Recenzja książki: Infantka

Recenzuje: Patryk Obarski

Podróż samolotem nie zawsze musi oznaczać chwilę spokoju i przyjemności. Zwłaszcza, jeśli jest się stewardesą, panicznie bojąca się latać. O nietypowej bohaterce w swojej nowej powieści pisze Wojciech Nerkowski.

W nowej książce autor Kryptonimu Romeo przedstawia historię Hanny Wysockiej, która – nomen omen – większą część dnia spędza wysoko w chmurach, pracując jako stewardesa. Hania jednak tak naprawdę boi się latania, a pracę dostała z przypadku. Podobnie jak nazwisko, które urzędowo ustanowiono jej w domu dziecka.

Niebawem wraz ze swoim chłopakiem, Kubą, odwiedza zabytkowy pałacyk. W czasie zwiedzania natrafia na portret dawnej arystokratki, a Kuba przekonuje ją, że jest łudząco podobna do kobiety z portretu – Delfiny Woydańskiej. Do Hanny docierają także plotki mówiące o tym, że niedawno zmarły ordynat Woydański, choć oficjalnie nie miał potomków, pozostawił po sobie nieślubne dziecko.

Kiedy stewardesa zaczyna mocniej interesować się szlachecką rodziną, jej oraz jej najbliższym przydarzają się dziwne i niebezpieczne wypadki. Wkrótce za poznanie prawdy przyjdzie jej zapłacić najwyższą cenę.

O tym, ile gotowi jesteśmy poświęcić dla prestiżu i majątku, przekonują się bohaterowie najnowszej powieści Wojciecha Nerkowskiego. Infantka stanowi udane połączenie thrillera oraz powieści obyczajowej.

Tajemnica to najważniejszy element nowej powieści autora Okrutnie pięknego. W historii o Hanie Wysockiej brakuje odpowiedzi na wiele pytań i to właśnie staje się siłą napędową dla działań bohaterów powieści. Największą niewiadomą pozostaje natomiast… tożsamość samej Hanny.

Choć stewardesa początkowo nie planuje szukać biologicznych rodziców, szybko okazuje się, że poznanie prawy na temat swoich korzeni i rodzinnych więzi staje się dla bohaterki sprawą wręcz fundamentalną. Wojciech Nerkowski na przykładzie Hanny pokazuje, że choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy, nasi przodkowie odgrywają istotną rolę w tym, kim jesteśmy lub kim będziemy w przyszłości. 

Autor Infantki bawi się nieco gatunkami, z jednej strony pisząc historię rodem ze znanych filmów sensacyjnych, z drugiej – okraszając całość elementami obyczajowo-komediowymi. Lektura powieści, choć zatem niewymagająca, przynosi wiele satysfakcji.

Warto zwrócić uwagę na detale, a tych w tej powieści jest naprawdę sporo. Choć autor nie ukazuje wszystkich aspektów związanych z wykonywaniem zawodu stewardesy, to jednak pisze o tej pracy całkiem sporo. A wówczas okazuje się, że praca w cabin crew wcale nie jest tak… niebiańska, jak mogłoby się wydawać. Choć miejscami autor w powieści ubarwia i koloryzuje, zwłaszcza jeśli chodzi o wątki sensacyjno-kryminalne, ostatecznie całą historia jest prawdopodobna i logiczna.

Lektura Infantki w pełni usatysfakcjonuje miłośników takich filmów, jak Kingsman, Na noże czy Złodziejka tożsamości. Nowa książka Wojciecha Nerkowskiego przypomina niezłe kino akcji, połączone z rozbudowaną warstwą obyczajową. Po tę książkę zdecydowanie warto sięgnąć – a może nawet zabrać ją... do samolotu!

Kup książkę Infantka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Infantka
Książka
Infantka
Wojciech Nerkowski
Inne książki autora
Everest. Poruszę niebo i ziemię
Wojciech Nerkowski0
Okładka ksiązki - Everest. Poruszę niebo i ziemię

Jak wiele jesteś w stanie zrobić, by uratować ukochaną osobę?Na Evereście dochodzi do załamania pogody. W lawinie ginie uczestnik polskiej wyprawy, a trójka...

Przecięcie
Wojciech Nerkowski0
Okładka ksiązki - Przecięcie

Kaśka to dziewczyna na życiowym zakręcie. Mąż idealny okazał się draniem, została bez grosza przy duszy. Jedyne co ma, to plan, jak zacząć od nowa. Chce...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy