Co czują matki, gdy ich ludzkie pisklęta wyfruwają z rodzinnego gniazda? Bardzo nieliczne – ulgę, jeśli pisklę zachowywało się okropnie. Częściej reakcją jest rozpacz. Niejednej kobiecie bardzo trudno pogodzić się z pustką – nawet, jeśli w mieszkaniu zostaje mąż. Możliwa jest jednak jeszcze inna reakcja: pogodzenie się z odejściem dzieci i zaczęcie nowego, często równie dobrego etapu w życiu. Tą trzecią drogą zdaje się podążać bohaterka Kalendarzy Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk. Owszem, odczuwa pustkę po wyprowadzce dzieci, jednak smutek nie dominuje w jej sercu. Smakuje życie i piękno przyrody (jej opisy są niezwykle malownicze, dowodzące ogromnej wrażliwości na kolory i światłocienie). Wspomina też czasy, gdy sama była pisklęciem.
Książka łączy harmonijnie dwie pory roku: jesienną nostalgię i wiosenną nadzieję.
dr Kalina Beluch
Pierwsza część drugiej serii ,,Cukierni Pod Amorem", dalsze losy Hryciów, którym los nie oszczędza dramatycznych przeżyć. Sierpień 2016 roku. Trwają Dni...
"Zajezierscy" to pierwsza część sagi o Gutowie. Losy kilku pokoleń kobiet w malowniczej scenerii dziewiętnastowiecznych dworków oraz współczesnej prowincji...