Cztery przyjaciółki – Róża, Zosia, Renata i Magda – poznały się w niezbyt sympatycznych okolicznościach: w szpitalu na oddziale leczenia nerwic. Siłę do przezwyciężenia różnych lęków dały im nie tylko terapie i lekarstwa, ale także wzajemne wsparcie. Stoją za sobą murem także po opuszczeniu oddziału. W pewnym momencie w życiu Renaty pojawiają się czarne chmury. Jej mąż umiera. Ona sama po nieudanej próbie samobójczej znów trafia w znajome miejsce. Niedługo potem szpital zostaje zniszczony przez pożar (na szczęście pacjenci nie ucierpieli, zostali ewakuowani na czas). Przyjaciółki proponują jej oderwanie się od rzeczywistości – wspólną wyprawę w Alpy. Czy wśród górskich krajobrazów odnajdzie w sobie siłę, by mimo żałoby żyć dalej?
Piękna opowieść o sile kobiecej przyjaźni. Chwilami smutna i refleksyjna:
Nie mogłabym nakręcać zegarów Rafała (...) Zamęczyłoby mnie słuchanie ich tykania. Przypominałoby mi odmierzanie ostatnich chwil z Rafałem. Nie zniosłabym tego.
Innym razem jest słodka jak alpejska czekolada. Przede wszystkim jednak – pełna nadziei i pozytywnej siły.
dr Kalina Beluch
Róża po dramatycznych doświadczeniach spędza czas w pałacu wśród lasów i jezior. Przebywa tam wielu wrażliwców pokaleczonych...
Nic w życiu nie dzieje się bez powodu. Utrata pracy, może domu, tajemniczy grób w ogrodzie, skryty pomiędzy krzakami porzeczek, nowi ludzie, starzy wrogowie...