Trzynastowieczny poeta perski Rumi tak pisał o miłości:
Upragniony pocałunek
Na który czekamy całe życie
Dotyk ducha na ciele
Morska woda prosi perłę, by ta otworzyła muszlę
A lilia – usycha za czułym kochankiem
Nocą otwieram okno i proszę księżyc, żeby do mnie przyszedł
I przycisnął swoją twarz do mojej. Dał mi oddech.
Wiersz ten recytuje królewska nałożnica na kilka chwil przed śmiercią. Została skazana na ukamieniowanie, gdyż zdradziła króla, sypiając z kochankiem. Nie jest to może scena kluczowa, dotyczy bowiem epizodycznej postaci, niemniej zmienia życie głównej bohaterki.
Debiutancka (!) powieść afgańskiej pisarki Nadii Hashimi zapiera dech, mówiąc o Afganistanie więcej niż setki tendencyjnych relacji telewizyjnych, raportów prasowych i podręczników do historii. Kraj ten, choć wielki i piękny, nie miał szczęścia. Zawsze znalazło się mocarstwo, które próbowało uczynić z jego terytorium pole ćwiczeń wojskowych. Najpierw Anglicy, potem Rosjanie, Amerykanie, w międzyczasie także talibowie. Mężczyźni walczący w imię Allaha przeciwko sobie. Historia tego kraju jest tak zagmatwana, że sami Afgańczycy nie do końca ją rozumieją.
Akcja powieści rozgrywa się w dwóch planach czasowych: na początku dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku. Dwie bohaterki – praprababcię Shekibę i jej praprawnuczkę Rahimę - dzieli stulecie historii. W perspektywie europejskiej ich losy, szanse życiowe oraz prawa byłyby skrajnie różne. W realiach afgańskich ich losy w zasadzie niczym od siebie nie odbiegają. Obie są uzależnione od woli mężczyzn, którzy podejmują decyzje o ich życiu. Shekiba, której imię znaczy „prezent”, jest ukochanym dzieckiem rodziców. Ma tylko jedną wadę – we wczesnym dzieciństwie oblała się wrzącym olejem, co pozostawiło na jej twarzy bliznę. Jest dziewczyną z połową twarzy. Gdy umiera jej rodzeństwo, matka popada w obłęd, a w końcu także umiera, Shekiba zostaje sama z ojcem na gospodarstwie i staje się dla niego niczym syn. Jest silna, wytrzymała, pracuje jak chłopak.
Sto lat później jej wnuczka, Rahima, jest trzecią córką w rodzinie. Po niej przychodzą na świat jeszcze dwie dziewczynki. Dla rodziny jest to tragedia. Ojciec musi wyżywić sześć kobiet, a nie jest zbyt chętny do pracy, woli palić opium i wzdychać do swojej wojskowej przeszłości. Ale jest przecież XXI wiek - ktoś mógłby powiedzieć. Dziewięcioletnia Rahima chodzi ze starszymi siostrami do szkoły. Niestety, tylko do czasu, gdy zaczynają się nimi interesować chłopcy. Młode dziewczyny nie powinny same chodzić po ulicy, bowiem narażają się na gwałt. Matka nie może ich odprowadzać, bo naraża się na gwałt. Ojcu nie bardzo się chce, dziewczyny zostają więc w domu. Starsze stają się już kobietami, tylko Rahima jeszcze mogłaby wychodzić. Pojawia się pomysł, by przebrać ją za chłopaka, tzw. bacza posz. Wystarczy obciąć włosy, założyć chłopięce ubrania i już mogłaby chodzić do szkoły, robić zakupy, a nawet pracować dorywczo. Rahima staje się Rahimem. Przez kilka lat jest chłopcem - i są to najpiękniejsze lata jej życia. Wreszcie jest wolna. Do czasu, gdy ojciec nie postanowi pozbyć się bezwartościowych córek, wydając je za mąż za swoich dowódców. Trzynastoletnia Rahima wychodzi za lokalnego watażkę w wieku swojego ojca. Tak zaczyna się dramat. Dramat będący powtórzeniem tysięcy podobnych losów.
Shekiba także przez jakiś czas jest mężczyzną. Zostaje oddana w darze królowi jako niewolnica, jej rola ma polegać na byciu strażniczką w haremie, ponieważ zazdrosny król nie wpuszcza tam żadnych mężczyzn. A oszpecona i silna fizycznie Shekiba zdaje się doskonała do tej roli.
A to jedynie zawiązanie fabuły, której zwyczajnie nie da się streścić. Afgańska Perła to opowieść pełna emocji, strachu, nadziei, rozpaczy, pragnienia miłości, żałoby po śmierci dzieci i rodziców, przemocy i poczucia beznadziei. Narracja prowadzona jest spokojnie, choć książkę chciałoby się pochłaniać jak najszybciej. To jedna z tych powieści, co do których zupełnie nie wiemy, jak się skończą - trzeba przeczytać ją do końca. Autorka oszczędza czytelnikom demagogii, nie ma w powieści polityki, agitacji. Bohaterki to niesamowicie silne kobiety, które ufają Allahowi, wierzą w swoje przeznaczenie, choć są świadome, że to mężczyźni je dla nich ustalają według własnego uznania. Kobiety, zamknięte w czterech ścianach, odcięte są od wielkiego świata. Ich mężowie trzymają telewizory i telefony pod kluczem. Kobiety nie umieją nawet czytać i pisać, ich jedyną radością są dzieci. Oczywiście pod warunkiem, że rodzą synów...
Nadia Hashimi porusza tak wiele wątków, że nie sposób ich wszystkich przeanalizować. Afgańska Perła to niezmiernie ważna i mądra książka, pokazująca, że jedyną szansą na uzdrowienie islamu są kobiety. Wystarczy, by zaczęły być szanowane, traktowane godnie, a nie gwałcone wyłącznie za to, że wyszły na ulicę bez burki. Czy jednak w ciągu kolejnych stu lat przyjdzie im tego doczekać?
Odyseja odważnej Afganki, która wraz z rodziną próbuje przedostać się do lepszego świata - pierwsza tak poruszająca powieść o uchodźcach. Mahmud kocha...