Wszystkie serwisy informacyjne prześcigają się w doniesieniach o zuchwałych kradzieżach bezcennych przedmiotów.
Przestępstwa do złudzenia przypominają wyczyny najsłynniejszego międzynarodowego włamywacza - Czarnego Kota, czyli… Babci Bena.
Ale przecież to niemożliwe!
Kim zatem jest tajemniczy rabuś?
Dołącz do szalonego śledztwa i podążaj śladem błyskotliwej przygody, która ma swój początek w książce Babcia Rabuś!
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Mała Kurka
Data wydania: 2023-05-26
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 384
Bezcenne przedmioty znikają, a serwisy informacyjne cały czas o tym trąbią. Przestępca nie dość, że jest zuchwały, to wszystko przypomina wyczyny Czarnego Kota. Czyżby babcia Bena powróciła? Przecież po tym, co się stało, nie jest to możliwie. Tylko czy aby na pewno? Nic nie jest wiadome, a tajemnice gonią tajemnice. Pora je rozwiązać, chociaż nie będzie to ani troszkę łatwe.
Pamiętacie Babcie Rabuś? My doskonale pamiętamy i z wielkim zaciekawieniem sięgnęliśmy po tom drugi. Jak wrażenia po przeczytaniu? Ta książka była tak samo świetna (jak nie lepsza :) ). Podczas czytania wielokrotnie mocno się śmialiśmy, a jednocześnie były momenty, w których mogliśmy się wzruszyć. To pozycja, którą się czyta, dobrze się bawiąc, a jednocześnie rozmawia się o tym, co w niej przeczytamy. Również ten tom łamie stereotypy.
Ilustracje w książce czarno białe, ładne, adekwatne do treści. Moim zdaniem przyciągają wzrok i zdecydowanie zachęcają do jej czytania.
„Babcia Rabuś powraca!” to książka, z którą świetnie się bawiliśmy, była ciekawa, wciągająca, łamiąca stereotypy. Z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Uwaga! Czytanie dzisiejszej recenzji może doprowadzić do nałogowego niczym nieuleczalnego wybuchu śmiechu, zabawy i nieuleczalnej chęci doczytania do końca książki, więc mocno zastanówcie się, zanim pokażcie książkę. Każda pozycja tego autora to idealnie spędzony czas przy książce i życzę każdemu dziecku, dorosłemu takich lektur na swojej półce. David Walliams to jeden z tych autorów, do których wraca się bez względu na wiek i ilość razy przeczytanej danej pozycji. Podkreślam, że to drugi tom przygód z babcią Rabuś, ale można czytać osobno, lecz jestem zwolennikiem trzymania się kolejności, bo druga część zdradza, jakie było zakończenie pierwszej części. Tom 1 ,,Babcia Rabuś" bardzo mnie wzruszyła i jest mocno pouczająca, więc polecam waszym pociechom.
Kolejnym plusem według mnie jest to, że przy tej książce mocno się mlaska, siorbie, chucha, dmucha, łupania, brum, bruka i innych dźwięków, które nie są dostępne w innych książkach dla dzieci co dla dzieci takich, które jeszcze same nie czytają może spowodować radość i ciekawość do poznania kolejnych rozdziałów. Dzisiejsze przygody doprowadzą do pościgów skuterem dla emerytów, do muzeum figur woskowych, będziemy tłumaczyć się bandzie lokalnej straży sąsiedzka, której przewodzi wścibski Pan Parker, będziemy brać udział w konkursie tanecznym, ale za kostiumy do pewnego układu tanecznego to nie odpowiadam to nie moja wina, więc z góry przepraszam. :p
Wiecie już, że nie zdradzam fabuły książki, więc zachęcam do przeczytania opisu. Posłuchajcie mojej rady i zaopatrzcie się w wygodne buty, bo będziecie uciekać, tańczyć, skradać się, a nogi mogą zaboleć. Jeżeli posiadające pociechy, które dopiero uczą się czytać to Babcia Rabuś jest właściwą lekturą. Duże litery i krótkie teksty, które powodują, że dziecko nie znudzi się zbyt szybko.
Kąpie się tylko w oczku wodnym! Włóczęga, bezdomny, tułacz, kloszard. Pewnego dnia po prostu zjawił się w miasteczku i zajął parkową ławkę. Skąd przyszedł...
Chodźcie tu! No chodźcie!Poznajcie pięciu paskudnych chłopaków i pięć podłych dziewczyn! Jest wśród nich Kanapowa Kryśka, wielbicielka...