Danka chce zorganizować przyjęcie z okazji czterdziestolecia swojego małżeństwa z Emilem. Właśnie próbuje napisać listę gości, gdy przychodzi do niej przyjaciółka - Eliza i chce ją gdzieś zabrać. Pojechały do Jeleniej Góry, do zakładu fryzjerskiego "Wyczesana", po drodze rozmawiając o adoratorze Elizy - Bernardzie. W tym samym czasie, ale w Bolesławcu Adela, przyjaciółka Danki i Elizy, przyszła do miejscowej biblioteki, gdzie pracowała jej koleżanka - Helena, mająca problem ze swoją młodą pracownicą - Igą. W salonie fryzjerskim Danką zajmuje się Błażej. Danka, która słysząc rozmowę pewnej klientki - Gabryni z fryzjerką Izą, dochodzi do wniosku, że Emil ją zdradza. O wszystkim powiedziała Elizie w drodze powrotnej do domu. Eliza zaproponowała Dance nocleg u niej, pojechała do domu Danki, gdzie zastała Emila i wzięła kilka ubrań Danki. Gdy dotarły do domu Elizy, zaprosiły Adelę, której powiedziały o wszystkim. Eliza z Adelą wpadły na pomysł, że jutro pojadą do Karpacza, bo tam będzie Emil z Gabrynią, a Dankę zostawią w domu Elizy. Jeszcze tego wieczora przyszedł do nich Bernard z bezami. Powiedziały mu o tragii Danki i planach na jutro. Następnego dnia Elizie i Adeli udało się wydostać z domu, bez Danki, z którą miał zostać Bernard. Samochód Elizy nie mógł zapalić, więc Adela poprosiła o pomoc bibliotekarkę - Helenę. Danka zmusiła Bernarda do tego, by zabrał ją do Karpacza. W trakcie jazdy Helena opowiedziała Elizie o Idze, aż zauważyła, że ktoś mruga na nich światłami. To był Bernard, ale Helenie udało się go zgubić. Bernard z Danką dotarli do hotelowego parkingu, na którym pojawił się również samochód Heleny z Elizą i Adelą. Dotarło również auto, w którym była Iga, pracownica Heleny, razem z dwoma młodymi mężczyżnami. W tym czasie Emil z Gabrynią kochali się w jej mieszkaniu. Z parkingu odjechali najpierw Iga z kolegami, później Adela i Danka z Bernardem oraz Eliza z Heleną. Wrócili do domu Elizy, gdzie zjedli kolację. Helena odwiozła Adelę, a Bernard miał przypilnować, żeby Helena bezpiecznie dotarła do domu. Helena zaprosiła Igę i Bernarda do siebie, gdzie rozmawiają o tym jak wyrwać od Emila pieniądze, za które chce kupić auto Gabryni. Następnego dnia przedstawili ten plan Elizie, Dance i Adeli. Iga opowiedziała o planie kuzynom, którzy się zgodzili. Danka jest już u siebie w domu i obserwuje męża, chcąc dowiedzieć się kiedy i gdzie spotka się z Gabrynią. Podczas rozmowy z Adelą Eliza wpada na pomysł, że pojedzie do salonu fryzjerskiego z Jeleniej Góry, by dowiedzieć się czegoś o Gabrieli. W salonie Eliza spotkała swoją koleżankę z ogólniaka, która podała im adres Gabryni. Emil powiedział Dance, że w niedzielę wybiera się na piwo z najlepszym klientem, Adamem. Do Danki dotarło, ze wtedy jej mąż spotka się z kochanką. W niedzielę Danka organizuje u siebie grila, na którym są również Eliza, Adela i Helena. Plan zostaje wcielony w życie i wszystko idzie tak jak powinno: Emil wyjeżdża do Gabryni, po drodze zauważa Igę, zatrzymuje się, połyka tabletki podane przez Igę, zasypia jeszcze w aucie. Następnego dnia, w poniedziałek, dowiaduje się, że cudem uszedł z życiem z wypadku, ale auto kuzyna Igi jest wrakiem, a on ma zapłacić za naprawę. U kuzynów Igi pojawia się Bernard, który ma zrobić kosztorys. Emil wraca do domu, a Danka przygotowuje mu obiad. We wtorek pojechał do Gabryni i powiedział jej, że nie kupi nowego samochodu, bo musi zapłacić za naprawę auta rozbitego w wypadku. Gabrynia o wszystkim opowiedziała fryzjerkom z Jeleniej Góry, podczas wizyty w salonie. Renata przekazała nowe wieści Elizie i doszło do spotkania online Elizy, Adeli, Bernarda, Heleny i Igi, którzy wpadli na nowy pomysł. Następnego dnia Iga z kuzynami pojawiła się u Gabryni i wyznała, ze jest z Emilem w ciąży. Gabi zadzwoniła do Emila i doszła do wniosku, że więcej nie będzie się z nim spotykać. Dochodzi do przyjęcia z okazji rubinowych godów Danki i Emila, na którym są już Adela, Eliza, Helena i zostaje zaproszony Bernard.
Zagadkowe morderstwo, zakazany romans, satyra na polską wieś, dowcip, trochę folkloru i odrobina pikanterii. Niezbyt atrakcyjna, uwielbiająca słodycze...
Gdy ma się czterdziestkę na karku, a za sobą nieudane małżeństwo, pora na urlop od dotychczasowego życia. Tak decyduje Ewa, a w tym życiowym oddechu...