Aleksander Makowski, polski agent wywiadu, doświadczony oficer, szpieg. Jego historia zaczyna się na początku lat 70. Ze zrozumiałych względów metody, jakimi posługiwał się ówczesny wywiad, wydają się dzisiaj archaiczne i mało atrakcyjne. O dziwo, jedno pozostaje niezmienne: agent musi się przede wszystkim odznaczać inteligencją, bo bez niej żaden gadżet elektroniczny nie będzie nigdy użyteczny.
Makowski nie pozostawia czytelnikom złudzeń. Działalność wywiadowcza to nie jednostkowe akcje z fajerwerkami w tle. Według pułkownika to raczej żmudna praca, każdorazowo wymagająca szczegółowej dokumentacji na wypadek wpadki.
Wszystkie czynności agenta, zarówno te związane z pozyskiwaniem informacji, jak i te dotyczące werbowania tzw. informatorów, to czynności od początku do końca szczegółowo planowane i analizowane. Nie ma tu miejsca na samowolne działanie z szybkimi samochodami i nowoczesną bronią. W świecie wywiadu Aleksandra Makowskiego liczy się intuicja i gra nerwów. Pozyskiwane informacje czasami można przecież odsprzedać.
Kulisy pracy oficera wywiadu to w rzeczywistości zaplecze działań takich ludzi jak sam Makowski. Ponadprzeciętnie inteligentni i wykształceni, penetrują świat, który dla większości z nas po prostu nie istnieje. Analizują informacje polityczne, gospodarcze, finansowe. Wpływają na decyzje przywódców państw i korporacji. I walczą ze swoimi słabościami, a także pokusami i wyrzutami sumienia. Oswajają kłamstwa i relatywizują rzeczywistość. Na zarzuty dziennikarzy, że agent to szmata, sprzedaje bowiem wiadomości za pieniądze, odparowuje że informatorzy prasowi także nie są kryształowo czyści, a jednak nikt o nich w taki sposób nie myśli.
Makowski nie polemizuje z odczuciami, jakie mogą wywoływać jego rewelacje. Przez cały czas udzielania wywiadu wyraźnie daje do zrozumienia, że mentalność wywiadowców znacznie różni się od tego, co nazwalibyśmy zbiorową moralnością. Agent nie wartościuje, nie usiłuje tłumaczyć ani siebie, ani swoich współpracowników. Wywiad to inna kategoria życia i nie należy tu stawiać znaków równości pomiędzy agentami a resztą świata.
Wywiad z Aleksandrem Makowskim przeprowadzony jest w konwencji rzetelnej, acz nieco sennej rozmowy, rzadko przerywanej informacjami prawdziwie sensacyjnymi. Trudno to uznać za zarzut, ponieważ od początku wiadomo, że Makowski nie zdradzi ani zbyt wielu nazwisk, ani zbyt wielu informacji dotyczących konkretnych działań polskiego wywiadu. A bez tych szczegółów suchy opis zasad funkcjonowania służb specjalnych jest rzeczowy, ale mało porywający. To raczej podręcznik niż sensacyjna opowieść, czytana z wypiekami na twarzy. Jednak dla zainteresowanych pracą polskich agentów to książka bardzo ważna.
„Amerykański sen” to zbiór 10 miniatur, których wspólnym mianownikiem jest miłość, zmysłowość, lecz także liryzm i ciepło, towarzyszące kochaniu...
„Kiedy kochasz kobietę” Michała Majewskiego to zbiór 10 miniatur opowiadających o tym, jak różną potrafi być miłość i jak przemożny wpływ wywiera...