Co czują matki, gdy ich ludzkie pisklęta wyfruwają z rodzinnego gniazda? Bardzo nieliczne – ulgę, jeśli pisklę zachowywało się okropnie. Częściej reakcją jest rozpacz. Niejednej kobiecie bardzo trudno pogodzić się z pustką – nawet, jeśli w mieszkaniu zostaje mąż. Możliwa jest jednak jeszcze inna reakcja: pogodzenie się z odejściem dzieci i zaczęcie nowego, często równie dobrego etapu w życiu. Tą trzecią drogą zdaje się podążać bohaterka Kalendarzy Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk. Owszem, odczuwa pustkę po wyprowadzce dzieci, jednak smutek nie dominuje w jej sercu. Smakuje życie i piękno przyrody (jej opisy są niezwykle malownicze, dowodzące ogromnej wrażliwości na kolory i światłocienie). Wspomina też czasy, gdy sama była pisklęciem.
Książka łączy harmonijnie dwie pory roku: jesienną nostalgię i wiosenną nadzieję.
dr Kalina Beluch
Gdy świat wydaje się kompletnie pozbawiony sensu, a codzienność karmi cię jedynie rozczarowaniami, kiedy nie umiesz znaleźć celu i tłumisz w sobie pragnienie...
Nowa seria Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk. Współczesna zabawna historia z pazurem! Wartka akcja i bohaterowie, z którymi nie będziecie chcieli...