Recenzja książki: W zdrowym ciele zdrowy mózg

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Wewnątrz czaski macie najbardziej złożoną ze struktur znanych nam we wszechświecie. Narząd, który jest nieustannie aktywny, od chwili waszego urodzenia aż po ostatnie tchnienie. Narząd, który jest wami. A wy jesteście swoim mózgiem. 

Tak pisze autor w posłowiu, powtarzając to, co napisał już wcześniej po wielokroć. Mózg jest niesamowity. To wiemy. Ale trzeba to jeszcze udowodnić. I temu właśnie służą przytaczane liczne badania i eksperymenty, które mają nas zadziwić i przekonać, że bez mózgu ani rusz! Niemniej jednak książka jest zbiorem intrygujących ciekawostek dotyczących często zaskakujących zdolności mózgu. Także tego uszkodzonego. Nie jest to praca naukowa, ale pełna ciekawostek i porad książka popularyzująca wiedzę i pomagająca lepiej rozumieć funkcjonowanie najważniejszego z organów. Choć sam mózg znacznie poszerzył swoją objętość od czasów kamienia łupanego, to zmieniliśmy się my i nasz tryb życia. Zapamiętujemy coraz mniej informacji, gdyż czynią to za nas urządzenia wspomagające. Nie musimy się zbytnio wysilać, by zdobyć pożywienie, staliśmy się przez to leniwi i ociężali. To sprawia, że zamiast korzystać z całego dobrodziejstwa, jakie wytworzyła dla nas ewolucja, marnujemy swój potencjał. Autor stawia nacisk na to, byśmy się ruszyli ze swoich foteli i zaczęli w pełni korzystać z naszej kreatywności, rozumu i osiągali coraz lepsze efekty w pracy z naszym mózgiem. Do tego jednak potrzeba treningu. I wcale nie chodzi tu o rozwiązywanie krzyżówek i oglądanie programów edukacyjnych. Jak obiecuje autor: W swojej książce opiszę, jak korzystne dla mózgu mogą być ruch i ćwiczenia, oraz wyjaśnię, z czego to wynika. Niektóre z tych dobroczynnych efektów zauważycie natychmiast, już po pierwszym spacerze albo gdy jeden jedyny raz pójdziecie pobiegać, inne dostrzeżecie, gdy będziecie regularnie trenowali co najmniej przez rok. Powiem wam dokładnie, co zrobić, żeby osiągnąć wszystkie korzyści, które – jak pokazują badania – zapewnia aktywność fizyczna.

Cóż, cała książka sprowadza się do udowodnienia tytułowej tezy: w zdrowym ciele zdrowy mózg. Należy zatem trenować nie tylko pamięć, ale przede wszystkim ciało, by nasz najważniejszy organ funkcjonował jak najlepiej i możliwie jak najdłużej. Biegacze będą książką zachwyceni, ponieważ dowiedzą się z niej, że dzięki swojej aktywności ich mózgi będą jak maszyny. Nie wiem tylko, co w tym odkrywczego. Każdy wuefista wie, że bez ruchu na świeżym powietrzu piątek nie będzie. I jest to fakt nie do obalenia. Po przeczytaniu tej książki należy koniecznie rzucić ją w kąt i wyjść na spacer, by przewietrzyć mózg i zacząć dokonywać wielkich rzeczy.