Zona, moja (trudna) miłość
Kapitan Aleksiej Siennikow jest na urlopie. Urlopie zdrowotnym. Ma odpoczywać i dochodzić do siebie. I przestać opowiadać bajki o tym, jak to był w Zonie i jak przeżył spotkanie z kontrolerem. Tak przynajmniej uważa wojskowy specjalista-psycholog, określany przez samego Siennikowa barwnym, choć popularnym mianem konowała. Kiedy przyjaciel i były dowódca Aleksieja zaprasza go na parapetówkę z okazji awansu, nasz bohater nie waha się zbytnio i nie ociąga. Martwi go tylko jedno – na takich imprezach wyrosłych na zdrowych komunistycznych tradycjach trzeba pić dużo i umiejętnie. Jemu zaś po wydarzeniach w Zonie pozostał trwały ślad – głęboka nietolerancja graniczącą z fobią – dla napojów wyskokowych.
Impreza, na którą trafia kapitan, zaczyna się dziwnie, a kończy jeszcze dziwniej. Aleksiej wraz z prawie wszystkimi jej uczestnikami „ląduje“ w Zonie. Dosłownie, przewiezieni zostają tam bowiem drogą lotniczą. Ma być niezła zabawa, rodzaj polowania dla spragnionych wrażeń. Zona jednak nie martwi się takimi planami i sprawia niespodzianki, niekoniecznie miłe. Aleksieja czeka zatem spotkanie z koszmarem, którego już nie chciał przeżyć po raz drugi – z kontrolerem. O dziwo, po raz drugi wychodzi z tego cało, w przeciwieństwie do różnej maści generałów. Dwóch z nich, zaangażowanych zresztą w jakieś skomplikowane intrygi (również wobec Siennikowa), zostaje lekko upośledzonych przez kontrolera i to z ich pomocą Aleksiej zamierza nie tylko przeżyć, ale też szczęśliwie wrócić do domu.Tylko czy im się to uda?
Sztych to zgrabnie napisana, miejscami gorzka, miejscami zabawna historia. Opowieść oparta na wypróbowanych schematach (np. dobry prosty żołnierz – zły dowódca), ale zarazem w pewien sposób nowatorsko podchodząca do tematu Zony. Przede wszystkim zaś – z ciekawą, wciągającą intrygą. Jako, że życie – a zwłaszcza pewne jego obszary – lubi sprawiać niespodzianki, dwóch generałów z amnezją zostaje zdegradowanych przez Aleksieja do roli szeregowego i kaprala. Kapitan dla żartu zostaje towarzyszem marszałkiem polowym, a jego podkomendni dowiadują się, że zwą ich Bull i Chomik. Nowo mianowany marszałek polowy prowadzi swoich nowych podkomendnych niebezpiecznymi ścieżkami Zony. Ich śladem podażają inni, którzy mają rozkazy czy własne plany.
To Zona jest, tutaj na logikę nic działać nie powinno, nie może i nie działa.
Sztych to fantastyczna powieść przygodowa i awanturnicza. Wędrówka przez Zonę, zmaganie się z przeciwnościami, które niesie los i które sprawiają spotykani ludzie. To opowieść o ludziach, którzy zmieniają się i zmieniają ocenę innych. To opowieść o przyjaźni, początkowo wymuszonej, potem coraz bardziej dojrzałej. O odpowiedzialności za tych, z którymi współpracujemy. Zona jest barwną scenerią przygód, potyczek, walki o życie, dynamicznych relacji. Roman Kulikow, znany już z wciągających Więzów zony, nie kontynuuje wcześniejszej książki. Rozpoczyna nową historię i będzie ją rozwijał w kolejnej swojej książce Dwa mutanty. Pisze tak, że śledzi się nurt opowieści z dużą przyjemnością. Potrafi zaintrygować, rozbawić, zaciekawić. Dba o zwroty akcji i dynamikę wydarzeń. Zachwyca barwnymi, nieszablononowymi i często budzącymi sympatię postaciami. Sztych to przykład naprawdę dobrze wykonanej pisarskiej roboty.
Zona obcych nie lubi, a swoich... swoich rzadko kiedy wypuszcza. Krzemień raz już zdecydował, że wraca do normalnego życia. Wraz z dwoma przyjaciółmi...
Godzina próby minęła, nadszedł czas wytchnienia. Czas leczenia ran i błogosławionej, spokojnej codzienności. Jednak sielankowy piknik nad jeziorem nie...