Recenzja książki: Księgarenka na Miłosnej

Recenzuje: Mirosław Kalinowski

Czasem nawet najmniejsze życiowe zmiany – także te nieplanowane – mogą przynieść wiele dobrego. Przekonuje się o tym Ola, bohaterka debiutanckiej powieści Pauliny Molickiej Księgarenka na Miłosnej.

Księgarnia przy ulicy Miłosnej to najważniejsze miejsce w życiu Oli. I nie chodzi jedynie o to, że jest to jej zakład pracy, ale przede wszystkim – azyl, w którym czuje się najlepiej. Dlatego z szokiem przyjmuje wiadomość o tym, że obecny właściciel księgarni planuje ją sprzedać. A właściwie – już to zrobił, wcześniej nie informując o tym pracowniczki książnicy.

Ola zostaje postawiona przed faktem dokonanym i wkrótce – z duszą na ramieniu – spotyka się z nową szefową. Na szczęście, kiedy okazuje się, że nie jest to młoda businesswoman, lecz starsza pani, Aniela, Ola szybko odnajduje z nią wspólny język. Kobiety zaprzyjaźniają się i postanawiają, że – do momentu, kiedy w księgarni nie zakończy się konieczny remont – wspólnie spędzą czas nad morzem. Towarzyszyć ma im zaś Filip, prywatnie – wnuk Anieli, który niewątpliwie intryguje Olę, obawiającą się jednak angażować w jakiekolwiek miłosne relacje.

Nieoczekiwane komplikacje zdrowotne Anieli sprawiają, że zamiast w samochodzie pędzącym na wybrzeże, Ola trafia na szpitalny korytarz. A tam poznaje uroczego Janka, młodego lekarza, zajmującego się jej szefową.

Wkrótce okaże się, że przejęcie lokalu przez Anielę to jedynie początek zmian. Dwóch mężczyzna w życiu Oli sprawi, że jej poukładana dotąd codzienność szybko zostanie wywrócona do góry nogami. Jednak czy Ola – wciąż nosząca w sobie traumę po poprzednim związku – będzie miała odwagę, by zaryzykować i podjąć konkretne decyzje?

Debiutancka powieść Pauliny Molickiej, która jako blogerka książkowa do tej pory stała po drugiej stronie literackiej barykady, to lektura, która z całą pewnością zainteresuje czytelniczki i czytelników prozy obyczajowej. To historia, w której nie brakuje zarówno momentów wzruszeń, jak i chwil radosnych i zabawnych.

Paulina Molicka osadza akcję swej powieści w niepozornej księgarence. Dzięki temu zabiegowi autorka tworzy nie tylko tradycyjną opowieść miłosną, ale także snuje historię o wyjątkowym miejscu. Molicka, ukazuje kolejnych klientów księgarni, zarysowuje obraz społeczności, dla której mała, niezależna książnica okazuje się niezwykle istotna. Tym samym autorka ujawnia coś niezwykle ważnego: księgarnia nie jest jedynie sklepem z książkami, to przede wszystkim miejsce, w którym jego pracownicy oddają całe serce.

Osadzenie akcji w księgarni może nasuwać nas także na jeszcze jeden trop – ten związany z popkulturą. Nietrudno bowiem przypomnieć sobie o popularnym filmie sprzed lat – komedii romantycznej Masz wiadomość. Podobnie jak w hicie z udziałem Meg Ryan, także i w Księgarence na Miłosnej mamy opowieść o młodej kobiecie, która walczy o swoje miejsce na ziemi. W przeciwieństwie jednak do hollywoodzkiej produkcji, istnienie księgarni Oli – na szczęście – nie jest zagrożone. Księgarenka na Miłosnej niewątpliwie jednak spodoba się widzom wspomnianej produkcji.

Księgarenka na Miłosnej to powieść z nurtu comfort book – ta lektura sprawia ogromną przyjemność i satysfakcję. To książka z jednej strony niezobowiązująca, a z drugiej – na tyle absorbująca, że niełatwo odłożyć ją bez dokończenia „jeszcze jednego” rozdziału. Z całą pewnością sprawdzi się zarówno w upalne, wakacyjne wieczory, jak i przy kubku jesiennej herbaty.

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna