Myślałam, że rodząc dziecko, przysłużę się światu. Myślałam, że w ten sposób przyczynię się do jego wzrostu i uczynię go lepszym. Tymczasem narodziny syna tak ograniczyły mój własny świat, że byłam w stanie myśleć tylko o tym wrzeszczącym niemowlęciu.
Myślałam, że rodząc dziecko, przysłużę się światu. Myślałam, że w ten sposób przyczynię się do jego wzrostu i uczynię go lepszym. Tymczasem narodziny syna tak ograniczyły mój własny świat, że byłam w stanie myśleć tylko o tym wrzeszczącym niemowlęciu.
Książka: Wszystko, co ukrywamy
Tagi: matka, macierzyństwo