Aby przekonać się o tym, jakie możliwości skrywa dziecięca wyobraźnia, wystarczy zachęcić malucha do rozmowy i tylko co jakiś czas podpowiadać kolejne wątki rodzącej się w jego głowie opowieści rozgrywającej się w niezwykłych realiach. I właśnie taki, pełen zaskakujących stworzeń świat z pogranicza jawy i snu, który powstał w wyobraźni siedmioletniego Gabrysia, prezentuje czytelnikom Barbara Mikulska, autorka książki Spotkajmy się w Zasnem.
Gabryś, główny bohater opowieści, to chłopiec, który niczym specjalnym się nie wyróżnia. Gdybyśmy chcieli go zaszufladkować, złośliwie powiedzielibyśmy: „przeciętniak". Jednak, zagłębiając się w historię, odkrywamy, że chłopiec posiada niezwykły talent: jego wyobraźnia jest zdumiewająca. Do tego stopnia, że w nieznanych nikomu okolicznościach Gabryś trafia do Zasnem – świata, który jest odbiciem jego wyobrażeń, marzeń i wizji. Barbara Mikulska nie opisuje jednak snów czy gorączkowych majaków, ale wyprawę do miejsc, które znajdują się za snami, poza czasem i rzeczywistością. To, co tam Gabryś znajdzie, kogo pozna i czemu będzie musiał stawić czoła, czytelnicy odkryją za sprawą niewielkiej, ale bardzo starannie wydanej książeczki Spotkajmy się w Zasnem.
Barbara Mikulska tworzy zaskakujący świat, pełen zdumiewających, często przeczących logice wydarzeń. Jednak ponieważ wszystko, co opisane zostało na kartach książki, jest dziełem dziecięcej wyobraźni, tylko ona stanowi granicę dopuszczalnych sytuacji. Spotkamy więc w Zasnem różowego kucyka Ponyliusza, pajaca pana Borysa Buu, ale także stwory zdecydowanie mniej sympatyczne – jak Łowców z Króliczych Nor czy Łuskonośną. Na pustyni pojawi się zniknąd czerwona budka telefoniczna, a biedronka zacznie tracić swoje kropki...
W książce Barbary Mikulskiej znalazło się także miejsce na ilustracje, które przygotowała Małgorzata Lewandowska. Rysunki świetnie oddają atmosferę panującą w kolejnych rozdziałach, nastroje bohaterów czy ich przygody. Rysunki są kolorowe, gdy postaci są szczęśliwe, a przygaszone i ciemne barwy królują na ilustracjach ukazujących Krainę Koszmarów i Krainę, Gdzie Umierają Wszystkie Marzenia. Na rysunkach pięknie uchwycona została niebanalna perspektywa i światłocień.
Barbara Mikulska tworzy jednak nie tylko świat Zasnem, ale także miejsca z nim graniczące – znaną nam rzeczywistość, którą nazywa Jawą, a także Krainę Koszmarów, Krainę Snów, Krainę, Gdzie Umierają Wszystkie Marzenia oraz Zatęczową Krainę – miejsce, gdzie trafia się po śmierci. Aż szkoda, że Spotkajmy się w Zasnem jest tak krótką opowieścią. Czytelnik nie ma bowiem ochoty opuszczać wymyślonych krain – tym bardziej, że można odnieść wrażenie, że poznało się je tylko powierzchownie. Przecież tyle przygód mogłoby się w nich jeszcze wydarzyć! Ale czas nieubłaganie ucieka...
Spotkajmy się w Zasnem to także opowieść o przyjaźni, gotowości do poświęceń, odwadze, odpowiedzialności, ale też o dorastaniu. O tym, że krainę dziecięcych wyobrażeń kiedyś przyjdzie nam opuścić, taka jest bowiem kolej rzeczy. Co się z nią wtedy stanie? Na pytanie to z ogromną wrażliwością i empatią odpowie Barbara Mikulska.
Czy pierwsza miłość może pociągnąć za sobą lawinę nieszczęść? Zosia na własnej skórze przekonała się, że tak. Odarta z młodzieńczych złudzeń i zbyt szybko...
Zastanawiacie się czasem, ile będziecie w stanie znieść ciosów od losu, zanim stracicie przytomność?Matylda nie przypuszczała, że padnie już po jednym...