Czasem na rozwiązanie zagadki czeka się latami, czasem – wystarczy do tego para sprytnych śledczych. Najnowsza książka Iwony Mejzy Spadek nieboszczyka to interesująca powieść kryminalna, osadzona w realiach współczesnego Oświęcimia.
Sławek Ożegalski na policyjnej robocie zjadł zęby. Teraz przechodzi na zasłużoną emeryturę, jednak nadkomisarzowi daleko do zasuszonych staruszków wypoczywających w sanatorium. Świeżo upieczony emeryt postanawia skorzystać z oferty pracy, którą podsunął mu dawny kolega.
Maurycy zajmuje się profesjonalnym… sprzątaniem domów po zmarłych. Chociaż pozornie robota nie wydaje się zbyt zajmująca, Ożegalski szybko przekonuje się, że za każdym zleceniem kryje się inna historia. Kiedy do Sławka i Maurycego trafia zlecenie związane z tajemniczym zaginięciem sprzed lat, nie spodziewają się, że ich dociekliwość doprowadzi do ujawnienia wstrząsających faktów.
Najnowsza powieść Iwony Mejzy to interesujące połączenie współczesnego kryminału z konwencją kroniki policyjnej sprzed lat. Spadek nieboszczyka, choć napisany w lekkim tonie, czyta się natomiast zupełnie na serio.
Iwona Mejza osadza akcję swojego najnowszego kryminału na terenie Oświęcimia. Miasto staje się nie tylko tłem dla wydarzeń w powieści, ale jednocześnie – istotnym bohaterem, zaś jego historia wywiera ogromny wpływ na nieoficjalne śledztwo prowadzone przez Sławka i Maurycego.
Przede wszystkim warto zauważyć, że najnowsza powieść Iwony Mejzy podzielona jest na dwie płaszczyzny czasowe. Pierwsza z nich odnosi się do tego, co tu i teraz i związana jest bezpośrednio z przygodami Maurycego i Sławka. Druga z kolei odnosi nas do wydarzeń z czasów PRL-u.
Zamknięta przed laty sprawa staje się jednocześnie łącznikiem pomiędzy przeszłością a teraźniejszością. Iwona Mejza umiejętnie rozkłada akcenty w opowieści o zaginionej przed laty Jance. Autorka tworzy interesującą opowieść o młodej i niezwykle ambitnej kobiecie z marzeniami, za które zapłacić musiała najwyższą cenę.
Autorka Spadku nieboszczyka wykorzystuje typowe rozwiązania znane z kryminałów, jednocześnie jednak sporo miejsca poświęcając kwestiom społeczno-obyczajowym. Kryminał Iwony Mejzy, choć momentami budzący grozę, nie jest jednak powieścią obfitującą w sceny przesadnie brutalne.
Dobrze sportretowane postaci oraz ciekawie poprowadzona fabuła to największe atuty Spadku nieboszczyka. Po najnowszą powieść Iwony Mejzy powinni więc sięgnąć nie tylko miłośnicy kryminałów, ale też czytelnicy, którzy cenią dobrze opowiedziane historie.
Marcin wraca do Anielina. Mężczyzna czuje, że z każdym dniem coraz bardziej zależy mu na Marcie i Poli. Obawia się jednak, że przez to, co przeszedł w...
Podwójny nieboszczyk? Czemu nie… Praca w Komendzie Powiatowej w Oświęcimiu toczyła się leniwie, kiedy zaaferowany stażysta Buciek przybiegł z...