Cytat

Popatrzyłem przed siebie. Światło pod niebem zmatowiało. Nadciągająca ciemność nie rozchodziła się równo po okolicy - to, co wcześniej było ciemne, wchłaniało ją chciwiej, na przykład drzewa na skraju lasu: ich pnie i gałęzie były już zupełnie czarne. Słabe lutowe światło opuszczało dzień bez walki, nie stawiając oporu, nie proponowało nawet pożegnalnego rozpłomienienia, tylko powoli, niezauważalnie umierało, aż do zapadnięcia ciemności i nocy.

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy