Małe miejscowości mogą skrywać wielkie tajemnice. Przekonuje się o tym Weronika, bohaterka najnowszej powieści Anny M. Brengos – Miastowa na tropie. W swojej nowej powieści ciesząca się powodzeniem wśród czytelników autorka łączy wątki obyczajowe ze sprawnie napisaną komedią kryminalną.
Powykopki nie są miejscem, w którym z łatwością odnalazłyby się typowe mieszczuchy. W tej wsi mieszka mała społeczność, która – choć trzyma się razem – ma także wspólne tajemnice, nierozwiązane sprawy z przeszłości i... czarne owce. Pozorny spokój Powykopek zburzony zostaje wraz z przybyciem do wsi Weroniki – nowej właścicielki uroczego dworku i licznych dóbr ziemskich, które dziewczyna odziedziczyła po śmierci babki.
Początkowo Weronika nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, a jej pobyt w Powykopkach rozpoczyna od spotkania z lokalnymi stróżami prawa. I choć nasza bohaterka liczy na to, że – podobnie jak na kartach czytanych przez siebie romansów – prędzej czy później na prowincji odnajdzie wytchnienie (i miłość życia), to ostatecznie zmuszona jest do rozwiązywania kryminalnych zagadek.
Do bycia superbohaterką nie potrzeba łopoczącej na wietrze peleryny. Główna bohaterka najnowszej powieści Anny M. Brengos jest tego doskonałym przykładem. Popularna autorka konstruuje interesującą postać kobiecą, która potrafi zaimponować swoją odwagą i samozaparciem, a jednocześnie rozbawić do łez.
Miastowa na tropie to sprawnie napisana powieść, w której wątek kryminalny widoczny jest niemal od samego początku. Wraz z główną bohaterką czytelnicy zastanawiają się nad właściwym rozwiązaniem zagadki, nie będąc pewnym tego, komu Weronika powinna zaufać.
Anna M. Brengos korzysta ze znanego w klasycznych kryminałach rozwiązania: morderca jest wśród nas, należy go tylko w odpowiednim momencie rozpoznać. Typowo kryminalną zagadkę Brengos przełamuje jednak wątkami humorystycznymi. Kolejne poczynania bohaterki, która decyduje się na samotne zamieszkanie w domu na wsi, mogą wzbudzać śmiech wśród czytelników. Bawią jednak nie tylko poczynania Weroniki, ale także sąsiadów i pozostałych mieszkańców wioski: policjantów czy początkowo niezbyt przychylnej sąsiadki.
W Miastowej na tropie obecne są również wątki rodzinne, związane z przeszłością głównej bohaterki oraz jej babki. Historia rodzinna głównej bohaterki mogłaby stanowić idealny materiał dla następnej opowieści, mającej już obyczajowy charakter.
Wszystko to sprawia, że Miastowa na tropie to z jednej strony opowieść przyjemna i niezwykle lekka, a z drugiej – historia, w której każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie. Nową powieść Anny M. Brengos zdecydowanie warto więc przeczytać.
Rodzina Nowaków, chcąc odpocząć od interesów i miejskiego gwaru, przeprowadza się do nowej willi na wieś. Miało być cicho i spokojnie. Nic...
Marta zajmuje jedną część podmiejskiego bliźniaka. Jej sąsiad Piotr, uroczy i beztroski lekkoduch, zderza się z szokującą niespodzianką. Jego była pojawia...