Życie Małgorzaty wydaje się wreszcie biec właściwym torem. Ma swoje wymarzone mieszkanie nad morzem i ukochane zachody słońca, jej kariera pisarska i internetowa się rozwija, znalazła równowagę w życiu i w relacjach z innymi. I właśnie wtedy okazuje się, że Adam, jej szkolna miłość, do której tęskniła całe życie i z którą los zetknął ją ponownie po latach, zaginął.
Małgorzata rusza na ratunek. W trakcie poszukiwań dowiaduje się nowych, niepokojących rzeczy na temat dawnego ukochanego, a także wplątuje się w całkiem zaskakujące sytuacje i odkrywa, że świat ma jej jeszcze wiele do zaoferowania. Małgorzata postanawia czerpać z nowego życia pełnymi garściami.
Czy uda jej się odnaleźć zaginionego? Jakie sekrety ukrywał przed Małgorzatą mężczyzna? I czy miłość znowu ją zaskoczy?
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2024-03-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Życie Małgorzaty na pozór wyhamowało, znalazła równowagę w życiu. To, o czym marzyła, się spełniło, mieszkanie nad morzem, zachody słońca, jej kariera pisarska nabrała rozpędu. I właśnie wtedy okazuje się, że Adam, z którym los zetknął ją ponownie po latach, zaginął. Małgorzata rusza na ratunek.
Marta Osa rewelacyjnie radzi sobie z powieściami obyczajowymi, a to, co w nich najpiękniejsze to, że są pisane na bazie prawdziwego życia. Także w jej najnowszej książce poczuć można realność wydarzeń, głęboko odzwierciedlona rzeczywistość i bezbłędnie wykreowani bohaterowie.
Muszę przyznać, że tego się nie spodziewałam. Autorka do tej części dodała trochę humoru, szczyptę namiętności, ździebko szaleństwa i ociupinkę kryminału. Pozwoliła nam na samodzielne odkrywanie tajemnic otulających życie głównych bohaterów i mogliśmy rozwikłać zagadkę związaną z losami Adama.
Pokutuje w nas taki stereotyp, że emerytura to szydełko, wyglądanie przez okno i Radio Maryja. Marta Osa zaserwowała nam historię, która odzwierciedla życie ludzi po sześćdziesiątce. Bo gdy ten pierwszy etap życia mamy już za sobą, to na emeryturze zaczynamy zupełnie nowy i jak on będzie wyglądał, to tylko zależy od nas. Świat należy do nas w każdym wieku, tylko, że po sześćdziesiątce wiemy dobrze, czego chcemy i mamy na to czas.
U Małgpsi okres emerytury, okazał się najbardziej barwny i emocjonujący z wszystkich etapów jej życia. Małgosia w bardzo sprytny sposób, emerytalny nadmiar czasu, przekształciła w prawdziwą przygodę. Otworzyła się na innych ludzi, zmieniła nawyki żywieniowe, wyzwoliła w sobie chęć poznawania czegoś nowego. Zaczęła od nowa odkrywać uroki życia, czerpać z tego miłość i energię, zachowując przy tym niezależność.
Wiek to tylko liczba. ,,..umiera się raz. Żyje się każdego dnia od nowa. Pamiętaj o tym’’
**PATRONAT MEDIALNY**
Dziś przyszła pora, żeby napisać kilka słów o kontynuacji, na którą czekałam z wielką niecierpliwością i gdy tylko wydawnictwo Lucky, zapytało, czy i tę część obejmę patronatem medialnym, ucieszyłam się jeszcze bardziej :)
"Życie do poprawki" to bezpośrednia kontynuacja "Kontraktu" którego recenzję znajdziecie TUTAJ ZERKNIJ
Jeśli jeszcze nie poznaliście tej części, nadróbcie to szybko, bo po pierwsze ominęła Was fantastyczna historia, a po drugie będzie Wam łatwiej odnaleźć się w fabule, powiązaniach między bohaterami i zrozumieć przyczyny i motywy wydarzeń, które dzieją się obecnie.
Książkę czyta się fantastycznie, napisana bardzo ładnym, ale i przystępnym językiem powieść wciąga i gwarantuje dopływ adrenaliny na stałym poziomie, emocje buzują na najwyższym poziomie. Dużo się tu dzieje, nie brakuje momentów wielkich wzruszeń, ale i momentów, w których chce się kimś potrząsnąć i zapytać "Jak to? Człowieku ogarnij się, otwórz oczy, masz to na wyciągnięcie ręki".
Akcja płynie dość szybko i nie brakuje w niej nagłych zwrotów, które przewracają całą planszę do góry nogami i całość swoich podejrzeń trzeba skierować wobec kogoś innego, intryga goni intrygę, na jaw wychodzą coraz bardziej skrywane tajemnice, nie tylko Adama, ale i całego towarzystwa...
Tym razem pani Osa postawiła na humor i wyszło po prostu świetnie. Bawiłam się doskonale i nim się obejrzałam, historia chyliła się już ku końcowi, a mi ciągle było mało i mało, bo "Życie do poprawki" to ponownie wielkie przygody i perypetie dojrzałych ludzi, którzy nie dają się pokonać metryce i czerpią z życia pełnymi garściami.
Kolejnym ważnym aspektem tej historii, na który zwraca autorka naszą uwagę to to, że dojrzali ludzie także mają marzenia, plany i ambicje, nie chcą usiąść w bujanym fotelu i wspominać przeszłość. Oni także kochają i chcą być kochani, baa uprawiają nawet seks, co niektórym wydaje się wręcz niemożliwe, pomimo słusznego wieku nadal chcą kochać i być kochanymi...
Uwielbiam postać Małgorzaty, Adam się "trochę naprawił" ale Elwira mnie rozczarowała, po pierwszej części nawet jej trochę współczułam, teraz zupełnie popierałam nastawienie Małgosi, żeby jej za bardzo nie wtajemniczać, ale dlaczego i do czego, to już nie napiszę, odpowiedź znajdziecie na kartach tej książki...
Tak jak i poprzednio bohaterowie są rożnorodni, ich charaktery są doszlifowane, temperamenty doskonale się uzupełniają. Nie sposób ich nie lubić, choć ciśnienie nadal potrafią podnieść.
Postaci pobocznych jest sporo, ale każda z nich wnosi sporo dobrego do tej opowieści i tworzy niezwykle barwne i wielowymiarowe tło dla głównej dwójki.
W moim odczuciu pomysł na fabułę to strzał w dziesiątkę. Mówi się, że stara miłość nie rdzewieje, czy aby na pewno? Autorka doskonale pokazała, że nasze wyobrażenia o innych często są zupełnie inne, niż jest w rzeczywistości, a wspomnienia z biegiem lat płowieją i zacierają rzeczywisty obraz sytuacji. Zapominamy to co było złe, idealizujemy drugą osobę, zapominamy o wadach, dopiero ponowna konfrontacja pozwala spojrzeć trzeźwym okiem na całokształt i przypomnieć sobie co wtedy poszło nie tak, jak powinno.
"Życie do poprawki" to powieść wielowątkowa, złożona, momentami trudna pod względem poruszanych tematów a przy okazji niezwykle wciągająca i wzruszająca, okraszona olbrzymią dozą humoru ironii, momentami nawet sarkazmu.
I właśnie za to wszystko pokochałam tę serię całym sercem. Ta historia zmusza czytelnika do refleksji, do spojrzenia na starsze pokolenie pod innym kątem, zrozumieniem go. Pokazuje, że nie wszystko jest takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka, bądź takie, jakie inni chcą, byśmy widzieli.
Jest to opowieść o miłości, prawdziwej przyjaźni, o wzlotach i upadkach codziennego życia, o marzeniach i drodze do ich spełnienia. Niby zwyczajna, ale jednak nie do końca.... Ma w sobie to "coś".
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Każdy w tej historii znajdzie coś dla siebie. To piękna, pokrzepiająca i zmuszająca do refleksji historia, pokazująca jak przeszłość wpływa na przyszłość, i ucząca, by czerpać z życia pełnymi garściami.
"Co było, już nie wróci. Trzeba żyć dniem dzisiejszym, cieszyć się każdą chwilą i wierzyć, że jest jeszcze jakaś przyszłość."
Małgorzata znowu wyrusza na wybrzeże, by ratować miłość ze szkolnych lat czyli Adama. Co tym razem? Sprawa wydaje się poważniejsza, niż wtedy, gdy mieszkała z nimi na kontrakcie. Mężczyzna zniknął, a pozostał po nim bałagan w mieszkaniu, opuszczony Max i mnóstwo tajemnic. I znów za sprawą Adama, kobieta zdaje się wplątać w jego nieuporządkowany, pełen chaosu i dziwnych relacji, świat. Jak tym razem zakończy się pobyt Małgorzaty nad ukochanym morzem? Czym zaskoczy ją jeszcze Adam? I najważniejsze pytanie, kto stoi za jego zaginięciem?
"Życie do poprawki" to kolejna część, po "Kontrakcie", powieści o perypetiach dojrzałej kobiety, Małgorzaty, która jest przykładem na to, że życie potrafi zaskoczyć w każdym wieku. Ciekawa fabuła, pełna zabawnych dialogów, nieoczekiwanych zwrotów akcji, które stawiają główną bohaterkę, często w niezręcznych sytuacjach. Ale ona z każdej potrafi wyjść z twarzą, dzięki ciętej ripoście i sile charakteru. Niepozorna historia, napisana lekkim piórem, która w gruncie rzeczy porusza ważne tematem. Znajdziemy tutaj powierzchowne traktowanie kobiet przez mężczyzn, zdradę, kobiece przyjaźnie, odwagę do zawalczenia o siebie, i wreszcie tę cenną prawdę o życiu, że wcale nie kończy się ono wraz z pojawiającymi się zmarszczkami.
,, - Ja zakładam, że facet ma oczy, mózg i coś tam sam wykmini. Nie potrzebuje szczegółowej instrukcji.
-No, kochana... to widocznie trafiła ci się wersja deluxe - przyznała poważnie. -Ja dostałam pakiet ekonomiczny. "
A wasi partnerzy czy partnerki do której wersji się zaliczają? Czyżby w większości tnęli koszty:-) Tak naprawdę miałam ogrom możliwości co do wyboru cytatów, ale chciałam abyście zwrócili uwagę na niesamowity humor jaki przeplata się od tomu pierwszego do drugiego. Koniecznie też czytajcie je po kolei, gdyż w pierwszym tomie postacie bardziej się poznały, poszły na układ i zmieniły coś tam, gdzie było to możliwe. Z pewnością dużo zyskali, a teraz wychodzi na to, że jedno z nich zaginęło. Dodatkowo porywacz przetrząsając pokój zaginionego bezczelnie do kamery posłał im oczko! Czemu zatem pokazał się w całości i kim on jest? Sprawę starają się rozwikłać dwie kobiety; była żona zaginionego i druga, której był on pierwszą miłością. Tyle, że jedna z nich coś ukrywa. Podobno najlepszej przyjaźni nie da się złamać, ale czy na pewno?
Słuchajcie, to nie jest tylko zwykła pusta historia. Postacie tutaj dużo rozmawiają, oczywiście z humorem. Lubią szukać odpowiedzi na każde pytanie i roztrząsają sprawy dorosłych osób. Pokazują dwie wersje widzenia pieniądza i tego czy można kogoś zmienić na lepsze. To kobiety starsze, po przejściach, które tak naprawdę od życia oczekiwały tylko jednego, by ta druga połówka je szanowała. Naprawdę są mądre, potrafią manipulować ale tylko w dobroci dla drugiej strony, widzą więcej i czytają pomiędzy wierszami. Chcą spełniać marzenia tu i teraz, bo wiedzą, że jutra może nie być.
Naprawdę wspaniała opowieść, która bardzo daje do myślenia. No i co z tym zaginionym? Czy zostanie znaleziony? Czy możliwe by w pakiecie to co nie szukane samo się odnalazło? Cudowna seria, duży druk i wciągające wątki poprawiające nasz humor. Historia, której długo nie zapomnicie i która może odmienić nawet wasze życie. Czego chcieć więcej od książki:-) Bardzo, bardzo polecam!
"Życie do poprawki" Marta Osa Lucky Wydawnictwo to druga część cyklu Kontrakt.
Wydawało się,że czeka na nas proza życia. Nic bardziej mylnego u bohaterów nie ma nudy i zawsze dzieje się coś ciekawego .
Dalsze losy Adama i Małgorzaty nie pozwolą Wam się oderwać od lektury. Autorka sprytnie poprowadziła fabułę do zakończenia,którego trochę się nie spodziewałam.
"Co było, już nie wróci. Trzeba żyć dniem dzisiejszym, cieszyć się każdą chwilą i wierzyć, że jest jeszcze jakaś przyszłość. Wierzyć, że właśnie wkroczyłeś w najpiękniejszy wiek".
Małgorzata wiedzie spokojne życie. Raz będąc nad ukochanym morzem w apartamencie który otrzymała od Adama za roczny kontrakt ,raz w rodzinnym mieście. Choć zachodami i wschodami słońca nad morzem mogłaby zachwycać się przez cały rok. Niespodziewanie musi wyruszyć na Pomorze ratować swoją szkolną miłość ,bo jak się okazuje Adaś zaginął.W trakcie poszukiwań kobieta dowiaduje się niespodziewanych informacji o mężczyźnie. Do tego w życiu Małgorzaty pojawia się Tomasz. Kobieta musi ratować Adama ,ale też korzysta z życia . Czy uda się jej odnaleźć Adama? Czy kobieta odnajdzie szczęście i znajdzie miłość ? Czy tajemnice i sekrety które ujrzą światło dzienne namieszają w relacji bohaterów ?
Tego musicie się dowiedzieć czytając książkę . Autorka w ciekawy sposób poprowadziła fabułę wplatając w nią ważne tematy. Życie wcale nie musi być nudne w pewnym wieku. To właśnie po latach i zdobytym doświadczeniu możemy decydować świadomie co jest w naszym życiu ważne.
Wierzycie w prawdziwą miłość - taką pierwszą, jedyną, niezapomnianą? Ja tak, chociaż zgadzam się z główną bohaterką, że nic nie jest w życiu pewne - ,,Nawet skarpetki nie wiedzą, czy całe życie będą razem. To przecież wszystko wychodzi w praniu."
Małgorzata cieszy się każdą chwilą, korzysta z efektów swojej pracy, docenia fakt, że ma możliwość delektować się wschodami i zachodami słońca w apartamentowcu nad samym brzegiem morza... Odnowiona znajomość z Adamem - szkolną miłością skutkuje wieloma zawirowaniami, szczególnie wtedy, gdy okazuje się, że mężczyzna znika, a zrozpaczona gosposia zastaje w mieszkaniu nie tylko bałagan, ale i porzuconego, oszołomionego psa...
Powieść zgrabnie łączy w sobie elementy kryminału, romansu z refleksjami nad życiem. Autorka, podążając śladami doświadczeń głównej bohaterki, maluje nam obraz skomplikowanych międzyludzkich relacji oraz miłości, która dojrzewa wraz z wiekiem.
Cieszę się, że poznałam Gosię, jej zmagania z wyzwaniami codzienności, decyzje, doświadczenia i marzenia. W zupełności zgadzam się z jej nastawieniem do życia i przekonaniem, że miłość i pasja nie mają wieku ani terminu ważności. Podziwiam rozwagę, poczucie humoru, cięty umysł i poczucie własnej wartości tej mistrzyni ciętej riposty...
Książkę czyta się szybko. Narracja jest płynna i angażująca, prowadzi czytelnika przez różnorodne emocje i refleksje, nie pozwalając na nudę. Autorka ma zdolność tworzenia realistycznych sytuacji i dialogów, co sprawia, że czytelnik łatwo może się utożsamić z bohaterami i ich przeżyciami.
Jest to poruszająca powieść, pozwalająca zagłębić się psychologicznych i emocjonalnych rozterkach dorosłego życia, na nowo zweryfikować doświadczenia i sposób postrzegania miłości. Bo okazuje się, że w każdym drzemie iskra romantyzmu - nawet w zadufanym w sobie podstarzałym playboyu....
Nigdy nie jest za późno na realizację życiowych pragnień.
Umiera się raz, żyje się każdego dnia od nowa.
Dalsze losy ludzi, którzy kochali się będąc uczniami szkoły średniej.
Po roku od zawarcia pamiętnego kontraktu Gosia niespodziewanie odbiera telefon od zaniepokojonej gospodyni Adama.
Pani Maria z przerażeniem odkryła, że mieszkanie jej chlebodawcy zostało splądrowane, on sam zaś pozostawił w środku swego pupila- Maxa z którym nigdy się nie rozstawał.
Zaniepokojona kobieta przystępuje do działania i przyjeżdża na wybrzeże by odnaleźć zaginionego mężczyznę.
Zawiadamia też jego byłą żonę.
W miarę rozwoju wypadków okazuje się, że nie tylko pisarka jest zainteresowana zniknięciem dawnej sympatii. Kto mógł interesować się biznesmenem i dlaczego? Jakie tajemnice wyjdą na jaw? Czy ta dwójka ma szansę na szczęśliwe zakończenie?
A może na drodze byłej nauczycielki stanie ktoś inny?
Jakże ja wsiąknęłam w tę historię. Od początku do końca intrygujaca, pełna życiowej mądrości, ze świetnie wykreowanymi bohaterami i błyskotliwym humorem nie pozwala się odłożyć nie poznawszy zakończenia.
Nie można było się przy niej nudzić a czytanie było prawdziwą przyjemnością.
Otrzymalam piękną napisaną z polotem powieść z której można czerpać garściami.
Pióro autorki jest lekkie i niesamowicie wciąga- czytajcie , naprawdę warto ???
Niemal każdy ma w życiu chwile, w których chciałby zacząć wszystko od nowa. A dlaczego nie? Nie ma uczuć tak zamotanych, żeby ich nie odmotać, nie ma spraw...
Róża po dramatycznych doświadczeniach spędza czas w pałacu wśród lasów i jezior. Przebywa tam wielu wrażliwców pokaleczonych...