Miłość przychodzi nieproszona. Nie ma na nią rady – strzały amora bywają źle wymierzone.
Życie naprawdę jest takie, jak mówisz. Nie przesadzasz. Nigdy nic nie wychodzi tak, jak się chce. A na końcu zawsze czeka rozczarowanie.
Byliśmy młodzi, ale dość mądrzy, by wiedzieć, że taka piękna i łaknąca miłości kobieta jak mama nie może długo być wdową.
Z czasem, jakże to było żałosne, zapomnieli, że istnieje jakiś inny świat poza tym, w którym byliśmy zamknięci.
Kiedy człowiek dorasta i ma miliony dorosłych zajęć, zapomina o tym, jaki długi może być dzień dla dziecka.
Wydawało się to zupełnie nieprawdopodobne, ale poddasze naprawdę mogło się stać pięknym ogrodem.
Kiedy byłam małą dziewczynką, naiwnie wierzyłam, że całe moje życie będzie jak długi , cudowny letni dzień.
Miłość przychodzi nieproszona. Nie ma na nią rady – strzały amora bywają źle wymierzone.
Książka: Kwiaty na poddaszu
Tagi: miłość