Do tej pory moje życie wyglądało jak początek baśni, nawet nie jednej. Wegetowanie jak we śnie, czy raczej koszmarze, niczym Śpiąca Królewna na próżno czekająca na pocałunek księcia, który ma przynieść lepsze jutro. Jak Kopciuszek, który poza monotonną codzienną pracą nie miał żadnej innej przyjemności. Nawet mam macochę i przyrodnią siostrę, o czym już ci zresztą wspominałam. Moje życie to istna bajka…
Poznajemy Alicję - samotną, młodą lekarkę, która całkowicie poświęca się swojej pracy. Jest zamknięta w sobie, wycofana, trzyma się z dala od ludzi. Wydaje się nieprzystępna, twarda, lecz tak naprawdę marzy o miłości. I jej marzenie może się spełnić. Wraz ze znajomymi wyjeżdża do Zakopanego, gdzie podczas nocy sylwestrowej poznaje ratownika TOPR-u, Michała. Czy przestanie myśleć tylko o pracy, odrzuci lęki i zawalczy o szczęście?
(...) nic tak w życiu nie doskwiera człowiekowi jak samotność. Można mieć wszystko, i dutków pełno, i robotę dobrą, ale jak kto sam jest, nijak cieszyć się tym nie potrafi.
Skoro już mowa o Michale, jest to mężczyzna, który od samego początku zawładnie sercami czytelniczek. Jest opiekuńczy, czuły, przystojny. Tymczasem Alicja, mając takiego faceta na wyciągnięcie ręki, coraz bardziej się od niego oddala. Czy tę historię zwieńczy szczęśliwe zakończenie?
Interesująco wypadają w powieści retrospekcje z przeszłości głównej bohaterki, autorka przedstawia trudne relacje Alicji z macochą i przyrodnią siostrą oraz żal, jaki czuje ona do ojca. Dzięki tym scenom możemy lepiej zrozumieć jej wycofanie, ucieczkę w pracę, przekonanie, że nic innego już jej nie pozostaje. Ucieka od szczęścia, bo uważa, że to uchroni ją przed cierpieniem.
Dlatego ja ci dziecino, mówię, cokolwiek się tam w twoim życiu podziało, ileś się nie wycierpiała z różnych powodów, o siebie zawsze trzeba walczyć i o szczęście swoje.
Autorka przemyca w powieści wiele życiowych prawd i przepisów. Daje wskazówkę, jak można polepszyć swe życie. Przypomina, że praca to nie wszystko. Zwraca uwagę na to, jak ważna jest rodzina i przyjaźń. Skłania do refleksji nad tym, co ważne i o co warto walczyć.
Uwagę przykuwają również piękne, bardzo plastyczne opisy zimowego Zakopanego. Dzięki nim w wyobraźni przenosimy się do tych miejsc, niemal widzimy Giewont i Rusinową Polanę nakryte kapeluszem śniegu. A jeśli dodać do tego przystępny, lecz piękny styl - otrzymamy powieść idealną.
Obudź się, Kopciuszku to magiczna opowieść o pokonywaniu własnych lęków i uprzedzeń, o poszukiwaniu szczęścia i miłości. Mnie chwyciła za serce, wzruszyła, wzbudziła wielkie emocje. Książka w swej zwyczajności... niezwykła i niesamowita. Gorąco polecam tę wspaniałą bajkę o współczesnym Kopciuszku.
Kinga pogrąża się w rozpaczy po stracie ukochanego, zaniedbując pracę i przyjaciół. Czy otrząśnie się na czas, by nie stracić tego, co najważniejsze i...
Judyta Breszka i Piotr Kostecki tworzą coraz bardziej zgrany zespół, nie tylko na sali sądowej. Niestety problemy, w które wpadli, kolejny raz burzą ich...
Zza najcięższych chmur również można dostrzec słońce, a nawet jeśli towarzyszy mu rzęsisty deszcz, zawsze pozostaje barwna, pocieszająca tęcza. Trzeba tylko chcieć ją zauważyć.
Więcej