Recenzja książki: Błazen w stroju klauna

Recenzuje: Katarzyna Kurowska

Zaczyna się dobrze. Dostajemy przerysowany (lecz może nie do końca) obraz rzeczywistości, którą dobrze znamy z opowieści znajomych lub własnych doświadczeń – karykaturę pracy w korporacji. Strawiński, główny bohater Błazna w stroju klauna, wydaje się być jedyną postacią, trzeźwo oceniającą otaczającą ją rzeczywistość. Mężczyzna jest świadomy absurdalnego systemu pracy, której czas trwania jest odwrotnie proporcjonalny do ilości czasu do zagospodarowania, w związku z czym regularnie podpada szefowi „nicnierobieniem”, opuszczaniem firmy zaraz po wykonaniu zadań, udawaniem, że się pracuje czy męczeniem innych pracowników, którzy nie wyrabiają się w wymyślaniu kolejnych poleceń. Ogólnie mówiąc, obojętnie, czego by nie zrobił, może stracić pracę. Nie można z niej być też wyjątkowo zadowolonym, bo przecież normalni ludzie narzekają na pracę, a nienormalnych szefostwo się boi i zwalnia. Równie karykaturalnie zarysowano problem pogodzenia czasu pracy z rodziną, który nie pozwala ludziom się rozmnożyć. Albo pracują, a po pracy… nie mają siły na dodatkowe aktywności. Borowik trafnie odczytał problemy współczesnego społeczeństwa i ujął to w humorystyczną fabułę, która skłania z kolei do smutnych refleksji nad kondycją naszego społeczeństwa. Podobne myśli towarzyszą lekturze kolejnych opowieści, z jednej strony będących częścią narracji Strawińskiego, z drugiej zaś stanowiących zamkniętą, odrębną całość.

Te dwie opowieści to współczesne wariacje baśni o Śpiącej Królewnie i Kopciuszku. Obie brutalnie ilustrują prawa, jakie rządzą naszym społeczeństwem. Tytułową bohaterką pierwszej jest Marta, której życie jest zagrożone wskutek pewnych wydarzeń z przeszłości. Złe decyzje, dziwne układy, straty, lęk i zemsta – to wszystko determinuje losy Marty, która do osiemnastego roku życia żyje w zamknięciu. Ojciec, coraz bogatszy i bardziej wpływowy polityk, zapewnia córce wszystko, czego ta potrzebuje, odbywa się to jednak kosztem jej swobody. Opowieść tę można zamknąć oczywistą puentą, że pieniądze szczęścia nie dają, nie można za ich pomocą kupić zdrowia czy bezpieczeństwa. To byłoby jednak zbyt proste, dlatego warto przyjrzeć się poszczególnym elementom tworzącym tę baśń, a głównie postaciom. Po pierwsze: ojciec reprezentuje postać polityka i jego działania pokazują system zależności, w jakim tacy ludzie funkcjonują, system, gdzie rządzą pieniądze, którymi można wykupić odpowiednie stanowisko, dobrze ukryć brudy z przeszłości, a także z własnego domu uczynić twierdzę dla własnego dziecka. Przykład Marty z kolei pokazuje, jak osoba oderwana od rówieśników i pozbawiona dostępu do społeczeństwa staje się kobietą emocjonalnie i interpersonalnie kaleką. Wybierając ochroniarza, kieruje się ideałami, jakie wyobraziła sobie podczas lektury książki. Jest podatna na manipulacje, nie potrafi dostrzec pułapki, w jaką zostaje złapana.

Natomiast bajka o Kopciuszku to mocno przerysowany obraz relacji ludzi z mediami. I mam tu na myśli nie tylko odbiorców, którzy obejrzą każdą sensację i programy na najniższym poziomie artystycznym, a stanowią oni zarazem grupę mającą ogromny wpływ na jakość telewizji, ta bowiem jest zależna od wskaźnika oglądalności. O charakterze programów telewizyjnych decyduje także druga strona ekranu, czyli producenci, których priorytetem nie jest jakość czy przekaz, lecz wskaźnik oglądalności, od którego zależą zyski. W związku z tym potrafią zapomnieć o jakichkolwiek granicach moralności, częściej wręcz świadomie je przekraczają, jeśli widzą w tym szanse na zwiększenie popularności programu. I nie można tu zapomnieć o wpływie telewizji na życie przeciętnych Kowalskich, których reprezentuje rodzina głównej bohaterki. Tu nie istnieje granica między rzeczywistością a światem ekranu. Ten drugi determinuje, jeśli nie zastępuje, świat rzeczywisty.

Zestawienie realiów życia Strawińskiego z opowiadanymi przez niego baśniami pokazuje, że funkcjonujemy w rzeczywistości, która nie różni się od tej pozornie fikcyjnej, a wręcz wydaje się bardziej wykreowana i literacka niż brutalnie życiowy świat przedstawiony w opowieściach. Błazen w stroju klauna miał być w zamierzeniu zabawną książką. Ten humor da się wyczuć w dialogach, kreacjach postaci oraz w rozwiązaniach fabularnych, nie jest to jednak powieść zabawna, lecz absurdalna, na swój przerażający sposób. Mimo wyłaniającej się z opowieści krytyki społecznej, nie da się książki Borowika traktować jako poważnego manifestu czy ważnego głosu literackiego. Za dużo w tym zabawy, bo to wszystko jest jednak zbyt ograne, by móc mówić tu o eksperymencie – z formą, konwencjami, popularnymi narracjami. Autor czerpie garściami z różnych motywów oraz zabiegów literackich, jednak momentami miałam wrażenie, że zamiast błyskotliwej powieści intertekstualnej czytam inną wersję własnego wypracowania z podstawówki – współczesnej wariacji na temat Kopciuszka z popkulturowymi motywami, mającej zarazem stanowić krytykę zbytniej ufności w technologiczne gadżety oraz złodziejstwa. Książka może powinna się bardziej podobać i wydawać się oryginalna, ale ja podstawowy etap edukacji polonistycznej mam już dawno za sobą.

Kup książkę Błazen w stroju klauna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Błazen w stroju klauna
Książka
Inne książki autora
Wnętrza wypalone lodem
Arek Borowik0
Okładka ksiązki - Wnętrza wypalone lodem

„Wnętrza wypalone lodem” to wnikliwe męskie spojrzenie na świat kobiecych dążeń i namiętności. Konflikt dwóch matek walczących o dziecko...

Z góry widać tylko nic
Arek Borowik0
Okładka ksiązki - Z góry widać tylko nic

Pełna pasji, błyskotliwego humoru, kipiąca od emocji - mocna rzeczo namiętnościach! Często pytają mnie, dla kogo jest ta książka. Zawsze odpowiadam: „Mam...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy