Recenzja książki: Zachód słońca w Central Parku

Recenzuje: Simi_48

Każdy człowiek niesie bagaż odmiennych doświadczeń. Niektóre sytuacje przytłaczają tak bardzo, że nie wyobrażamy sobie żadnego sposobu, aby sobie z nimi poradzić. Niszczą nasze serca, zmuszają do skrycia się za potężnym murem, którego prawie nikt nie potrafi zburzyć, wywołują wstyd i bezgraniczny smutek. Skrywamy nasze sekrety głęboko, spoglądamy na twarze bliskich nam osób i staramy się nie okazywać, jak bardzo jesteśmy zranieni. Każdego dnia walczymy o to, aby wstać i stawić czoło nadchodzącemu dniu. Boimy się zaufać innym. Kiedy ktoś raz zawiedzie nasze zaufanie, bardzo trudno mu je odzyskać. Nie potrafimy ponownie zaufać, a jeśli już przebaczymy, to i tak nigdy już nie będziemy czuli się pewni i bezpieczni. Choć jednak to trudne, nie możemy ciągle uciekać. Kiedy ktoś zachodzi nam drogę, należy stawić mu czoła, a jeśli chce iść z nami tą pokrętną ścieżką, może warto zastanowić się i umożliwić mu głębsze poznanie nas. Do tego zachęca powieść Sarah Morgan Zachód słońca w Central Parku. To historia, którą się przeżywa od samego początku, która ukazuje trudną drogę, jaką musi przejść człowiek, aby znów móc zaufać drugiej osobie i walczyć o wspólną przyszłość. 

,-Nie chcesz mieć kogoś, do kogo można się przytulić w nocy? 
-Nie. Przynajmniej nikt nie ściąga ze mnie kołdry. Mogę leżeć w poprzek łóżka i czytać do czwartej rano. 
-Książka nie zastąpi ci faceta! 
-Jestem innego zdania. Książka daje ci większość rzeczy, których szukasz w związku. Rozśmiesza cię, wzrusza, przenosi w miejsce, o których nawet nie słyszałaś, i uczy wielu rzeczy. Możesz ją zabrać na kolację. A jeśli cię nudzi, odłożysz ją bez wyrzutów sumienia. Czym to się różni od zwykłego życia?

Frankie jest konkretna i rzeczowa. Nie lubi wylewności, nie wierzy też w romantyczne związki. Ale choć wygląda na silną i opanowaną, kłębi się w niej mnóstwo emocji. Rozwód rodziców i złośliwość rówieśników mocno ją zraniły, dlatego Frankie ukrywa się za pozą twardzielki i za okularami. Nie może jednak w nieskończoność udawać i maskować się. Na szczęście może liczyć na przyjaciółki, a także na brata jednej z nich, Matta, który szczególnie ją lubi. Lecz w pewnym momencie to właśnie przez Matta Frankie będzie miała największe problemy..  

- Jak sądzisz, kiedy związek się rozpada, to dlatego, że od początku coś w nim nie grało? A może ludzie się zmieniają? 
-Pytasz, czy można się odkochać? Tak, myślę, że to możliwe. Życie poddaje ludzi różnym próbom, ale kochające się pary wychodzą z nich zwycięsko. Moi rodzicie przeszli wiele ciężkich chwil, gdy Paige była chora. W najtrudniejszym okresie byli dla siebie wsparciem. Nauczyłem się od nich, że jeśli jesteś uczciwy wobec swojego partnera, szczerze mówisz o swoich uczuciach i uważnie słuchasz, z czym się boryka druga osoba, wspólnie pokonacie wszystkie trudności. [...]

Życie Frankie nigdy nie było usłane różami. Od dziecka musiała mierzyć się z problemami w związku jej rodziców. Rozwód wpłynął na nią destrukcyjnie i sprawił, że zamknęła się na wszelkie relacje. Ciągły wstyd i zażenowanie sprawiły, że unikała ludzi, wszędzie widząc złośliwe spojrzenia. Stroniąc od mężczyzn, a przede wszystkim od związków, zatraciła się w zajmowaniu się roślinami, co pomogło jej przejść najtrudniejsze chwile. Młoda kobieta ukrywa się przed światem za szkaradnymi okularami, ale ktoś wkrótce odkrywa jej sekret. Jedyną osobą, która może jej pomóc otworzyć się na innych, jest Matt - brat jej najlepszej przyjaciółki. Frankie zaczyna coś do niego czuć, ale ze wszystkich sił stara się powstrzymać. Całe szczęście mężczyzna ma inne plany...  

Czasem wyolbrzymiamy własne problemy, a czasem po prostu nie doceniamy własnej zdolności do radzenia sobie z nimi.

Zachód słońca w Central Parku smakuje niczym najlepsza mleczna czekolada, która kusi i otula swoim aromatem, uzależnia i sprawia, że nie można oderwać się od lektury. Romantyczna, pełna sprzeczności, realistyczna, a zarazem magiczna historia, której nie można po prostu odłożyć na półkę. Sarah Morgan - podobnie jak Nora Roberts - potrafi skraść serce oraz otulić czytelnika pięknem stworzonego świata, który jest odskocznią od codziennych problemów. Jej książka krzepi, pokazując, że nie ma rzeczy niemożliwych, a wszelkie przeciwności można pokonać. Zachód słońca w Central Parku mówi o tym, że należy podejmować ryzyko, że czasem trzeba zapomnieć o przeszłości i powitać przyszłość z otwartymi ramionami, że należy burzyć mury, utworzyć drogę dla innego człowieka i po prostu dać się ponieść uczuciu. Miłość zawsze nas znajdzie - nawet gdy tego nie chcemy - a wtedy jedynym, co możemy zrobić, jest otwarcie na nią naszej duszy. Zachód słońca w Central Parku to książka, która ogrzewa w chłodne, jesienne wieczory, wywołuje rumieńce na policzkach i pozwala zapomnieć o rzeczywistości, a zarazem pokazuje, na czym polega siła miłości.  

Zapadło milczenie. Matt wbił wzrok w drapacze chmur na horyzoncie. 
-Nie chcę miliona kobiet. Chcę tej jednej, a ona boi się związków. Nie potrafi nikomu zaufać, więc jej nie popędzam.

 

Kup książkę Zachód słońca w Central Parku

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Zachód słońca w Central Parku
Autor
Książka
Inne książki autora
W sercu pustyni
Sarah Morgan0
Okładka ksiązki - W sercu pustyni

Layla musi poślubić o czterdzieści lat starszego Hassana. Taka jest ostatnia wola jej zmarłego ojca. Dzięki temu małżeństwu Hassan przejmie w kraju władzę...

Zimowy prezent
Sarah Morgan0
Okładka ksiązki - Zimowy prezent

Boże Narodzenie to czas cudów i miłości. Samotna doktor Bryony Hunter stara się spełniać marzenia swej córeczki, co na ogół nie jest trudne. W tym roku...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy