Recenzja książki: Życie do poprawki

Recenzuje: truskawka2

Małgorzata kiedyś dostała od Adama, swojej byłej szkolnej miłości, ciekawą propozycję. Miała dostać na własność apartament nad morzem, jeśli... wytrzyma z nim rok pod jednym dachem. Podołała zadaniu, choć było trudne – Adam zrobił się nieatrakcyjny fizycznie (potężna nadwaga), do tego – wyjątkowo złośliwy. Teraz Małgorzata jest właścicielką apartamentu i obiecująca pisarką. Myśli, że za Adamem zamknęła drzwi na dobre. Jednak myli się. Pewnego dnia dzwoni do niej gosposia Adama. Mężczyzna zniknął bez śladu. W mieszkaniu panuje koszmarny bałagan oraz pies, bez którego mężczyzna nigdy się nie ruszał. Małgorzata próbuje rozwiazać zagadkę zniknięcia. Jakie zamieszanie wprowadzi to w jej życie? I co się stało z Adamem?

W Życiu do poprawki Marty Osy (Wydawnictwo Lucky) nie widzę rzeczy wymagających korekty.

dr Kalina Beluch