicowałam sędziemu, to on tu grał pierwsze skrzypce i główną rolę, Igor Brudny został przestawiony na boczny tor, ale to wcale nie umniejszyło jego roli. Genialna książka, znajdziecie w niej wszystko czego oczekujecie od dobrze napisanego thrillera.
Oj, oj, co to była za uczta.
W ferworze przeprowadzki „Zaraza” gdzieś się schowała i przypadkowo poczekała na młodszą siostrę, a ja miałam przyjemność przeczytać obie części razem. W tej chwili jestem na wow, super, ekstra i paru innych tego typu ochach i achachJ. Nie będę się skupiała na opisywaniu fabuły, wystarczy odwrócić książkę i na tylnej okładce, wszystko jest, dla mnie ważne jest obcowanie ze słowem płynącym z książek Pana Przemysława. Sącząca się z nich magia zawładnęła mną na kilka wieczorów; szkoda, że, nie kilkanaście, jak zawsze przy dobrej lekturze mam – szybko, co dalej i niech się nie kończy. Dobrze, że to dość opasłe tomy i miałam szczęście mieć dwa od razu.
Tęskniłam za Brudnym i Zawadzką, ich pomysłowością, brawurą, zaangażowaniem w społeczność, a jednocześnie izolację życiową. Upajałam się każdym słowem, zdaniem, wyrażeniem.
Autor wyraził myśl, że ma nadzieję, iż czytelnik odkłada powieść usatysfakcjonowany. Tak, bardzo tak. Pomysłowość na fabułę tak zajmującą, a jednocześnie tak przyswajalną jest mistrzostwem. Tego nie powinno się czytać, to TRZEBA przeczytać. Nie ma miejsca na wahanie.
Mam nadzieję, że po urlopie para wróci, by zatańczyć dla nas kolejny raz.
Jak dobrze było powrócić do świata Igora Brudnego, choć to świat brutalny, szary i pełen okrucieństwa…
Komisarz zostaje uwikłany w bardzo trudną, bezwzględną spraw.. Otóż samozwańczy Sędzia torturuje ludzi władzy. Na światło dzienne wychodzą ich wszystkie przewinienia, brudy i grzechy, a są potworne. Dodatkowo to społeczeństwo ma „dokonać wyboru” czy takim „potworom” warto dać drugą szansę… Brudny razem z Zawadzką trafiają w szpony polityki, układów… po prostu wchodzą do istnego bagna. Czy Igor szukając mordercy stanął po właściwej stronie? … wiele osób ma o to do niego pretensje, dodatkowo przeszłość wraca do niego jak bumerang, niestety nie może o niej zapomnieć.
@przemyslawpiotrowski nie owija w bawełnę. Stawia na konkret i to bezlitosny. Mrok, strach, przerażenie, zło to słowa, które idealnie odzwierciedlają klimat całej historii.
Choć zauważyłam, że są zwolennicy, jak i przeciwnicy Brudnego, to ja osobiście jestem na tak! Czasami potrzebuję w książkach odnaleźć surowość, bestialstw, nieludzkość… oj tak tu jest tego pod dostatkiem.
Znając poprzednie części cyklu ta sprawiła, że miałam ciarki na myśl o wszystkich wydarzeniach. To bardzo dobry kryminał… z polityką w tle, ale nie traktujcie tego wątku źle. Choć sama nie przepadam za takimi nawiązaniami tutaj wkomponowały się one idealnie, po to aby odkryć ten pełen niesmaku i fałszu świat.
Wiecie co było najstraszniejsze… zagłębiając się w tę historię ona z każdą kolejną stroną przypominała mi naszą rzeczywistość, świat w którym żyjemy….
Za mną kolejna i mam nadzieję, że nie ostatnia książka z serii o Igorze Brudnym. Powiedzieć że to było dobre, to jak nic nie powiedzieć.
Igor wyszedł na prostą, pozbierał się po urazach z poprzednich części, by dać się wciągnąć w największe bagno świata, czyli politykę. W Polsce pojawia się samozwańczy Sędzia, który na wizji postanawia ukarać za grzechy najważniejsze i najbardziej zdeprawowane osoby w państwie. Nic nie jest w stanie mu przeszkodzić. Porywa winnych bez przeszkód, nie daje zablokować transmijsji, przedstawia społeczeństwu dowody najbardziej plugawych zbrodni i bez skrupułów wykonuje wyrok. Jest brutalny, bezwzględny i kompletnie nieuchwytny. A co najważniejsze, ludzie wcale nie chcą by go złapano. Igor po raz kolejny zostaje wywołany przez mordercę do tablicy i choć wcale nie uśmiecha mu się zaangażowanie w polityczne gierki, pozwala się przekonać dzięki nietypowej propozycji. Teraz musi walczyć nie tylko z przestępcą, ale też własnym sumieniem i społeczeństwem, które popiera Sędziego.
Spotkałam się z opiniami, że autor niepotrzebnie wziął się za politykę, której mamy dość na codzień. Mnie to akurat nie przeszkadzało, nie żyjemy w próżni, taka jest nasza rzeczywistość i trudno całkiem ją ominąć. Temat świetnie wykorzystany, a książkę czyta się z zapartym tchem.
Czekam na kolejne części.
Wszystkie zwierzęta są równe, ale nie które są równiejsze od innych.
- George Orwell
Seria Przemysława Piotrowskiego ( Wydawnictwo: Czarna Owca ), z komisarzem Igorem Brudnym, przedstawia nie tylko gatunek kryminalny, thriller, lecz tematykę która przywodzi na myśl walkę ze złem, które bierze podstawy w czynach które miały miejsce, gdzie psychika ludzka brała w swoje ręce pragnienie w szukaniu sprawiedliwości, zemście, karze, cytując z powieści ; Bagno ; - '' Zła nie da się naprawić, można je tylko pomścić '' tak dosadnie pokazał temat jakże dobrze nam znany, polityka, a jak wiemy '' Taka jest polityka. To bagno, które pochłania każdego, kto w nie wdepnie.'' jak pisała Katarzyna Grabowska, mając na myśli pranie brudnych pieniędzy, machlojki, handel żywym towarem, sutenerstwo, czytając najnowszą powieść czułam się jakby pochłonęło mnie bagno, bo tutaj dokonał się Sąd, a oskarżycielami było społeczeństwo, któremu dało się szansę wykazać. Mrok, strach, lęk, tajemnice państwowe które wychodzą z całym impetem na światło dzienne, nie dają szansy ukryć władzy tego co było zamiatane pod dywan od lat. Książka wywołuje wiele uczuć, bulwersuje, wywołuje szereg emocji, napięcie które trzyma na najwyższych postronkach, gniew, jak dobrze że to tylko fabuła, lecz jakże bliska rzeczywistości.
Komisarz Igor Brudny w raz z z partnerką Julką Zawadzką przypadkiem odkrywają przeciek do mediów o domniemanym zakapturzonym człowieku który nazywa się - Sędzia, ten podszywając się za kata wrzuca do sieci filmik o brutalnym znęcaniu się nad Samozwańczym Ojcem Tobiaszem Kryszakiem. Kiedy sprawa trafia do mediów, zaczyna być nie tylko w Warszawie gorąco, lecz w całej Polsce. Odnalezione ciało księdza w Zaborze tuż przy bramie ogrodzenia otaczającego teren po sierocińcu hieronimek ( gdzie Brudny był jednym z wychowanków ), z załączoną karteczką jako wiadomość dla Igora. Pojawia się pytanie, kim był Sędzia, który znał komisarza i wypowiedział wojnę kościołowi i partii rządzącej? Jedno jest pewne, wymierzona kara trafiła na osobę, która stanowiła jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiej sceny politycznej, ale nie tylko. Manipulacja wiernymi sprawiała że ci jak stado ślepych, kierowało się przesłankami Ojca. Afera goniła aferę, związanymi z milionowymi przelewami od państwa, skandalista, popierający grupę neofaszystowską, pragnący zakazu aborcji, traktujący łagodnie księży oskarżonych o pedofilię, sugerując iż lubieżne czyny jego kolegów były wynikiem kuszeniem dzieci. Wszyscy wiedzieli doskonale że Kryszak gwałcił od lat nie tylko bezkarnie dzieci i dla celów politycznych, pozwalano mu na wszystko. Brudny otrzymał zadanie złapania mordercy i zatrzymania medialnej rzezi, lecz coraz bardziej był przekonany że nigdzie nie można było znaleźć godnych, zaufanych ludzi, każdy kto był u władzy zamieszany był w ; coś ; większego lub mniejszego, a to sprawiało że jeden drugiego miał na celowniku, by w razie ; W ; muc użyć siły przeciwko przeciwnikowi. Kolejną osobą która trafiła do Sędziego była pani sędzia Halina Makowska, a czym zawinił wicepremier Edward Kaczmarek, co grozi prezesowi Kumidorowi? Czy Igorowi i Zawadzkiej uda się zatrzymać medialnej rzezi, jak zakończy się kolejna mocna powieść tego autora, przekonajcie się sami.
Mocna, dosadna, brutalna, bez zbędnego tłumaczenia, wciąga w nas w wątki które łączy jedno - walka dobra ze złem, odnajdujemy się w obcym świecie przesiąkniętym wielką polityką, układów, smrodu jaki za sobą niesie to co kryją rządowe tajemnice, a odpowiedzi są jakby na wyciągnięcie ręki. Jedno co mi przychodzi na myśl, to słowa Mikołaja Milcke:
; Z szamba można się jakoś wygrzebać, ale
smrodu, jaki zostawiło, nie da się usunąć. I nie ważne, że
może go czuć tylko i wyłącznie ten, od kogo bije. Smród zawsze będzie smrodem.;
Powieść ; Bagno ; wciąga od pierwszej linijki, akapitu, słowa, kończąc na ostatniej kropce, czuję że wpadłam po uszy w fabułę która jest kontrowersyjna, rzeczywista, znana, a jednak podparta fikcją oddaje obrazy realizmu, powoduje niesmak, obrzydzenie, a jednak ciężko się oderwać, porzucić powieść bo ciekawość zawsze u mnie zwycięża, to w jaki sposób nasi bohaterowie sobie poradzą z problemem, na jakie ślady natrafią, jak zachowa się ta niesztampowa postać, czy nastanie pokój, wyciszenie, sprawiedliwość wypłynie jak oliwa? Polecam powieść dla tych o mocnych nerwach.
Tytuł: "Bagno"
Autor: @przemyslawpiotrowski
Data premiery: 29.06.2022r.
Wydawnictwo: @wydawnictwoczarnaowca
.
.
.
Kto z Was nie zna Pana Piotrowskiego jeszcze?
To radze szybciutko nadrobić tę znajomość, bo jego książki to prawdziwa petarda!
Dziś na tapecie mamy "Bagno".
A jakie są moje wrażenia?
Przeczytajcie sami 😁
.
.
.
"Bagno" to czwarta część autorstwa Przemysława Piotrowskiego, który to komisarza Brudnego i Zawadzką osadza w samym środku bagna politycznego życia.
Jak sam tytuł mówi - BAGNO,czyli miejsce, które niszczy, wciąga, cuchnie zgnilizną i gdzie zaciera się ślady nawet największych zbrodni.
.
W zasadzie akcja zahacza o bagno sióstr Hieronimek i Gwidony, które towarzyszy Brudnemu całe życie jako duch przeszłości.
.
.
.
Tutaj kat w kapturze w sposób bestialski morduje ofiary, ujawniając ich grzechy, przestępstwa i całe polityczne dno...
Ten świat jest obcy Julce i Igorowi, ale muszą odnależć właściwe stanowisko.
.
Wspaniały duet doprowadza do przerwania mordów, ujawniając jednak prawdę a to było celem mordercy.
On sam znika a może Brudny mu pozwolił?
.
A na koniec...
Zastanawiające są słowa "...wie pan, czym jest władza? ...czymś co potrafi pomieszać w głowach..."
- To rzeczywiście BAGNO.
.
.
.
Tyle...
Książka jak zwykle była rewelacyjna!
Pan Piotrowski potrafi czutalenika za każdym razem wciągnąć w swój świat 🥰
Recenzja „Bagno”
„Jeden głód, którego nie da się zaspokoić. Władza jest gorsza niż najbardziej uzależniający narkotyk. Posmakowanie z koryta zmienia ludzi, łamie kręgosłupy jak zapałki, a moralność przestaje istnieć.”
„Bagno” to książka wydana w 2022r. Jej autorem jest Przemysław Piotrowski. Były dziennikarz sportowy oraz śledczy w „Gazecie Lubuskiej”. Twórca takich powieści jak „Kod Himmlera”, „ Droga do piekła” czy „Radykalni. Kolejna z serii jakie wydał to „Igor Brudny”, a jej ostatnia książka nosi tytuł „Bagno”.
Igor Brudny jest twardym gliną, który nie lubi wracać do swojej przeszłości. Tym razem jednak chyba jednak będzie musiał to zrobić. Gdy pewnego dnia w stacji radiowej słychać głos tajemniczego gościa, a chwile potem w Internecie pojawia się nagranie na którym mężczyzna w katowskim kapturze wymienia grzechy i wymierza karę zakneblowanemu człowiekowi, Brudny mimo niechęci musi wsiąść w tym udział. W końcu Sędzia – jak każe się nazywać ów zakapturzony człowiek – wydaje się mieć coś wspólnego z Igorem, do tego wszystkiego człowiek znienawidzony przez gliniarza, składa mu propozycje nie do odrzucenia.
„Bagno” to książka pełna intryg, polityki, układów i nieczystej gry. Gdy czytałam opis książki bardzo mnie zaciekawił. Dlatego po nią sięgnęłam, niestety się zawiodłam. Mimo iż temat jest ciekawy i wciągający, książka mi się strasznie wlokła. Zamiast odpocząć podczas czytania, męczyłam się żeby tylko doczytać kolejny rozdział.
"Przemoc, gwałty, pedofilia - to był jego świat, to było jego życie, tam wykuwał się jego charakter. I właśnie takie było jego przeznaczenie. Taplanie się w bagnie ludzkich podłości. Walka z nimi. Za wszelką cenę."
Igor Brudny powrócił, na co czekałam z niecierpliwością. Targała mną czysta ciekawość, czym tym razem Autor nas zaskoczy i z jakim okrucieństwem będziemy mieli do czynienia. Tematyka samego okrucieństwa nie zmieniła się za wiele. Przeszłość ponownie depcze po piętach Igora, a do tego przyszło mu wejść do świata polityki. Tortury, morderstwa, gwałty, upodlanie człowieka, pedofilia, to świat, który towarzyszy Brudnemu od dzieciństwa. Czy mogło być gorzej?
Myślę, że tak. Gdy ktoś wymierza sprawiedliwość za innych, to czy powinno się go chwalić? Szanować? Poklepać po ramieniu i powiedzieć "dobra robota, rób tak dalej'? Czy powinna spotkać go kara za to, że ludzie u władzy wykorzystują swoją sytuację do barbarzyńskich zachowań i sytuacji, a on próbuje w jakiś sposób zemścić się za ofiary?
Moralność, której kręgosłup powinien być stworzony ze stali, kruszy się w mgnieniu oka. Ta historia wrzuci Was w wir refleksji nad tym, co jest dobre, a co złe. Po której stronie staniesz, gdy przyjdzie Ci się zmierzyć z tym, z czym Igor ma do czynienia? Odpowiedź nie będzie oczywista. Czuję jednak, że wiele osób stanie po stronie Sędziego, tego, który tę karę wymierza.
"Bagno" to dość mocno polityczna książka, ale porusza bardzo ważne tematy. Łatwo jest się domyślić, z kim mamy do czynienia w świecie polityki w książce i coś czuję, że przynajmniej połowa z Was będzie biła brawo Autorowi za to, jaki los im zgotował.
Książka ocieka brutalnością, nienawiścią i pogardą, ale muszę przyznać, iż jest to całkiem zrozumiałe patrząc przez pryzmat wydarzeń, jakie miały miejsce. Autor od początku trzyma czytelnika w napięciu, a losu bohaterów nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć. Styl nie różni się od poprzednich tomów, co bardzo cieszy, a Igor Brudny jest w "najlepszej" formie.
Nie jestem w stanie stwierdzić, czy to najlepsza książka z całej serii. Każda ma w sobie coś mocnego, brutalnego, co skłania człowieka do przemyślenia, ile mamy w sobie dobra i zła, jak moglibyśmy się zachować w określonej sytuacji. Chyba nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć. Wielokrotnie nasze sumienie i moralność są wystawione na próbę dzięki Piotrowskiemu i to chyba tak mocno przyciąga do jego książek.
Mimo politycznego wątku, którego staram się unikać, stwierdzam, iż to naprawdę świetna kontynuacja. Sądzę, że fani Autora i serii o komisarzu Brudnym będą zachwyceni. Cóż mogę więcej rzec, czekam na dalsze losy, aż wróci z urlopu.
Serię o Igorze Brudnym bardzo lubię, a ta sympatia zaczęła się tak naprawdę już od pierwszego tomu. Co więcej, udało mi się zaszczepić tę sympatię w mojej mamie, która ostatnie dwie części wyczytała w ekspresowym tempie. Kiedy więc do moich rąk trafiła najnowsza książka o tym bohaterze, w zasadzie obie nie mogłyśmy się powstrzymać i już cztery d
ni później obie miałyśmy lekturę powieści za sobą. Jednak czy ta część dorównuje poziomem poprzednim? Czy mogę polecić ją równie mocno, co przykładowo Cheruba?
Czy zastanawialiście się kiedyś, co wydarzy się, gdy sprawiedliwość zostanie wymierzona przez kogoś innego? Ja przyznaję, że nie poświęciłam wcześniej tej myśli nawet sekundy. Po lekturze tej powieści jednak robię to nieustannie. Pewnego dnia audycja radiowa zostaje przerwana. Ktoś, podający się za Sędziego zapowiada wymierzenie sprawiedliwości na własną rękę. Transmisja z brutalnego znęcania się nad jednym ze znajomych polskiego rządu stawia wszystkie służby w kraju w stan najwyższej gotowości. Wkrótce zostaje odnalezione ciało skatowanej ofiary, a do sprawy zostaje przyłączony komisarz Igor Brudny. Tym razem jemu oraz jego partnerce przyjdzie zmierzyć się z brutalnym i obrzydliwym światem polityki, układów, łapówkarstwa i wielu więcej. Czy i tym razem uda im się odnaleźć sprawcę, nim będzie za późno?
Tytuł Bagno jest dokładnie tym, co sam zapowiada. Przemysław Piotrowski zabiera nas w miejsca niepokojące, budzące przeraźliwy strach, a może i nawet obrzydzenie. Ta książka jest dokładnie taka, jak na nazwisko ma główny jej bohater – brudna. Już w tym miejscu muszę napisać, że jestem pełna podziwu dla autora za to, jaką tematykę poruszył, w jak zawiły sposób przedstawił pewne osobistości dramatu, dając jednak szansę czytelnikowi na to, by ten mógł odgadnąć, o kim właśnie mowa.
Ta książka jest przede wszystkim mocno polityczna. To ten wątek odgrywa tutaj główną rolę i no cóż, nie inaczej jest w prawdziwym życiu. Spotykamy ją na każdym rogu, przyczynia się ona do rozpadu wielu relacji (bo przecież jak możesz popierać xyz, skoro zyx są znacznie lepsi! Co z tego, że robią dokładnie to samo, tylko nazywają to innymi słowami?), ale i całych społeczności. Przemysław Piotrowski doskonale ukazał tutaj nienawiść, która targała obywatelami, a jednocześnie ich strach. Choć sięgnęłam po ten tytuł raczej z myślą, że z pewnością oderwę się dzięki niemu od tej całej rzeczywistości, to jednak fakt, że ta rzeczywistość znalazła się na kartach książki, w dziwny sposób trzymał mnie w ciągłej ciekawości.
Wiem, że ten tytuł nie wszystkim się spodoba. Nie każdy musi lubić wątek polityczny, nie każdemu to pasuje – i to jest okej. Warto jednak dodać, że dzięki bardzo dobremu stylowi pisania autora przez tę powieść się płynie, a i sama historia, zawierająca drugie dno, naprawdę fascynuje czytelnika i trzyma go przy sobie, aż do ostatniej strony. Rozwiązanie sprawy? No cóż, dość mocno mnie zaskoczyło, a przecież tego oczekuje się od dobrego kryminału.
Tom piąty o Igorze Brudnym okazał się bardzo dobry, jednak nie zmienił on mojego osobistego rankingu. W dalszym ciągu moim ulubionym tomem jest Cherub i nie wiem, czy się to jeszcze kiedyś zmieni. Chociaż kto wie... Może Przemysław Piotrowski zdoła mnie jeszcze zaskoczyć?
Jeśli lubicie polskie kryminały, w których nie brakuje brutalności, krwi i polityki, to ta pozycja może okazać się dla Was wprost idealna.
Seria, która powinna trwać wiecznie to?
Jako wierna fanka serii kryminalnych, obyczajowych czy też historycznych, wiem jak ciężko zadowolić jest czytelnika, aby opowieść, która "trwa nadal" miała swoją moc urzędową i potrafiła zaskoczyć.
Dlatego dzisiaj pragnę wam trochę opowiedzieć o najnowszej części znanej wszystkim Serii kryminalnej z Igorem Brudnym autorstwa Przemysława Piotrowskiej.Serii, którą pokochało ogromne grono czytelników i czytelniczek. A to wszystko za sprawą mistrzowsko wykreowanej postaci i poruszania trudnych tematów, które w naszej szarej rzeczywistości zamiatane są pod dywan.
Także na początek jak zawsze troszkę z fabuły.
~Pewnego dnia audycje radiową przerywa dziwny telefon od nieznajomego, który przedstawia się jako Sędzia.Oznajmia, że dokonuje samosądu na innych, wymierzając im sprawiedliwość za zbrodnie których dokonali.
W tym samym czasie w Internecie pojawia się transmisja na żywo, w której mężczyzna, w katowski kapturze torturuje pracownika władzy, wyjawiając przy tym wszystkie grzechy i nikczemne czyny swojej ofiary.
Od momentu pojawienia się Sędzi, wszystkie służby zostają postawione na nogi w celu unicestwienia oprawcy.
Niestety dochodzi do tragedii... policja na terenie dawnego sierocińca, sióstr hieronimek, znajduje ciało straconego na wizji mężczyzny.
Na miejsce zbrodni zostaje wezwany Igor Brudny, który ma za zadanie bliżej przyjrzeć się sprawie, a jednocześnie rozważyć propozycję, od mężczyzny, którego miał już nigdy nie spotkać w swoim życiu.
Od tej pory zaczyna się walka z czasem, gdyż Sędzia nie próżnuje.Dopada kolejną ofiarę z politycznego grona, co skutecznie dzieli i paraliżuje Państwo.
Brudny i Zawadzka wdepnęli w niezłe bagno, gdyż muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości, w świecie polityki, lewych interesów i układów, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego.
Czy uda im się znaleźć psychopatycznego mordercę zanim wybuchnie wielki bunt i ucierpią kolejne ofiary?
~"BAGNO" to już piąta część z serii z Igorem Brudnym w tle, która udowodnia, że Przemysław Piotrowski, chodź na chwilę nie zwalnia z tempa, by spełnić oczekiwania swoich czytelników.Jest to kolejna część w której nie brakuje pełnokrwistych bohaterów, galopującej akcji z iście mistrzowsko poprowadzoną fabułą, ociekającą ogromną dawką adrenaliny, mroku i utrzymującego się napięcia towarzyszącego nam do ostatniej strony.
~Autor i tym razem nie boi się poruszać dość kontrowersyjnych tematów i wątków przez co cała opowieść zyskuje na swej autentyczności.
Tym razem oprócz krwawego, zawiłego śledztwa, kolejnego nieuchwytnego psychopaty mamy doczynienia z przestępczością na tle seksualnym, brutalnym i pozbawionym skrupułów światem polityki, organów jej władzy, która manipuluje i mami swoich odbiorców dzieląc ich na lewicowych i prawicowych obywateli, czyli tak jak to działa w naszej szarej rzeczywistości która z biegiem czasu doprowadzi nas do totalnej zagłady.
Myślę, że po nadrobieniu całości, poznaniu wszystkich za i przeciw, część z nas, jako bierny widz, obserwując skalę panującego nieszczęścia stanęła by po stronie Sędzi i poparła jego bestialskie zachowanie...
Czy wymierzenie sprawiedliwości na własną rękę, to dobra droga ku lepszemu?Tego musicie dowiedzieć się już sami.
~Wielokrotnie polecałam, wspominałam i podkreślałam wam, że bardzo cenię sobie pióro autora za jego autentyczność i mówienie prawdy o tym co dzieje się wokół nas.Problemach, które według niektórych nie powinny ujrzeć światła dziennego.
Dlatego jak zawsze z czystym sercem polecam wam tą kultową serię, a jednocześnie wyparuje kolejnej części i trzymam mocno kciuki za następne tak ekscytujące i mroczne opowieści.
Czekam na moment kiedy cała historia doczeka się ekranizacji, mówiąc wprost Czytajcie! Idealna dla fanów mocniejszej literatury.I tym razem czapki z głów moi drodzy - ukłony Panie Przemysławie ❤️
Bezapelacyjnie Polecam J.K.
Macie w planach? Czy może jesteście już po?
Cykl z Igorem Brudnym to jedna z moich ulubionych serii kryminalnych. Czekałam na kolejną część z niecierpliwością. Niestety nie jestem zachwycona… Dlaczego? Mówiąc w skrócie – za dużo polityki, za mało kryminału.
Sam pomysł wymierzenia sprawiedliwości i ujawnienia powiązań polityki ze światem przestępczym jest dość ciekawy i choć Autor pisze, że sytuacja jest fikcyjna, a postaci nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, mnie się wszystko kojarzyło z naszą polityką, niestety. Niestety, bo kryminały czytam po to, by odpocząć od polityki i tego bagna, które nas otacza. Choć premier, prezes i ministrowie nazywają się inaczej niż w rzeczywistości, skojarzenia były oczywiste i nie dało się ich uniknąć.
Trochę szkoda, że mniej tu kryminału niż w poprzednich częściach. Zaczęło mi też przeszkadzać powracanie do przeszłości, wątek sierocińca jest wyeksploatowany do granic możliwości, moim zdaniem nie da się z niego wycisnąć niczego nowego.
Brudny natomiast nadal jest w formie i to się chwali! Nie przeszkadza mi to, że jest przewidywalny i niezniszczalny. Uwielbiam go i mam nadzieję, że w kolejnej części nie uwikła się w polityczne bagno, tylko będzie ścigał przestępców.
Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy!
SPRAWIEDLIWOŚĆ POSTANOWIŁ WYMIERZYĆ KTOŚ INNY.
"Komisarz zamknął powieki. Czas zwolnił, a przed oczami znów wyrosły mury klasztoru. Pomyślał, że naprawdę jest przeklęty i nigdy nie będzie mu dane uwolnić się od demonów przeszłości. Igor Brudny nie mógł jednak wiedzieć, że gra, do której właśnie został zaproszony, ma o wiele wyższa stawkę, i gdy podniósł się z łóżka, nieświadomie zaczął najtrudniejszą walkę w swoim życiu. Z samym sobą".
Przemysław Piotrowski, rozpoczynając serię z Igorem Brudnym, z każdą kolejną książką coraz wyżej stawiał sobie poprzeczkę. Sięgając po "Bagno" wiedziałam, że i tym razem Autor mnie nie zawiedzie. Poraz kolejny dałam się wciągnąć w niełatwe śledztwo i przepadłam.. "Bagno" wciąga tak, że nie sposób jest się oderwać, w każdej wolnej chwili otwierałam książkę i śledziłam poczynania Brudnego. Jak i w poprzednich częściach, tak i tutaj, Autor porusza mnóstwo kontrowersyjnych tematów. Jestem przekonana, że znajdzie się wiele osób, którym książka nie przypadnie do gustu, ale będą też tacy, którzy będą zachwyceni. I ja należę do tych drugich. Przy okazji "Zarazy" wspomniałam, że bardzo cenię sobie Autora za jego szczerość i to, że nie boi poruszać się tematów dotyczących problemów, z jakimi zmaga się obecnie nasz kraj.
Śmiem twierdzić, ze "Bagno" na pewno okaże się jedną z najlepszych książek tego roku, i z całego serca życzę tego Autorowi. Czapki z głów Panie Przemysławie. Czekam na kolejną książkę.
„Władza.
Jedyny głód, którego nie da się zaspokoić. Władza jest gorsza niż najbardziej uzależniający narkotyk. Posmakowanie z koryta zmienia ludzi, łamie kręgosłupy jak zapałki, a moralność przestaje istnieć”.
Komisarz Igor Brudny powraca!
Tym razem czeka go spacer po niebezpiecznie grząskim bagnie jakim jest polityka.. brudna, bezwzględna i wyssana z empatii.
Tajemniczy człowiek, który sam siebie ochrzcił Sadzią postanowił zaprowadzić porządek w kraju i nakręcić z tego snuffa.. W Internecie pojawia więc się transmisja na żywo, gdzie wyglądający jak średniowieczny kat mężczyzna w charakterystycznym kapturze, w którego poszarpanych otworach widać tylko źrenice, a w nich tańczące płomienie setek świec – dochodzi sprawiedliwości na własną rękę. Na pierwszy ogień idzie bliski współpracownik władzy. Przed egzekucją Sędzia publicznie wyjawia jego wszystkie „grzechy” i stawia rządzącym ultimatum..
W obliczu aktu wymierzonego w cały system, państwowe służby zostają postawione w stan najwyższej gotowości.
Wkrótce policja znajduje ciało straconego przez Sędziego mężczyzny na terenie dawnego sierocińca sióstr hieronimek – w miejscu noszącym piętno niewyobrażalnego cierpienia wielu młodych dusz. Sędzia zostawia przy sponiewieranych zwłokach również pewną wiadomość.. A to dopiero pierwszy akt tego skrupulatnie wyreżyserowanego przedstawienia. Wszystko wskazuje na to, że samozwańczy Sędzia ma dostęp do „teczek” najważniejszych ludzi w państwie, a do swojej gry zaprasza najbardziej rozpoznawalnego komisarza w kraju.
Kim jest Sędzia?
Opcji było mnóstwo, a kolejne wyrastają jak grzyby po deszczu..
Wobec zaistniałej sytuacji, komisarz Igor Brudny staje się osobą niezbędną do wyjaśnienia spawy..
Tylko czy Brudny zechce zagrać w nieswojej lidze. Wejść w obcy mu świat wielkiej polityki, układów i przekrętów, gdzie ręka rękę myje, a absurd goni absurd. Świat, którym gardzi równie mocno jak Sędzia.
Gra do której zostaje zaproszony okazuje się walką z samym sobą o wysoką stawkę. Zimny glina, ale też facet z krwi i kości z mrocznymi wspomnieniami i bagażem doświadczeń, jak zwykle podejdzie do sprawy w swoim stylu. Choć targają im sprzeczne emocje, z jednej strony trochę kibicuje osobie Sędziego, z drugiej strony – jest przerażony obrotem sprawy.. będzie musiał podjąć męską decyzję, która być może będzie jedną z najważniejszych, w jego życiu.
Tymczasem kolejne egzekucje Sędziego niemal paraliżują państwo. Ludzie wychodzą na ulicę, w Internecie szaleje fala hejtu wobec rządzących. Punkt kulminacyjny krwawej jatki jest bliski.
Czy Igor Brudny będzie w stanie zakończyć ten spektakl nienawiści?
Przemysław Piotrowski wrzuca swoich bohaterów w świat tak dobrze nam znany.. niestety. Dostajemy nieco przerysowany, ale za to jaskrawy i bijący po oczach obraz naszego polskiego klimatu, „przaśnego grajdoła”.
Może więc warto się na chwilę zatrzymać i zastanowić, co by się stało, gdyby naprawdę w końcu COŚ przelało czarę goryczy, pojawił się KTOŚ i powiedział „sprawdzam”.. gdyby nienawiść z potężną i destrukcyjną siłą eksplodowała niczym wulkan.. Bo bywa przecież tak, że ofiara może przeistoczyć się w oprawcę..
Przekaz książki jest niezwykle i przerażająco aktualny. Każdy może go odczytać na swój własny sposób. A z całą pewnością ta historia ma „drugie, trzecie albo i czwarte dno”.
Fani komisarza Brudnego na pewno nie będą zawiedzeni, pomimo „ciężkiego” dla niektórych tła politycznego, jest tu też mroczny klimat, emocje, krwawe zbrodnie i niepowtarzalna aura właściwa tej znakomitej serii.
Polecam.
Gratulacje dla Autora za pomysł, odwagę i genialne show.
Ta książka jest dla mnie jak katharsis. Oczywiście jestem przeciwna używaniu przemocy wobec kogokolwiek, nawet wobec ludzi, którzy nie tylko niszczą poszczególnych obywateli, ale rujnują kompas moralny całego społeczeństwa. Ale trudno nie odczuwać chociaż drobnej satysfakcji, że łajdacy, którzy dorywają się do władzy zapłacą za swoje okrucieństwa i niegodziwości. To oczywiście political-fiction, ale tego fiction wcale nie jest tak dużo, szczególnie, że możemy spokojnie zidentyfikować poszczególne skompromitowane polityczne miernoty. Trudną rolę ma komisarz Igor Brudny, który będąc wierny swojej przysiędze jako policjant, musi bronić tych, do których czuje obrzydzenie. Oby te popłuczyny człowieczeństwa poniosły odpowiedzialność za swoje czyny w zgodzie z obowiązującym prawem. Świetna lektura
To jest stary, dobry Brudny. 5 tom serii o Brudnym, a ja podczas czytania nawet nie ziewnęłam. Dlaczego o tym pisze? Już kilka razy spotkałam się (u innych autorów) z tym że im w głąb lasu tym kotlety odgrzewane (chodzi o serie książek. Im więcej części tym lekko nudnawe), ale nie u autora Przemysława Piotrowskiego. Uwielbiam całym sercem od pierwszego tomu.
Polecam czytać od początku, żeby móc zrozumieć, kim jest nasz bohater oraz przez co przeszedł w życiu prywatnym jak i zawodowym, jak mocno dostał w kość, nieraz był jedną nogą na tamtym świecie, ale dzięki Julce i innym kolegom udaje mu się wyjść z najgorszego bagna. Kilka wątków z poprzednich części wraca do Brudnego jak bumerang. Oczywiście nie zdradzę co i kiedy, bo odbiorę wam przyjemność czytania lub słuchania.
Czym jest władza w rękach nieodpowiednich ludzi? Przyznajcie się, kto z was nie chciałby znaleźć się gdzieś tam na górze i posiadać ,,władze" np. do zmian w państwie? Ja na pewno :D oj wtedy działoby się, że głowa mała. Zło trzeba tępić, ale jakimi narzędziami? Kto decyduje, że za krzywdę wyrządzoną np. niewinnej dziewczynie, która była gwałcona przez kilku facetów (wysoko postawionych) trzeba ich np. zabić brutalniej? A jakbym powiedziała, że taki sędzia właśnie się znalazł? Czy w imię prawdy i każdej skrzywdzonej osoby może dokonać sądu ostatecznego publikując wyrok na żywo? Kochani będzie się działo, i to mocno! Nie jesteś w stanie wytypować kolejnego ,,niewinnego".
Brudny z Julką nie mają wytchnienia i za wszelką cenę chcą wiedzieć, kto wydaje ten samosąd na oczach tysięcy obserwujących? Autor nie boi się włożyć kij w mrowisko, jakim jest koryto polityczne, a co z tego wyjdzie? Będzie krwawo, brutalnie do takiego stopnia, że poczujesz smród rozkładającego się ciała, poczujesz ten strach, jaki mieli osądzani oraz inni którzy mieli sporo za uszami. Sztos na najwyższym poziomie.
Opisów książki jest pełno więc dla ciekawskich zachęcam do zapoznania się z nim.
Piąta część z serii z Igorem Brudnym. Co o niej myślę? Kurczę... Mam trochę mieszane uczucia. Bo książka mi się podobała, ale jednocześnie też mnie irytowała. Niemniej uważam, że skoro wywoła we mnie takie emocję to jest to na plus.
Nie lubię polityki. Trzymam się od niej z daleka. Nie znam polityków, ale tych najgorszych kojarzę. I to właśnie ich nazwiska dobrałam sobie do bohaterów i muszę przyznać, że autor tą powieścią spełnił marzenia niejednego z nas??. Bo czy nie byłoby pięknie gdyby w realnym świecie znalazł się taki "Sędzia" czyszczący nasz naród z szumowin? ?
Więc ten wątek mi się podobał ?, te wszystkie tortury, to wymierzanie sprawiedliwości... (Sama bym chętnie coś takiego oglądnęła?-kto czytał ten wie, a kto nie wie o co chodzi to gorąco zachęcam do nadrobienia).
No więc co mnie irytowało? Sama nie wiem?, ale mam prawo tego nie wiedzieć bo jestem kobietą?. Ogólnie lubię tego bohatera. Nawet bardzo,ale chyba poczułam się zawiedziona i dotknięta (?) gdy zaczął pracować dla...
Ogólnie ta część daje do myślenia. Bo niby to literacka fikcja, ale... ?
Książka dla osób o mocnych nerwach, brutalna i mroczna. Ale Igor Brudny prowadzi tylko takie sprawy. Książka wzbudziła we mnie lawinę emocji, wciągnęła mnie i nie chciała puścić aż dobrnęłam do końca. Najgorsze jest to, że nie umiem do końca potępić niechlubnego bohatera, którym jest morderca. Natomiast podziwiam autora za odważne podejście do tematu i odwzorowanie otaczającej, a nawet osaczającej nas wszystkich polityki. Brzydzę się polityką, staram się jej unikać jak ognia ale przecież widzę co się wokół mnie dzieje. I niestety jestem pewna, że w realu takie zakończenie nie byłoby możliwe. Władza jest podobno jak narkotyk a politycy są przekonani o swojej bezkarności.
Jej drugie imię to... ZEMSTA! Po odzyskaniu córki z rąk brutalnej szajki handlarzy żywym towarem Luta Karabina na nowo układa sobie życie. Pracę na platformie...
Po tym, jak cudem uszedł z życiem z zasadzki psychopatycznego mordercy, Igor Brudny powoli i z trudem dochodzi do siebie. Świat, w którym się obudził,...
Patrzył na nią wyprany z emocji. Nie miał ich w sobie. Po prostu stał i patrzył, jak muchy wchodzą do jej ust, by po chwili z nich wyjść, jak jej długie blond włosy i fałdy sięgającej do kolan sukienki delikatnie falują na wietrze, który wślizgiwał się przez uchylone drzwi balkonowe.
Więcej