Maja jest zdruzgotana. Odkryła, że ukochany chłopak ją oszukuje. Żeby zapomnieć o złamanym sercu, postanawia rozpocząć nowe życie z daleka od Poznania. Uśmiecha się do niej szczęście – dostaje pracę recepcjonistki w pensjonacie w Rabce. W nowym miejscu powoli dochodzi do równowagi. Czy znajdzie tutaj też nową miłość? A może w jej życiu jeszcze namiesza były, od którego uciekła – Filip?
Przedstawione w książce wydarzenia bywają czasem dramatyczne. Jednak całość, mimo wszystko, tchnie wiosenną pogodą. Jest tu wiele słońca, leniwej i przyjaznej atmosfery małej wioski w pobliżu Rabki, zieleni dosłownej (przyrody) oraz metaforycznej (nadziei). Wiele dobrej energii. Właśnie ta bijąca od lektury wiosenna aura urzeka. Polecam na zimowe wieczory.
dr Kalina Beluch
LOSY LUDZKIE, CZASAMI NAJBARDZIEJ ZASKAKUJĄCE I DRAMATYCZNE, POTRAFIĄ JEDNAK MIEĆ SZCZĘŚLIWY FINAŁ, PODOBNIE JAK POPLĄTANE WSTĄŻKI MOŻNA ROZPLĄTAĆ I UŁOŻYĆ...
ONA – Zuza, lat 45, rozwiedziona lekarka, matka studiujących bliźniaków. Ładna, ciepła, z lekką nadwagą w przeszłości, obecnie BMI w normie...