Jean Dekker, tak naprawdę nazywa się Ambrose Guise, po dwudziestu latach przyjeżdża do Paryża, gdzie spędził dzieciństwo i młodość. Spotyka się z Yoko Tatsuke, by podpisać dokumenty związane ze swoimi powieściami. W pokoju hotelowym przegląda swój stary zeszyt, w którym ma zapisane kontakty, adresy, numery telefonów swoich znajomych z Paryża. W tym zeszycie znalazł list od pana Rocroya. Guise umówił się z jego sekretarką, która dała mu segregator przeznaczony specjalnie dla niego. Dała mu również klucze do tego mieszkania, w którym był sekretny pokój, gdzie Guise kiedyś mieszkał. W drodze do hotelu spotkał Roberta Carpentieri, szofera George'a Maillota nazywanego Tintin. Guise razem z Tintinem śledzą samochód - widmo. Następnego dnia Guise już nigdzie nie spotkał Carpentiera. Pisze w liście do żony, że zostaje w Paryżu jeszcze na dwa tygodnie. Guise zaczął pisać w zeszycie o tym jak poznał Carmen Blin, o "epoce Luciena", o nocnych balangach, spacerach z Carmen, o starej stadninie koni, o męskich wieczorach. Guise wrócił do hotelu i zamówił przejazd limuzyną Haywarda, którego znał z czasów "epoki Lanciena". Okazało się, że to on. Dowiedział się od niego, że Carmen nie żyje od pięciu lat. Przypomniał sobie o pewnej ciemnowłosej kobiecie, która dwadzieścia lat temu zastrzeliła Ludo Fouqueta.
Nie wiadomo, z jakiego powodu młody bohater powieści zostaje wezwany na przesłuchanie. Wydarzenie to jednak splata jego losy z losami pewnej dziewczyny...
Marzycielska Katarzynka mieszka z tatą w Paryżu, chodzi na lekcje tańca, nosi okulary. Jej świat pełen jest ciepła i ojcowskiej miłości, ale też wiele...
Odprawiać pielgrzymki do miejsc, w których się mieszkało - to nie ma sensu...
Ludzie, których poznajemy, mając dwadzieścia lat, zawsze wywierają na nas wpływ...
Więcej