Recenzja książki: Wyśniony koncert

Recenzuje: truskawka2

Roberto Bianchini to światowej sławy dyrygent. Słynny zarówno z występów, jak i z romansów. Ma żonę, lecz zdradza ją na prawo i lewo z paniami z orkiestry. W ten sposób usiłuje uciec od wewnętrznej pustki. Pewnego dnia jego życie nieoczekiwanie się zmienia. Dostaje list z zamierzchłej przeszłości – rękopis symfonii sprzed... 50 lat. Nie ma imienia i nazwiska kompozytora, tylko adres. Dyrygent nie ma pojęcia o Antoniuszu – kompozytorze z Polski, który zawsze walczył o marzenia, choć na początku ponosił klęskę za klęską. Wie tylko, że ma do czynienia z arcydziełem i musi pojechać pod wskazany adres. Gdzie zaprowadzi go ta podróż? Jak potoczyły się losy Antoniusza? Co połączy te dwie artystyczne dusze?

Wyśniony koncert to niezwykła opowieść o muzyce, szukaniu sensu życia i upartym podążaniu za marzeniami. Nie ma w niej fałszywych nut. Wciąga od pierwszej... struny.

dr Kalina Beluch

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna