Natasha przeżyła śmierć kliniczną. Przez 13 minut jej ciało przykrywała lodowata woda, niewiele brakowało, by rzeka pochłonęła ją całkowicie. Dziewczyna nie pamięta niczego sprzed wypadku. Tylko czy rzeczywiście to był wypadek?
Pinborough zbudowała swoją opowieść w oparciu o świat młodzieży, jednak książkowym bohaterkom daleko do zwyczajnych nastolatek. Zaskakujące manipulacje, rażące kłamstwa, szokujące tajemnice - to tylko część ich codzienności. Przebiegłość, determinacja w dążeniu do celu, chęć zemsty i potrzeba dominacji sprawiają, że podczas czytania niemal natychmiast czuć atmosferę socjopatycznego środowiska. 13 minut to lektura dużo mocniej angażująca, bardziej zaskakująca, pozwalająca spojrzeć na młodych ludzi w inny sposób niż w przypadku typowych romansów dla nastolatków. Ta książka pozwala dostrzec goszczący w ich sercu mrok
Bohaterki Pinborough wymykają się stereotypom, choć lepiej byłoby powiedzieć, że wymykają się także młodości. Te szesnastolatki zachowują się w sposób bardziej okrutny niż wielu dorosłych, wciąż intrygując knując, nie licząc się z uczuciami innych, stawiając swój cel ponad wszystko. Autorka stworzyła zaskakująco silne, charyzmatyczne i wyraziste osobowości. Ich życie przypomina teatr, a wydarzenia, w których uczestniczą, traktują niczym swoje życiowe role. Im lepiej je poznajemy, tym większe wrażenie robi na nas złożoność ich charakterów, cechy pozostające dotychczas w ukryciu, zmienność i konieczność udowodnienia czegoś światu. To postaci ciekawe - także z uwagi na ich upodowanie do zła i mroku.
Pinborough serwuje czytelnikom przemyślaną, sprawnie napisaną historię. Choć jej początki nie wywołują dreszczy, to jednak przyjemnie zagłębić się w opisywany świat. Atmosferę książki budują kolejne sekrety, niedomówienia, niejasności. To one również stanowią siłę napędową akcji.
W pierwszej części wydawać się może, że akcja powieści krąży wokół utartych schematów, dąży do wyjaśnienia sekretów, które niczym nie mogą zaskoczyć, a w efekcie całość wydaje się oczywista i dość przewidywalna. Choć sprawnie napisana, to jednak w gruncie rzeczy banalna. Tymczasem w drugiej części książki autorka przekierowuje akcję na zupełnie inny tor, sprawia, że zaczynamy wątpić w to, co wydawało się oczywiste, zmieniamy zdanie odnośnie do bohaterów, szukamy nieścisłości, drążymy w poszukiwaniu drugiego dna. Pojawiają się zupełnie nowe tajemnice, skala wydarzeń rzeczywiście zaskakuje. A połączenie thrillera z literaturą młodzieżową dotykającą naprawdę poważnych problemów okazuje się bardzo interesujące, zacierając wrażenie wywołane na pierwszych stronach książki.
Pinborough stworzyła powieść, którą dobrze się czyta i która z pewnością zapada w pamięć. To może miejscami nierówna, jednak gwarantująca sporo dobrej rozrywki książka.
Byłam martwa przez 13 minut... teraz chcę wiedzieć, dlaczego. Nie pamiętam, jak trafiłam do lodowatej rzeki, ale wiem jedno: to nie był wypadek. Podobno...
Bez względu na wszystko nie zdradzaj zakończenia! Nie ufaj tej książce... Nie ufaj tej historii... Nie ufaj sobie. Tylko mąż i żona wiedzą, co się...